Skocz do zawartości

Służby imigracyjne i deportacja


antoniowawa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum. Mam pytanie dotyczące służb imigracyjnych oraz deportacji. Czy to prawda, że jeżeli ktoś posiada ważną na 90 dni ESTE i pójdzie gdzieś popracować (np. na 2 tyg) to jeżeli będzie ta osoba miała wyjątkowego pecha i trafi na kontrolę to służby nie są tą osobą zainteresowane, gdyż nie przekroczył terminu ważności ESTY? Dlaczego pytam? Mam znajomego, który wylatuje do NY lub Chicago na miesiąc lub dwa oraz w tym czasie przez 2 tyg popracuje gdzieś na budowie lub w posprząta jakieś knajpy, potem wraca do Polski i oczywiście wszystko to robi gdy ESTA jest WAŻNA. NIE zostaje nielegalnie po upływie czasu. W sumie w USA żyje wieeeele milionów ludzi przebywających nielegalnie więc chciałbym zapytać. Czy dla tych służb pierwszeństwo ma fakt, czy ktoś "przesiedział" wizę czy też nie? Bardzo mnie to ciekawi i bardzo proszę o odpowiedź. Jeżeli ktos nie chciałby udzielać się na forum, a przykładowo bardzo dobrze zna temat to niech odezwie się w wiadomości prywatnej. Ja sam mam rodzinę w NY, już raz tam byłem, miasto po prostu cudowne. Kiedyś planuje udać się tam na 2-3 tyg a nie ukrywam, ze przez tydzień chętnie bym gdzieś popracował za parę dolarów a potem wrócił normalnie do kraju.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, antoniowawa napisał:

Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum. Mam pytanie dotyczące służb imigracyjnych oraz deportacji. Czy to prawda, że jeżeli ktoś posiada ważną na 90 dni ESTE i pójdzie gdzieś popracować (np. na 2 tyg) to jeżeli będzie ta osoba miała wyjątkowego pecha i trafi na kontrolę to służby nie są tą osobą zainteresowane, gdyż nie przekroczył terminu ważności ESTY?

 

Te pierdoły to od rodziny w NY? :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ESTA to pobyt turystyczny. Turystyczny a nie do pracy. Jak ktoś na nim pracuje, to automatu jego ESTA staje się nieważna, a jego pobyt w USA staje się nielegalny, bo łamie jego warunki (niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę). To, czy go na takim numerze złapią to insza inszość i co mu zrobią tego chyba nie wie nikt. Żeby pracować zgodnie z prawem, trzeba mieć pozwolenie. A żadne ESTA takiego pozwolenia nie daje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, antoniowawa napisał:

Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum. Mam pytanie dotyczące służb imigracyjnych oraz deportacji. Czy to prawda, że jeżeli ktoś posiada ważną na 90 dni ESTE i pójdzie gdzieś popracować (np. na 2 tyg) to jeżeli będzie ta osoba miała wyjątkowego pecha i trafi na kontrolę to służby nie są tą osobą zainteresowane, gdyż nie przekroczył terminu ważności ESTY? Dlaczego pytam? Mam znajomego, który wylatuje do NY lub Chicago na miesiąc lub dwa oraz w tym czasie przez 2 tyg popracuje gdzieś na budowie lub w posprząta jakieś knajpy, potem wraca do Polski i oczywiście wszystko to robi gdy ESTA jest WAŻNA. NIE zostaje nielegalnie po upływie czasu. W sumie w USA żyje wieeeele milionów ludzi przebywających nielegalnie więc chciałbym zapytać. Czy dla tych służb pierwszeństwo ma fakt, czy ktoś "przesiedział" wizę czy też nie? Bardzo mnie to ciekawi i bardzo proszę o odpowiedź. Jeżeli ktos nie chciałby udzielać się na forum, a przykładowo bardzo dobrze zna temat to niech odezwie się w wiadomości prywatnej. Ja sam mam rodzinę w NY, już raz tam byłem, miasto po prostu cudowne. Kiedyś planuje udać się tam na 2-3 tyg a nie ukrywam, ze przez tydzień chętnie bym gdzieś popracował za parę dolarów a potem wrócił normalnie do kraju.   

W uzupełnieniu do powyższych wypowiedzi dodam tylko tyle, że wjazd w ramach Visa Waiver  powoduje, że osoba taka zrzeka się de iure swojego prawa do odwołania od decyzji ICE/CBP i zgadza się na szybką ścieżkę deportacyjną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.06.2020 o 05:59, antoniowawa napisał:

Czy to prawda, że jeżeli ktoś posiada ważną na 90 dni ESTE i pójdzie gdzieś popracować (np. na 2 tyg) to jeżeli będzie ta osoba miała wyjątkowego pecha i trafi na kontrolę to służby nie są tą osobą zainteresowane, gdyż nie przekroczył terminu ważności ESTY?

Mam znajomego, który wylatuje do NY lub Chicago na miesiąc lub dwa oraz w tym czasie przez 2 tyg popracuje gdzieś na budowie lub w posprząta jakieś knajpy, potem wraca do Polski i oczywiście wszystko to robi gdy ESTA jest WAŻNA. NIE zostaje nielegalnie po upływie czasu. 

W sumie w USA żyje wieeeele milionów ludzi przebywających nielegalnie więc chciałbym zapytać. Czy dla tych służb pierwszeństwo ma fakt, czy ktoś "przesiedział" wizę czy też nie? Bardzo mnie to ciekawi i bardzo proszę o odpowiedź. Jeżeli ktos nie chciałby udzielać się na forum, a przykładowo bardzo dobrze zna temat to niech odezwie się w wiadomości prywatnej.

Ja sam mam rodzinę w NY, już raz tam byłem, miasto po prostu cudowne. Kiedyś planuje udać się tam na 2-3 tyg a nie ukrywam, ze przez tydzień chętnie bym gdzieś popracował za parę dolarów a potem wrócił normalnie do kraju.   

- moze byc tak, ze ktos sie Toba zainteresuje w miejscu pracy. Bedzie to glupie sprawdzenie ID, jakies pytania pomocnicze itp przez kogos czy kontrola OSH-owca [odowiednik polskiego BHP]. Na pewno wieksze budowy maja regularne kontrole - od takowych polonijne firemki jadace na ludziach bez statusu raczej trzymaja sie z daleka. Dlatego "te" biznesy co jada na nielegalsach raczej robia remonty....czy kontrole na tych remontach ? raczej nie.  Musialbys miec na prawde strasznego pecha ! 

- jest mozliwe popracowac chwile na cash, niestety jestes skazany na rodaka, a co wiaze sie z "roznymi problemami": niezaplacenie, w przypadku wypadku zapomnij o pomocy od niego.

- czy ktos zatrudni Cie na tydzien ? 

- tak w usa zyje wiele milionow ludzi przebywajacych nielegalnie, wg mnie maja popsute zycie. 

- jakis czas temu interesowalem sie taka praca [jako, ze wiem, ze jest niesamowity wyzysk i oszukanstwo przez rodakow]: stawki, kultura pracy do du&$...... Nie wyglada to za dobrze. Pieniadze jak na NYC - slabe, a nawet beznadziejne. Stawki beda szly w dol + konkurecja: amigos z ameryki poludniowej. Kiedys byla tzw wolna amerynka. Ludzie przyjezdzali i walili na cash pare lat. Tylko kiedys to sie oplacalo. NYC jest drogim miastem jesli chce sie cos konkretnego odlozyc. Przyjechanie na 3 tyg i pracowanie tydzien aby odrobic na bilet ? wg mnie bez sensu. 

- rodzina 1,2 razy Cie przenocuje na jakis czas jak przylecisz. Przy kolenych razach bedziesz musial placic bo wiesz: z rodzina to najlepiej na zdjeciu. A Maspeth, Greenpoint czy Ridgewood idzie w gore mocno. Greenpoint to juz jak Manhattan w zasadzie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...