Skocz do zawartości

Nietypowa prośba pomożcie odnaleźć rodzinę


Mortal

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, ilon napisał:

O kurde, nie wiedzialam ze tutaj tak latwo dostepne sa informacje. Wlasnie sobie weszlam na strone sadu i obczajam sobie kto mial sprawe, za co i kiedy. Moje umiejetnosci stalkerskie wlasnie wzrosly prawie dwukrotnie! Boziu, ile ja sie wlasnie rzeczy dowiedzialam <lapie sie za glowe> 

Dokladnie. Tu jest dostepne praktycznie wszystko wlacznie z pensjami pracownikow publicznych. Jak ktos nie potrafi kogos odszukac w US to jest ze tak powiem ofiara losu...

Ja znajdywalem ludzi adresy / telefony znajac tylko imie i garsc luznych informacji o nich... Don't ask why ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
2 godziny temu, ilon napisał:

O kurde, nie wiedzialam ze tutaj tak latwo dostepne sa informacje. Wlasnie sobie weszlam na strone sadu i obczajam sobie kto mial sprawe, za co i kiedy. Moje umiejetnosci stalkerskie wlasnie wzrosly prawie dwukrotnie! Boziu, ile ja sie wlasnie rzeczy dowiedzialam <lapie sie za glowe> 

Czasem lepiej zyc w niewiedzy...:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
On 1/15/2018 at 4:05 PM, kzielu said:

Dokladnie. Tu jest dostepne praktycznie wszystko wlacznie z pensjami pracownikow publicznych. Jak ktos nie potrafi kogos odszukac w US to jest ze tak powiem ofiara losu...

Ja znajdywalem ludzi adresy / telefony znajac tylko imie i garsc luznych informacji o nich... Don't ask why ;-)

To jak w takim razie można chronić swoją prywatność w US?? I jak sie uchronić przed kradzieżą tożsamości - skoro wszelkie dane tak łatwo wszędzie dostępne? :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, MeganMarkle napisał:

To jak w takim razie można chronić swoją prywatność w US?? I jak sie uchronić przed kradzieżą tożsamości - skoro wszelkie dane tak łatwo wszędzie dostępne? :( 

W zasadzie sie nie da. Dodatkowo cala tozsamosc opiera sie na numerze SSN (znowu - prehistoryczny system bardzo podatny na fraud)  - ktory chca zeby podac praktycznie wszedzie - mimo ze tak naprawde wiekszosc ani go nie potrzebuje ani nie ma obowiazku dawania go komukolwiek.

Jedyne co mozna w miare proaktywnie zrobic to regularnie monitorowac credit report (nie credit score tylko poszczegolne "accounts" podpiete do Twojego "credit" - celowo nie uzywam slowa "kredyt" bo on slabo odzwierciedla rzeczywistosc) i ewentualnie go zamrozic (tak zeby nikt nie byl w stanie otworzyc nowego konta (przez konto rozumiem karte kredytowa, pozyczke itp) bez podania pinu.

Rzeczywistosc jest taka ze znajac imie, nazwisko i mniej wiecej gdzie dana osoba mieszka (rejon), mozna w jakies 2 minuty znalezc dokladny adres, numer telefonu a po kwadransie znacznie wiecej wlacznie z ewentualnymi zatrzymaniami przez policje czy wyrokami sadu. Jezeli ktos dodatkowo postuje zbyt duzo na facebookach i innych to staje sie nawet bardziej trywialne. Jak po 2 miesiacach mieszkania w US zaczalem dostawac oferty kart kredytowych to tez myslalem wtf i kto sprzedal moje dane - okazuje sie ze nikt, one sa powszechnie dostepne.

Co jakies dwa tygodnie dostaje listy od "warranty department" czyli roznych bezsensownych aftermarketowych firm oferujacych przedluzona gwarancje na samochod (co jest ogolnie rzecz biorac scamem) - dokladnie wiedza jaki samochod mam, czesto dostaje na samochody ktorych juz dawno nie mam.

Znowu - welcome to US :):):):) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+

3 minuty temu, kzielu napisał:

i ewentualnie go zamrozic (tak zeby nikt nie byl w stanie otworzyc nowego konta (przez konto rozumiem karte kredytowa, pozyczke itp) bez podania pinu.

To jest najbardziej skuteczna metoda. Ale z punktu widzenia nowego imigranta nie przejmowałbym się tym za bardzo, Z Equifax wyciekły dane połowy ludności USA, łącznie z ich SSN, także nowy numer na który prawie żadnego kredytu nie da się dostać jest bardzo mało atrakcyjny ;)

Tak na marginesie, pamiętacie reklamy LifeLock, z ich prezesem który wymalował swój SSN na samochodzie i reklamował ze jego firma nie dopuści do kradzieży jego tożsamości? Kilkanaście razy mu ją ukradli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, kzielu said:

W zasadzie sie nie da. Dodatkowo cala tozsamosc opiera sie na numerze SSN (znowu - prehistoryczny system bardzo podatny na fraud)  - ktory chca zeby podac praktycznie wszedzie - mimo ze tak naprawde wiekszosc ani go nie potrzebuje ani nie ma obowiazku dawania go komukolwiek.

Jedyne co mozna w miare proaktywnie zrobic to regularnie monitorowac credit report (nie credit score tylko poszczegolne "accounts" podpiete do Twojego "credit" - celowo nie uzywam slowa "kredyt" bo on slabo odzwierciedla rzeczywistosc) i ewentualnie go zamrozic (tak zeby nikt nie byl w stanie otworzyc nowego konta (przez konto rozumiem karte kredytowa, pozyczke itp) bez podania pinu.

Rzeczywistosc jest taka ze znajac imie, nazwisko i mniej wiecej gdzie dana osoba mieszka (rejon), mozna w jakies 2 minuty znalezc dokladny adres, numer telefonu a po kwadransie znacznie wiecej wlacznie z ewentualnymi zatrzymaniami przez policje czy wyrokami sadu. Jezeli ktos dodatkowo postuje zbyt duzo na facebookach i innych to staje sie nawet bardziej trywialne. Jak po 2 miesiacach mieszkania w US zaczalem dostawac oferty kart kredytowych to tez myslalem wtf i kto sprzedal moje dane - okazuje sie ze nikt, one sa powszechnie dostepne.

Co jakies dwa tygodnie dostaje listy od "warranty department" czyli roznych bezsensownych aftermarketowych firm oferujacych przedluzona gwarancje na samochod (co jest ogolnie rzecz biorac scamem) - dokladnie wiedza jaki samochod mam, czesto dostaje na samochody ktorych juz dawno nie mam.

Znowu - welcome to US :):):):) 

To jak takim razie te "accounts" zamrozić? I w jaki sposób będę mieć dostęp żeby sprawdzić swój credit score czy credit accounts, to sie loguje gdzieś na jakieś swoje konto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.01.2018 o 05:37, ilon napisał:

O kurde, nie wiedzialam ze tutaj tak latwo dostepne sa informacje. Wlasnie sobie weszlam na strone sadu i obczajam sobie kto mial sprawe, za co i kiedy. Moje umiejetnosci stalkerskie wlasnie wzrosly prawie dwukrotnie! Boziu, ile ja sie wlasnie rzeczy dowiedzialam <lapie sie za glowe> 

Lepsze niz pudelek.pl?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, MeganMarkle said:

To jak takim razie te "accounts" zamrozić? I w jaki sposób będę mieć dostęp żeby sprawdzić swój credit score czy credit accounts, to sie loguje gdzieś na jakieś swoje konto?

Jest to maksymalnie upierdliwe, bo trzeba sie skontaktowac z kazda agencja osobno: https://www.consumer.ftc.gov/articles/0497-credit-freeze-faqs Kazda ma swoja procedure.

Co do credit score, jest mnostwo darmowych portali ktore to udostepniaja (sam korzystam z creditkarma). Trzeba sobie tylko zalozyc konto przed zalozeniem freeza. No a potem, za kazdym razem upierdliwa procedura tymczasowego odmrazania kredytu przy jakimkolwiek checku: nowe konto w banku, wynajecie mieszkania itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio dostałam jakiś liścik z sądu(z bazy potencjalnych przysięgłych) w którym bardzo mnie przepraszali, za to ze moje dane z moim SSN zostały przez krotki czas ogólnie dostępne w ich systemie( plus ileś tam tys innych ludzi) , ale nie mam sie martwic, bo uważają, ze nie trafiły w niepożądane ręce :lol: Moim zdaniem, jak ktoś chce sie pod kogoś podszyć, w USA jest dziecinnie proste. Ja mam nadzieje, ze moje polskie imię ich odstraszy B)

A w zeszłym roku, po powrocie w z pracy, znalazłam w drzwiach ulotkę od jechowych w języku polskim. Myślałam, ze sie przewróce, bo w moim miescie Polaków mozna na palcach od jednej ręki policzyć i ani jedna osoba nie jest tego wyznania. A w ogole jak oni mnie i moj adres odnaleźli to do dzisiejszego dnia jest zagadka. Musiałam ulotkę pokazać mężowi i sie zapytać, czy rzeczywiście jest po polsku czy ja jakoś złe widze :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, andyopole napisał:

Lepsze niz pudelek.pl?

Haha, oczywiscie! Nie znam osobiscie osob, o ktorych sa artykuly na pudelku (chwala bogu), a dane z sadu to sprawdzam tylko te osoby co mam wewnetrzna potrzebe posiadania tych informacji ;) Apropos pudelka, to musze nadrobic weekend, ale najpierw musze tutaj poczytac co przeoczylam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...