Skocz do zawartości

Czy kupie to w USA??


MeganMarkle

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Z jedzenia lunchowo-sieciowego moim ulubionym miejscem jest Jason's Deli.  No i sałatki z Panera bread są bardzo dobre, tylko polecam brać połowę porcji. W dużych miastach jest duży wybór wszystkiego - od jedzenia wegańskiego po restauracje z menu paleo i różne inne, a i w redneckowie można znaleźć fajne, niesieciowe jedzenie. 

BTW gotowanie w domu wychodzi dużo taniej, choć trzeba się ogarnąć organizacyjnie (co mi się udaje różnie, ale ostatnio słabo). Jedzenie gotowe ze sklepu na Midwest jest dla mnie słodkie. Kiedyś kupuliśmy meatloaf z sosem pomidorowym. Sos był tak słodki, że naprawdę nie dało się tego jeść. Kiedyś też się ubawiłam, jak odwiedziła nas znajoma Amerykanka. Akurat mój synek dostawał kaszę mannę z jabłkiem i cynamonem. Stwierdziła, że jesteśmy bardzo hipsterscy :D 

  • Odpowiedzi 31
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
7 hours ago, mola said:

Z jedzenia lunchowo-sieciowego moim ulubionym miejscem jest Jason's Deli.  No i sałatki z Panera bread są bardzo dobre, tylko polecam brać połowę porcji. W dużych miastach jest duży wybór wszystkiego - od jedzenia wegańskiego po restauracje z menu paleo i różne inne, a i w redneckowie można znaleźć fajne, niesieciowe jedzenie. 

BTW gotowanie w domu wychodzi dużo taniej, choć trzeba się ogarnąć organizacyjnie (co mi się udaje różnie, ale ostatnio słabo). Jedzenie gotowe ze sklepu na Midwest jest dla mnie słodkie. Kiedyś kupuliśmy meatloaf z sosem pomidorowym. Sos był tak słodki, że naprawdę nie dało się tego jeść. Kiedyś też się ubawiłam, jak odwiedziła nas znajoma Amerykanka. Akurat mój synek dostawał kaszę mannę z jabłkiem i cynamonem. Stwierdziła, że jesteśmy bardzo hipsterscy :D 

Dokładnie o to chodzi, wszystko strasznie słodkie - nie chce mojego dziecka przyzwyczajać do tego, zwłaszcza ze póki co słodyczy w ogóle nigdy nie jadło i jest przyzwyczajone do dużych ilości warzyw :)

 

8 hours ago, Jackie said:

 

Pierwsze słyszę. No chyba że się mieszka na redneckowie ;)

 Ok, ok... wycofuje moją generalizację. Natomiast na podstawie własnych doświadczen i tego gdzie byłam i gdzie prawdopodobnie będę mieszkać - wiem że zjeść zdrowo i niesłodko będzie cieżko. I chodzi mi tylko o to co widzę w firmowej kantynie i sklepikach pod ręka/ po drodze. Bo na mieście to wiem że znajdę restauracje wszelkiej maści, ale nie mam kiedy do nich chodzić ...

Napisano

Z tym cukrem to chyba Midwest to taka Wielkopolska Stanow Zjednoczonych. W Poznaniu jak kiedys dostalem mizerie to nie widzialem czy to na serio, czy ktos sol z cukrem pomylil. W IL najbardziej przerazajace jest ze daja cukier do miesa. Jak kiedys kupilem miecho w miejscu, ktore sie reklamowalo jako: award-winning real Texas-style BBQ, to myslalem ze sie poplacze...

Moze pola kukurydzy promieniuja od razu corn syrup. 

Napisano
14 godzin temu, mola napisał:

Kiedyś też się ubawiłam, jak odwiedziła nas znajoma Amerykanka. Akurat mój synek dostawał kaszę mannę z jabłkiem i cynamonem. Stwierdziła, że jesteśmy bardzo hipsterscy :D 

Lol, ja bardzo czesto mam na lunch jakies rozne kasze albo jakies inne tego typu rzeczy i w pracy zawsze jak sie mnie pytaja co mam i jak im odpowiem to zawsze patrza na mnie jak przybysza z obcej planety :P 

Napisano
1 minutę temu, ilon napisał:

Lol, ja bardzo czesto mam na lunch jakies rozne kasze albo jakies inne tego typu rzeczy i w pracy zawsze jak sie mnie pytaja co mam i jak im odpowiem to zawsze patrza na mnie jak przybysza z obcej planety :P 

Ja miałam w tym stylu rozmowę z kasjerką w Whole Foods kiedy kupowałam korzeń selera. Dziewczyna pytała czy to naprawdę się je i jak to to się przygotowuje?

 

8 godzin temu, MeganMarkle napisał:

Bo na mieście to wiem że znajdę restauracje wszelkiej maści, ale nie mam kiedy do nich chodzić ...

Megan, złe i nieamerykańskie podejście :) Nie musisz chodzić po jedzenie, jedzenie przyjdzie do Ciebie ;) 

Napisano
1 hour ago, mola said:

Ja miałam w tym stylu rozmowę z kasjerką w Whole Foods kiedy kupowałam korzeń selera. Dziewczyna pytała czy to naprawdę się je i jak to to się przygotowuje?

O rety, to ze mną bedą mieli ubaw bo mi sie zdarza na surowo korzeń selera wsuwać jako przekąskę :) razem z marchewka i korzeniem pietruszki (również na surowo). Zabieram takie warzywa do pracy jak wiem że nie będzie mnie kusić żeby podjadać w ciagu dnia a nie chce słodyczy jeść. I tak chrupie jak królik na spotkaniach... nawet w Polsce patrzą na mnie ze zdziwieniem :P 

Napisano
9 minut temu, MeganMarkle napisał:

A czy mam szanse kupić w US masło klarowane, zieloną herbatę i kasze jaglaną? :) 

 

W mojej okolicy bez problemu. Tam gdzie chcesz mieszkać - nie wiem. Masło klarowane jest wszędzie gdzie są skupiska imigrantów z Indii. Kasza jagla jest w większości sklepów ze zdrową żywnością. Zielona herbata jest wszędzie.

Napisano
2 minutes ago, Jackie said:

 

W mojej okolicy bez problemu. Tam gdzie chcesz mieszkać - nie wiem. Masło klarowane jest wszędzie gdzie są skupiska imigrantów z Indii. Kasza jagla jest w większości sklepów ze zdrową żywnością. Zielona herbata jest wszędzie.

Dzięki,dobrze wiedzieć. Gdzie wyląduje ostatecznie tego na razie nie wiem, ale NYC czy LA to to nie będzie :P 

Napisano
Dnia 2.02.2018 o 07:15, ilon napisał:

Lol, ja bardzo czesto mam na lunch jakies rozne kasze albo jakies inne tego typu rzeczy i w pracy zawsze jak sie mnie pytaja co mam i jak im odpowiem to zawsze patrza na mnie jak przybysza z obcej planety :P 

Miałaś już kiszone ogórki albo cwikle z chrzanem? Przeciętni tubylcy są tak ubodzy kulinarnie że jeszcze   nieraz ich zadziwisz.:D

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...