Skocz do zawartości

Transfer pieniedzy


Labs92

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

^^^^^ Dokladnie. 

Poza tym przestrzegam przed placeniem debetowa - w przypadku skimmera na stacji benzynowej lub po prostu wyplynieciu numeru tej karty z ktoregos ze sklepow i uzycia go przez zlodzieja, pieniadze schodza z konta - przy kredytowej ta sytuacja jest znacznie latwiejsza.

  • Odpowiedzi 156
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
2 hours ago, kzielu said:

^^^^^ Dokladnie. 

Poza tym przestrzegam przed placeniem debetowa - w przypadku skimmera na stacji benzynowej lub po prostu wyplynieciu numeru tej karty z ktoregos ze sklepow i uzycia go przez zlodzieja, pieniadze schodza z konta - przy kredytowej ta sytuacja jest znacznie latwiejsza.

Dlaczego? 

Napisano
3 hours ago, vlade said:

Jak masz karte ale nie uzywasz to moga zamknac konto za brak aktywnosci. Lepiej jest wykonywac jakies male transakcje tak zeby 10% limitu nie przekroczyc. Karta z Polski nie przyda sie do poprawy credit score, ale oczywiscie mozesz jej uzywac do placenia. Tylko to bedzie drogie, bo pewnie jakies prowizje od operacji poza granicami naliczaja, i tez kurs wymiany jest ustalany dowolnie przez bank. No i kwestia korespondencji z bankiem, wymiany karty itd jest uciazliwa, bo nie mozesz po prostu pojsc do oddzialu albo przeczytac co tam poczta przyslali. A w Polsce przez telefon nic nie zalatwisz.

Kredyt w stanach jest bardzo tani, czesto 0% nawet na samochody. W takiej sytuacji placenie gotowka ma maly sens bo to sa po prostu darmowe pieniadze, ktore mozna zainwestowac i zarabiac na nich. Dbanie o credit score od samego poczatku przynosi wymierne, finansowe korzysci, ktore w przypadku duzych rzeczy, jak zakup domu, moga oznaczac oszczednosci idace w dziesiatki tysiecy (ze wzgledu na roznice w oprocentowaniu). Oczywiscie trzeba unikac placenia odsetek za karty kredytowe, bo tam oprocentowanie moze byc nawet 30% rocznie, ale jak splacasz calosc co miesiac to masz same korzysci.

 

 

Ok, czyli podsumowując: brać karty kredytowe i używać max 10% ich limitu i spłacać na czas... got it :) Nigdy mi sie nie zdarzyło jeszcze nie spłacić karty kredytowej o czasie wiec chyba dam rade. Gorzej z tym niewykorzystaniem limitu bo jestem przyzwyczajona korzystać z niego na maksa - podczas gdy moja gotówka leży sobie na oprocentowanym koncie. Technicznie wiec zarabiam na tym :P 

Napisano
Godzinę temu, MeganMarkle napisał:

Ok, czyli podsumowując: brać karty kredytowe i używać max 10% ich limitu i spłacać na czas... got it :) Nigdy mi sie nie zdarzyło jeszcze nie spłacić karty kredytowej o czasie wiec chyba dam rade. Gorzej z tym niewykorzystaniem limitu bo jestem przyzwyczajona korzystać z niego na maksa - podczas gdy moja gotówka leży sobie na oprocentowanym koncie. Technicznie wiec zarabiam na tym :P 

Tak, jesli nie chcesz, zeby ja skasowali albo chcesz miec wysoki credit score, bo np za dwa miesiace bierzesz kredyt hipoteczny. W innym przypadku szalej sobie do maks limitu :D

Napisano
Godzinę temu, MeganMarkle napisał:

Ok, czyli podsumowując: brać karty kredytowe i używać max 10% ich limitu i spłacać na czas... got it :) 

'Jak spłacasz co miesiąc czy nawet co parę miesięcy to musisz się przejmować tym 10%. Ja płacę za wszystko kartką kredytową. Nabijam sobie punkty na Amazonie i co jakieś czas robię sobie darmowy prezencik :D Mój mąż z kolei nabija sobie punkty na Delta, żeby wygodniej podróżować i nie płacić jak za woły ;)

 

Napisano
8 godzin temu, MeganMarkle napisał:

Ciężki temat :blink: Po cholerę sobie wszyscy aż tak komplikują tym życie... a gdyby tak nie używać w ogóle żadnych kart kredytowych i nie brać nic na kredyt?? To tez zle bo brak historii kredytowej? A jesli mam kartę ale nie używam jej wcale?

Tu akurat nie rozumiem czemu miałaby się nie przydać bo płace w stanach od lat polską kartą kredytową i nie ma absolutnie problemu z jej używaniem. Zastanawiam się czy sobie ją mogę zostawić, bo konto w banku w PL i tak zostawię, just in case. Nie twierdze że ma sens używanie jej na codzień (bo wiadomo, przewalutowania kosztują), ale czemu nie mieć w pogotowiu? Zwłaszcza że nie wpłynie zle na credit score w razie czego...

mialem na mysli historie kredytowa piszac ze sie nie przyda. Mozesz zrobic subkonto dolarowe (teraz to juz chyba w kazdym banku jest to mozliwe) i placic bez przewalutowania wczesniej kupujac walute w kantorze internetowym. Tylko nie zapomnij przepiac karty na zlotowki przy powrocie do kraju, moze zabolec.

Napisano

Kolejne pytanie finansowe: czy mogę aplikować o kartę kredytowa w US będąc ciagle jeszcze w Polsce, podając w aplikacji swój SSN ktory juz mam i jako adres zamieszkania adres przyjaciół z US (pod którym oczywiście nie mieszkam bo na teraz adresu w US jeszcze nie mam). Karta by sie przydała mężowi juz teraz, tylko nie wiem czy tak można?

Napisano
2 godziny temu, MeganMarkle napisał:

Kolejne pytanie finansowe: czy mogę aplikować o kartę kredytowa w US będąc ciagle jeszcze w Polsce, podając w aplikacji swój SSN ktory juz mam i jako adres zamieszkania adres przyjaciół z US (pod którym oczywiście nie mieszkam bo na teraz adresu w US jeszcze nie mam). Karta by sie przydała mężowi juz teraz, tylko nie wiem czy tak można?

Mozna probowac, aczkolwiek moim zdaniem prawie na pewno dostaniesz odmowe jezeli nie masz historii kredytowej a ten adres jest z nia w zaden sposob nie zwiazany -> hard inquiry i wplyw na potencjalny credit score.

Napisano
50 minutes ago, kzielu said:

Mozna probowac, aczkolwiek moim zdaniem prawie na pewno dostaniesz odmowe jezeli nie masz historii kredytowej a ten adres jest z nia w zaden sposob nie zwiazany -> hard inquiry i wplyw na potencjalny credit score.

Ok... A co to jest to "hard inquiry"? I w jaki sposób może sie to odbić zle na credit score? Mam juz konto w BoA od dawna i pieniądze na nim, wiec mogą stanowić depozyt do secured card... czemu wiec mieliby mi nie wydać? Z założeniem konta bez adresu nie było problemu ...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...