andyopole Napisano 18 Lutego 2016 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2016 Miałeś coś w bagażu co mogło wskazywać, że jedziesz do pracy? Gumofilce, kielnia, wasserwaga i komplet pedzli w walizce wcale nie swiadczy o tym ze się jedzie do pracy.... Takie rzeczy można kupic w każdym sklepie...
quarterback87 Napisano 18 Lutego 2016 Autor Zgłoś Napisano 18 Lutego 2016 Miałeś coś w bagażu co mogło wskazywać, że jedziesz do pracy? Nie miałem bo nie wybierałem się tam do pracy.
olmeca Napisano 18 Lutego 2016 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2016 Nie miałem bo nie wybierałem się tam do pracy. Na piękne oczy na pewno Cię nie cofnęli
karina Napisano 18 Lutego 2016 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2016 Witam, czy zetknął się ktoś może z taką sytuacją jak w temacie? Dodam że od razu po sprawdzeniu paszportu wzięto mnie na trzepanie, gdzie po krótkiej rozmowie zaczęto próbować wymusić na mnie przyznanie się do tego że przyleciałem z zamiarem podjęcia pracy i osiedlenia się w US. Gdy odpowiedziałem że nie podpiszę żadnego oświadczenia niezgodnego z prawdą, że przyleciałem zarobkowo, zaczęto mnie straszyć różnymi ichniejszymi służbami co skończyło się dobrowolnym powrotem do kraju (powiedziano mi że jak wrócę dobrowolnie to mogę się starać o nową wizę) i anulowaniem wizy z pieczątką "VISA CANCELLED WITH PREJUDICE PURSUANT TO 22 CFR 41.122 (h)(3)(4)" oraz drugą mniejszą na wolnej stronie paszportu o treści: "WD APPLICATION FOR ADMISSION WITHDRAW (z dopiskiem obok daty "221 6 i jakiś znaczek ni to 4, ni U". Czy orientuje się ktoś z Was o co chodzi? Na jakim lotnisku to sie stalo? Generalnie, wedle prawa, wklejka w paszporcie nie gwarantuje wpuszczenia na teren USA. I kazda osoba wie, ze podrozujac do Stanow, decyzja o tym czy kogos wpuscic czy tez nie, podejmowana jest przez oficera na granicy. Do momentu az wydadza Ci I-94 (teraz wprowadza sie to w system, nie daje sie juz fizycznych bialych kartek jak to bylo kiedys), jestes osoba, ktora dopiero ubiega sie o wpuszczenie do USA. Jesli Ciebie, podczas pierwszej wycieczki, zawrocono, to na 99% bylo cos co zwrocilo uwage urzednika. Ubrania robocze wykluczasz, ale czy moze zadano Ci jakies pytanie - moze nawet na to nie zwrociles uwagi - ale dla nich wydalo sie to podejrzane. Ludzie sa brani na secondary inspection non stop, ale nie ma tak, ze kazda osobe zawracaja. Sam piszesz, ze "po krotkiej rozmowie" - cos musiales im powiedziec.. Byc moze zweryfikowali twoje odpowiedzi z tym co mowiles w konsulacie, byc moze logicznie cos im nie pasowalo, byc moze ... mozemy tylko dumac...
sly6 Napisano 18 Lutego 2016 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2016 Tych ale może byc więcej... Od rozmowy i ds 160 po rozmowę na granicy...jak Karina pisze cos zwrocilo uwagę i masz kolejną rozmowę.
quarterback87 Napisano 18 Lutego 2016 Autor Zgłoś Napisano 18 Lutego 2016 Na jakim lotnisku to sie stalo? Generalnie, wedle prawa, wklejka w paszporcie nie gwarantuje wpuszczenia na teren USA. I kazda osoba wie, ze podrozujac do Stanow, decyzja o tym czy kogos wpuscic czy tez nie, podejmowana jest przez oficera na granicy. Do momentu az wydadza Ci I-94 (teraz wprowadza sie to w system, nie daje sie juz fizycznych bialych kartek jak to bylo kiedys), jestes osoba, ktora dopiero ubiega sie o wpuszczenie do USA. Jesli Ciebie, podczas pierwszej wycieczki, zawrocono, to na 99% bylo cos co zwrocilo uwage urzednika. Ubrania robocze wykluczasz, ale czy moze zadano Ci jakies pytanie - moze nawet na to nie zwrociles uwagi - ale dla nich wydalo sie to podejrzane. Ludzie sa brani na secondary inspection non stop, ale nie ma tak, ze kazda osobe zawracaja. Sam piszesz, ze "po krotkiej rozmowie" - cos musiales im powiedziec.. Byc moze zweryfikowali twoje odpowiedzi z tym co mowiles w konsulacie, byc moze logicznie cos im nie pasowalo, byc moze ... mozemy tylko dumac... O`Hare. Generalnie jedyna rozbieżność polegała na tym że starając się o wizę miałem lecieć na Wielkanoc na 14 dni, ale trochę mi się plany zmieniły, zyskałem więcej wolnego czasu i postanowiłem polecieć wcześniej i pobyć trochę dłużej. Zresztą przecież nie będę płakał z tego powodu. Trochę niesmak pozostał. No i chciałem choć trochę zrozumieć tą sytuację i co oznaczają te pieczątki, no i dowiedzieć się czy jeszcze kiedyś będę mógł się przelecieć do US.
glimi Napisano 18 Lutego 2016 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2016 W Chicago przyjezdni polacy sa chyba najgorzej traktowani i kazdy jest traktowany jak nielegalny imigrant.
mesio007 Napisano 18 Lutego 2016 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2016 O`Hare. Generalnie jedyna rozbieżność polegała na tym że starając się o wizę miałem lecieć na Wielkanoc na 14 dni, ale trochę mi się plany zmieniły, zyskałem więcej wolnego czasu i postanowiłem polecieć wcześniej i pobyć trochę dłużej. Na ile zadeklarowales pobyt na granicy? Duzo dluzej niz te 14 dni?
Lx13 Napisano 18 Lutego 2016 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2016 No właśnie, na ile dni sie wybierałes? Czy Polacy sa złe traktowani w Chicago? Nie sadze. Lotnisko jak każde inne. A w jakim języku rozmawiałeś na lotnisku? Karina, secondary sa ale Polaków juz tak nie biorą.
aniala Napisano 18 Lutego 2016 Zgłoś Napisano 18 Lutego 2016 Ja lądowałam na O'Hare tylko raz, ale zostałam bardzo przyjemnie potraktowana. I to właśnie przez pana, który rozmawiał ze mną po polsku i był szalenie miły. Na pewno zależy jak się trafi.Taka dygresja.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.