pelasia Napisano 17 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 17 Czerwca 2014 Cos z troche innej bajki - pomyslnie przeszlam "weryfikacje" i w sobote zaczynam wolontariat w Humane Society Powiem Wam, ze to jedna z tych rzeczy, ktore mi sie w Ameryce bardzo podobaja - mnostwo ludzi "uprawia" darmowy wolontariat i nie jest to postrzegane jak nasz dawny czyn spoleczny, do ktorego zazwyczaj bylo sie zmuszanym. Nie wiem jak jest w innych stanach, ale tutaj gdzie sie nie pojdzie - muzea, sale koncertowe, schroniska dla zwierzat… wszedzie sa wolontariusze i to w wieku baaardzo poemerytalnym, czesto tez ludzie niepelnosprawni. Naprawde piekny widok. No to widze, ze ktoś wróci do domu niedługo ze słodkim szczeniaczkiem lub kotkiem, może nawet i z tym i tym Cytuj
Anubis Napisano 17 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 17 Czerwca 2014 Cos z troche innej bajki - pomyslnie przeszlam "weryfikacje" i w sobote zaczynam wolontariat w Humane Society Powiem Wam, ze to jedna z tych rzeczy, ktore mi sie w Ameryce bardzo podobaja - mnostwo ludzi "uprawia" darmowy wolontariat i nie jest to postrzegane jak nasz dawny czyn spoleczny, do ktorego zazwyczaj bylo sie zmuszanym. Nie wiem jak jest w innych stanach, ale tutaj gdzie sie nie pojdzie - muzea, sale koncertowe, schroniska dla zwierzat… wszedzie sa wolontariusze i to w wieku baaardzo poemerytalnym, czesto tez ludzie niepelnosprawni. Naprawde piekny widok. Prawda. Wszyscy moi znajomi gdzieś się udzielają, szczególnie emeryci. Niedawno przechodziłam drobny zabieg chirurgiczny. Na odział wpisywała mnie dawno nie widziana znajoma, obecnie 76-letnia wdowa. Ponieważ pracowała w administracjji szpitala obecnie wykorzystuje umiejętności przepychania formularzy dyżurując 3 dni w tygodniu od 6 rano do południa jako wolentariuszka. Nie wyglądała na swój wiek - fryzura, dyskretny makijaż, gustowny kostium. "A co mam obijać się po pustym domu, tu przynajmniej jestem użyteczna" odpowiedziała na moje zaskoczenie tym spotkaniem.. Cytuj
sly6 Napisano 17 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 17 Czerwca 2014 co do wolontariatu to znam osoby co maja po ponad 60 lat i sa wolontriuszami,to samo osoby nieplnosprawne,fakt to nie USA ,jednak powoli i to sie zmienia w Polsce. Spytajcie sie o takich wolontariuszy w dps,w roznych stowarzyszeniach znam osobe co ma 90 lat i jest czynna wolontariuszka Niggela dzieki za tego posta bo malo kto pisze na forum o formach wolonatriatu , to czasami ulatwia zycie Np znam przypadek osoby w Kanadzie ze zdobyla doswiadczenie kanadyjskie bedac wolonatriuszka bo tez to jest praca ,dala sie poznac i miala lepiej w przyszlosci Cytuj
Nigella Napisano 17 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 17 Czerwca 2014 No to widze, ze ktoś wróci do domu niedługo ze słodkim szczeniaczkiem lub kotkiem, może nawet i z tym i tym Ha ha… raczej z wężem albo oposem, jestem w sekcji "wildlife" Cytuj
Joyanna Napisano 17 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 17 Czerwca 2014 Ha ha… raczej z wężem albo oposem, jestem w sekcji "wildlife" Ja bym wybrala oposa Cytuj
andyopole Napisano 18 Czerwca 2014 Autor Zgłoś Napisano 18 Czerwca 2014 Byl tu gdzies watek o przewozie bagazy przez linie lotnicze. Otoz wczoraj wyslalem dwa kartony po 30 funtow do Turcji. Koszt przesylki $812 za najwolniejsza opcje, gdybym wybral jakis express byloby jeszcze drozej. Po co wiec wozic walizki albo nawet pasazerow jesli za przewoz dwoch paczek mozna wziac taka kase. Kartonow nie trzeba karmic, nie wymagaja rowniez czystej ubikacji ani wody do popicia tabletek. Cytuj
Joyanna Napisano 18 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 18 Czerwca 2014 Byl tu gdzies watek o przewozie bagazy przez linie lotnicze. Otoz wczoraj wyslalem dwa kartony po 30 funtow do Turcji. Koszt przesylki $812 za najwolniejsza opcje, gdybym wybral jakis express byloby jeszcze drozej. Po co wiec wozic walizki albo nawet pasazerow jesli za przewoz dwoch paczek mozna wziac taka kase. Kartonow nie trzeba karmic, nie wymagaja rowniez czystej ubikacji ani wody do popicia tabletek. wow,ale cenia sie. Ja we wrzesniu wysylalam paczke do Niemiec,ktora wazyla 3 funty i zaplacilam 76$,w srodku byly trzy pary butow nowych o lacznej cenie 35$. Cytuj
pelasia Napisano 18 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 18 Czerwca 2014 A tak zmieniając temat, to do mnie mama jutro przylatuje. Trzymajcie kciuki aby na tych lotniskach sie nie pogubila. Cytuj
serafina Napisano 18 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 18 Czerwca 2014 to trzymamy kciukersy! A moja mama ostro wkuwa angielski Może też kiedyś wybierze się w taką podróż Cytuj
freja Napisano 18 Czerwca 2014 Zgłoś Napisano 18 Czerwca 2014 Pelasia, moja przyleciala w zeszlym tyg. Leciala przez Monachium, ze wszystkim dala sobie rade bez znajomosci ang. Na lotnisku w San Francisco dala urzednikowi kartke, ktora jej napisalam - po co jedzie I na jak dlugo (4 miesiace!) I nie miala zadnych problemow. Te nasze mamy sa sprytne I nie ma sie co tak o nie bac Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.