Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 30
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
1 minutę temu, pelasia napisał:

Pamietaj, jak sie ma bana to ma sie do wszystkich wiz. Wiec kazda aplikacja o wize bedzie odrzucona, wavier jest jedyna drogą... lub odczekanie bana. 

Wiem. Stąd też mój post z pytaniem o podobną sytuację u kogokolwiek..

Napisano

Nie pamiętam by komuś na forum udało się zdobyć waiver na wizę turystyczną. "Szybki Google" pokazuje że jest to b. trudny waiver do zdobycia i w zasadzie bez prawnika ani rusz. Spróbuj wysłać wiadmośc na priv do Kariny.

Napisano
Godzinę temu, Jackie napisał:

Nie pamiętam by komuś na forum udało się zdobyć waiver na wizę turystyczną. "Szybki Google" pokazuje że jest to b. trudny waiver do zdobycia i w zasadzie bez prawnika ani rusz. Spróbuj wysłać wiadmośc na priv do Kariny.

Poza Waiverem nie pozostaje mi chyba nic innego..

Może się mylę, nie znam się totalnie na prawie imigracyjnym.

W każdym razie tylko tyle informacji zdobyłem na dzień dzisiejszy: odczekać 2 lata (to powiedziała Pani konsul po ostatnim interview) albo Waiver

Chciałem jedynie uzyskać więcej informacji od Was na temat procesu uzyskania waiver (czas / formalności / koszty)

 

Będę wdzięczny za jakiekolwiek dodatkowe Wasze informacje / opinie

Cytuj

Spróbuj wysłać wiadmośc na priv do Kariny

A kto to jest? I jak wysłać do niej priv?

Napisano
1 hour ago, PiotrekK1 said:

Sytuacja sprzed mojego wyjazdu 15 lat temu się bardzo zmieniła - mam żonę od 12 lat, dom który kupiliśmy w Polsce i razem tu mieszkamy i pracujemy, kredyt - wszystkie te rzeczy mogę udokumentować przed konsulem podczas rozmowy, na co podczas ostatniej rozmowy nawet nie dano mi szansy.

Nie rozumiem jak dokładnie zmieniła się Twoja sytuacja... z usa wróciłeś 8 lat temu, żonę masz od 12 - a wiec miales ją już będąc nielegalnie w Stanach, nie zachęciło Cię to do powrotu do PL. Kredyt można spłacać z usa. A to ze pracujesz dla firmy która ma oddział w usa i usilnie próbujesz w jej ramach tam pojechać sugeruje że nadal masz ochotę do stanów wybyc, kto wie czy nie na stałe. Gdybym to ja była konsulem to (pomijając ban) na pewno bym nie uwierzyła w Twoje nieimigracyjne intencje. 

A w ogóle to skoro mówisz ze to pracodawca tak ciśnie Cię na ten wyjazd to zwróć się do pracodawcy o załatwienie Ci prawnika imigracyjnego z usa. Przecież nie załatwiasz tego waivera dla siebie, wszystko ma cel służbowy... jak załatwia i się uda - super. Jak nie to odpuść. 2 lata to naprawdę nie tak długo.

Napisano
1 minutę temu, MeganMarkle napisał:

Nie rozumiem jak dokładnie zmieniła się Twoja sytuacja... z usa wróciłeś 8 lat temu, żonę masz od 12 - a wiec miales ją już będąc nielegalnie w Stanach, nie zachęciło Cię to do powrotu do PL. Kredyt można spłacać z usa. A to ze pracujesz dla firmy która ma oddział w usa i usilnie próbujesz w jej ramach tam pojechać sugeruje że nadal masz ochotę do stanów wybyc, kto wie czy nie na stałe. Gdybym to ja była konsulem to (pomijając ban) na pewno bym nie uwierzyła w Twoje nieimigracyjne intencje. 

A w ogóle to skoro mówisz ze to pracodawca tak ciśnie Cię na ten wyjazd to zwróć się do pracodawcy o załatwienie Ci prawnika imigracyjnego z usa. Przecież nie załatwiasz tego waivera dla siebie, wszystko ma cel służbowy... jak załatwia i się uda - super. Jak nie to odpuść. 2 lata to naprawdę nie tak długo.

Kobieta z którą się ożeniłem 12 lat temu w USA to ta sama dziewczyna, z którą na stałe wróciłem do Polski :) Dodam że to również polka!

Teraz czuję, że Pani konsul szła podobnym tokiem myślenia na temat powyżej co Twój.. bez urazy! ;)

 

Cytuj

A w ogóle to skoro mówisz ze to pracodawca tak ciśnie Cię na ten wyjazd to zwróć się do pracodawcy o załatwienie Ci prawnika imigracyjnego z usa. Przecież nie załatwiasz tego waivera dla siebie, wszystko ma cel służbowy... jak załatwia i się uda - super. Jak nie to odpuść. 2 lata to naprawdę nie tak długo.

Firma w Stanach to siedziba główna, nie oddział. Właśnie robię rozeznanie w temacie i jeśli najlepszym wyjściem będzie załatwienie prawnika w USA to właśnie pracodawcy przekażę. Tylko i wyłącznie pracodawca "ciśnie" na ten wyjazd. Niemniej chcę ze swojej strony jak najbardziej się zaangażować w sprawę i niejako pomóc/nakierować pracodawcę co mamy robić. W najgorszym przypadku nie pojawienie się mojej osoby w Stanach przez 2 lata nie będzie końcem świata ale za to dużym rozczarowaniem dla pracodawcy jak również moim - a tego po prostu chcę uniknąć.

 

Pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...