
mcpear
Użytkownik-
Liczba zawartości
3 114 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
198
Zawartość dodana przez mcpear
-
To zależy od taryfy w której go kupiłeś. Im bardziej restrykcyjny (tani) tym drożej jest przebukowanie. Najtańsze mogą być nawet nieprzebukowywalne (use it or loose it)
-
Jared jest chyba schowany aby "nie drażnić rekina". Arabska społeczność w Michigan a szczególnie Arabskie community w Philadelphii to chyba zbyt poważny krąg wyborców mających jednak silne związki z krajem pochodzenia aby niepotrzebnie drażnić podczas kampanii obecnością osoby, która przy zaognionym konflikcie Izraelsko - Hamaskim za bardzo sie kojarzy z gorącym zwolennikiem Izraela. Jeszcze by ktoś wyjął PDT, że ten uznał Jerozolimę za stolicę Izraela. Brak Ivanki to naturalna konsekwencja braku Jareda wg mnie. Stosunek obu kandydatów do wojny Izraela z Hamasem to jednak fascynując historia. Oboje wiedzą, że w swing states są zarówno Amerykanie o Żydowskich i Arabskich korzeniach, czuli na punkcie stosunku do tej wojny. oboje kandydaci muszą stąpać po rozżarzonych węglach aby nie zrazić do siebie żadnej ze stron. Z innych "fascynujących" pól bitewnych tej kampanii: wydaje się że zabrakło republikanom dosłownie kilku głosów senatu stanowego aby ruszyć z prcesem zmiany ordynacji wyborczej w Nebrasce
-
Myślę, że w twojej wypowiedzi jest kilka uproszczeń i stereotypów, z którymi się nie zgadzam Nie sądzę że jest to zawiść ani że są to niskie pobudki. Wartość polisy ubezpieczeniowej zależy od warunków rynkowych. Jeśli ktoś nabył pewien produkt za 500USD i mi się on podoba to też chcę mieć możliwość nabyć go za 500USD i nie wynika to z mojej zawiści. Myślę, że dostrzegają - dlatego nie ma w tym kraju masowego poparcia dla powszechnej i darmowej służby zdrowia. Przedstawiasz to w bardzo różowych barwach. Ogłoszenie upadłości to praktycznie pozbycie się domu i całego majątku. Brak dostępu do kredytów, rat, kart kredytowych przez 10 lat. 10 lat to 1/5 twego drosłego życia. 10 lat życia z bardzo ale to bardzo ograniczoną konsumpcją w konsumpcyjnym społeczeństwie - trudno nazwać taką postawę "śmianiem się w twarz"
-
Nie. Zwolennicy Trumpa uznają że wygrał ją i to znacząco. Podział "plemienny" jest w niektórych miejscach bardzo widoczny. Opinie jak wypadł PDT w debacie przebiegają bardzo często po linii tego podziału. Ja uważam że sprawa prezydentury jest sprawą otwartą. Jak się śledzi sondaże w Michigan, Wisconsin i Pensylwanii to przewaga demokratów jest "na żyletkę". O ile sondaże w 2016 były całkowicie nietrafione o tyle w 2020 celnie wskazały zwycięzcę we wszystkich stanach z wyjątkiem Pólnocnej Karoliny, aczkolwiek nie pokryły się w zasadzie nigdzie z wynikiem procentowym (demokraci w sondażach wypadają zawsze lepiej niż w późniejszych wynikach). Jeśli teraz ten wynik prognóz przesunąć o 1-2 punkty na niebiesko to PDT zostanie prezydentem i to raczej zdobywając ponad 300 głosów elektorskich - trudno to nazwać pogrzebaniem szans na prezydenturę.
-
Wjazd na GC po upływie roku.
mcpear odpowiedział Hazetingen na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Jedyną konkretną odpowiedź zawarłeś w pytaniu: Odpowiedź brzmi: "niektórym się udaje". Jeśli uważasz że spełniasz warunki SB-1 to jest to bezpieczniejsza droga (pewniejsza). Chyba będzie ci łatwiej uzyskać SB-1 niż potem w USA przed sądem federalnym wybronić w procesie o odebranie rezydencji, gdzie oficer CBP może na granicy cię wysłać Daj znać na co się zdecydowałeś i jak ci poszło - chyba nie mieliśmy na tym forum za dużo takich przypadków -
Też współczuję. Wg google'a potrzebujesz 3 dokumentów: - zaświadczenie o kremeacji - zgodę starosty lub prezydenta miasta w miejscu gdzie planujesz pochówek w Polsce - zgodę konsula na transport prochów Gdzieniegdzie pojawia się wzmianka, że potrzeba zaświadczenia o tym, że urna jest hermetycznie zamknięta Do tego linie lotnicze, którymi będzie leciał Twój brat mogę określać w regulaminie dodatkowe wymogi. Musisz zajrzeć do regulaminu linii lotniczej.
-
Bezpośrednio nie wlecisz z prozaicznych powodów - nie ma połączeń bezpośrednich. Wizyta na Kubie nie kasuje ważności wizy turystycznej. Można na niej nadal latać, a to czy zostaniesz wpuszczony czy nie zależy od oficera na granicy. Wizyta na Kubie po 2021 wyklucza udział w ruchu bezwizowym - z tego co rozumiem dożywotnio
-
MIałem najwięcej na 90 dni ze sobą. Ale nigdy nie byłem kontrolowany. Jeśli te leki co przewozisz nie można syntezować do narkotyku (typu amfetamina) to jedyne co ci grozi to chyba tylko konfiskata. Jeśli jednak zawierają składnik syntezowalny do narkotyku to możesz wzbudzić podejrzenia co do uczciwości swoich intencji. Nie wiem czy jest sens przewozić na więcej niż 90 dni. Przyjeżdżasz tu na stałe. Więc prędzej czy później musisz ogarnąć lekarza i zacząć ten lek kupować w USA. Nie wiem czy 90 dni to mało aby to ogarnąć. Jak nie ogarniesz tego w 90 dni to czemu nagle miałabyś ogarnąć to np w 180 dni. W USA ludzie leki na recepty kupują - wiem że roztaczamy tu czasami wizję że jest to najbogatszy kraj trzeciego świata, ale musisz się uspokoić apteki działają i dostęp do leków jest generalnie łatwy jeśli lekarz przepisze ci je. Warto abyś znała dokładnie skład swojego lekarstwa (albo jego środek aktywny) w nazewnictwie łacińskim. Nazwy leków są inne (przynajmniej te co ja biorę).
-
Ślub z obywatelem a przebywanie poza USA
mcpear odpowiedział angelixa na temat - Wiza typu CR1 (sponsorowanie rodzinne)
W przypadku CR-1 też chyba się teraz trochę krócej czeka. Jeśli jesteście zdecydowani na życie razem to chyba lepiej zacząć od zaraz. Przewagą K-1 jest, że możecie zostać bohaterami programu "90 Day Fiance" -
Czas oczekiwania na interview sponsorowanie pracownicze
mcpear odpowiedział Domin95 na temat - Forum ogólne USA
Jest ograniczona liczba zielonych kart w każdej z kategorii a do tego w niektórych kategoriach jest znacząco więcej wniosków niż zielonych kart. Co oznacza że w niektórych kategoriach trzeba długo czekać. Zielona karta pracownicza zielonej karcie pracowniczej nie jest równa. Ty aplikujesz jak rozumiem w kategorii EB-3 i w podkategorii "Other workers" (EW) - to jest kategoria gdzie dość łatwo spełnić kryteria. Takich wiz rząd Stanów Zjednoczonych wydaje 10 tysięcy rocznie (dla porównania wiz z loterii jest 55 tysięcy). W roku fiskalnym 2024 wyczerpali już wszystkie wizy (https://travel.state.gov/content/travel/en/News/visas-news/annual-limit-eb3-ew.html) - tak więc do 1 października 2024 kolejka się nie przesunie. Wg Visa bulletinu na szczycie kolejki są petycje z grudnia 2020. Czyli jak dobrze licząc 20 miesięcy wniosków czeka w kolejce przed Tobą. Jeśli jest ich więcej niż roczny limit wiz to może się okazać że w przyszłym roku fiskalnym też nie dostaniesz wizy. Jak kolejka się posuwa możesz monitorować przez visa bulletin -
W Pensylwanii jest 800 tys Polonii. Generalnie Polonia w pasie rdzy głosuje bardziej republikańsko. W 2020 Biden wygrał w PA 80,555 głosami. Wystarczy, że retoryka demokratów, że Trump odda Ukrainę Putinowi a ten się nie zatrzyma i będzie łakomie patrzał na Polskę spowoduje, że cześć z nich zmieni głos a część pozostanie w domu. Przy spodziewanych wynikach to może być języczek u wagi. Kogo ta Polonia bardziej nienawidzi? Demokratów czy Rosjan? Wg mnie to był bardzo bardzo celny punkt dla VPKH podczas debaty - punktowe zaadresowanie 800 tys ludzi w kluczowym stanie, którzy nie są jej historycznie przychylni. Republikanie właśnie forsują szybką zmianę prawa wyborczego w Nebrasce na model "winner takes it all". Ten jeden elektor z Omaha może być na wagę Białego Domu. Wg prognoz na dzisiaj jest 270-268 dla VPKH. Przy zmianie systemu wyborczego w Nebrasce byłoby to 269-269 a wówczas w Izbie Reprezentantów wygrałby PDT
-
Nie. To oznacza, że będziesz płacił w USA i dopłacał w Polsce do Polskich stawek podatkowych (zgodnie z tą umową uznają ci to co zapłaciłeś w USA). Jeśli żona nie pracuje w Polsce to musi się dodatkowo ubezpieczyć w NFZecie aby mieć dostęp do lekarza - obecnie 735.18 miesięcznie. Jeśli pracuje i jest ubezpieczona to nie ma takiego obowiązku. Fakt, że ty pracujesz w USA nie ubezpiecza jej w NFZ
-
Mimo zachęcającej nazwy tej umowy nie oznacza to w przypadku każdego z krajów z którym Polska ma taką umowę, że "jak płacę w jednym kraju to w drugim kraju płacę ZERO". Tak w zasadzie było za pierwszego Tuska aż do "Polskiego ładu" - istniała tzw "ulga abolicyjna". W takich przypadkach jak nasz autor to będzie to oznaczało: "płacę w USA, a w Polsce dopłacam do Polskich stawek podatkowych, które są wyższe niż w USA" - szczególnie w limitach 60-200 tys dolarów rocznie, gdzie w Polsce wpada się w próg 32% (poniżej tych progów dopłaty o ile są są nieznaczne, powyżej są one też "procentowo" niewielkie o ile są)
-
Co więcej Twoja sytuacja być na tyle inna niż typowa, że dopóki żona z córką nie wyemigrują z Tobą do USA to trudno będzie Tobie stwierdzić, że trwale przeniosłeś centrum interesów osobistych do USA. Tak więc jeśli żona z córką w kolejnych latach będą w Polsce a ty w USA to wg mnie również w kolejnych latach będziesz zmuszony rozliczać podatki od dochodów w USA również w Polsce. Ustawa jest tutaj jednoznaczna i mówi wprost, że jesteś zobowiązany rozliczyć się z dochodów z całego świata przed polskim US. (Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych art 3, pkt 1 oraz art 3, pkt 1a, podpunkt 1)
-
To nie jest składka ZUS. To jest ubezpieczenie zdrowotne. Każdy polski emeryt płaci składkę zdrowotną. Zapewnia to emerytom dostęp do darmowej służby zdrowia. Emerytury płatne przez polski bank są objęte tą składką. Jeśli podatek jest w USA od tego płacony to może należy tam go zaniechać. Polski obywatel mieszkający na terenie Polski otrzymujący w Polsce emeryturę jest tutaj opodatkowany.
-
Tak. To normalna sprawa bank pełni rolę płatnika świadczeń czyli jest zobowiązany do potrącania zaliczek na podatek i pobierania składki zdrowotnej. Skoro odbiorcą jest obywatel Polski rezydujący w Polsce to nie ma jak tego uniknąć - ciąży na takiej osobie nieograniczony obowiązek podatkowy w Polsce. Ale moja wiedza wynika tylko z google'a tak więc nie biorę za niej odpowiedzialności. Zawsze możesz się zwrócić do doradcy podatkowego
-
A na jakiej podstawie chcesz ten podatek odzyskać? To jest podatek od sprzedaży. Czyli opodatkowana jest czynność sprzedaży. Skoro zaszła czynność należy się podatek. Chcesz zakwestionować, że sprzedaży nie było? To nie jest VAT (jak w Europie) i nie ma koncepcji zwrotu podatku dla wyjeżdżających za granicę. Nie słyszałem aby taka możliwość zwrotu istniała (google tak a propos też nie znajduje takich opcji)
-
Wymaganiem jest fizyczna obecność minimum 30 miesięcy w ciągu pięciu lat poprzedzających złożenie wniosku N-400. Czyli to nie jest tak, że odsiedziawszy 30 miesięcy spełniłeś ten warunek na zawsze. W Twoim przypadku jeśli po 30 miesiącach zaczniesz przebywać głównie w Europie wracając do USA 2 razy w roku na krótki czas by "utrzymać GC" to musisz sprawdzić czy w dniu składania wniosku spełniasz warunek "minimum 30 miesięcy w ostatnich 60 miesiącach". Co więcej chyba przy Interview też sprawdzą to czy ten warunek masz spełniony na dzień Interview.
-
BTW "Medicore for all" chyba nigdy nie było jej hasłem. To chyba był postulat Berniego Sandersa w prawyborach 2020. Nie ma nawet zgody na to w samej partii demokratycznej a co dopiero jeśli chodzi o większość w Izbie Reprezentantów i 60 senatorów - bo tyle potrzeba aby wprowadzić prawo w USA
-
Większość z nas na forum "rzuciła wszystko" i "spróbowała". Wielu z nas nie rozważa nawet powrotu
-
Brak jego "przyjazności" powoduje, że ... łatwo znaleźć pracę. Pracodawcy zatrudniają chętnie bo nie ma obaw, że: - pójdziesz w długie chorobowe - jak się zmieni koniunktura i twoja pozycja będzie nieopłacalna to nie będzie Ciebie jak zwolnić
-
Wyślij zwykły list priorytetowy. Adres wypisz drukowanymi literami i to w takim porządku jak adresy amerykańskie występują - jeszcze lepiej jakbyś go wydrukowała i nakleiła na list (Amerykanie mylą polskie 1 z 7, a także polskie 4 z 9). Wypisanie adresu pismem pisanym praktycznie na 100% doprowadzi do nieczytelności (oni inaczej piszą literki w piśmie pisanym). Adres powinien być zapisany wg instrukcji jak tu: https://pe.usps.com/businessmail101?ViewName=DeliveryAddress
-
Rzeczywiście nie byłem klarowny. Napisałem że podatki to 30-35% CZYLI 2k na miesiąc. Czyli policzyłem że mu zostaje 4000 (ty policzyłeś 4200). OP napisał, że po wszystkich opłatach kosztach zostanie mu na odkładanie 3k. To w moich wyliczeniach chciałem podważyć, pisząc że za 1k nie wynajmie domu, opłaci ubezpieczeń itp, opłaci życia Jak przeczytałem swój post to rzeczywiście nie wysłowiłem się klarownie ale moje wyliczenia od Waszych nie różnią się aż tak znacznie. Nie jest to ważne tak na serio. Ogólny wniosek jest, że na start ta praca jest OK pozwala się utrzymać. Poziom oszczędności będzie niższy niż 3k na miesiąc.
-
Nie wiem jak to wyliczyłeś. 1.5k na tydzień to około 6k na miesiąc. Napisano ci, że podatki i inne opłaty to pewnie z 30-35%. Czyli 2k na miesiąc. Jeśli uważasz że za 1tys dolarów wynajmiesz dom, opłacisz życie, paliwo, ubezpieczenie od auta, ubezpieczenie zdrowotne to raczej jesteś w błędzie