Skocz do zawartości

Anulowanie Wizy B1/b2 Oraz Zawrócenie Do Polski Podczas Pierwszego Przylotu Do Us.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Miałeś coś w bagażu co mogło wskazywać, że jedziesz do pracy?

Gumofilce, kielnia, wasserwaga i komplet pedzli w walizce wcale nie swiadczy o tym ze się jedzie do pracy.... ;)

Takie rzeczy można kupic w każdym sklepie... :P

  • Odpowiedzi 56
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Witam, czy zetknął się ktoś może z taką sytuacją jak w temacie? Dodam że od razu po sprawdzeniu paszportu wzięto mnie na trzepanie, gdzie po krótkiej rozmowie zaczęto próbować wymusić na mnie przyznanie się do tego że przyleciałem z zamiarem podjęcia pracy i osiedlenia się w US. Gdy odpowiedziałem że nie podpiszę żadnego oświadczenia niezgodnego z prawdą, że przyleciałem zarobkowo, zaczęto mnie straszyć różnymi ichniejszymi służbami co skończyło się dobrowolnym powrotem do kraju (powiedziano mi że jak wrócę dobrowolnie to mogę się starać o nową wizę) i anulowaniem wizy z pieczątką "VISA CANCELLED WITH PREJUDICE PURSUANT TO 22 CFR 41.122 (h)(3)(4)" oraz drugą mniejszą na wolnej stronie paszportu o treści: "WD APPLICATION FOR ADMISSION WITHDRAW (z dopiskiem obok daty "221 6 i jakiś znaczek ni to 4, ni U". Czy orientuje się ktoś z Was o co chodzi?

Na jakim lotnisku to sie stalo?

Generalnie, wedle prawa, wklejka w paszporcie nie gwarantuje wpuszczenia na teren USA. I kazda osoba wie, ze podrozujac do Stanow, decyzja o tym czy kogos wpuscic czy tez nie, podejmowana jest przez oficera na granicy. Do momentu az wydadza Ci I-94 (teraz wprowadza sie to w system, nie daje sie juz fizycznych bialych kartek jak to bylo kiedys), jestes osoba, ktora dopiero ubiega sie o wpuszczenie do USA.

Jesli Ciebie, podczas pierwszej wycieczki, zawrocono, to na 99% bylo cos co zwrocilo uwage urzednika. Ubrania robocze wykluczasz, ale czy moze zadano Ci jakies pytanie - moze nawet na to nie zwrociles uwagi - ale dla nich wydalo sie to podejrzane. Ludzie sa brani na secondary inspection non stop, ale nie ma tak, ze kazda osobe zawracaja. Sam piszesz, ze "po krotkiej rozmowie" - cos musiales im powiedziec.. Byc moze zweryfikowali twoje odpowiedzi z tym co mowiles w konsulacie, byc moze logicznie cos im nie pasowalo, byc moze ... mozemy tylko dumac...

Napisano

Tych ale może byc więcej...

Od rozmowy i ds 160 po rozmowę na granicy...jak Karina pisze cos zwrocilo uwagę i masz kolejną rozmowę.

Napisano

Na jakim lotnisku to sie stalo?

Generalnie, wedle prawa, wklejka w paszporcie nie gwarantuje wpuszczenia na teren USA. I kazda osoba wie, ze podrozujac do Stanow, decyzja o tym czy kogos wpuscic czy tez nie, podejmowana jest przez oficera na granicy. Do momentu az wydadza Ci I-94 (teraz wprowadza sie to w system, nie daje sie juz fizycznych bialych kartek jak to bylo kiedys), jestes osoba, ktora dopiero ubiega sie o wpuszczenie do USA.

Jesli Ciebie, podczas pierwszej wycieczki, zawrocono, to na 99% bylo cos co zwrocilo uwage urzednika. Ubrania robocze wykluczasz, ale czy moze zadano Ci jakies pytanie - moze nawet na to nie zwrociles uwagi - ale dla nich wydalo sie to podejrzane. Ludzie sa brani na secondary inspection non stop, ale nie ma tak, ze kazda osobe zawracaja. Sam piszesz, ze "po krotkiej rozmowie" - cos musiales im powiedziec.. Byc moze zweryfikowali twoje odpowiedzi z tym co mowiles w konsulacie, byc moze logicznie cos im nie pasowalo, byc moze ... mozemy tylko dumac...

O`Hare. Generalnie jedyna rozbieżność polegała na tym że starając się o wizę miałem lecieć na Wielkanoc na 14 dni, ale trochę mi się plany zmieniły, zyskałem więcej wolnego czasu i postanowiłem polecieć wcześniej i pobyć trochę dłużej. Zresztą przecież nie będę płakał z tego powodu. Trochę niesmak pozostał. No i chciałem choć trochę zrozumieć tą sytuację i co oznaczają te pieczątki, no i dowiedzieć się czy jeszcze kiedyś będę mógł się przelecieć do US.

Napisano

O`Hare. Generalnie jedyna rozbieżność polegała na tym że starając się o wizę miałem lecieć na Wielkanoc na 14 dni, ale trochę mi się plany zmieniły, zyskałem więcej wolnego czasu i postanowiłem polecieć wcześniej i pobyć trochę dłużej.

Na ile zadeklarowales pobyt na granicy? Duzo dluzej niz te 14 dni?

Napisano

No właśnie, na ile dni sie wybierałes?

Czy Polacy sa złe traktowani w Chicago? Nie sadze. Lotnisko jak każde inne. A w jakim języku rozmawiałeś na lotnisku?

Karina, secondary sa ale Polaków juz tak nie biorą.

Napisano

Ja lądowałam na O'Hare tylko raz, ale zostałam bardzo przyjemnie potraktowana. I to właśnie przez pana, który rozmawiał ze mną po polsku i był szalenie miły. Na pewno zależy jak się trafi.Taka dygresja. :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...