Skocz do zawartości

katlia

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 169
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    183

Zawartość dodana przez katlia

  1. Kolezanka (prawniczka, maz lekarz, wiec pieniedzy nie brak) kupuje WSPANIALE dywany na estate sales. Jej ostatni zakup to przepiekny stary dywan z jedwabiu za $300. W sklepie by kosztowal 10 razy tyle.
  2. Dodam tez ze warto wstapic do wiekszych sklepow Goodwill i ARC - u nas to jest dobry sposob na nowe, niedrogie materace (bo uzywanych nie sprzedawaja). Takze takie sklepy w bogatrzych rejonach beda mialy niezle kuchenne rzeczy. Po smierci mamy, zatrudnilismy movers i jej meble, porcelana, zastawa stolowa - talerze, sztucce, dobrej jakosci garnki - wszystko pojechalo do pobliskiego ARC. Niezle rzeczy ktorych po prostu nikt w rodzinie nie potrzebowal.
  3. 12 Max? To faktycznie zimno jak na marzec tam gdzie mieszasz... W Denver dzisiaj ma byc 17, a we wtorek 20... (ale w czwartek 4 )
  4. Zgadzam sie ze Monachium jest nie tylko lepsze niz Frankfurt, ale W OGOLE lepsze/ladniejsze/przyjemniejsze.
  5. Nigdy nie padlo w mojej sytuacji...
  6. Tak, zawsze latam na amerykanskim.
  7. Nie jestes pierwszy ktory to zauwazyl. Kilka osob na tym forum powiedzialo, ze przeslanie rzeczy domowych z Polski Polamerem jak najbardziej oplacilo sie.
  8. Witajcie. Pisz o wrazeniach i - oczywiscie - good luck!
  9. Mialam podobna interpretacje
  10. No fakt, nawet "latwe" przeprowadzki moga byc a sh*t show. Super ze maz sie cieszy, i ze wiesz czego oczekiwac. Pisz o wrazeniach!
  11. Wow. Cieszysz sie? Jaka ogolna reakcja? Nie jestem wielka fanka Niemiec, ale fajnie byloby mi pozyc troche w Europie
  12. U mnie czekamy na okres kiedy mamy tradycyjnie najwiecej sniegu -- marzec i kwiecien --
  13. Jako polityk zawsze mowil wolno -- a jest politykiem cale dorosle zycie -- bo jako dziecko i mlody czlowiek szalenie sie jakal. Tak naprawde ze prawie nie mogl mowic. To byl ogromny problem i trwalo to wiele, wiele lat niz sie z tego wylizal.
  14. Nie ma bezograniczonej wolnosci slowa -- jezeli zachce ci sie krzyczec "pozar" w zatloczonym kinie tez bedziesz mial konsekwencje.
  15. W USA it's all about the money. Tu tylko chodzi o pieniadz.
  16. Gratuluje... jak super miec takiego malusienkiego bejbika
  17. Znacznie mniej niz kiedys. To juz nie te lata gdzie slyszalo sie polski na kazdym rogu. Ta polonia dawno sie przeprowadzila z rejonow Greenpoint, itp (Brooklyn jest ogromnym miastem, btw, jednym z najwiekszych w USA) a caly Brooklyn zrobil sie modny i drogi, i teraz tam mieszkaja mlodzi amerykanie z pieniedzmi.
  18. Standard, nie. Ale widzi sie to czesto, bo wiele firm inzynierskich pracuje de facto dla rzadu amerykanskiego w branzach konkurencyjnych dla innych krajow - aerospace naprzyklad - branza ktora zatrudnia mase ludzi. Mozesz probowac obie drogi. I tak obie sa wlasciwie loteria; notabene, 3 stany ktore wymieniles wyzej maja zimne, czasami ciezkie zimy.
  19. I to byl problem dla mnie. Maz amerykanin to w domu mowilo sie po angielsku - poniewaz oboje pracowalismy to daycare/niania tez po angielsku - dziecko sie buntowalo, a mi sie znudzilo mowic wszystko dwa razy, jeden raz po angielsku, drugi raz po polsku.
  20. Damn. I fed the troll. When will I learn?
  21. To w takim razie, angielskiego sie prawdopodobnie NIE nauczysz. Wiem troche o tym jak opanywujemy obce jezyki. Sama znam kilka; maz biegle mowil w 5ciu kiedys. To wymaga troche wysilku i dyscypliny zwlaszcza jezeli "nie tak wchodzi pamięciówka jak w młodości."
  22. Zupelnie strata czasu. Zapisz sie na kurs, ucz sie, czytaj, ogladaj TV zeby sie wsluchac w jezyk. Kilka zdan na tydzien nic ci nie pomoze.
  23. Tak samo bylo z moja corka. Zloscila sie, bo tylko z nia mowialm po polsku, co ona uwazala za nie fair. W koncu poddalam sie, bo nie chcialam karac malucha. (I tak okazalo sie ze talentu do jezykow nie ma. Po 8 miesiacach w Argentynie kiedy byla w high school, wrocila mowiac niezle po hiszpansku, ale z takim ciezkim amerykanskim akcentem ze az smiac sie chcialo.)
  24. Znam tyle Polakow w tej samej sytuacji. Tez probowali i dziecko srednio reagowalo. Badz dobra dla siebie, sama wiesz ze wlozylas w to czas i energie. Czasami dziecko po prostu sie buntuje, albo slabo radzi sobie z trudnoscia dokladnego wyrazenia sie. W takiej sytuacji chyba najlepiej jest dac mu/jej czas zeby docenic dwujezycznosc.
  25. Oj, przelamie sie Duzo sie slyszy o tych wyjazdach do Polski podczas ktorych dziecko szybciutko sie przenosi na polski. Nie ma co, jak total immersion. Jak bedzie starszy, mozesz go zapisac na jakies programy letnie z innymi dzieciakami - i tak bedzie sie ciagle poduczal tego jezyka. A te wakacje w Polsce tez beda bezcenne jezeli chodzi o jego sens kim jest, jezeli chodzi o przygody, itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...