Skocz do zawartości

Dv-2017


Morav

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 360
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Prem bo malo osób wysyła zgłoszenia,dlatego jest malo osób losowanych.

USA przestały być dla większości Polaków krajem atrakcyjnym pod kątem migracji. Większość naszych rodaków wybiera z rozsądku UK (jeszcze póki co można tam jechać) lub inne kraje UE. Wzrosła tez świadomość ludzi, że w USA nie ma opieki medycznej, która mają w krajach UE, nie ma co liczyć na wsparcie kogokolwiek w przypadku braku powodzenia... Dodatkowo dochodzą kwestie nieobjęcia w dalszym ciągu Polski programem Visa Waiver, co przy koszcie rozpatrzenia wniosku wizowego na poziomie 640 PLN za osobę potrafi zniechęcić ludzi do wizyt towarzyskich, szczególnie, że koszty połączeń lotniczych zaczynają się od 2 tys za osobę (vs koszty podróży do UK zaczynające się od poziomu 39 PLN).

edit: ciągle zwracam osobom z USA uwagę, że zwrot "Ameryka" dotyczy obu kontynentów a "american" to również Brazylijczyk czy Peruwiańczyk, a sam napisałem Ameryka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaraz mnie tu który/która okrzyczy bo to lotaria i kto chce moze brac udział. Jednak równiez uwazam ze powinna byc drobna oplata, zeby tylko przefiltrowac tych "blokujacych" :)

Więcej zachodu jest ze zrobieniem zdjęcia niż znalezieniem kilkudziesięciu dolarów, żeby ją opłacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra praca, zarobki, ale czego się nie robi dla przyszłych dzieci i marzeń...

Jestem w dokładnie tej samej sytuacji :)

To prawda. Troche by te osoby wyautowala jakas oplata za podanie. Tylko do tego raczej nie dojdzie.

Nie sądzę :)

Obawiam się, że rozpatrujecie to w kategoriach zero jedynkowych - albo chcę albo nie chcę wyemigrować. A to tak nie działa.

Ja chcę, jestem gotów podjąć ryzyko, bo ile razy w życiu to zrobiłem to potem nie żałowałem. Inaczej wygląda to z perspektywy mojej żony, która jest bardzo przywiązana do najbliższej rodziny w PL, słabo mówi po angielsku i dla niej byłoby to bardzo trudne. Wiem, że jeżeli wyjedzie to wyjdzie dlatego, że ja tego chcę, a ja z kolei nie chcę jej stawiać w takiej sytuacji i wymagać od niej żeby zrobiła coś wbrew sobie. Dlatego jeżeli nas nie wylosują to jak napisałem machnę ręką. Jeżeli wylosują, zaczną się poważne rozmowy między nami i podjęcie tej decyzji będzie cholernie trudne. Ale nie rozpatrujcie tego proszę w kategoriach, że jeżeli podchodzę do tematu w ten sposób to oznacza, że jestem nieodpowiedzialny wypełniając wniosek a do tego zabieram szanse innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winetou

Czytajac to co napisales mozna miec wrazenie ze zlozenie wniosku jest tylko twoim kaprysem. Piszesz ze gdy wylosuja to zaczniesz poeane rozmowy, czyzby zona nie miala o tym pojecia...

Dlatego napisalem wczesniej ze wniosekvpowinno sie skladac bedac juz zdecydowanym a nie z zamyslem jak sie uda to zaczniemy sie martwic... I nie atakuje tu ciebie absolutnie.

Prawdopodobnie mala liczba wnioskow skladanych przez polakow swiadczy o odpowiedzialnosci i moralnej dojrzalosci pozostalych nie decydujacych sie na ten krok... Inna rzecza jest ze wielu przedsiebiorczych wyjechalo na wyspy z powodow czysto ekonomicznych i bliskosci do kraju oraz latwosci tej formy emigracji zarobkowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winetou

Czytajac to co napisales mozna miec wrazenie ze zlozenie wniosku jest tylko twoim kaprysem. Piszesz ze gdy wylosuja to zaczniesz poeane rozmowy, czyzby zona nie miala o tym pojecia...

Dlatego napisalem wczesniej ze wniosekvpowinno sie skladac bedac juz zdecydowanym a nie z zamyslem jak sie uda to zaczniemy sie martwic... I nie atakuje tu ciebie absolutnie.

Żona ma pojęcie, bo złożyliśmy 2 wnioski - na mnie i na nią. Przy czym ja jestem przekonany do wyjazdu, a ona ma wiele obaw z nim związanych, ale go absolutnie nie wyklucza. Pozostaje kwestia ustalenia reguł, np. umawiamy się, że wyjeżdżamy na 2 lata i po tym okresie robimy rewizję tego jak nam się tam żyje, czego nam brakuje itd i jeżeli jedno z nas powie, że chce definitywnie wracać, to drugie się do tego dostosuje. Właśnie ustalenie takich zasad będzie przedmiotem rozmów, które zaczniemy jeśli dopisze nam szczęście. I spoko - absolutnie nie odebrałem Twojego postu jako ataku :) Nie mniej absolutnie nie zgadzam się z opinią, że moje podejście świadczy o braku odpowiedzialności, chociaż nie odmawiam Ci prawa do tego, żeby taką opinię mieć. Pewnie różni nas stopień determinacji do wyjazdu - that's all.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowy powinny być zaraz po wysłaniu zgłoszenia,nauka języka itd :)

Bo aby się udalo to teraz sa potrzebne ruchy ;)

Dwa lata?można przyjąć takie coś..czasami za cztery wychodzi ;)

Na pewno rozmowy i nauka po wylosowaniu zaczną się od razu.

A co do dwóch lat - mi się wydaje proste przyjęcie takiego założenia, ale trochę już czytam to forum i wiem, że raczej jestem odosobniony w tej opinii - pewnie Ci co już wyjechali się śmieją, że nie wiem o czym mówię i pewnie mają rację :) Nie mniej od czegoś trzeba wyjść :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest Twoje założenie :) jesli tak ma być to niech będzie

A co do powinno być to zle napisałem..powinno sie pisac moim zdaniem :)

Mnie ciekawi ze sa osoby ze się rozwodzą ze ktoś wyjeżdża a tutaj będziecie iść za sobą :)

Jesli dobrze się przygotujecie to dacie rade..chyba ze tęsknota będzie silniejsza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...