Skocz do zawartości

Wasze Wizyty W Konsulacie W Tym Roku :)


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Moj kolega byl w piatek na rozmowie w Warszawie, generalnie umowiony byl na 8:30, a o 8:36 juz wyszedl - wpuscili go ok. 15 po.

Szybka akcja, wszyscy mili, rozmowa po polsku a pytania:

- Dokad sie wybiera
- Z kim jedzie
- Kiedy

 

I wiza przyznana :) 

  • Odpowiedzi 2,4 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
Dnia 17.10.2018 o 15:39, sly6 napisał:

Po co masz pisać Ty? Może niech Wujek pisze i to udowodni że już jest w Polsce. 

Ok, rozmawiałem z wujkiem, nie ma problemu żeby wysłał jakieś papiery albo zadzwonił i potwierdził, że wrócił do kraju. Tylko gdzie ma zadzwonić? Z tego co ja patrzyłem, numeru/email do ambasady nie jest jakiś jeden ogólny, tylko do poszczególnych "działów". 

Napisano
Dnia 18.10.2018 o 14:05, Lepecki napisał:

 

Zgłosić się ze opuszcza sie Stany Zjednoczone

w momencie gdy dajesz do zeskanowania swoj paszport na lotnisku wskakujesz do bazy danych ludzi "z checia" opuszczenia USA [ przy locie poza kraj ]

Twoj rekord jest dopelniony do 100 % [opuszczasz USA] gdy wejdziesz na poklad samolotu..[ zeskanuja Twoj boarding card i linia daje info do immigration ]

Napisano
On 10/19/2018 at 4:49 AM, danielwro said:

mam zaplanowana wizyte w najblizszych dniach i przegladajac ten temat, znalazlem jedno pytanie, ktore jest dla mnie odrobine "niewygodne".

Kilka lat temu aplikowalem w loterii GC (oczywiscie bez powodzenia). Problem jest w tym, ze w zasadzie nie wiem czemu to zrobilem, bylo to troche na zasadzie - "wygra sie, to sie zobaczy", wiem ze to byc moze troche nie fair wzgledem tych ktorzy "musza" wygrac taka karte, tym bardziej mam wrazenie ze na rozmowie taka odpowiedz rowniez moze byc niemile widziana.

jak odpowiadacie na takie pytanie?

pozdrawiam

Daniel 

Udział w loterii wizowej nie ma wpływu na wizę turystyczną. Sam udział w loterii nie jest nazywanym oficjalnie "aplikowaniem o wizę" a niepowodzenie w loterii nie jest traktowane jako "odmowa udzielenia wizy"

Napisano
Dnia 24.10.2018 o 14:30, xkamill napisał:

Ok, rozmawiałem z wujkiem, nie ma problemu żeby wysłał jakieś papiery albo zadzwonił i potwierdził, że wrócił do kraju. Tylko gdzie ma zadzwonić? Z tego co ja patrzyłem, numeru/email do ambasady nie jest jakiś jeden ogólny, tylko do poszczególnych "działów". 

Jest jeden email do działu wizowego i tam należy pisać w tej sprawie. Nie potrzeby dzwonić. 

Napisano

jestem juz po wizycie -- wizy przyznane.

ogolne fakty z wniosku:

Ja -> wlasna dzialalnosc od 10 lat, praca w IT, nikogo w USA, B1/B2

Partnerka -> (nie mamy slubu), nie pracuje od urodzenia dziecka, B2

Dziecko -> 6lat, B2

Pod ambasada w Krakowie jestesmy ok 8:15 - jest juz z 30 ludzi.. czekamy... 

O 8:30 wychodzi Pani i zgarnia pierwsza grupe "na 8:30", po paru minutach kolejnych/nas "na 8:45". 

Etap 1 - kontrola lotniskowa, w szafce zostawiamy tel, zegarek, klucz od auta, i od razu idziemy na wstepna weryfikacje i po naklejke na paszport (Etap 2). Tutaj dowiadujemy sie, ze zdjecia "sa takie same jak w paszporcie", ja z entuzjazmem potwierdzam, ze alez oczywiscie -> Pani na to, ze paszport ma prawie rok, wiec "zdjecia sa za stare" - moze byc max pol roku. Kaze isc do fotografa przed ambasada i zrobic nowe zdjecia. Ok lecimy, tam kolejka chetnych na foto i wydrukowanie potwierdzenia ds160 (co druga osoba na telefonie do szwagra/ziecia/syna/wujka z pytaniem "jakie ustawiles imie matki twojej matki"). Wracamy.. dajemy zdjecia swoje.. dziecka mamy doslac kurierem. Tutaj Pani przepuszcza nas juz bez kolejki do kolejnego etapu.

Etap 3 - zabranie paszportow, skany reki, wracamy do kolejki i czekamy na wolne okienko (1-4) na rozmowe z konsulem. Tutaj troche inaczej to sobie wyobrazalem, ze bedzie jakas duza sala z krzeselkami, numerki, ekrany wzywajace numerek, itd.. a tu taka poczta, i co chwile przywolujacy glos z okienka "Prooosszze". Czekamy z 10 minut - w tym czasie myslalem tylko o jednym - co powiem jak mnie zapyta o udzial w loterii GC. 

Etap 4 - podchodzimy - drobna czarnulka - dzien dobry / dzien dobry .... i cisza... trwajaca wiecznosc (a w rzeczywistosci pewnie z 45 sekund). No i w koncu zaczyna sie seria pytan - a dokladnie 2 - "gdzie" -> LA, "na jak dlugo" -> 10 dni. Znowu wieczna cisza (kolejne 30 sekund?)... Pani Konsul czyta, pisze, pozniej na kartce jakies krzyzyki stawia, i na koniec "ok, prosze doslac zdjecie dziecka. Do widzenia". Pytam potwierdzajaco - czyli wizy przyznane - "tak, bye bye". 

Calosc - od zaparkowania auta (parking 400 metrow od ambasady) do wyjazdu z parkingu niecale 1,5h. 

Napisano
4 godziny temu, danielwro napisał:

w tym czasie myslalem tylko o jednym - co powiem jak mnie zapyta o udzial w loterii GC. 

Do wszystkich, którzy martwią się o wizę bo kiedyś brali udział w loterii wizowej i sprawa się skończyła na wzięciu udziału.

To tak jak się martwić, że Urząd Skarbowy zawita do nas z kontrolą, bo 2 lata temu nie wygraliśmy kumulacji w totka ;)

Napisano

niby tak, niby nie.. 

nawet section 214b mowi, ze nie powinien, ale moze:

Submission of a DV Lottery entry. While most consular officers do not give weight to the mere submission of an entry in the Lottery, there are some that do. For example, the Embassy in Ukraine’s website states: “Although participation in the DV lottery does not disqualify one for a tourist or any other visa, it does indicate a desire to immigrate to the US, which is a factor in evaluating one’s ties to Ukraine.”

Napisano

udzial w dv nie ma wplywu. To odwieczny temat i co roku zadawane sa pytania. Byly na forum dziesiatki osob co braly udzial i staraly sie o b2 jednoczesnie i nie bylo problemu. 

 

33 minuty temu, mola napisał:

Do wszystkich, którzy martwią się o wizę bo kiedyś brali udział w loterii wizowej i sprawa się skończyła na wzięciu udziału.

To tak jak się martwić, że Urząd Skarbowy zawita do nas z kontrolą, bo 2 lata temu nie wygraliśmy kumulacji w totka ;)

doskonale to zostalo ujete !! 

Napisano
44 minuty temu, danielwro napisał:

niby tak, niby nie.. 

nawet section 214b mowi, ze nie powinien, ale moze:

Submission of a DV Lottery entry. While most consular officers do not give weight to the mere submission of an entry in the Lottery, there are some that do. For example, the Embassy in Ukraine’s website states: “Although participation in the DV lottery does not disqualify one for a tourist or any other visa, it does indicate a desire to immigrate to the US, which is a factor in evaluating one’s ties to Ukraine.”

Podaj stronę gdzie to tak pisze 

Poczytaj to forum i zobaczysz jaki odsetek ludzi biorących udział w loterii dostawalo wizę.  

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...