Skocz do zawartości

Wasze Wizyty W Konsulacie W Tym Roku :)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,4 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Konto zakładam tylko aby podziękować i podzielić się doświadczeniami.

Wizyta 21.11.2018 w Warszawie na 8:45

O godzinie 8:30 podszedłem pod kolejkę tylko z dokumentami i paszportem w koszulce (plecak zostawiłem na przeciwko konsulatu za 10 zł). Dokumenty i paszport przejrzał pan z ochrony i wysłał do okienka na zewnątrz, tam przerobili dokumenty wysłali do środka i znany tu wszystkim przebieg kontrola bezpieczeństwa, cel, odciski i do kolejki na rozmowę.

Kolejka była na z 25 osób dwóch konsuli mieszało Polski i angielski jeden tylko angielski(do niego prosiła tylko tych co czuli się na siłach więc można było przeszkoczyć kolejkę.

Młody konsul facet blondyn 

Pytania:

W jakim celu?

Gdzie?

Widzę że pracuje pan w ... Co dokładnie pan robi

Wiza przyznana albo miłego wyjazdu ( w momencie gdy schował paszport i dał mi ten papierek co dalej przestało domnie cokolwiek docierać.

Tak jak tutaj polecano odpowiadałem na pytania krótko więc rozmowa trwała minutę max dwie, niektórych trochę męczył. O 8:55 byłem już na zewnątrz.

Myślę że zwrócenie uwagi i oddanie osobie przede mną zgubionej czapki sprawiło że spojrzał na mnie milszym okiem :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Wizyta w konsulacie w Krakowie. Przed konsulatem stała Pani, która pytała o imię i nazwisko i sprawdzała czy jesteś na liście, a później prosiła o potwierdzenie ds160. W środku czekanie w kolejce na rozmowę z konsulem jakieś 15 minut. Byliśmy w trójkę przy okienku i padły następujące pytania:

Do kogo, na ile, gdzie, czym każdy z nas się zajmuje, ilu pracowników liczy pańska firma i to na tyle z pytań. Pani Konsul więcej klikała na klawiaturze niż z nami rozmawiała(Apropo, z ciekawości może ktoś z Was wie, co tak stukają w tą klawiaturę? :D) Na koniec "wiza przyznana, miłego pobytu" Rozmowa trwała jakieś 5 minut, a cały pobyt w konsulacie 30 minut. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam

Ja co prawda siedziałam godzinę w wizach imigracyjnych, ale zaraz obok słyszałam/widziałam mnóstwo rozmów o B1/B2. W ciągu tej godziny prawie nikt nie odszedł z paszportem, większość miała banana na twarzy. Jednego pana tak zakręciło ze szczęścia, że zamiast wyjść z ambasady, chciał czekać ze mną do wiz rodzinnych :P

Średni czas przy okienku konsula - 5' (z czego 1,5-2 schodziło na odciski).

Najczęstsze pytania jakie słyszałam: - dokąd lot, - na jak długo, - do kogo, - jakie kraje pan/-i odwiedzała, - gdzie pan/i pracuje, - który raz w US, - kogo tam pan/-i ma. 

Większość mówiła pięknie po angielsku. Mnóstwo było osób rosyjskojęzycznych, z ros.paszportami.

To był dobry dzień na wizy turystyczne, niestety tragiczny na imigracyjne. 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hej, bylem dzis w konsulacie w Krakowie i podziele się z wami moim doswiadczeniem. Konsulat bardzo maly, ciasno a ludzi bylo bardzo duzo. Otwarte byly 3 okienka do rozmowy a ja trafilem do milego Pana murzynka (przepraszam, jak kogos to urazilo :D). Rozmawial ze mna lamanym polskim. Pytania:

- w jakim celu

- jak dlugo

- czy sam czy z kims podrozuje

- kiedy i gdzie ostatnio bylem na wakacjach poza europa ? Bylem w ZEA i Japonii a pan przygladal sie tym pieczatka chyba z minute potem znowu przegladal ciagle moje pieczatki z Turcji i xalozyl okulary zeby lepiej widziec ;D ale nie wiem o co chodzilo. Potem pisal ciagle cos w komputerze i w miedzyczasie zerkal na moje pieczatki w pszporcie. 

- i dlacZeggo aplikuje o wize w krakowie skoro jestem z Poznania

 

.. i dostalem magiczna kartke a4 z paragrafem 221(g) i zabral mi paszport i ze mam czekax na mejla i do widzenia :/

 

Wytlumaczy mi ktos na czym polega ten paragraf? Moj znajomy mial to samo tylko , zw jemu przyznali wize a pozniej dostal paszport do domu wlasnie z ta kartka bez wizy i mi mowil, ze mial pytani o siostre i wize dostal. Ktos mial takie cos?

Za wszelkie bledy ortograficzne przepraszam ale bardzo sie stresuje ta sytuacja.

I dodam, ze ro byla moja 3 rozmowa i nie mialem zadnych pytan o to czy sie cos zmienilo w moim zyciu jak to tutaj czesto ludzie pisza, ze pada takie pytanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...