Skocz do zawartości

Powrót Do Usa


Rekomendowane odpowiedzi

Dokladnie ja tez nie pamietam aby ktokolwiek skanowal moj paszport przy wylocie z usa ale pewny na 100% nie jestem poniewaz pamietam ze podawalem paszport pracownikowi linii lotniczych a bialej kartki nie oddalem mu.

wtedy przejechal paszportem przez czytnik.

Wtedy juz pamietam ze powiedzial ze skoro nie mam I-94 to moge miec problemy przy ponownym ewentualnym powrocie na teren usa.

Jeszcze jedno pytanko jesli chodzi o /Kanade jak wam wszystkim wiadomo do Kanady mamy juz wstep bezwizowy.

Mysle a przynajmniej tak mi sie wydaje ze to jest jakas szansa na ponowny powrot do USA.

Tylko zastanawiam sie nad jedna sprawa jesli oczywiscie dostane pozwolenie na pobyt na terenie Kanady przypuscmy 6 msc i postanowie pozwiedzac sobie USA podczas tego czasu nadanego mi przez urzednika imigracyjnego na lotnisku w kanadzie.

Jesli oczywisci wydzie na jaw ze przebywalem na terenie usa nielegalnie to jak wyglada sytuacja czy poprostu mnie cofaja na przejsciu na zasadzie ze nie moge wejsc na teren usa czy poprostu procedura kajdankowa i deport do PL?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 129
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Wracalem w styczniu i nikt nie skanowal mojego paszportu (Newark). Jestem pewny poniewaz nie wypuszczalem go z dloni ani na chwile; nawet gdy gosc z linii lotniczych odpinal I-94 to robil to w powietrzu idac wzdluz kolejki stojacej do gate'a.

a bilet miales na swoje nazwisko? Jesli sie odprawiasz urzednik ma obowiazek wziac od ciebie paszport, przeskanowac i wydac Ci karte pokladowa a Ty oddajesz bagaz. I to wystarczy (bilet), zeby sprawdzic kiedy ktos wylecial, bo nawet jak dzownisz do LOT-u to slyszysz, ze linie lotnicze maja obowiazek udostepniania danych pasazerow urzedowi imigracyjnemu itd.

Jak to powiedziala pewna moja sympatyczna klientka: jesli urzad imigracyjny bedzie chcial to w ciagu kilku minut znajda nawet informacje na temat tego co jadlam w samolocie i kolo kogo siedzialam w samolocie, a nie tylko na temat tego kiedy wlecialam czy wylecialam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a bilet miales na swoje nazwisko? Jesli sie odprawiasz urzednik ma obowiazek wziac od ciebie paszport, przeskanowac i wydac Ci karte pokladowa a Ty oddajesz bagaz. I to wystarczy (bilet), zeby sprawdzic kiedy ktos wylecial, bo nawet jak dzownisz do LOT-u to slyszysz, ze linie lotnicze maja obowiazek udostepniania danych pasazerow urzedowi imigracyjnemu itd.

Jak to powiedziala pewna moja sympatyczna klientka: jesli urzad imigracyjny bedzie chcial to w ciagu kilku minut znajda nawet informacje na temat tego co jadlam w samolocie i kolo kogo siedzialam w samolocie, a nie tylko na temat tego kiedy wlecialam czy wylecialam.

Oczywiscie ze bilet byl na moje nazwisko. Karty pokladowe juz mialem poniewaz odprawilem sie on-line kilka godzin wczesniej siedzac w fotelu w domu. Pani na check-in tylko popatrzyla na wydruk z netu i porownala moje nielatwe dla anglojezycznych nazwisko z paszportu z tym co widziala na swoim monitorze. Paszportu nie wziela do reki, akurat specjalnie na to zwracalem uwage. Oczywiscie nie znaczy to ze ONI sa slepi i glusi. Cos mi mowi a wlasciwie jestem swiecie przekonany ze maja funkcjonariuszy, ktorzy sa codziennymi goscmi na tym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne swoje zapytanie kieruję do specjalnej osoby na tym forum karinki.

Karinko czy przekraczajac granice kanadyjska urzednik imigracyujny ma dostep do informacji iz bylem nielegalnie na terenie usa?

I czy moze mi odmowic wjazdu na teren kanady przez to?

Czy jest to porostu inne panstwo i ich to nie interesuje?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwole sobie odpowiedziec, Kanada nie wymienia sie az tak informacjami z USA jak mogloby sie to wydawac, oni nawet nie rejestruja osob wyjezdzajacych/wylatujacych z Kanady.

O ile nie zostales zawrocony z USA w przeszlosci to nie powinienes miec problemu z wjazdem. Istnieje oczywiscie ryzyko, jesli po nielegalnym pobycie w USA probujesz przekroczyc granice USA/Kanada i padnie pytanie, jak zamierzasz wrocic do USA, albo poprostu sprawdza waznosc Twojej wizy - a do tego nie potrzeba nic wiecej jak paszport i kartka I-94.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Canadzie,Canady>??? czy mozesz piszac przez K jak Kanadzie,Kanady?

I tak wlasnie jest ze co Prowincja to inaczej sie zyje i np w Quebec-u powinienies znac jezyk francuski ..

A chcesz tam zamieszkac na stale-czy tez wiza pracownicza?

z tymi rejestrami to bym uwazal,.,.bo zobacz ile osob Kanada zawraca, ze ktos byl nielegalnie tam a przeciez podobno tego nie rejestruja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tak,,z praca nielegalna nie jest latwo(musisz szukac w duzych miastach i po skupiskach polonijnych a wiesz jak kto sie moze skonczyc czasami) a do tego Policja wspolpracuje z urzedem imigracyjnym i wrazie niejasnosci(np.nielegalny pobyt) mozesz zostac odstawiony na lotnisko.

Co do przekraczania granicy i okresie pobytu w Kanadzie to jest teraz ciekawy artykul tutaj:

http://www.gazetagazeta.com/artman/publish...cle_25102.shtml

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze bilet byl na moje nazwisko. Karty pokladowe juz mialem poniewaz odprawilem sie on-line kilka godzin wczesniej siedzac w fotelu w domu. Pani na check-in tylko popatrzyla na wydruk z netu i porownala moje nielatwe dla anglojezycznych nazwisko z paszportu z tym co widziala na swoim monitorze. Paszportu nie wziela do reki, akurat specjalnie na to zwracalem uwage. Oczywiscie nie znaczy to ze ONI sa slepi i glusi. Cos mi mowi a wlasciwie jestem swiecie przekonany ze maja funkcjonariuszy, ktorzy sa codziennymi goscmi na tym forum.

A ja cos Ci powiem, i tu gratuluje intuicji, ze kiedy ktos mnie pyta (z racji tego, ze jako prokurator powinnam mniej legalnych ludzi do domu wyslac), dlaczego nie wysle np. deportacji do Kowalskiego co mieszka w basemencie itd. ja zawsze mowie tak: gdyby urzad imigracyjny chcial deportowac nielegalnych, to ja nie musialabym czekac na czyjes "zyczliwe" telefony tylko albo wzielabym polska ksiazke telefoniczna i jechalabym z gory na dol caly Garfield badz Passaic albo - nawet bardziej genialny pomysl - podstawic autobus z oficerami USCIS pod polski kosciol albo polski sklep w Garfield - gwarantuje, ze mam min. 50 nielegalnych od razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...