Skocz do zawartości

mcpear

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 052
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    188

Zawartość dodana przez mcpear

  1. Chyba jej nazwisko nadal będzie na ballocie dla bardzo zdeterminowanych - jeśli już się zarejestrowała w OH. Poza tym można zawsze "write-in". Z opinią o braku znaczenia primaries po Super Tuesday przeważnie masz rację. Z małymi wyjątkami jak pamiętam np. Clinton - Obama decydowało się do samego końca
  2. W POlsce pomiędzy maturą a doktoratem są dwa stopnie naukowe: Licencjat i magister. W USA trzy: associate, bachelor, master. Z ewaluacją magistra na amerykański dyplom jest różnie. Najczęściej jest on ewaluowany na bachelor. To nie ewaluacja jest twoim problemem jak chcesz pracować w zawodzie w USA a wiza pracownicza lub zielona karta. PLan z przeniesieniem się w ramach dużej korpo wydaje się najprostszy do zrealizowania. W takim przypadku nikt o ewaluację dyplomu Ciebie nie będzie pytał (raczej)
  3. Rok jest graniczną datą po której pojawiają się problemy. Myślę że po pierwsze mogą spróbować przekonać Ciebie do zrzeczenia się statusu Rezydenta. Po drugie mogą skierować sprawę do sądu emigracyjnego. Co się stanie przekonasz się na granicy. Jak możesz wrócić przed rokiem to będzie lepiej
  4. W zasadzie pokręciłem się po downtown. Spodobała mi się Pioneer Płaza z bardzo ciekawą formą upamietnienia osadników. Poza tym nie ma tu jakichś rewelacyjnych miejscówek. To w sumie mocno biznesowo nastawione downtown
  5. Jestem właśnie w Dallas na krótki wypad weekendowy. Byłem dzisiaj w muzeum "Na szóstym piętrze". Jest to przekształcone poddasze magazynu książek szkolnych z którego w 1963 roku zamachowiec zastrzelił JFK. Muzeum poświecone JFK i jego prezydenturze. Zwiedzając sala po sali przybliżamy się do momentu zamachu aby dojść z wystawą do okna z którego oddano owe fatalne strzały. Muzeum dla ludzi lubiących historię najnowszą to pozycja obowiązkowa. Podziwiam jak Amerykanie potrafią zamienić w miejsce pamięci takie miejsca. Aż naturalnym wydaje mi się, że w Polsce np. Galeria Zachęta mogłaby być zamieniona w muzeum Narutowicza i sala w której zginał zamieniona w salę z wystawą o zamachu. To są w sumie proste pomysły, które Amerykanie potrafią podchwycić.
  6. Ja uważam, że w rezerwacji w liniach lotniczych należy podawać paszport amerykański. Może jestem w błędzie. Dlaczego jednak tak uważam? Po pierwsze na wylocie z USA linie lotnicze te dane przekazują do CBP kto i na jakich dokumentach wylatuje. To oznacza że na wylocie nie spotykasz się w Ameryce z pogranicznikiem, któremu pokazałbyś paszport amerykański więc skoro chcesz aby linia lotnicza w Twoim imieniu pokazała paszport amerykański to go musisz mieć w rezerwacji. Po drugie na powrocie do USA na podstawie co masz w rezerwacji linie lotnicze będą podejmowały decyzję o wpuszczeniu Ciebie na samolot. Do paszportu polskiego musiałbyś mieć ESTE albo wizę, których nie masz - więc aby dostać boarding pass musisz pokazać im paszport USA. Taki jest mój tok rozumowania
  7. W USA? Zapewne ten traktat nie wpłynie jakie podatki jako Non-resident alien zapłacisz w USA W Polsce? Ponieważ rozumiem nie wyprowadziłaś się na stałe do USA i pozostawiłaś w Polsce centrum interesów życiowych a do tego jesteś polską obywatelką to w Polsce masz obowiązek zgłosić dochód z USA i zastosować zgodnie z traktatem między Polską i USA metodę proporcjonalnego odliczenia z dodatkowo 1000 złotową ulgą abolicyjną. Czyli może Ciebie czekać dopłata podatku w Polsce od dochodu w USA - wszystko zależy od poziomu dochodów. Nie jestem doradcą podatkowym i sugeruje wszystkie szczegółowe pytania podatkowe kierować do specjalizowanych fachowców od prawa podatkowego w USA i Polsce
  8. Myślę, że pracodawca który potencjalnie to ci zaproponuje będzie znał drogę jak to przeprowadzić i nie będziesz pierwszym, który to będzie ćwiczył. Wydaje mi się że przez to że wiza H podlega losowaniom teraz to zmiany takie obecnie są nie za częste. Na 100% przed losowaniami była to częściej spotykana droga. Tak czy tak powinno być łatwiej przeskoczyć z J1 (Summer W&T) na H niż szukać pracodawcy z Polski
  9. Na odległość pachnie scamem. A czekając na ten AoS to będziesz pracował na turystycznej? Przecież to od razu jest i z założenia jest nielegalne i czyni Ciebie przestępcą. Proces może trwać i ze 3 lata bo pracodawca musi uzyskać najpierw zgodę na petycję I-140 a może nawet i PERM. Czyli zanim wyśle dokumenty na AoS to pewnie minie z 18-24 miesiące a ty musiałbyś utrzymać legalny status. ESTA to 90 dni. Wiza turystyczna maks 6 miesięcy. Nie wyrobisz się. Zanim przyjedzie możliwość złożenia petycji o AoS to skończy ci się status turystyczny Chyba, że "żle się wysłowiłeś" i chodziło ci "Change of status" (a nie adjustment) na inny status typu H (wiza pracownicza). ALe to też jest ułuda i nie do zrobienia. Jedyne co on ci zaproponuje, to abyś poszedł na studia i zmienił status na studencki i czekał te 6 lat co ci jeszcze zostało do zielonej karty rodzinnej. Oczywiście na wizie studenckiej generalnie praca jaką ci zaoferuje jest nielegalna więc tak czy siak będziesz nielegalnie pracował co może wyjść jak odczekasz w końcu te swoje 6 lat na zieloną kartę rodzinną. Oczywiście będąc na studiach w stanach możesz aktywnie szukać małżonka, który będąc obywatelem zechce zalegalizować twój pobyt - na to może twój pracodawca też liczyć. Jeśli pracodawca chce CIebie zatrudnić legalnie na wize pracowniczej to MUSI to zrobić w trybie konsularnym. Czyli wyrabia papiery, przysyła je Tobie, ty idziesz do konsula po wizę pracowniczą i lecisz do USA. Każdy inny scenariusz to próba oszustwa. Pracodawca chce zdobyć taniego pracownika, który będzie do niego przywiązany przez "wspólne oszustwo" i obawę, że on Ciebie podkabluje do ICE.
  10. 30 września 2024 chyba że wcześniej skończą się wizy
  11. Jeśli na badania umówisz się 30 września 2024 ORAZ na 100% lekarz natychmiast wyda ci kopertę ORAZ będziesz miał umówioną wizytę na 30 września 2024 ORAZ wizy nie skończą się przed 30 września 2024 ORAZ nie będzie najmniejszych wątpliwości aby tę wizę przyznać WTEDY najpóźniejsza data wyjazdu to 30 marca 2025
  12. Rozumiem, że jedziesz na wizie turystycznej wtedy polskie prawo jazdy wystarcza. Jeśli masz wylosowaną zieloną kartę i jedziesz na miesiąc tylko to są tam pewne terminy w których musisz wyrobić lokalne prawo jazdy
  13. To raczej świadczy o tym że backlog Covidowy w końcu zlikwidowano
  14. Czasy wyrobienia paszportu US obecnie się bardzo skróciły. Miałem wizyte na poczcie 30 stycznia. 2 lutego dostałem powiadomienie że dokumenty dotarły do centrum paszportowego. 22 lutego powiadomienie, że zaaprobowano, wydrukowano i wysłano. USPS powiadomił mnie że jutro będzie on w skrzynce. Wybrałem opcję "nie-expedited" czyli zwykłą a także opcję zwykłego przysłania. (czyli najtaniej jak się dało). Całość poniżej 4 tygodni. Na poczcie mnie ostrzegał, że to będzie 11-13 tygodni. W pierwszym emailu napisali 6-8 tygodni. A zajęło to 3.5 tygodnia
  15. Przez jakiś czas na 100% nie. Im dłużej będziesz to robiła tym bardziej wzbudzi to podejrzenia. Szczególnie jak będą to tylko przyloty na zasadzie kilku dni. Każda nieobecność powyżej 6 miesięcy poza USA wzbudza od razu zainteresowanie oficera. Przy pierwszym / drugim / trzecim .... razie jest to tylko zainteresowanie. Po jakimś czasie pojawi się "ostrzeżenie", że masz to skończyć. Nie wiem czy dzisiaj jak jest ESTA to utrzymywanie zielonej karty ma sens w takiej sytuacji gdzie nie chcesz żyć i pracować w USA. Rozumiem, że na razie chcesz nie zamykać sobie drzwi i ma to sens. Ale w dłuższej perspektywie jest to uciążliwe i drogie. Same rozliczanie co roku dochodów z Polski w USA niekoniecznie musi być czymś super prostym, szczególnie jak posiadasz bardziej zdywersyfikowane źródła dochodów. W USA byłaś 4 miesiące i wróciłaś do Polski (czyli utrzymujesz w Polsce centrum interesów życiowych w rozumieniu polskiego Urzędu Skarbowego), tak więc za 2023 byłaś rezydentem podatkowym i USA i Polski i w obu tych krajach musisz rozliczyć podatkowo dochód z całego świata. Dochody z USA opodatkujesz więc w USA i w Polsce jednocześnie (w Polsce są dużo wyższe stawki podatkowe, a stosowane obecnie zasady unikania podwójnego opodatkowanie z nową ulgą abolicyjną wprowadzone przez Polski Ład są śmieszne - szczególnie w odniesieniu do krajów takich jak USA gdzie stosuje się proporcjonalne odliczenie a nie wyłączenie z progresją). Dochody z Polski być może nie musisz opodatkować w USA ale musisz je deklarować i zgłosić w formularzach podatkowych za rok 2023. Same rozliczenie podatków w obu krajach będzie Ciebie kosztowało wynajęcie specjalistów w obu krajach i to co roku aż się nie zdecydujesz na jeden lub drugi kraj. Dlatego pewnie warto przestać żyć "w rozkroku" przez Atlantyk.
  16. Właśnie o to chodzi w tym rozporządzeniu że NIE ZAPYTA. O ile się sama nie pochwalisz to spokojnie wyleci. Przed 2014 zdarzało się że dociekliwy strażnik dopytywał i w internecie i prasie było to opisywane. Rozporządzenie nakazuje Straży Granicznej nie dopytywać i przyjmować taki paszport jaki dasz.
  17. Andy ma też tutaj rację. Masz dwa paszporty OK. Ale jak amerykański straci ważność to na polski do ameryki nie wlecisz. Musisz wyrobić amerykański przed podróżą. Nie ma tak, że pokazujesz ten, który ci wygodniej na wlocie do USA.
  18. Wg prawa polski obywatel przed polskimi organami państwowymi nie może się powoływać na fakt, że jest obywatelem innego kraju, a polski obywatel ma obowiązek posługiwać się polski paszportem - taka jest logika i prawo. Ale jak wspomniałem od 2014 roku to rozporządzenie idzie na ręke ludziom w Twojej sytuacji i powoduje generalnie bezstresowe podróże. Problemy prawdziwe były przed 2014
  19. Strażnik nie powinien poprosić o polski, chyba że nie pokazałaś amerykańskiego przy wlocie, wówczas nie będzie miał w systemie "wlotu". Zasadą powinno być pokazywać strażnikowi to samo na wlocie co i na wylocie.
  20. Tak to jest prawda co @mola pisze. Dziecko urodzone z polskiego obywatela jest w myśl prawa polskim obywatelem - nie funkcjonuje w systemie PESEL o ile nie umiejscowiłaś polskiego aktu urodzenia, ale to nie jest tożsame z nie byciem obywatelem. Te wspomniane "historie" dotyczyły przypadków z nieumiejscowionym aktem urodzenia. One pojawiały się przed 2014 rokiem kilkakrotnie w prasie / internecie. Chyba pisałem już o tym. Tuż przed dojściem PISu do władzy stary rząd wydał wewnętrzne zarządzenie dla SG mające na celu głównie nie egzekwowanie tego prawa w sposób aktywny. To znaczy, że jak dajesz paszport amerykański dziecka strażnik ma zalecenie "nie dopytywać" i "nie dociekać" się czy aby przez przypadek nie jesteś obywatelem polskim (np z nieumiejscowionym aktem urodzenia). Jednak jak podróżny sam się przyzna to strażnik ma obowiązek wymagać paszportu polskiego. Czyli jak podejdziesz wylatując za granicę do okienka Straży Granicznej z dzieckiem i powiesz na wstępie - "to mój paszport a to paszport dziecka - co prawda amerykański bo nie umiejscowiłam jeszcze aktu urodzenia" to zapewniam Ciebie, że zostaniesz zatrzymana i dziecko bez paszportu polskiego nie wyleci. A jeśli zrobisz to samo milcząc to Strażnik się nie dopyta i Ciebie wypuści. To rozwiązanie prawne ma wady. Wewnętrzne zarządzenie SG może zostać zmienione bardzo szybko i nie musi być publikowane nigdzie. Jeśli np. Polska przy kolejnej sytuacji zaogniającej się sytuacji międzynarodowej z Rosją ogłosi "próbną mobilizację" to umiem sobie wyobrazić że to rozporządzenie zostanie natychmiast zmienione i zapewne nie zostanie już cofnięte. Rozwiązaniem zawsze było na ten problem lecieć nie bezpośrednio ale przez dowolny port przesiadkowy w Schengen - czyli Monachium / Frankfurt / Paryż / Amsterdam / Kopenhaga / Wiedeń. Wówczas w Polsce na wylocie nie spotykasz strażnika Straży Granicznej a jedynie ochroniarza i przedstawiciela linii lotniczych. Im to obojętne jaki paszport pokażesz
  21. Ja mam federalną dopłatę i stanowy zwrot To już drugi rok z rzędu taki
  22. Tak. Znam takie dwa przypadki. Nie było problemów w obu wlecieć do USA
  23. W Polsce masz pojęcie "odliczenie podatkowe od podatku" tym samym jest w USA "nonrefundable tax credit". Wg artykułów IRS tym jest właśnie Child Tax Credit. Czyli mówiąc w skrócie obniża ona twoje należności podatkowe. Jak Twoje należności podatkowe wynoszą ZERO to nie można ich obniżyć. Child Tax Credit to nie jest zapomoga od państwa na dziecko (typu jakieś 500+/800+, które się należy rodzicom). To zachęta typu "jak zarobisz pieniądze to w jakiejś części ich nie opodatkujemy"). Aczkolwiek zachęcam Ciebie do zgłoszenia się do profesjonalnych doradców podatkowych, którzy biorą odpowiedzialność za swoje porady, gdż może są jakieś nieznane mi uwarunkowania, które pozwolą Tobie uzyskać te pieniądze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...