Milosz245 Napisano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Napisano 12 Grudnia 2019 Zastanawiałem się nad tym. Jednak w usa życie przeciętnego robotnika jest na niskim poziomie. Stąd wysoka przestępczość. Co o tym sądzicie? W USA za pensje minimalna ciezko jest przeżyć.
mcpear Napisano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Napisano 12 Grudnia 2019 Ciężko. W Polsce jest łatwo przeżyć za 2200 brutto? 1800 na rękę? Po wynajmie mieszkania / pokoju i opłaceniu opłat nie zostaje nic. Wg mnie Dwojgu młodych ludzi na dwóch pensjach minimalnych w Polsce (3600 na miesiąc) jest dużo trudniej niż dwóm młodym na pensjach minimalnych w USA (około 4000 USD na rękę na miesiąc dla pary).
motorolnik Napisano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Napisano 12 Grudnia 2019 10 godzin temu, Milosz245 napisał: Zastanawiałem się nad tym. Jednak w usa życie przeciętnego robotnika jest na niskim poziomie. Stąd wysoka przestępczość. Co o tym sądzicie? W USA za pensje minimalna ciezko jest przeżyć. W pełni się zgadzam. https://www.theguardian.com/business/2018/aug/16/ceo-versus-worker-wage-american-companies-pay-gap-study-2018 W 1965 stosunek wynagrodzenia CEO vs. pracownik (wage gap) to było 20:1, w 1989 58-1, a teraz oscyluje koło 300:1. Nic dziwnego, że wśród zarejestrowanych wyborców-demokratów poniżej 35 r.ż. największym poparciem 52% cieszy sie socjaldemokrata Senator Bernie Sanders. Następna w kolejce Senator Elizabeth Warren ma tylko 17%. Pozostali kandydaci są daleko w tyle.
marwin Napisano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Napisano 12 Grudnia 2019 @mcpear gdybys wiecej czasu spedzal w breakroom (przynajmniej u mnie zawsze tam to wisi), to bys zauwazyl, ze minimal wage jest $7.25/h (federal, wlasnie doczytalem ze sa stany co maja wyzsze min). To daje przy dwoch osobach 2×160×7.25=$2,320 brutto. Podejrzewam, ze po odjeciu podatkow and FICA wciaz wystarcza na zycie w wielu miejscach w Midwest lepiej niz w poPGR-owskich wsiach. Zyjac na wiosce w IA nigdy nie widzialem biedy, zwlaszcza takiej ktora spotyka sie w wielkich miastach.Sent from my SM-G973U using Tapatalk
kzielu Napisano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Napisano 12 Grudnia 2019 3 minuty temu, marwin napisał: @mcpear gdybys wiecej czasu spedzal w breakroom (przynajmniej u mnie zawsze tam to wisi), to bys zauwazyl, ze minimal wage jest $7.25/h (federal, wlasnie doczytalem ze sa stany co maja wyzsze min). Z wyjatkiem tipped employee dla ktorego to wynosi cale $2.13. A po odjeciu skladek na jakies tam ubezpieczenie, caly czas wystarcza ?
marwin Napisano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Napisano 12 Grudnia 2019 @kzielu nie wiem czy wystarcza, gdyz ja nie wiem ile obecnie mozna z napiwkow wyciagnac. Pracowalem w lato 1999 na stacji benzynowej z myjnia w Astoria, Queens, NY i mialem placone pewnie okolo (nie pamietam dokladnie) $4/h i z okolo $80/week napiwkow. Podejrzewam ze dzisiaj jest wiecej.Ale chyba nie tu sedno, gdyz nikt z nas nie wie ile taka osoba zarabia, ile wydaje, i gdzie mieszka. Jezeli sa miejsca gdzie wynajecie apartment 1,3000sf kosztuje okolo $500/mo to sadze ze przezyjesz w rodzinie 2+0. Jak sam zauwazyles w NYC raczej chcialbys miec 300k/yr by jako-tako zyc.Nie chce wyjsc tu na mega-liberala, ale koncept placy minimalnej nie przemawia do mnie. Jednoczrsnie, OSOBISCIE, nie widze siebie w zadnej firmie dluzej niz 5 lat, gdyz sie szybko nudze, wiec mierzac wlasna miarka oczekuje od ludzi zawiedzionych obecna praca wiekszej mobilnosci:)Sent from my SM-G973U using Tapatalk
Xarthisius Napisano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Napisano 12 Grudnia 2019 35 minutes ago, marwin said: Nie chce wyjsc tu na mega-liberala, ale koncept placy minimalnej nie przemawia do mnie. Jednoczrsnie, OSOBISCIE, nie widze siebie w zadnej firmie dluzej niz 5 lat, gdyz sie szybko nudze, wiec mierzac wlasna miarka oczekuje od ludzi zawiedzionych obecna praca wiekszej mobilnosci:) Sent from my SM-G973U using Tapatalk No wlasnie! Powinni isc skonczyc porzadne studnia i zostac inzynierem, a nie sie tak opierdalaja na tej kasie w Walmart! Oh, wait! Tylko musza miec wiecej kasy i najlepiej urodzic sie ponownie jako biali w porzadnej rodzinie...
marwin Napisano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Napisano 12 Grudnia 2019 Jestem ogromnie zalamany brakiem zrozumienia dla drugiej strony tego rownania. Niechze sie kazdy zastanowi ile jego praca generuje zysku dla firmy, i jezeli naprawde generuje duzo wiecej niz zarabiasz, to podejmij ryzyko i zacznij oferowac to samo ale na swoim.
kzielu Napisano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Napisano 12 Grudnia 2019 2 minuty temu, marwin napisał: Jestem ogromnie zalamany brakiem zrozumienia dla drugiej strony tego rownania. Niechze sie kazdy zastanowi ile jego praca generuje zysku dla firmy, i jezeli naprawde generuje duzo wiecej niz zarabiasz, to podejmij ryzyko i zacznij oferowac to samo ale na swoim. Troche mi rece opadly.... Aplikujesz jakis ekstremalny przypadek mozliwy w ulamku procenta przypadkow do wszystkich....
marwin Napisano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Napisano 12 Grudnia 2019 @kzielu chyba glownym zalozeniem biznesu jest generowanie zysku. Jezeli nie generujesz wiecej niz zarabiasz, to potencjalnie obnizasz place osobom, ktore ten zysk generuja. W pewnym momencie zarabiasz tyle, ze czesc tego mozesz zaoferowac by odciazyc ciebie czynnosciami, ktore wprost nie generuja zysku (np. sprzatnaie biura, odbieranie tysiaca telefonow), ale dzieki temu Ty poswiecasz czas na zarobek. Czy uwazasz, ze jezeli Twoja praca przynosi ca. $200/h, i podjales decyzje ze zamiast tracic dziennie 1h na sprzatanie to bedziesz pracowal te 1h, a sprzataczka sprzatnie za Ciebie, wowczas: a) sprzataczka powinna zarobic 200/h, gdyz wynosi to dokladnie tyle ile hipotetycznie Ty zarabiasz? b) sprzataczka powinna zarobic mniej, gdyz mimo ze Ty zarabiasz $200, to ona nie ponosi zadnego ryzyka, nie ma przestojow, nie musi oplacic powierzchni biurowej, utilities etc? Na jakiej wysokosci ustalic jej zarobki? Pozwolic Panstwu by to zrobilo, czy umowic sie z Nia na jakas sume? A co w przypadku, gdy zarabiasz tylko $30/h, i wciaz uwazasz ze warto jest zarabiac te $30, gdy ktos moze sprzatnac za $7? Wydaje mi sie, ze sytuacja b) jest taka w jakiej kazdy z nas byl. Pamietam jak zona wyjechala do Polski na pare tygodni. Od razu zdalem sobie sprawe, ze nie ma sensu gotowac, sprzatac i robic prania, gdyz lepiej mi siedziec normalnie w biurze, i zaplacic za to wszystko. Mialem wybor w pralni czy chce skladane, czy nie i byc moze jakies jeszcze uslugi. Za kazdym razem moj mozg analizowal, co jest bardziej oplacalne ipodejmowal tak decyzje. Jedynie czego nie chce, to by ktos mi narzucal, ze musze zaplacic mu x min, gdyz wowczas moze to byc nieoplacalne. I ani Ty nie zarobisz $200/h, ani ta osoba nie zarobi swojego $7/h
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.