kzielu Napisano 13 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2014 dzięki , ale jak i gdzie uzyskać formację o dacie zatwierdzenia petycji I-130????? Ten kto ja wyslal powinien otrzymac NOA2 (I-797C) - zwykle jest to ~rok po jej wyslaniu, zdaje sie ze gdzies pisales wczesniej ze bylo to dwa lata po wyslaniu - w kazdym razie moglo to byc dosc dawno temu... Popros ojca zeby pogrzebal w papierach bo bez tego abolutnie nikt nic Ci nie bedzie w stanie powiedziec na 100%, bez wzgledu ile pieniedzy zaplacisz za adwokata / mecenasa / itp...
sly6 Napisano 13 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2014 Napoleon masz duzooo szczescia ze nadal chca Ci osoby odpowiadac i POMOC szanuj Ich czas i to ze to robia
karina Napisano 13 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2014 Data #2 nie ma absolutnie zadnego znaczenia bo tylko informuje ze PD jest current. Istotna jest data zatwierdzenia petycji I-130. Bez tego nie ruszysz sie ani o krok. Oczywiscie ze Cie nikt nie poinformowal o kwalifikowaniu sie lub nie, bo dlaczego mialby ? Juz Ci co najmniej kilka osob pisalo ze nie ma absolutnie zadnej mozliwosci zeby ktos Cie o tym poinformowal. 100% racji. Gdyby urzad chcial informowac kazda osobe o tym czy sie kwalifikuje czy nie, to by musieli miec na etacie kilkunastu extra urzednikow, ktorzy nic by nie robili, tylko obliczali daty i wysylali pisma do ludzi. Tak nie jest - kazdy aplikant troszczy sie o siebie. Sa wyjatki w prawie, przepisy sie zmieniaja, trzeba byc na biezaco i wybrac taka opcje, ktora jest najlepsza i na ktora sie ktos kwalifikuje.
karina Napisano 13 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2014 https://egov.uscis.gov/cris/Dashboard.do Znasz swoj case number? wczesniej chyba pisales ze EAC xxxxxxxxxxx. Sprawdz status, powinno byc napisane "on this date we mailed you a notice that we approved this I-130 petition blah blah blah". Powinniscie rowniez miec I-797, zwane rowniez NOA2. Tam tez bedzie data zatwierdzenia petycji. To mu nic nie da - wtedy wysylano dokumenty typu approval w roznym terminie - nawet do 60 dni po decyzji. Plus, jesli np. list zostal zwrocony do urzedu (z jakiegos powodu), to urzad wyslal nowy list z nowa data wyslania, ale stara data approval. Jesli on policzy od daty wyslania to mu nic nie da... Plus, jesli rozmawiam np. z Toba i wiem, ze Ty rozumiesz o czym ja mowie, jest mi prosciej wyjasnic Ci rozne rzeczy (badz odpowiedziec na Twoje pytania) - jesli zas widze, ze ktos nie ma takiej wiedzy jak Ty, wtedy jest to zgadywanie co ktos mi mowi... To jest zbyt powazna sprawa zeby zrobic cos bez spojrzenia w dokumenty.
miss.home Napisano 13 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2014 To mu nic nie da - wtedy wysylano dokumenty typu approval w roznym terminie - nawet do 60 dni po decyzji. Plus, jesli np. list zostal zwrocony do urzedu (z jakiegos powodu), to urzad wyslal nowy list z nowa data wyslania, ale stara data approval. Jesli on policzy od daty wyslania to mu nic nie da... Plus, jesli rozmawiam np. z Toba i wiem, ze Ty rozumiesz o czym ja mowie, jest mi prosciej wyjasnic Ci rozne rzeczy (badz odpowiedziec na Twoje pytania) - jesli zas widze, ze ktos nie ma takiej wiedzy jak Ty, wtedy jest to zgadywanie co ktos mi mowi... To jest zbyt powazna sprawa zeby zrobic cos bez spojrzenia w dokumenty. Ah no rzeczywiscie, to juz kupe lat minelo. To strona USCIS odpada, fakt. Ale jak wygrzebia I-797 to moze do approval date sie dogrzebia? OP- a Twoj ojciec nie moze sie przejsc tam w USA do prawnika? niektorzy immigration attorneys maja darmowe konsultacje. Na yelp czy lawyers.com etc na pewno kogos znajdziecie. Za powazna sprawa zeby w zgadywanie sie bawic czy liczyc na szczescie. Tak jak juz Pani Karina, sly czy kzielu napisali.. Z mojej strony to tyle, bo jak pisalam na family preference sie nie znam Powodzenia!
karina Napisano 13 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2014 Ah no rzeczywiscie, to juz kupe lat minelo. To strona USCIS odpada, fakt. Ale jak wygrzebia I-797 to moze do approval date sie dogrzebia? OP- a Twoj ojciec nie moze sie przejsc tam w USA do prawnika? niektorzy immigration attorneys maja darmowe konsultacje. Na yelp czy lawyers.com etc na pewno kogos znajdziecie. Za powazna sprawa zeby w zgadywanie sie bawic czy liczyc na szczescie. Tak jak juz Pani Karina, sly czy kzielu napisali.. Z mojej strony to tyle, bo jak pisalam na family preference sie nie znam Powodzenia! Konsultacja to nie porada. Konsultacja to spojrzenie w dokumenty i odpowiedz: biore albo nie. Konsultacja to slowa: za $XXX moge przejrzec dokumenty.. Zaden prawnik nie bedzie siedzial, przegladal dokumentow i za darmo udzielal porad - tak jak zaden lekarz tez nie bedzie leczyl za free. Wiele osob myli slowo "konsultacja" z "porada". Kiedys sama tak robilam (tak jakos wyszlo, ze mialam dobre serce) to poczytaj sobie jak opisywalam co ludzie potrafili robic i mowic... Moze sly6 gdzies znajdzie posty o tym jak to ludzie przychodzili i mowili, ze skoro ma gdzies u innego prawnika zaplacic XXX to woli przyjsc do mnie, bo zrobie za darmo. Nikt za darmo nie bedzie siedzial - prawnicy, ktorzy maja darmowe porady to prawnicy od wypadkow, bo chca zlapac klientow. Imigracyjni maja troche inna logike: jesli ja powiem Ci co masz zrobic za darmo, to pojdziesz gdzies gdzie ktos Ci to zrobi taniej, a ja strace czas i potencjalnego klienta. Sama mam ludzi, ktorym pomoglam, nie powiedzieli nawet "dziekuje" a teraz dzwonia po 2 latach, bo green card trzeba odnowic ("bo jak mi pani zrobila dokumenty 2 lata temu to tak wspaniale przeszlo wiec teraz tez dzwonie, a bylem teraz u 2 prawnikow, ale oni pojecia nie maja co powinno byc teraz zrobione wiec pomyslalem o pani" czyli interpretacja jest taka: dostalem green card, teraz trzeba ja odnowic, poszedlem do prawnikow, oni wiedza co ma byc zrobione ale powiedzieli mi swoja cene i ze wszystko musze sam przygotowac wiec co mam wydawac $$ skoro moze byc za darmo - szczegol, ze ten ktos przez 2 lata nawet nie odezwal sie do mnie..) Poza tym, jak sami widzimy, nawet "mecenasi" w Polsce za steki glupot biora pieniadze ...
Joanna30 Napisano 13 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2014 Sama mam ludzi, ktorym pomoglam, nie powiedzieli nawet "dziekuje" a teraz dzwonia po 2 latach, bo green card trzeba odnowic ("bo jak mi pani zrobila dokumenty 2 lata temu to tak wspaniale przeszlo wiec teraz tez dzwonie, a bylem teraz u 2 prawnikow, ale oni pojecia nie maja co powinno byc teraz zrobione wiec pomyslalem o pani" ) Ale mam nadzieję, że teraz im dziękujesz za pamięć, ale - jakby to powiedział kzielu - wysyłasz ich na drzewo...
karina Napisano 13 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2014 Ale mam nadzieję, że teraz im dziękujesz za pamięć, ale - jakby to powiedział kzielu - wysyłasz ich na drzewo... jestem wredna, ale tak wlasnie robie . Wiesz, to nie o to chodzi, zeby mi ktos dziekowal bog wie jak - ale dostales green card to chociaz zadzwon i powiedz, ze masz karte, ze dziekujesz za pomoc. I tyle. Tymczasem w wiekszosci o tym, ze ktos dostal green card, ja sie dowiaduje po 2 latach kiedy jest czas odnawiania.. To ja juz wole wejsc sobie tutaj, napisac kilka postow, ktore pomoga ludziom i kazdy jest zadowolony
miss.home Napisano 13 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2014 No to jak nie darmowa konsultacja, to po prostu isc normalnie jak czlowiek , po porade prawna, zaplacic i juz. Nie wiem gdzie jest OP ojciec, ale ja w VA placilam chyba $150? za godzine. Bylam raz, dowiedzialam sie sporo. W sumie bylo warto. W Polsce do zadnego "prawnika od imigracji do USA" bym nie poszla. Sa to prawnicy w ogole? z ciekawosci pytam Za wiele sie naczytalam o takowych zeby w ogole ryzykowac Co do niewdziecznosci ludzi.. to eh, rece opadaja. Ja juz Pani kiedys dziekowalam za poswiecony mi czas ale podziekuje jeszcze raz, zeby nie bylo! (chociaz papiery wypelnialam sama, to pomogla mi pani w podjeciu paru decyzji i jestem wielce wdzieczna)
karina Napisano 13 Lutego 2014 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2014 No to jak nie darmowa konsultacja, to po prostu isc normalnie jak czlowiek , po porade prawna, zaplacic i juz. Nie wiem gdzie jest OP ojciec, ale ja w VA placilam chyba $150? za godzine. Bylam raz, dowiedzialam sie sporo. W sumie bylo warto. W Polsce do zadnego "prawnika od imigracji do USA" bym nie poszla. Sa to prawnicy w ogole? z ciekawosci pytam Za wiele sie naczytalam o takowych zeby w ogole ryzykowac Co do niewdziecznosci ludzi.. to eh, rece opadaja. Ja juz Pani kiedys dziekowalam za poswiecony mi czas ale podziekuje jeszcze raz, zeby nie bylo! (chociaz papiery wypelnialam sama, to pomogla mi pani w podjeciu paru decyzji i jestem wielce wdzieczna) Przylatuj, przylatuj, bo odkad opuscilas hameryke to zmiany tu zaszly wielkie I nie mowie tylko o zimie, chociaz sniegu tyle, ze szkoda mowic...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.