Keks Napisano 23 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2017 3 minutes ago, Roelka said: aniala dobrze ci napisala. Lepiej odczekac troche czasu, bo pospiech moze nie byc dobrze widziany. Konsul moze to odebrac tak, ze desperacko probujesz sie dostac do USA. Albo że jestem tak rozżalona niesprawiedliwą w moim mniemaniu odmową, że koniecznie chcę udowodnić swoją "legalność" i chęć byczenia się na plaży 3 minutes ago, aniala said: Naprawdę rozumiem- ale nie możesz działać teraz pod wpływem emocji, żeby sobie gorzej nie narobić w papierach. Brutalna prawda jest taka,że nikogo nie obchodzi, że bardzo chcesz i niestety nic z tym nie zrobisz. Nikt Ci tu nie napisze, że wizy nie dostaniesz, nawet, jeśli pójdziesz jutro, bo tego nie wiemy. Ale to jest bardzo ryzykowne w Twojej sytuacji. Nie ma recepty na przyznaną wizę, nic Ci jej nie zagwarantuje. To też prawda. Ale aż mnie skręca, jak czytam niektóre opisy rozmów, krótkie, sympatyczne... pani konsul, która mi przypadła, chyba była na nie od pierwszego wejrzenia. Koszmar, że ktoś taki decyduje sobie o cudzym szczęściu, zupełnie jakby każdy Polak co do jednego był klepiącą biedę cebulą, czatującą na te legendarne dolary. Na pewno wstrzymam się kilka dni, ochłonę i zdecyduję, co dalej. Finansujący rodzice to chyba niezła opcja, bo i widać, że jest się z nimi w dobrych stosunkach... ale gdybać można, a jak konsul to zinterpretuje, to inna sprawa. Bardzo chciałabym aplikować znowu z nastawieniem, że nikogo nie interesowały moje więzi z Polską i chcę przedstawić je lepiej.
Gość Napisano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2017 Konsula szczescie obcej osoby zupelnie nie interesuje i wcale o nim nie decyduje. Decyduje o tym, czy jestes potencjalna imigrantka czy nie. Konsul zdecydowal ze na postawie tego co przedstawilas, jestes zdecydowanie potencjalna imigrantka, a nie turystyka. Szczerze, to kazdy by tak pomyslal jak powiesz, ze masz bilet w jedna strone i faceta ktory cie tam utrzyma. Turysci zazwyczaj sami sobie finansuja podroz, maja plan zwiedzania, konkretne zwiazki z Polska, etc.
pelasia Napisano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2017 A moze by tak dla odmiany powiedzieć prawdę? Jedziesz do chłopaka, chcesz poznać jego rodzine i otoczenie zanim wystapicie o wizę narzeczeńska. Moim zdaniem, wymyślanie znajomych, koleżanki, ciotki i inne osoby nie ma najmniejszego sensu. Nie kombinuj. Jest wiele osób na tym forum, które postawiły na szczerość i dostały wizy. Powodzenia, mam nadzieje, ze sie Tobie uda następnym razem.
katlia Napisano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2017 Teraz, katlia napisał: 2 godziny temu, johnyB napisał: Słabe jest to tłumaczenie sie i proszenie tym pajacom po wize turystyczną za grube siano :-) kompletna dyskryminacja narodu Polskiego gdzie koledzy niemcy jada na wakacje do NIU JORK kiedy chcą za grosze bez wychodzenia po wize z chaty , ja raz sie ubiegałem stac mnie na wakacje tam , mam własny dom , długoletnią pracę a i tak mnie olała jedna sucz motywując art 214b zresztą brzydka ze kijem bym jej nie ruszył , byc moze nie spodabała jej sie moja facjata z łysą głową i postura po 20 latach na siłowni ale cóz , drugi raz tej przyjemnosci tym pajacom nie dam wole na majorke skoczyc za te siano i koktajle siączyć na plazy jeszcze mi za to kelnerzy podziekują ze mi smakowała LOL... chyba dobrze dla nas w USA ze wizy nie dostales... mamy dosyc tu neandertalczykow, wiecej nie potrzeba
Keks Napisano 23 Stycznia 2017 Autor Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2017 53 minutes ago, pelasia said: A moze by tak dla odmiany powiedzieć prawdę? Jedziesz do chłopaka, chcesz poznać jego rodzine i otoczenie zanim wystapicie o wizę narzeczeńska. Moim zdaniem, wymyślanie znajomych, koleżanki, ciotki i inne osoby nie ma najmniejszego sensu. Nie kombinuj. Jest wiele osób na tym forum, które postawiły na szczerość i dostały wizy. Powodzenia, mam nadzieje, ze sie Tobie uda następnym razem. Dziękuję! To jest rzeczywiście kolejne rozwiązanie do rozważenia. Nawet mi to dzisiaj przez myśl nie przeszło, bo tyle osób mówi, że wyskoczenie ze związkiem z Amerykaninem przekreśla szanse na wizę... nie bardzo to rozumiem, przecież to dokładanie sobie pracy w wykonaniu konsulatu tak naprawdę, jak się ludzie kochają, to w końcu i tak będą się starać o wizę narzeczeńską...
kzielu Napisano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2017 2 godziny temu, johnyB napisał: byc moze nie spodabała jej sie moja facjata z łysą głową i postura po 20 latach na siłowni ale cóz , Nie, po prostu slome zauwazyla.
Jackie Napisano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2017 11 minut temu, johnyB napisał: a tych w turbanach tez macie dosyc ? :-) he he dziewczynko nie rozsmieszaj mnie roznica miedzy mna a tobą jest taka że ja nie jezdzę za granice pl do pracy :-) tylko na wypoczynek , ty najwidoczniej myć gary po brudasach Cham.
pelasia Napisano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2017 25 minut temu, johnyB napisał: a tych w turbanach tez macie dosyc ? :-) he he dziewczynko nie rozsmieszaj mnie roznica miedzy mna a tobą jest taka że ja nie jezdzę za granice pl do pracy :-) tylko na wypoczynek , ty najwidoczniej myć gary po brudasach A ten sie nadal dziwi, ze wizy nie dostal! Ja tez na niego spojrzeć nie musze aby pogratulować pani w ambasadzie za słuszna decyzje!
ilon Napisano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2017 Keks, bardzo rzadko jest mi szkoda osob, ktore pisza tutaj ze wizy nie dostaly, ale Ciebie zrobilo mi sie jakos szkoda. Ktos Ci zle cos doradzil i niestety Ty musisz poniesc konsekwencje. Ja jako osoba, ktora przyleciala do USA na wizie K1 nie polecalabym ubiegania sie o ta wize dopiero po 2 miesiacach zwiazku. Ja bym probowala ubiegac sie jeszcze raz o turystyczna za jakis czas, bo poza kolejna odmowa to chyba nic wiecej nie masz do stracenia..
Gość Napisano 23 Stycznia 2017 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2017 56 minut temu, johnyB napisał: a tych w turbanach tez macie dosyc ? :-) he he dziewczynko nie rozsmieszaj mnie roznica miedzy mna a tobą jest taka że ja nie jezdzę za granice pl do pracy :-) tylko na wypoczynek , ty najwidoczniej myć gary po brudasach Tak, wszyscy tutaj przyjechaliśmy myć gary. Wizy narzeczenskie czy małżeńskie to tylko taka przykrywka. Tak naprawdę spełniamy się tu wszyscy poprzez to przysłowiowe mycie garów. Tak przy okazji, nie rozumiem co w tym złego. To jakaś ponizajaca praca? Poprzez twoje posty widać ze konsul miał rację odmawiając ci wizy. Z takimi burackimi wypowiedziami to może lepiej zostań w kraju. Spelniaj się na swojej siłowni. Jak obcokrajowców nazywasz brudasami to od razu zakładam ze jesteś jednym z tych wspaniałych Polaków nacjonalistów... Gratuluję. Porównaj sobie swoją reakcje na odmowę z reakcja tej dziewczyny. Tylko jedno z was na jakaś klasę.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.