mcpear
Użytkownik-
Liczba zawartości
3 052 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
188
Zawartość dodana przez mcpear
-
Mimo zachęcającej nazwy tej umowy nie oznacza to w przypadku każdego z krajów z którym Polska ma taką umowę, że "jak płacę w jednym kraju to w drugim kraju płacę ZERO". Tak w zasadzie było za pierwszego Tuska aż do "Polskiego ładu" - istniała tzw "ulga abolicyjna". W takich przypadkach jak nasz autor to będzie to oznaczało: "płacę w USA, a w Polsce dopłacam do Polskich stawek podatkowych, które są wyższe niż w USA" - szczególnie w limitach 60-200 tys dolarów rocznie, gdzie w Polsce wpada się w próg 32% (poniżej tych progów dopłaty o ile są są nieznaczne, powyżej są one też "procentowo" niewielkie o ile są)
-
Co więcej Twoja sytuacja być na tyle inna niż typowa, że dopóki żona z córką nie wyemigrują z Tobą do USA to trudno będzie Tobie stwierdzić, że trwale przeniosłeś centrum interesów osobistych do USA. Tak więc jeśli żona z córką w kolejnych latach będą w Polsce a ty w USA to wg mnie również w kolejnych latach będziesz zmuszony rozliczać podatki od dochodów w USA również w Polsce. Ustawa jest tutaj jednoznaczna i mówi wprost, że jesteś zobowiązany rozliczyć się z dochodów z całego świata przed polskim US. (Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych art 3, pkt 1 oraz art 3, pkt 1a, podpunkt 1)
-
To nie jest składka ZUS. To jest ubezpieczenie zdrowotne. Każdy polski emeryt płaci składkę zdrowotną. Zapewnia to emerytom dostęp do darmowej służby zdrowia. Emerytury płatne przez polski bank są objęte tą składką. Jeśli podatek jest w USA od tego płacony to może należy tam go zaniechać. Polski obywatel mieszkający na terenie Polski otrzymujący w Polsce emeryturę jest tutaj opodatkowany.
-
Tak. To normalna sprawa bank pełni rolę płatnika świadczeń czyli jest zobowiązany do potrącania zaliczek na podatek i pobierania składki zdrowotnej. Skoro odbiorcą jest obywatel Polski rezydujący w Polsce to nie ma jak tego uniknąć - ciąży na takiej osobie nieograniczony obowiązek podatkowy w Polsce. Ale moja wiedza wynika tylko z google'a tak więc nie biorę za niej odpowiedzialności. Zawsze możesz się zwrócić do doradcy podatkowego
-
A na jakiej podstawie chcesz ten podatek odzyskać? To jest podatek od sprzedaży. Czyli opodatkowana jest czynność sprzedaży. Skoro zaszła czynność należy się podatek. Chcesz zakwestionować, że sprzedaży nie było? To nie jest VAT (jak w Europie) i nie ma koncepcji zwrotu podatku dla wyjeżdżających za granicę. Nie słyszałem aby taka możliwość zwrotu istniała (google tak a propos też nie znajduje takich opcji)
-
Wymaganiem jest fizyczna obecność minimum 30 miesięcy w ciągu pięciu lat poprzedzających złożenie wniosku N-400. Czyli to nie jest tak, że odsiedziawszy 30 miesięcy spełniłeś ten warunek na zawsze. W Twoim przypadku jeśli po 30 miesiącach zaczniesz przebywać głównie w Europie wracając do USA 2 razy w roku na krótki czas by "utrzymać GC" to musisz sprawdzić czy w dniu składania wniosku spełniasz warunek "minimum 30 miesięcy w ostatnich 60 miesiącach". Co więcej chyba przy Interview też sprawdzą to czy ten warunek masz spełniony na dzień Interview.
-
BTW "Medicore for all" chyba nigdy nie było jej hasłem. To chyba był postulat Berniego Sandersa w prawyborach 2020. Nie ma nawet zgody na to w samej partii demokratycznej a co dopiero jeśli chodzi o większość w Izbie Reprezentantów i 60 senatorów - bo tyle potrzeba aby wprowadzić prawo w USA
-
Większość z nas na forum "rzuciła wszystko" i "spróbowała". Wielu z nas nie rozważa nawet powrotu
-
Brak jego "przyjazności" powoduje, że ... łatwo znaleźć pracę. Pracodawcy zatrudniają chętnie bo nie ma obaw, że: - pójdziesz w długie chorobowe - jak się zmieni koniunktura i twoja pozycja będzie nieopłacalna to nie będzie Ciebie jak zwolnić
-
Wyślij zwykły list priorytetowy. Adres wypisz drukowanymi literami i to w takim porządku jak adresy amerykańskie występują - jeszcze lepiej jakbyś go wydrukowała i nakleiła na list (Amerykanie mylą polskie 1 z 7, a także polskie 4 z 9). Wypisanie adresu pismem pisanym praktycznie na 100% doprowadzi do nieczytelności (oni inaczej piszą literki w piśmie pisanym). Adres powinien być zapisany wg instrukcji jak tu: https://pe.usps.com/businessmail101?ViewName=DeliveryAddress
-
Rzeczywiście nie byłem klarowny. Napisałem że podatki to 30-35% CZYLI 2k na miesiąc. Czyli policzyłem że mu zostaje 4000 (ty policzyłeś 4200). OP napisał, że po wszystkich opłatach kosztach zostanie mu na odkładanie 3k. To w moich wyliczeniach chciałem podważyć, pisząc że za 1k nie wynajmie domu, opłaci ubezpieczeń itp, opłaci życia Jak przeczytałem swój post to rzeczywiście nie wysłowiłem się klarownie ale moje wyliczenia od Waszych nie różnią się aż tak znacznie. Nie jest to ważne tak na serio. Ogólny wniosek jest, że na start ta praca jest OK pozwala się utrzymać. Poziom oszczędności będzie niższy niż 3k na miesiąc.
-
Nie wiem jak to wyliczyłeś. 1.5k na tydzień to około 6k na miesiąc. Napisano ci, że podatki i inne opłaty to pewnie z 30-35%. Czyli 2k na miesiąc. Jeśli uważasz że za 1tys dolarów wynajmiesz dom, opłacisz życie, paliwo, ubezpieczenie od auta, ubezpieczenie zdrowotne to raczej jesteś w błędzie
-
24 sierpień - pierwsze zanotowane w sklepie dekoracje gwiazdkowe. Czy dożyję czasów że pierwsze dekoracje gwiazdkowe pojawią się na Walentynki?
-
Punkt zwrotny czy ostatni gwóźdź?
-
KLM lata również z Amsterdamu. LATAM lata z Madrytu. Myślę że wyprawa do Peru nie będzie argumentem na to żeby dostać wizę. Jest wiele połączeń bez zawijania do USA
-
Jest dużo trudniej. Trzeba spełnić wymagania jak do wizy turystycznej. Jeśli odmówiono ci wizy z powodu słabych związków z Polską (najczęstsza przyczyna odmów) to z tego samego powodu nie dostaniesz wizy tranzytowej. W USA nie ma czegoś takiego jak "strefa tranzytowa" na lotnisku. Po przylocie wychodzisz "na miasto" i jeśli masz złe intencje (w sensie imigracyjnym) to jesteś w stanie zaraz po przylocie skasować dalszy bilet i zostać w USA aż do śmierci (unikając jak możesz ICE i innych służb)
-
24 lata temu odmówiono mi wizy...
mcpear odpowiedział róża1999 na temat - Wybór wizy, sprawy SSN, prawa jazdy i inne formalności
Nikt na forum ci nie zagwarantuje jaka bedzie odpowiedz na petycje ESTA. Musisz spróbować aby się dowiedzieć. Jak dostaniesz odmowę zawsze możesz wystapić o wizę turystyczną. -
SoCal też się zmieniła. Wywiało turystów z miasta i plaży - jeszcze w sobotę trudno było zaparkować blisko oceanu a wczoraj jak pojechałem pod wieczór na plażę to parkowałem w pierwszej linii. Generalnie rada dla wszystkich co chcą na plaże Pacyfiku przyjechać do Południowej Kalifornii - koniec sierpnia i wrzesień (nawet i początek października) to najlepsza pogoda w całym roku. Jest bardzo ciepło, słonecznie i bezdeszczowo. Nie ma porannych mgieł i zachmurzenia. Ocean w miarę znośnie ciepły. Ludzi nie ma wielu. U nas rok szkolny już się zaczął na całego
-
Kopia zrealizowanej recepty wystarczy Nie musi to być świeża niezrealizowana recepta. Pewnie bezpieczniej mieć wydruk takiej recepty. Jeśli nie będziesz przewoziła tego leku w ilościach hurtowych, które wzbudzą podejrzenia nie sądze że ktokolwiek się nawet tym zainteresuje. Codziennie granicę przekraczają turyści z lekami i nie stanowi to problemu. Bez problemu mozesz lecieć z tym lekiem - weź go do bagażu podręcznego
-
Zniszczony paszport z wizą B1/B2, a ESTA
mcpear odpowiedział lukasz_p na temat - Wiza turystyczna B-2 i służbowa B-1
Nie spodziewam się -
W USA nawet programista programiście nierówny. Inaczej chyba płacą w FAANG a inaczej gdzie indziej. Wszystko zależy od tego jakie masz doświadczenie i gdzie się załapiesz. Wydaje mi się, że programista z 5 laty doświadczenia pracujący w jednej z tych 5 firm to jednak odlot finansowy taki, którego chyba nie jesteś w stanie znaleźć w Europie. Firmy też inaczej płacą dla zatrudnionych w Kalifornii a inaczej w pozycjach zdalnych (czasami nawet 100%+ różnicy). Dobry dwupokojowy apartament w Kaliforni to teraz 3.5tys miesięcznie - czyli 42 tys rocznie. Zapewniam Ciebie pensja w CA dla programisty z doświadczeniem spokojnie da ci się utrzymać. Jako programista w dobrej korpo dostaniesz bardzo dobre ubezpieczenie medyczne i cały szereg ciekawych benefitów. Jedyne co na 100% stracisz to 30 dni urlopu. Kasę wg mnie na 100% lepszą bedziesz miał w USA (Kalifornii) niż w Europie. A o tym, że będziesz miał okazję pracować nad najbardziej ciekawymi technologicznie projektami to nie wspomnę. Ale to może tylko takie moje różowe Kalifornijskie okulary tak na to patrzą. Ciekawe czy usłyszysz głos przeciwny - chętnie bym się w niego wsłuchał
-
wow To mnie informatyzacja tego kraju zaskoczyła (mimo że działam w IT). W papierach uznali dziecko już za obywatela amerykańskiego - w życiu bym się tego nie spodziewał. Ciekawe co się stanie jak wylądują. Czy czasami oficer CBP nie będzie miał ciągot do konfiskacji zielonej karty ...
-
Konserwy mięsne w puszce - do USA
mcpear odpowiedział soloviev na temat - Bilety lotnicze / Kto leci do...
Jeśli jedziesz do USA to masz obowiązek zadeklarować: owoce, warzywa, kwiaty, nasiona, mięso, produkty zwierzęce i żywe zwierzęta. Oficer na granicy dokona inspekcji i skonfiskuje to co jest niedozwolone. Jeśli nie dokonasz deklaracji a znajdą to u Ciebie możesz liczyć się z bardzo srogimi reperkusjami. https://www.cbp.gov/travel/international-visitors/agricultural-items Reguły wwozu mięsa masz opisane tutaj: https://www.aphis.usda.gov/traveling-with-ag-products/meats-poultry-seafood -
Treść ustawy nie mówi "child is a LPR" ale "child is lawfully admitted for permanent residence". Pytanie czy będąc w Polsce jest ona "admitted"? Aczkolwiek pewnie uskuteczniam "overthinking" - jak będziesz miał wieści od brata warto chyba się podzielić na forum - jest to dużo ciekawszy case niż "nudny case" mojej córki