Skocz do zawartości

ND - jacys Polacy na forum


marwin

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczor,

po 2 latach w IA zapragnelismy jeszcze piekniejszej zimy (i badzmy szczerzy wiekszego miasta troche blizej niz 3h do Minneapolis/Sioux Falls/Omaha/Des Moines) i tym razem zaakceptowalem oferte pracy z Bismarck, ND (moglem jeszcze Minot lub Grand Forks, ale obie lokacje byly za bardzo na odludziu nawet dla takich introwertykow jak my). O ile widzialem pare polskich nazwisk w Grand forks, o tyle juz w Bismarck nie moge znalezc nikogo - jesli jest ktokolwiek na forum z tamtej okolicy i chcialby sie podzielic odczuciami dotyczacymi szkol (middle), poczucia bezpieczenstwa (wszedzie pisze ze najlepiej w NW czesci miasta) i dac pare praktycznych porad (europejski sklep gdziekolwiek?) to bede wdzieczny.

Zimy sie nie boimy, zycie w IA nas rozpiescilo jesli chodzi o sasiadow i bezpieczenstwo, ale nie za bardzo wiemy czego oczekiwac po ludziach w ND. Wszelkie praktyczne uwagi beda mile widziane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
  • 1 rok później...

@mm87 domyslam sie ze pol godziny na polnoc od Grand Forks masz wiecej Polakow, i nawet polski festiwal raz do roku (Minto & Warsaw). Wiec i pewnie ktos tam po polsku mowi.

W okolicach Bismarck sa oprocz nas jeszcze conajmniej 2 (a prawdopodobnie 3 lub wiecej) rodziny mieszane, gdzie zona jest Polka. Wiec po nazwisku poznac trudno. W Minot jest conajmniej jedna polska rodzina (chyba oboje), ale ich nie znamy jeszcze.

Samo zycie nie jest takie zle, ale jak wszedzie szybko czas ucieka. Stosunkowo daleko by wybrac sie gdziekolwiek, wiec zarowno Theodore Roosevelt NP jak i Black Mountains (Rapid City i okolice) sa jedynymi atrakcjami w zasiegu 6h jazdy. Do Kanady chyba wciaz nie mozna wjechac, wiec zakupy w Winnipeg odpadaja. Dla rodziny warunki wymarzone - zona i dzieci (zwlaszcza starsza) nie chca sie stad ruszac. Spokoj, bezpiecznie, maly ruch, stosunkowo tanie zycie i corka juz zapomniala jak wyglada Bronx Zoo i mysli ze to w Bismarck jest cool. Mnie zas przeraza brak prywatnych inwestycji (prawie) i wszystkie projekty sa finansowane przez miasto, stan lub reservation.

O wirusie ponoc cos ktos slyszal, ale ja jednego dnia nie mialem wolnego ani nie pracowalem z domu. Nawet gdy osoba w pracy zlapala, to my wciaz chodzilismy do biura.

Czy widze sie tu na stale - nie wiem. Rodzinie sie podoba, a mi jakos lepiej prywatnie (nie w pracy) zylo sie w Iowa. W pracy zas brakuje mi wyzwan jakie mielismy w NYC i corka sie smieje, ze moje projekty wszystkie wygladaja jak chicken coops (same drewno i max 2 pietra). Nawet po latach nie bedzie co rodzinie pokazac: 'to ja zaprojektowalem'. Chcielismy spokoju i tutaj go znalezlismy, tylko jakby takie zycie zwlaszcza w aspekcie zawodowym mi sie nudzilo.

Sent from my SM-G973U using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marwin Dzięki za opis, mnie bardzo fascynuje takie zycie gdzieś na uboczu, zdala od problemów wielkich miast i bezdomnych na ulicy ;) a z drugiej strony zawodowo mam szanse na karierę tylko w CA albo NY, takie są realia... A jak tam ludzie i ogólnie kultura itp? Czy macie jakichś lokalnych znajomych? Jak wyglada mentalność ludzi w ND? Fanatycy Trumpa czy jest szansa na jakąś inteligentna rozmowę czasem? No i czy życie społeczne się toczy wokół kościoła czy niekoniecznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, marwin said:

O wirusie ponoc cos ktos slyszal
 

Miejmy nadzieje... covid szaleje w ND przeciez... w tej chwili tam jest 6 razy wiecej zakazen niz srednia krajowa. Ekperci mowia ze sytuacja jest "a nightmare." W ciagu ostatniego miesiaca liczba zgonow wzrosla ponad dwukrotnie i szpitale juz sa pelne. W Minot, lekarz powiedzial "“I have to watch someone suffocate to death, every day, and sometimes several times a day.” Jezeli chodzi o covid, ND jest przykladem jak NIE reagowac w czasie pandemii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/9/2020 at 11:56 AM, ilon said:

Smiechnelam :D 

Ej no głupio wyszło a mi tylko chodziło o to czy jest diversity i można pogadać z innymi o poglądach czy wszyscy na jedną mantrę bo tego się spodziewam po małych miasteczkach. Nie chciałam nikogo urazić :( 

mam nadzieje że @marwin jeszcze się odezwie i napisze coś więcej jak tam się żyje bo mnie fascynuje bardzo ta daleka północ! No i tęsknota za prawdziwą zimą :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...