Skocz do zawartości

katlia

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 159
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    181

Zawartość dodana przez katlia

  1. Nie wiem czy polskie szklo jest az tak cenione w US. Ja glownie widze w sklepach typu TJ Maxx i Ross. Mi sie wydaje ze ladne szklo z Polski jest po prostu tansze niz ladne szklo z Wloch, naprzyklad. Nie to co Boleslawiec ktory, dosyc drogi, jest tu bardzo popularny i ma pewna renome "Polish pottery."
  2. To ze Europejczycy projektuja i buduja lepsze okna niz w US bylo znane od lat. Kolega w Denver sam zbudowal dla siebie dom 'eko' -- passive heating i cooling -- i materialy byly sprowadzone z Europy, okna z Niemiec. Sadze ze tez z robione w Polsce.
  3. Nie wiem, bo ja nie zamawialam ale firma ktora to zrobila. Sadzac, jak wszystkie inne produkty europejskie sprzedawane w US, miara podana i w calach i centymetrach.
  4. Contractor dumnie mowil, "European windows." Ktore, IMO sa lepsze niz te amerykanskie.
  5. Mialam dzisiaj wbudowane spore okno do pokoju w piwnicy... Okazalo sie ze to produkcja polska: okno robione w Katowicach, a szklo wstawione w Kielcach.
  6. Jezeli pracujesz w IT to sam pobyt w Bay Area, pracujac w SF lub Silicon Valley, bedzie wygladal imponujaco na resume. Otwiera wiele drzwi. W Bay Area mozna spokojnie i niezle zyc z pensja $200K. Domu od razu nie kupicie ale na mieszkanie w porzadnej dzielnicy wystarczy. Megan Markle tam zaczela swoja amerykanska przygode, mieszkali w Bay Area chyba 2-3 lata, a potem dostali swietne prace w rejonie Los Angeles, i tam sobie szczesliwie mieszkaja w domu z basenem, living the California Dream.
  7. Hustawki zbudowali https://www.youtube.com/watch?v=CHX0RJrnw10&ab_channel=CGTN
  8. Ale tRump tez byl dosc specyficzny jezeli chodzilo o mur na granicy za ktory Meksyk mial placic
  9. Dla mnie bylo fajnie. Firma placila za business class na loty miedzynarodowe, i first class na kazdy lot w US dluzszy niz 2.5 godzin. Placili za fajne hotele i byl niezly per diem. Polecialam dwa razy do Europy i tam placili za TGV i pierwsza klase w pociagach. Ale potem dostalam nowego szefa ktory zdecydowal ze byloby "lepiej" zeby on jezdzil na te spotkania, i nie ja. Wiec fajna praca zrobila sie mniej fajna i odeszlam.
  10. Faktycznie, masakra. U nas w the big city jest zupelnie OK.
  11. Myslisz? Bo ja uwazam ze USPS zasluza na lepsza opinie niz ogolnie ma. (Przewaznie to krytyka z republikanskich zrodel w ktorych chca zupelnie sprywatyzowac USPS tak samo jak publiczne szkoly ktore tez profitu nie maja...) Za maly procent jednej godziny pracy za minimum wage, mozesz wyslac list z Hawaii do Maine, i ten list dojdzie w przeciagu 3-4 dni. Nigdy nie zapomne kiedy w pracy dowiedzialam sie ze Europejczycy wogole nie licza na wlasna, znacznie drozsza poczte jezeli chodzi o jakies wazniejsze dokumenty. Niemiec mi powiedzial ze ich poczta jest wolniejsza od pony express, i zeby wszytko im kurierem wysylac, nawet w srodku Niemiec. A juz do Francji, to ho, ho. Nikt nie ryzykuje niczego wyslac, lol.
  12. Mieszkam w Denver, ale czesto jestem w Santa Fe; akurat jedziemy tam w przyszlym tygodniu. (To jest jedne z moich ulubionych miejsc w US. )
  13. Jezeli you-know-who wygra wybory mozliwe ze bede tam mieszkala od 2025-go...
  14. Dokladnie tak. Sama dwa razy podisywalam umowe corki ktora mieszkala w NYC.
  15. To samo mowia inni. Zaluje ze tego sama nie doswiadczylam.
  16. Super, dziekuje za zdjecie. Zazdroszcze wam!
  17. Ale super! Zazdroszcze. My jestesmy w Denver, wiec moze 70% zacmienia. Polowa Colorado wyjechalo do Dallas ogladac.
  18. Ha! Mniej wiecej jak ja. Gramy w lottery - kupujemy JEDEN bilet na tydzien - i uwazamy ze to inwestycja w parki Colorado. Jest ubaw klocac sie jakbysmy wydali te pieniadze.
  19. Cisza. Andy prawnika szuka. A Ty gralas? Maz "nie pozwala" kupowac Powerball. Ale kupujemy lottery.
  20. Super. W jej wieku to juz nie zapomni.
  21. W mojej probce statystycznej bylo inaczej. Dzieci naprawde nie lubily polskiej szkoly, chcialy grac w pilke nozna i chodzic na birthday parties jak wszyscy rowiesnicy w amerykanskiej szkole.
  22. Ja bym powiedziala - nie forsowac. Moja corka tez sie zbuntowala kiedy zrozumiala ze do niej mowie innym jezykiem i niby dlaczego. Ale. My w domu nie mowilismy zupelnie po polsku, maz jest amerykaninem. Wiec to jest jeszcze trudniejsze. Znam polskie dzieci ktore byly zmuszane na ten polski, zmuszane do chodzenia do polskiej szkoly (wiec cala sobota zmarnowana, dla dziecka to katorga!) - i przewaznie nic dobrego z tego nie wyszlo. Natomiast rodziny ktore nic nie forsuja, po prostu mowia do siebie i do dziecka po polsku, i akceptowaly ze dziecko bedzie odpowiadac po angielsku, czesto mialy troche lepsze rezultaty. Dziecko uczylo sie jezyka tak raczej pasywnie - ale rozumialo. A to juz duzo! I tak jak @mola zauwazyla, czasami dziecko samo z siebie sie zainteresuje, co jest mniej prawdopodobne jezeli ma jakis opor do jezyka bo kojarzy z musem, z obowiazkowa szkola, itp. (Gdybyscie wy mieli wybor na pilke nozna w sobote albo szkola, to co byscie wybrali ?)
  23. No fakt. Fajny Mariano na to nie zasluzyl.
  24. Nie chodzilo o wystawe (chociaz ta w Krakowie potwierdzila jej opinie, lol) -- raczej bardziej atmosfera, formalnosc, te Jezusy wiszace z krwia plynaca po twarzy, ten mrok - napewno sa takie w US ale, jak mowilam, my nie chodzimy, a te ktore widzielismy we Francji i Wloszech byly inne... no i pelne turystow bo bylismy w lecie. Zupelnie inna atmosfera.
  25. No wlasnie ze nie. Byla w kosciolach i w Rzymie i w Paryzu. We Francji te wystawy anty aborcyjne nie sa legalne... nie widzialam ich tez nigdzie w zachodniej Europie. Co do kunsztu i architektury, mozna doceniac i uczyc sie nie chodzac do kosciolow Co do tutejszych kosciolow - nie chodzimy, wiec nie wiem. Napewno w wielu sa te anty aborcyjne wystawy - w wielu stanach abrocja jest teraz nie legalna przeciez... uczenie historii i podstawowej biologii tez.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...