
katlia
Użytkownik-
Liczba zawartości
6 159 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
181
Zawartość dodana przez katlia
-
Nie sportowiec, ale Amerykanin, z ktorym podrozowalismy we Wloszech pare lat temu. Do dzisiejszego dnia opowiada wszystkim (ad nauseam) o tym jak sie przewrocil, rozbil brode, dostal opieke, szwy w jednym szpitalu - potem w innym szpitalu, w innym miescie, te szwy byly wyciete i rana sprawdzona. Wszystko gratis. "Nie bylo nawet miejsca gdzie zaplacic!" Jego zona latala po szpitalu, machajac karta kredytowa, a Wlosi sie smieli. MIND. BLOWN. Tesciowa skrecila noge we Francji. Dostala tak piekne kule, ze zabrala do lekarza w US na pokaz. Wszyscy zachwycali sie. Damn, even their crutches are elegant, powiedziala jedna pielegniarka. Mam inne przyklady ale nie chce zanudzac.
-
Zaczyna to przypominac Sare Palin. Kilka middle-of-the-road i konserwatywnych pism ma artykuly ze 'Vance is a mistake' Ale - zobaczymy. W tej chwili mnie to tylko bawi.
-
Moi rodzice byli na Olimpiadzie w Los Angeles w 84m roku. Wielkie przezycie. Fantastyczna Olimpiada - swietnie zorganizowana, on budget, ani miasto ani stan nie mialy dlugow po tych igrzyskach.
-
Ceremonia otwarcia Olympiady w Paryzu byla FANTASTYCZNA. Zupelnie cos innego, zupelnie inny -- znacznie wyzszy! -- poziom artystyczny. Los Angeles bedzie musialo sie serio postarac za 4 lata bo Francuzi set the bar very high. Ktos w LA juz skomentowal "We'll never top the French. Sc**w it. Let's just have a party on the beach."
-
Po raz pierwszy od kilku lat zerknelam na 538. Zobaczylam, i wylaczylam. Wiecej nie bede - a dwa tygodnie przed wyborami bede za granica - wiec chyba sayonara sondaze. Ale cicho przyznaje, ze mam w tej chwili znaaaacznie wiecej nadzieji niz tydzien temu.
-
Juz sie mowi publicznie ze sa Republikanie ktorzy uwazaja ze Vance jest "a mistake." Nie wiem czy to prawda czy tylko Demokraci tak maja nadzieje, ale mnie to bawi. Bo osoba ktora podobno przekonala tRumpa co do Vance'a to Donald Jr. Donald, time for you to tell Junior, "You're fired!"
-
Ja bardzo sie oderwalam - nie ogladam wiadomosci w TV, sledze polityke w dwoch gazetach, czasami tylko czytam naglowki. Za duzo nerwow mnie kosztowalo, i teraz jestem znacznie bardziej zadowolona z zycia. Minimum polityki. Tylko tyle zeby wiedziec z grubsza co sie dzieje. Bo alternatywa - ciagly stres - jak piszesz, nie warta.
-
Fasten your seat belts.
-
Trudno sie z tym nie zgodzic. Chyba kazdy objektywny czlowiek mial by podobna reakcje. Mnie ciekawi czy to jest stosunkowo nowy stan Bidena (czasami starsi ludzie wlasnie szybko zaczynaja sie "sypac," widzialam to u mojej mamy) czy on dluzszego czasu byl slaby i "slowed down" i Bialy Dom/Dems to ukrywali. Jest z tym precedent - Bialy Dom wiedzial ze Reagan mial wczesne objawy Alzheimera pod koniec jego pierwszej kadencji - ale to raczej dobrze ukryli. No i Reagan nigdy sie tak publicznie nie skompromitowal jak Biden w tej ostatniej debacie. Szkoda mi go. To raczej dobry czlowiek, i duzo probuje zrobic dla przecietnych ludzi. Ale przeciez on nie bedzie mial sily na prace prezydenta przez nastepne 5 lat !
-
Ktokolwiek na niego nie glosuje jest glupi. Period. CALE STANY sa glupie. A juz New York to najglupsze miasto na swiecie.
-
No nie wiem, tRump ciagle nazywa ludzi glupich i jakos jego elektorat go uwielbia. Czy to moze jest dlatego ze sa tacy glupi ze nie wiedza ze on o nich mowi? Just askin'....
-
Dokladnie. To jest rezultat 100+ lat propagandy anty-socjalistycznej. Do dzisiaj sa Amerykanie ktorzy mysla ze najslabsza forma socjalizmu=gulag. A bogaci ta propagande popieraja bo chca ulgi podatkowe i slabe prawa pokrywajace pracownikow.
-
No, fakt... I dziekuje za raport o RNC. Ja oczywiscie nie ogladam. Demokratow tez pewnie nie bede ogladala.
-
Ciekawe, nie wiedzialam jak to dziala
-
Fajnie ze tak bylo... ja juz nie ogladam TV news bo mnie to kosztuje za duzo nerwow! Wiec co do media nie moge skomentowac... dodam tylko ze moze dla Bidena te energiczne ostatnie przemowienia sa too little, too late?
-
A niech sobie sprzedaja -- i kupuja -- smieci. Kazde dane pokazuje jak bardzo sa zacofani. Jakos nie moga wytlumaczyc dlaczego - poza Nowym Meksykiem - w pierwszej dziesiatce najbiedniejszych stanow to stany to czerwone. Najgorsze wyniki testow dla dzieci/absolwentow high school to stany czerwone. Najbardziej OBESE - czerwone. Najbardziej schorowane - czerwone. Jakos nikt nie moze tego wytlumaczyc dlaczego tak jest. Ba, nawet nie akceptuja to jako fakty. Ktos na Fox News im powiedzial ze sa the greatest country in the world, i tak juz trzymaja. Jak sie mowi: "You can't fix stupid."
-
Niedawno jakis republikanin w Colorado powiedzial "A po co mi wolna Ukraina? What does that get me?"
-
Z tym sie zgadzam. Stan stanowi nie rowny. Ciesze sie ze masz pomoc dla dziecka.
-
LOL. Slyszalam ze troche sie smieja z niego w senacie bo on nic nie robi, nic nie dodaje, ale uwaza sie za bardzo wazna osobowosc
-
On jej nie lubi. I chyba vice versa, chociaz zgodzila sie przemowic na RNC
-
Tak samo odious jak pomaranczowy. Obydwoje siebie zasluguja. Czytalam jego ksiazke, notabene. Facet sie tylko wydostal z biedy dzieki armii amerykanskiej, a teraz pluje na wszystkich innych ktorzy z biedy nie moga sie wyciagnac bo nie ma mozliwosci, a ze wzgledu na zdrowie, czy cokolwiek nie kwalifikuja sie do wojska. Oczywiscie ani slowa o pomocy dla tych ludzi. Typowe republikanskie podejscie: ja mam swoje, i innemu nic nie chce "dac."
-
Tak, i oni maja niedobra opinie w Hiszpanii, sa nawet guide books ktore mowia zeby nie jezdzic do Costa del Sol bo to nie Hiszpania
-
Zgadzam sie. Bardzo popieram ten caly ruch - firmy amerykanskie chca bardzo sprowadzic pracownikow back to the office, ale sporo mlodych trzyma twardo zasady WFH. Co do pracy na poludniu Europy - ja juz nie pracuje, maz powolutku zamyka wlasna firme (pracuje zdalnie) wiec dla nas rynek pracy nie jest tak istotny. Ostatnio Portugalia zrobila sie bardzo modna dla amerykanskich ekspatow... teraz Lizbona zaostrza prawa imigracyjne bo tyle Amerykanow sie tam przeporwadza! I to tez jest problem, chyba, bo ja naprzyklad nie chcialabym mieszkac w Europie otoczona przez Amerykanow. Nie o to chodzi, lol. A tak juz jest w niektorych miejscach na swiecie. Znam trzy osoby ktore mieszkaja w San Miguel de Allende w Meksyku, Oaxaca tez sie "amerykanizuje" szybko... tak samo jak Costa Rica.
-
Zalezy od "ludzi" i czego szukaja w zyciu. Znam Amerykanow ktorzy przeprowadzili sie do Europy i wracac nie chca, sa zaszokowani tym co tu widza. Znam Europejczykow mieszkajacych w US ktorzy widza minusy US, ale tez lubia tutejsze plusy. To moga byc bardzo subiektywne kryteria. Ja uwazam, ze Europejczycy nie beda w stanie zaakceptowac masowej imigracji na ktora i tak beda zmuszeni. Faszyzm europejski jest coraz bardziej widoczny. Ale jezeli trump wygra to pomyslimy powaznie o wyjezdzie z US na 4-5 lat. Moze do Europy poludniowej. Maz mowi po wlosku, oboje uczymy sie hiszpanskiego, oboje mowimy po francuzku: damy rade. (Bierzemy tez pod uwage inne czesci swiata. Kolega Amerykanin mieszka od 20 lat w Japonii i bardzo nas namawia na Kyoto.) Gdziekolwiek pojedziemy bedziemy daleko od histerii trumpa, i daleko od wszechobecnej broni. W tej chwili, dla nas jest to bardzo atrakcyjne.
-
Tak. I te roznice moga byc ogromne. Siostra przyrodnia utknela w czerwonym stanie. Ma dwojke dzieci ze special needs. Jej stan oferuje jej prawie zero poparcia, te dzieciaki maja tam prawie zero szans na porzadne wyksztalcenie lub przygotowanie do zycia poza domem. 80% jej poza-podatkowej pensji idzie na prywatna pomoc dla tych dzieci, bo publicznie nie ma. Czerwone stany (z jedynym wyjatkiem) to sa te najbiedniejsze, najbardziej schorowane, z najgorszymi szkolami. I ci ludzie maja tak wyprane mozgi ze nawet nie wiedza ze moze byc inaczej.