Skocz do zawartości

Zamiana Zielonej Karty Na Wizę Turystyczną


morten

Rekomendowane odpowiedzi

Śmierdzi trollem na kilometr. Kto bierze udział w loterii, traci czas na wypełnianie wszystkich papierów, wydaje sporo $$ na całą procedurę, otrzymuje wizę, po czym prezentuje skrajną niechęć do wyjazdu, argumentując ją w ten sposób?

Dokładnie... 10 lat czekania, załatwiania, płacenia, 20 grudnia przekonanie, że w maju już się będzie żyło w USA i nawet wiadomo mniej więcej gdzie i nagle minęło 20 dni i okazało się, że USA jest be... taaak, a świstak siedzi i zawija w te sreberka :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 152
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

I jeszcze to :

W listopadzie otrzymałem wizę imigracyjną (wklejka w paszporcie) a termin jej ważności mam do kwietnia, niestety z przyczyn rodzinnych nie mogę obecnie lecieć do USA. Czy jest możliwość żeby przedłużyć okres ważności wizy lub ewentualnie czy jest możliwość żeby zamienić wizę imigracyjną na wizę turystyczną ważna 10 lat?

Cześć

W maju wylatuję do USA na stałe. Mam ojca w Nowym Jorku ale zawsze marzyłem o Kalifornii. Myślę o tym żeby po przylocie, przeprowadzić się za jakiś czas w rejony San Diego lub do samego San Diego. Nie znam tam nikogo dlatego mam prośbę o kilka rad odnośnie tego miejsca. Czy można tam znaleźć pracę? Mam na myśli przeciętną pracę w usługach, w barze, jako pomywacz

Gubisz się w swoich kłamstwach... zresztą jak każdy kto kłamie i nie pamięta co skłamał wcześniej ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wracajac do tematu to nie ma takiej mozliwosci.

W sumie to ty chyba jeszcze nie masz GC tylko promese wklejana w paszport. W sumie jak ja jechalem 9 lat temu to nic mi nie wklejali w paszport tylko dostalem magiczna koperte w dokumentami i jedna strona na wierzchu abym mogl legalnie wsiasc do samolotu lecacego do usa.

Tak wiec to chyba nie masz z czego rezygnowac, bo to samo wygasnie (nie wiem ile ma sie czasu na wylot), bo jeszcze nie wleciales nigdy na teren usa.

Majac juz zielona karte musialbys albo zrezygnowac (jest na to forma, ja tak zrobilem), albo po prosu wyjechac i nie wrocic i wtedy sie traci GC chyba po 1 roku.

BTW. Ja calkiem lubilem zycie w NYC, szczegolnie ze pracowalem w swoim zawodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też mam magiczną kopertę w kolorze jesiennych liści :) wszystko się zgadza, wcześniejsze posty pisałem z myślą, że dowiem się czegoś konkretnego na temat kalifornii od rodaków, bo miałem dylemat. Mam w LA znajomego amerykanina który od lat oferował pomoc a kiedy w końcu napisałem że lecę przestał się odzywać :D dodatkowo matka miała tydzień temu poważną operację i okazuje się że moja pomoc będzie niezbędna przez kilka miesięcy. Amerykański system przestał mi się podobać już kilka lat temu, ale odwieczne marzenie o Kalifornii jest równie silne jak nienawiść do amerykańskiego rządu, NY mnie nie interesuje, jest obskurny, wygląda jak większa wersja Londynu, dodatkowo mają tam zimę i mróz czego nie znoszę po 35 latach życia w Polsce. Nigdy nie zamierzałem jechać do USA z myślą zarobkową, chodziło mi głównie o miejsce gdzie 365 dni w roku świeci słońce, gdzie żyją dziwni i ciekawi ludzie i dodatkowo mówią w języku angielskim, mnie USA nie interesuje, oprócz Kalifornii, nie podoba mi się ani ich kultura ani ich jedzenie, kiedyś znajomy z LA przysłał mi zestaw piknikowy, wszystko smakowało jak perfumy :) ale fakt że np w LA jest mnóstwo barów wietnamskich, tajskich i meksykańskich, a to już co innego niż amerykański plastik. W tej sytuacji gdybym miał kilka tys dolców to pakuję się i jadę a w sytuacji gdzie znajomy mnie wystawił plus operacja matki, muszę zrezygnować, a jak mam mieszkać u ojca w NY to ja dziękuję.

sprecyzuję: Amerykański rząd i system przestał mi się podobać kiedy wyszło na jaw że sam zaatakował swój naród (WTC) plus dalsze tego następstwa (kłamstwa i manipulacje) chociaż PO nie jest lepsze (Smoleńsk) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalifornia jest rozna tam samo jak NY. Mozesz mieszkac w NYC albo w stanie NY. W jednych miejscach jest fajnie w drugich nie. W sumie to zalezy czego sie oczekuje.

W NYC jest zima, owszem ale przez jakies 2-3 tygodnie, a pozniej jest cieplo. Ja tam lubialem zycie w NYC, prace na Manhattanie i weekendowe plywanie na jachcie po zatoce nowojorskiej.

Jesli nadal mysisz o wyjezdzie do USA (Kalifornia) to ja bym zrobil na twoim miescu tak: polecialbym na weekend do nyc tylko po to aby przejsc procedure w immigration na lotnisku i dostac GC (pieczatka w paszporcie). Podasz adres ojca (o ile juz nie podales) jako adres gdzie maja byc wyslane SS# i plastikowa GC. Wrocisz sobie w poniedzialek jako juz posiadacz GC. Wtedy bedziesz mial minimum 6 miesiecy na powrot do usa a moze nawet wiecej jak dobrze udokumentujesz. Koszt lotu z Lotem to ok 2.5 tys zlotych, chyba ze chcesz leciec czym innym to pewnie bedzie taniej (lufthanza, British Airways, Virgin).

Ale zrobisz jak zechcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko przez pół roku nie odłożę 5-10 tys dolarów a na start w Kalifornii to minimum bez znajomości...niestety, a NY, pewnie jest ciekawy bo to stolica świata ale mnie przytłacza jego atmosfera, nie lubię jak jest gęsto, szaro-buro i pionowo, po sto pięter w górę, czuję się wtedy jak robak, w Kalifornii jest tak płasko że palmy są wyższe od budynków i to jest piękne. Poczekam już aż wielki brat zniesie nam wizy i wtedy pojadę a jak dobrze pójdzie to ucieknę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprecyzuję: Amerykański rząd i system przestał mi się podobać kiedy wyszło na jaw że sam zaatakował swój naród (WTC) plus dalsze tego następstwa (kłamstwa i manipulacje) chociaż PO nie jest lepsze (Smoleńsk) :)

Milo ze sie nam Pan przedstawil.... Jakie to jeszcze teorie spiskowe nam zapodasz ?

Btw - uwazaj, w koszt psychiatry w Kalifornii podejzewam ze jest dosc znaczacy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spiskowe...hehe...wszystko co oficjalnie utajnione jest spiskowe a rząd jest zadowolony kiedy społeczeństwo wcina McDonaldsa i nie wnika, zresztą, nie tylko w Stanach tak się dzieje...kiedyś wszyscy otworzą szeroko oczy i powiedzą...OOO...:D dobre i 90 dni...pożyjemy zobaczymy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat rzad kalifornijski to ci sie powinien w ogole NIE podobac - wysokie podatki, lewicowo nastawione przepisy, ogromna biurokracja... na dodatek zeby znalezdz jakas latwa prace warto znac jezyki obce (hiszpanki, chinski, tagalog)... bedziesz tam bardzo szczesliwy -- prawie tak szczesliwy jak zyjac jak w unii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...