Dejmos Napisano 5 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 5 Sierpnia 2015 haneczka, no robak polegl (selekcja naturalna, i guess) nie znalazlam jego sponiewieranego truchla, ale rozbil sie o mnie konkretnie i zostawil jakies rozchlapane czlonki na mojej twarzy;) a swoja droga, zsinialam i wygladam przerazliwie strasznie. laskawie kolezanka z pracy zastapila mnie przy odbieraniu studentow na lotnisku (chwala jej za to, pewnie przestraszylabym towarzystwo na amen!). boli mnie cala glowa, chodze z blue ice na twarzy przez caly dzien, ale oko dalej ukryte pod faldami opuchlizny. looo matko, ale sie urzadzilam... Moze to cos Cie uzadlilo i dlatego taka opuchlizna? Cytuj
andyopole Napisano 6 Sierpnia 2015 Autor Zgłoś Napisano 6 Sierpnia 2015 haneczka, no robak polegl (selekcja naturalna, i guess) nie znalazlam jego sponiewieranego truchla, ale rozbil sie o mnie konkretnie i zostawil jakies rozchlapane czlonki na mojej twarzy;) a swoja droga, zsinialam i wygladam przerazliwie strasznie. laskawie kolezanka z pracy zastapila mnie przy odbieraniu studentow na lotnisku (chwala jej za to, pewnie przestraszylabym towarzystwo na amen!). boli mnie cala glowa, chodze z blue ice na twarzy przez caly dzien, ale oko dalej ukryte pod faldami opuchlizny. looo matko, ale sie urzadzilam... Takie tam, bajki. Zupa była za słona i tyle, popraw się. Mnie motocykle zupełnie nie kręcą, ni hu hu. Mój Tata za to jechałby motorem na koniec swiata, ja tam jednak sybaryta jestem. Ale kiedyś, ze 20 lat temu musialem podjechać do kolegi do sąsiedniej wsi. Komórek jeszcze nie było a i stacjonarnych telefonów nie za wiele. Ponieważ mój samochod stal na słońcu i była nagrzany słońcem umyśliłem ze podjade te 2 km motocyklem Tatuśka. Założylem kask i w rozpiętej koszuli ruszyłem w droge, nie jechałem szybko ale w pewnym momencie jakiś owad tak mi przygrzmocił w moję zapadniętą klatkę piersiową ze mi oddechu brakło. U nas na Śląsku wiadomo, poniemieckie chrabąszcze to wielkości wróbli są. Cytuj
jannapa Napisano 6 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 6 Sierpnia 2015 kurde, andy, ale to moj mazgotuje;) jak zupa za slona, to jego wina;) a ja na motocyklu juz od dwudziestu lat. byl simsonek, potem jakas jawka i etezetka. potem byla przerwa, potem wypozyczalam juz wieksze pojemnosci, kiedy mieszkalam na wloskiej granicy --- tam sie swietnie jezdzilo:) i teraz z okazji okraglej rocznicy urodzin dostalam bmw - wreszcie wymarzony, bo off-road:) czy mnie kreci? nie wiem, bardziej moze z przyzwyczajenia jezdze, ale szczerze mowiac tak jak sie moja bemcia prowadzi, to po prostu marzenie:) jest cos fajnego w dlugich zakretach a ja sie kiedys zderzylam z ptakiem, uderzyl mnie w glowe. podejrzewazm, ze gdybym wowczas nie mialam na glowie kasku, juz by mnie nie bylo. to jest autentycznie niewiarygodne z jaka sila to ptaszydlo we mnie uderzylo. no i na pomorzu, tam tez poniemieckie wszystko, wiec i ptaszydlo mialo konkretny rozmiar Cytuj
Karuzelka Napisano 6 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 6 Sierpnia 2015 Lecimy we wrzesniu na koncert Dave Matthews Band! Juz nie moge sie doczekac ) Ja też idę we wrześniu na jego koncert w Mountain View? Cytuj
jkb Napisano 9 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2015 ... spedzilismy dzsiaj caly dzien na lodzi pontonowej nad jeziorami webster/wawasee wprawdzie nie az tak fajne, jak zeglowanie, czy regularna motorowka, ale czas spedzony bardzo przyjemnie! Cytuj
Gość Napisano 10 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 10 Sierpnia 2015 Dzisiaj dwie sprawy: Chyba się pogniewam na swoich nowych sąsiadów. Maja oni dwa psy. Nie mam oczywiście nic przeciwko, bo zwierzęta uwielbiam, a ich psiaki wyglądają dość przyjaźnie. Jest mniej fajnie jak już parę razy przyłapałam psy na sikaniu na nasze meble ogrodowe. Dlaczego tak? Ano mimo bardzo ścisłych reguł dotyczących zwierząt na naszym osiedlu (MUSI być na smyczy, nie może byc puszczany samowolnie, itp) sąsiedzi ostatnio osiągnęli poziom 1000 w lenistwie. Otwierają na pol dnia drzwi i pozwalają psom biegać wszędzie. Po "naszej" części podwórka, po ulicy - serce mi staje w gardle jak widzę kiedy tam biegają. Zagadaliśmy już raz prosząc, żeby pilnowali psy bo nie chcemy mieć zasikanych mebli. Nic się nie zmieniło od tego czasu. Nie chce być ta osoba, która biega do administracji osiedla ze skarga, ale chyba nie będzie wyboru... Druga sprawa. Jak jeszcze raz zobaczę hasztag BlackLivesMatter to szlag mnie trafi. Wkurza mnie to, bo jednak osobiście zawsze wydawało mi się, ze życie każdej istoty jest ważne. I jeszcze. Żyjemy w 21 wieku a tyle ludzi albo ciągle jest rasistami albo wykorzystuje rasizm jako wymówkę do wszystkiego. ("Nie zatrudniłeś mnie do pracy? Aha, to na pewno dlatego, ze jestem czarny/biały/fioletowy, a nie dlatego, ze mam zero kwalifikacji. RASIZM!"). Cytuj
Magdalena S Napisano 10 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 10 Sierpnia 2015 Druga sprawa. Jak jeszcze raz zobaczę hasztag BlackLivesMatter to szlag mnie trafi. Wkurza mnie to, bo jednak osobiście zawsze wydawało mi się, ze życie każdej istoty jest ważne. I jeszcze. Żyjemy w 21 wieku a tyle ludzi albo ciągle jest rasistami albo wykorzystuje rasizm jako wymówkę do wszystkiego. ("Nie zatrudniłeś mnie do pracy? Aha, to na pewno dlatego, ze jestem czarny/biały/fioletowy, a nie dlatego, ze mam zero kwalifikacji. RASIZM!"). ja się mocno obsmiałam, jak Nicki Minaj oskarżyła MTV o razims, bo dostała za mało nominacji. Dokładnie taka sama historia jak ta z pracą. Cytuj
kzielu Napisano 10 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 10 Sierpnia 2015 Dzisiaj dwie sprawy: Chyba się pogniewam na swoich nowych sąsiadów. Maja oni dwa psy. Nie mam oczywiście nic przeciwko, bo zwierzęta uwielbiam, a ich psiaki wyglądają dość przyjaźnie. Jest mniej fajnie jak już parę razy przyłapałam psy na sikaniu na nasze meble ogrodowe. Dlaczego tak? Ano mimo bardzo ścisłych reguł dotyczących zwierząt na naszym osiedlu (MUSI być na smyczy, nie może byc puszczany samowolnie, itp) sąsiedzi ostatnio osiągnęli poziom 1000 w lenistwie. Otwierają na pol dnia drzwi i pozwalają psom biegać wszędzie. Po "naszej" części podwórka, po ulicy - serce mi staje w gardle jak widzę kiedy tam biegają. Zagadaliśmy już raz prosząc, żeby pilnowali psy bo nie chcemy mieć zasikanych mebli. Nic się nie zmieniło od tego czasu. Nie chce być ta osoba, która biega do administracji osiedla ze skarga, ale chyba nie będzie wyboru... Druga sprawa. Jak jeszcze raz zobaczę hasztag BlackLivesMatter to szlag mnie trafi. Wkurza mnie to, bo jednak osobiście zawsze wydawało mi się, ze życie każdej istoty jest ważne. I jeszcze. Żyjemy w 21 wieku a tyle ludzi albo ciągle jest rasistami albo wykorzystuje rasizm jako wymówkę do wszystkiego. ("Nie zatrudniłeś mnie do pracy? Aha, to na pewno dlatego, ze jestem czarny/biały/fioletowy, a nie dlatego, ze mam zero kwalifikacji. RASIZM!"). 1. BB gun 2. Wiadomo. Aczkolwiek gosc ktory dostal kulke ostatnio tu w Cinci zostal zatrzymany za brak tablicy rejestracyjnej z przodu (tez nie mam ) i akurat mu sie nie nalezalo. W conajmniej polowie z reszty przypadkow jak nie we wszystkich zaden z nich nie dostosowal sie do polecen policjanta. A tak przy okazji to u mnie w firmie nie bedac bialym mezczyzna ma sie wieksze szanse na zatrudnienie ze wzgledu wlasnie na diversity. Nawet sie z tym specjalnie nie kryja (oczywiscie tez bez przesady bo skonczylo by sie procesem o dyskryminacje). Cytuj
Paulina_89 Napisano 11 Sierpnia 2015 Zgłoś Napisano 11 Sierpnia 2015 Smieszy mnie to, ze część osób nie zna definicji rasizmu i wrzeszczą "rasizm!" nawet wtedy, kiedy powiesz, ze w kazdej nacji sa ludzie ktorzy np. nie grzeszą inteligencją Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.