katlia Napisano 7 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2017 i jeszcze jeden sie znalazl... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RobertNYc Napisano 9 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2017 Dnia January 7, 2017 o 18:42, katlia napisał: i jeszcze jeden sie znalazl... Niektórzy z nas mają dosyć politycznie poprawnych cenzorów, którzy do kazdej wypowiedzi potrafią sie przyczepić (jak widac choćby powyzej)-bez powodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ezechiel123456789 Napisano 22 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2017 Kolejne rzeczy których nie ogarniam: -podobno wy tam kupujecie jakieś pianki,nabijacie je na patyk i pieczecie na ognisku.Po co? to są jakieś specjalne pianki do pieczenia na ognisku? nie można ich zjeść surowych z paczki? to są zwykłe pianki dla dzieci czy jakaś specjalna odmiana do pieczenia? U nas też są pianki ale normalnie otwierasz paczkę i ładujesz je do gęby :-). Haloween-jaka jest idea tego święta? To ma być taka jakby próba zdystansowania się wobec czekającej nas śmierci? Próba sparodiowania śmierci,obrzędów związanych z pogrzebem? O co chodzi dokładnie z tymi dziećmi i cukierkami? -równo o północy dzieci przebierają się w różne stroje i pukają do drzwi w swojej okolicy prosząc o cukierki? W tej zabawie chodzi o to żeby zebrać jak najwięcej cukierków? Co jest w tym fajnego dla dzieci? Jaki jest kulminacyjny punkt tego święta? -Czy to haloween jest zawsze w dzień wolny/święto czy potrafi wypaść w dzień roboczy? -cukierki,przebieranki-wszystko fajnie tylko nie wiem czy to dobry pomysł puszczać małe dzieci z domu same w środku nocy.Czy Policja dba tego dnia jakoś sczególnie o bezpieczeństwo tej zabawy? Czy były przypadki że dzieciom coś się stało,zabłądziły w okolicy albo zostały porwane przez jakiś zboczeńców? Jak podchodzą do tego rodzice? -słynna fraza "cukierek albo psikus" na czym miałby polegać ten psikus? :-).Dzieci wybiją mi kamieniem szybę albo wsymarują kredkami drzwi? -Wiecie,fajna zabawa tylko jak po raz dziesiąty do drzwi będzie mi pukała kolejna grupka dzieci i po raz kolejny będę musiał ruszać tyłek z fotela to się wkurzę.Czy dorośli z reguły otwierają tym dzieciom? życzliwie do tego podchodzą? czy można sobie napisac na drzwiach "nie rozdaję cukierków" i ma się spokój? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pelasia Napisano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2017 (edytowane) Pianki mozna jesc z paczki ale to tak jak orzeszki, mozesz normalnie jesc po rozbiciu ze skorupy albo prażone, pieczone, obsypane w rożnych posypkach itp. Kwestia smaku i tradycji. pianki pod wpływem temperatury zmieniaja swoją konsystencje, robia sie lepkie, miękkie i moim zdaniem smaczniejsze. Co prawda smorsy nie sa moja ulubiona rzecza na swiecie. Po jednym mam juz dosyć cukru na cały tydzien LOL dzieci na halloween najczesciej chodzą z osoba dorosła jesli sa młode lub w grupach. Nie czekają do północy tylko najczesciej jak sie ciemno zrobi. Czasem wypada w dzien roboczy. Nikt nie ma narzuconego dnia wolnego lub od szkoły w tym przypadku. Edytowane 22 Stycznia 2017 przez pelasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2017 (edytowane) 12 minut temu, ezechiel123456789 napisał: Kolejne rzeczy których nie ogarniam: -podobno wy tam kupujecie jakieś pianki,nabijacie je na patyk i pieczecie na ognisku.Po co? to są jakieś specjalne pianki do pieczenia na ognisku? nie można ich zjeść surowych z paczki? to są zwykłe pianki dla dzieci czy jakaś specjalna odmiana do pieczenia? U nas też są pianki ale normalnie otwierasz paczkę i ładujesz je do gęby :-). Bo niektorzy preferuja pianki pieczone? A jak jeszcze sie je zje z czekoladka i jakims wafelkiem.. mhm! Cytuj -równo o północy dzieci przebierają się w różne stroje i pukają do drzwi w swojej okolicy prosząc o cukierki? W tej zabawie chodzi o to żeby zebrać jak najwięcej cukierków? Co jest w tym fajnego dla dzieci? Jaki jest kulminacyjny punkt tego święta? Nie o polnocy.. U mnie w okolicy dzieciaki maja okreslony czas na zbieranie cukierkow. Powiedzmy od 19:00 do 21:00. Halloween ma dosc bogata historie (warto poczytac), ale wiadomo ze dla dzieci chodzi o fajne przebranie i cukierki. Znajdz dziecko ktore sie tym nie zainteresuje. Do tego dochodza "straszne" dekoracje w domach i na podwórkach.. Dorosli tez sie przebieraja i imprezuja. U mnie w pracy jest co roku konkurs na najlepsze przebranie. Cytuj -Czy to haloween jest zawsze w dzień wolny/święto czy potrafi wypaść w dzień roboczy? Zawsze wypada 31 pazdziernika... Cytuj -cukierki,przebieranki-wszystko fajnie tylko nie wiem czy to dobry pomysł puszczać małe dzieci z domu same w środku nocy.Czy Policja dba tego dnia jakoś sczególnie o bezpieczeństwo tej zabawy? Czy były przypadki że dzieciom coś się stało,zabłądziły w okolicy albo zostały porwane przez jakiś zboczeńców? Jak podchodzą do tego rodzice? Normalni rodzice chodza ze swoimi dziecmi. Organizowane sa rozne akcje policyjne coby zapewnic bezpieczenstwo. Cytuj -Wiecie,fajna zabawa tylko jak po raz dziesiąty do drzwi będzie mi pukała kolejna grupka dzieci i po raz kolejny będę musiał ruszać tyłek z fotela to się wkurzę.Czy dorośli z reguły otwierają tym dzieciom? życzliwie do tego podchodzą? czy można sobie napisac na drzwiach "nie rozdaję cukierków" i ma się spokój? Mozna. U mnie jest tak, ze jak w Halloween nie chce sie przyjmowac dzieciakow to nie zapala sie swiatla przed domem. Nie wiem jak jest w innych okolicach. Edytowane 22 Stycznia 2017 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KaeR Napisano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2017 (edytowane) 17 minut temu, ezechiel123456789 napisał: Kolejne rzeczy których nie ogarniam: -podobno wy tam kupujecie jakieś pianki,nabijacie je na patyk i pieczecie na ognisku.Po co? to są jakieś specjalne pianki do pieczenia na ognisku? nie można ich zjeść surowych z paczki? to są zwykłe pianki dla dzieci czy jakaś specjalna odmiana do pieczenia? U nas też są pianki ale normalnie otwierasz paczkę i ładujesz je do gęby :-). Mozesz sobie zjesc z paczki. Polacy opiekaja kielbase (lub produkt kielbasopodobny) i chleb, i nic dziwnego w tym ludzie nie widza. 17 minut temu, ezechiel123456789 napisał: Haloween-jaka jest idea tego święta? To ma być taka jakby próba zdystansowania się wobec czekającej nas śmierci? Próba sparodiowania śmierci,obrzędów związanych z pogrzebem? O co chodzi dokładnie z tymi dziećmi i cukierkami? Nie ma wiekszej ideologii. Czesc amerykanskiej kultury. Okazja, zeby cos porobic. Nie kazdy sie przebiera za cos strasznego i nie kazdy przebiera sie w ogole. P.S. wyzej napisano, ze jest jakas ideologia, ale jak pytalem Amerykanow to nie wiedzieli. 17 minut temu, ezechiel123456789 napisał: -Czy to haloween jest zawsze w dzień wolny/święto czy potrafi wypaść w dzień roboczy? Jak jest sobota czy niedziele to jest wolne. Jak nie to nie. Tak jak w Polsce Mikolajki czy Andrzejki. Same shit. 17 minut temu, ezechiel123456789 napisał: -cukierki,przebieranki-wszystko fajnie tylko nie wiem czy to dobry pomysł puszczać małe dzieci z domu same w środku nocy.Czy Policja dba tego dnia jakoś sczególnie o bezpieczeństwo tej zabawy? Czy były przypadki że dzieciom coś się stało,zabłądziły w okolicy albo zostały porwane przez jakiś zboczeńców? Jak podchodzą do tego rodzice? Chodza z dziecmi. 17 minut temu, ezechiel123456789 napisał: -słynna fraza "cukierek albo psikus" na czym miałby polegać ten psikus? :-).Dzieci wybiją mi kamieniem szybę albo wsymarują kredkami drzwi? Tak samo jak z ksiedzem po kolendzie. Jedni wpuszaja drudzy nie. Sasiedzi sie znaja, wiec w sumie wiadomo, ze w Halloween trzeba miec cos pod reka. Moje community cos tam urzadza, zeby dzieci nie chodzily po mieszkaniach. Jak ktos chce moze wyjsc przed budynek i wyznaczonym miejscu rozdawac cukierki. Lazenia po mieszkaniach nie ma. 17 minut temu, ezechiel123456789 napisał: -Wiecie,fajna zabawa tylko jak po raz dziesiąty do drzwi będzie mi pukała kolejna grupka dzieci i po raz kolejny będę musiał ruszać tyłek z fotela to się wkurzę.Czy dorośli z reguły otwierają tym dzieciom? życzliwie do tego podchodzą? czy można sobie napisac na drzwiach "nie rozdaję cukierków" i ma się spokój? Dziewiec lat w USA i nikt nigdy nie zapukal. To jest generalnie dobrze rozpracowane swieto. Przeciez nie beda ludzie chodzic po obcych ludziach. Przewaznie chodzi sie po swojej okolicy. Edytowane 22 Stycznia 2017 przez KaeR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kzielu Napisano 22 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2017 53 minuty temu, ezechiel123456789 napisał: Kolejne rzeczy których nie ogarniam: -Wiecie,fajna zabawa tylko jak po raz dziesiąty do drzwi będzie mi pukała kolejna grupka dzieci i po raz kolejny będę musiał ruszać tyłek z fotela to się wkurzę.Czy dorośli z reguły otwierają tym dzieciom? życzliwie do tego podchodzą? czy można sobie napisac na drzwiach "nie rozdaję cukierków" i ma się spokój? Strasznie spiety jestes. Wystarczy nie zapalic swiatla przed domem jak napisala Roelka. Przez 2h w roku jak ruszysz tylek to Ci sie nic stanie, mozna po prostu usiasc przed domem i obserwowac... W normalnym miejscach wszyscy do tego podchodza bardzo zyczliwie, w mniej normalnych to nie wiem bo nie probowalem ale dzieciaki z tych mniej normalnych przychodza do tych bardziej normalnych bo jakosc cukierkow sie podnosi troche. Co do pianki - to sa s'mores i ja osobiscie ich nie lubie ale zasadniczo nikt do ich jedzenia nikogo nie zmusza, wiec w czym masz problem ? Zmien podejscie ze jak cos jest inne to na pewno do dupy, bedzie Ci latwiej zyc. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ezechiel123456789 Napisano 7 Kwietnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2017 Kolejne kwestie które mnie intereusją: Dlaczego w amerykańskiej/nagrywanej w Stanach muzyce popularnej jest aż tyle podtekstów seksualnych? Jedyne o czym spiewają popularni muzycy czy raperzy np.Florida,Pitbull czy Nicole Sherzinger to ile lasek mieli w łóżku,co z nimi robili i ile jeszcze przelecą.Te teksty są wręcz żenująco szpanerskie i niesmaczne.Czy silne podteksty seksualne były zawsze obecne w amerykańskiej muzyce czy to pojawiło się dopiero za sprawą hip-hopu,rapu itd? Czy można zauważyć jakieś ramy czasowe kiedy wszyscy zaczeli śpiewać o seksie? czy było to obecne np w latach 70, czy 80?.Są wykonawcy co do których miałem nadzieję że nie pójdą w tym kierunku,jednak po pewnym czasie i tak każdy śpiewa za przeproszeniem o pieprzeniu (britney spears,ariana grande).W Polsce w muzyce popularnej prawie w ogóle nie ma podtekstów seksualnych,jeżeli już się pojawiają to ubrane w ładne słowa ("w domach z betonu nie ma wolnej miłości,są stosunki małżeńskie oraz akty nierządu.Casanova tu u nas nie gości").Takie piosenki byłyby chyba zbyt obsceniczne i nie podobałyby się ludziom.Problematyczne byłoby też puszczanie ich w radiu czy telewizji bez cenzury.Wulgarni wykonawcy czy raperzy to w Polsce kompletna nisza-ich piosenki nie są puszczane w radiu/telewizji a płytę ciężko dostać w sklepie muzycznym.Ludzie po prostu nie chcą słuchać takiego chłamu.W USA wręcz odwrotnie-raperzy brylują i koszą gruby hajs.Dlaczego? Jak to jest z tymi collage'ami?(nie wiem czy dobrze napisałem).To są normalne studia zawodowe-coś jak inżynier/licencjat? Mówi się że studia w USA są drogie.Powiem tak-dla mnie drogie studia są wtedy kiedy koszt za samo czesne(opłata za samo studiowanie,bez kosztów wyżywienia,zakwaterowania itp.) to około połowy przeciętnej rocznej pensji brutto.Płatną farmację można uznać w Polsce za drogą gdyż samo czesne za rok wynosi we Wrocławiu 23 tys. zł podczas gdy przeciętne roczne wynagrodzenie to ok 50 tys złotych.Jakie to są koszty w USA? Dlaczego w artykułach do kosztów studiowania wszyscy doliczają koszt zakwaterowania w akademiku przy collage? Kolejna rzecz którą zauważyłem w filmach to jakieś straszne ciśnienie małolatów na ten collage-jakiś słanie pięknych listów z prośbą o przyjęcie,jakaś troska dyrektora szkoły który martwi się do jakiego collage'u dostanie się jego uczeń(!).Ogólnie jakby dobry collage decydował o całym życiu.Rzeczywiście tak jest? I rzecz która mnie najbardziej zastanawia-dlaczego państwowe collage mają złą opinię i nikt nie chce tam studiować? to jest jakiś gorszy sort uczelni? po państwowym ciężko o dobrą pracę? o jakąś fuchę na wall street?.Na koniec-jaki procent mlodzieży idzie w USA na studia? W polsce były szacunki mówiące że studiuje....80-90 % młodzieży(!).Od lat mówi się że jesteśmy krajem z największą liczbą studentów w europie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vlade Napisano 7 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2017 35 minut temu, ezechiel123456789 napisał: Ludzie po prostu nie chcą słuchać takiego chłamu.W USA wręcz odwrotnie-raperzy brylują i koszą gruby hajs.Dlaczego? Bo sila nabywcza milosnikow disco polo w Polsce jest zdecydowanie nizsza niz milosnikow rapu w stanach. 38 minut temu, ezechiel123456789 napisał: Jak to jest z tymi collage'ami?(nie wiem czy dobrze napisałem).To są normalne studia zawodowe-coś jak inżynier/licencjat? Nie , to jest ogolna nazwa szkoly wyzszej. 41 minut temu, ezechiel123456789 napisał: I rzecz która mnie najbardziej zastanawia-dlaczego państwowe collage mają złą opinię i nikt nie chce tam studiować? ???? A kto tak twierdzi? To ze kilka prywatnych szkol ma zdecydowanie lepsze ratingi nie oznacza ze wszystkie, czy nawet wiekszosc szkol publiczych jest zla. 45 minut temu, ezechiel123456789 napisał: Na koniec-jaki procent mlodzieży idzie w USA na studia? W polsce były szacunki mówiące że studiuje....80-90 % młodzieży(!).Od lat mówi się że jesteśmy krajem z największą liczbą studentów w europie. I najwieksza liczba kasjerów w supermarketach z wyzszym wykształceniem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 7 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2017 1 godzinę temu, ezechiel123456789 napisał: Kolejne kwestie które mnie intereusją: Dlaczego w amerykańskiej/nagrywanej w Stanach muzyce popularnej jest aż tyle podtekstów seksualnych? Jedyne o czym spiewają popularni muzycy czy raperzy np.Florida,Pitbull czy Nicole Sherzinger to ile lasek mieli w łóżku,co z nimi robili i ile jeszcze przelecą.Te teksty są wręcz żenująco szpanerskie i niesmaczne.Czy silne podteksty seksualne były zawsze obecne w amerykańskiej muzyce czy to pojawiło się dopiero za sprawą hip-hopu,rapu itd? Watpie zeby to bylo specificzne dla USA. Ten rodzaj muzyki mozna spotkac praktycznie wszedzie. No i oczywiscie - sex sie sprzedaje. 1 godzinę temu, ezechiel123456789 napisał: Kolejna rzecz którą zauważyłem w filmach to jakieś straszne ciśnienie małolatów na ten collage-jakiś słanie pięknych listów z prośbą o przyjęcie,jakaś troska dyrektora szkoły który martwi się do jakiego collage'u dostanie się jego uczeń(!).Ogólnie jakby dobry collage decydował o całym życiu.Rzeczywiście tak jest? A dlaczego nie? Kazdy pewnie chce zeby ich dziecko mialo jakies wyksztalcenie i dobry start w zyciu. Mimo iz to kosztuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.