Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

nie wazna tzw wiocha ale byc z ukochanym :)

a co do narzedzi to jak kupisz je to kto wie ile to przyniesie korzysci i nie mowie tutaj o kasie :) ludzie czasami szukaja kogos kto ma narzedzia,pomoze im,a czasami przez takich ludzi mozna znalesc bardzo dobra prace :)

Napisano

Oj tam wiocha. Miasteczko uniwersyteckie, niezły klimat, zakosztujesz życia w "small town America", no i naiważniejsze będziesz z dziewczyną.

Nadzędzia spory wydatek, ale to inwestycja.

Sly ma rację. Nigdy nie wiadomo gdzie nas zaprowadzą przygodne znajomości.

Good luck!

Napisano

Nie ma to jak wiocha, pomieszkasz troche to sie sam przekonasz. Do duzego miasta to mozna skoczyc na wycieczke, ale mieszkac tam? - brrr.

Co do wlasnych narzedzi to wszedzie w USA tak jest - mechanicy maja swoje wlasne skrzynki (szafy, gabloty czy jak je tam zwac).

$3000 to tak na poczatek - nawet sie nie spostrzezesz i bedziesz mial skrzynie warta ponad $25 000.

powodzenia w nowym miejscu.

Napisano

hej,
W końcu pisze do was z mojego nowego miejsca, i powiem wam że bardzo mi sie podoba, ale o tym później!
Wiec w piatek rano spakowałem reszte rzeczy do samochodu i od razu po pracy wyjechałem do Davis. Podziękowałem szefowi za te 4 miechy, było różnie ale w sumie sporo mnie nauczył, więc za to bede mu wdzięczny i ogólnie dobrez go wspominał! On powiedział że jak cos bede potrzebował to zawsze moge do niego zadzwonić.
Moj pierwszy weekend minął na rozpakowaniu sie, no i mojej dziewczyny znajomi przyjechali wiec troche poimprezowaliśmy. Od poniedziaku zacząłem moje poszukiwnia pracy, naarzie pierwsze dni tylko Davis i okoliczne miasteczka, wydrukowałem swoej resume, zrobiłem liste warsztatów z yelp gdzie chciałbym pracować no i ruszyłem od drzwi do drzwi. No i jak to zawsze bywa jedni nie potrezbowali nikogo, drudzy chętnie wzieli moje resume, nawet miałem interview. wiec tak minały mi poniedizałek, wtorek, środa rano drukowanie resume i potem cały dzien na jeżdżeniu od warsztatu do warsztatu. Dzisiaj rano dostałem jeden tel abym przyszedł na rozmowe, poiwem szczerze ze wszystko poszło dobrze, jest to duza firma wiec manager powiedział mi ze pierwsze musza sprawdzic czy nie byłem karany potem my driving record i za pare dni wysla mnie na drug test. Oczywiscie ja sie zgodziłem! Nic jeszzce pewnego ale jest światełko w tunelu :)
A puki co to dalej organizuje moj pokój, Nie mam kasy żeby kupowyać nowe meble wiec pare dni temu kupiłemz craigslist łóżko full size czyste zadbane za $60, jeszcze potrzebuje dresser i będe miał wszystko :)
Co do moich współlokatorów to nie moge narzekać sprzątaja po sobie jest czysto, zadbane! I co najważniejsze szkole z nimi swoj angielski :):):) wiec powinno bys lepiej i lepiej!!
Mam do was pyt. gdzie musze zgłosic moje nowe miejsce zamieszkania?
-bank

-DMV (dostane nowe ID?)
-własnie dostałem moje nowe title do samochodu ale jest na adres w SF czy to tez musze zmienić?
coś ominąłem??

Napisano

Mariano, gratuluję sprawności. Jeżeli proponują Ci drug test i sprawdzają niekaralność, praca Twoja.

Z tego co wiem, na title nie musisz aktualizować adresu. Ludzie mają auta przez 10 lat i w tym czasie przeprowadzają się po kilka razy. To jest potwierdzenie własności, więc pilnuj jak oka w głowie. Prawo jazdy to owszem, należy aktualizować adres, ale nie spodziewaj się nowego egzemplarza, chyba że w Kalifornii są inne zasady. Adres smienia się on line, no i możesz wpisać flamastrem aktualny na odwrocie - jest takie pole. Aktualizowałam nowojorski DR po przeprowadzce, i nowy nie nadchodził, więc zadzwoniłam do DMV. Pan z poczuciem humoru poinformował mnie że nieaktualny adres na prawku nie odgrywa roli, gdyż i tak wiedzą gdzie wysyłać mandaty.

Tanie meble: garage sales (podawane na Craigslist), Salvation Army, Goodwill Industries. Życzę dalszych sukcesów

Napisano

@mariano - jak jesteś w Davis to tam była taka zarąbista restauracja Sushi, żeby tam się dostać trzeba stać nieraz z 1h w kolejce, bomba. Byłem w Davis w 2006r w odwiedzinach u wujka mojej koleżanki który tam mieszka z 30 lat. Miasto całkiem fajne z tego co słyszałem to bardzo drogie. I co jeszcze pamiętam to pokręcone drogi, nigdy nie mogliśmy wrócić bez problemu do domu :)

pzdr

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Anubis- zasady sa jednak takie same, nowego prawka nie dostane lol i tak jak piszesz nie bede zmieniał adresu w title.
karus- niestety nie byłem w tej restauracji bo ... nie cierpie sushi/seafood :)

Troche mineło od moje ostatniego postu..

U mnie wszystko w porządku chyba na dobre juz zadomowiłem sie w Davis tzn bardzo mi sie tu podoba, pogoda jest rewelacyjna, miasteczko przyjazne, nie tak zatłoczone jak SF więc jest naprawde ok.
Prace zaczałem dokładnie po 2 tyg od mojego przyjazdu -body shop w Davis Cooks Collision troche inna branża ale co zadecydowałem o tym że ja przyjałem to to że zaoferowali dobre wrunki +benefity więc postanowiłem spróbować! Jak tylko zacząłem tam pracować zadzwonili do mnie z Dealership Volkswagena i zaoferowali prace jako mechanik wiec po 3 dniach pracy w Cooks pojechałem na rozmowe do VW i za dwa dni zadzwonili żeby zrobic drug test! Podpisałem z nimi umowę w tamten piatek 10/19/2013 ale jeszzce do mnie nie zadzwonili :( powiedzili że to moze potrwac do środy, czwartku bo sprwadzaja tez czy nie byłem karany ale zaczynam sie juz martwić we wtorek byłme ostatni raz w pracy w cooks. Menager zrozumiał wytłumaczyłem mu co i jak i powiedział że jak cos to moge zawsze wrócic bo był bardzo zadowolony z mojej pracy :) Ale ja juz bardzo napaliłem sie na serwis VW - to zawsze było moje takie małe marzenie żeby pracowac w Dealershipie... a Vw to już w ogóle hahaha Więc mam nadzieje ze jutro zadzwonią i wkońcu zaczne prace. W tym czasie zakupiłem juz klucze + tool box do tej pory wydałem ok $3100, wiekszośc moich kluczy jest uzywana ale takich marek jak snap-on czy matco (znawcy będa wiedzili o czym mówie) Z kluczami miałem troche farta tzn jeden z pracowników z Cooks Collision pracował jeszcze pół roku temu jako body man i miał sporo kluczy ale że teraz pracuje w office to chciał sie tego pozbyc jak najszybciej więc sprzedał mi swoje narzedzia za $1700 a warte są ok $4500 mimo że uzywane :):):):):) więc to był mój najlepszy deal !!!
Poza tym wszystko dobrze, z dziewczyną układa nam sie super a nawet lepiej, czasami sobie mysle że powinienem sie tu sprowadzic wczesniej ale w sumie nie żałuje że pomieszkałem troche w SF, to miasto nauczyło mnie wiele!
Zapisałem się na siłownie po 3 tyg przerwy! juz nie mogłem wytrzymać haha bo bieganie i pompki nie wystarczaly. Jest to siłownia uczelniana zapłaciłem za karnet do june 30th dokładnie $230 więc nie tak źle :)
Od ostatniego postu dokupiłem tylko dresser do mojego pokoju za $15 i juz mam wszstko co mi potrzeba! W sumie to ostatnie wydatki jak klucze do pracy i urzadzenie pokoju, samochód troche mnie spłukały...... ale jak tylko zaczne pracę to szybko odbije sie od dna :) :)

Pozdrawiam serdecznie Tych co śledzą moje lepsze i gorsze dni haha Oby tylko tych lepszych było więcej do opisywania :)
pozdro

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...