sly6 Napisano 7 Marca 2011 Zgłoś Napisano 7 Marca 2011 wojtek masz racje tylko w 1 jak ktos przywozi laptopa swojego tzn nie w wpudelku,widac ze jest uzywany itd-to wtedy po co takie cos zglaszac,pisac itd ale tutaj chodzi o takie cos ze Wujek bedzie lecial i wezmie laptopa a wiec moze bedzie to w pudelku nie rozpakowany wiec jak kto wytlumaczyc>?ze w Polsce go rozpakuje /-chyba ze bedzie bez pudelka,bedzie rozpakowany i bedzie widac wrazie czego ze byl-jest uzywany jak nie to moze podpadac pod prezent a wiec moga tutaj byc zastosowane procedury celne co do prezentow i Ich wartosci
anurga Napisano 7 Marca 2011 Zgłoś Napisano 7 Marca 2011 Dziękuję Panom za info;) Sly, będzie rozpakowany;)
Wojtek-J Napisano 7 Marca 2011 Zgłoś Napisano 7 Marca 2011 wojtek masz racje tylko w 1 jak ktos przywozi laptopa swojego tzn nie w wpudelku,widac ze jest uzywany itd-to wtedy po co takie cos zglaszac,pisac itd Biurokracja i wyciąganie pieniędzy pod byle pretekstem ... ot co Potem jest ich więcej na pensje dla kolejnych urzędników, którzy uchwalają jeszcze przyjemniejsze przepisy. ale tutaj chodzi o takie cos ze Wujek bedzie lecial i wezmie laptopa a wiec moze bedzie to w pudelku nie rozpakowany wiec jak kto wytlumaczyc>?ze w Polsce go rozpakuje /-chyba ze bedzie bez pudelka,bedzie rozpakowany i bedzie widac wrazie czego ze byl-jest uzywany Najlepiej wyjąć z pudełka, zerwać nalepki reklamowo-marketowe (te niepotrzebne oczywiście), uruchomić komputer i wgrać na dysk ze 2 programy i kilka własnych zdjęć. Dmuchanie na zimne - ale to zajmie 5-10 minut. Reszta jest już prosta - na lotnisku w Polsce wujek idzie jak gdyby nigdy nic do "zielonego wyjścia" ("nic do oclenia"). Szanse na to, że ktokolwiek go zatrzyma są znikome, a jeśli już nawet zostanie zastopowany (co wątpliwe) - pewnie i tak nikt nie zainteresuje się laptopem gdy wujek powie "mój, używany, biorę ze sobą na wakacje do Polski, żeby sobie zdjęcia zgrywać". jak nie to moze podpadac pod prezent a wiec moga tutaj byc zastosowane procedury celne co do prezentow i Ich wartosci Tylko, że widełki prezentowe są niskie - nowoczesny laptop wg tabel stosowanych przez celników nawet w postaci używanego przekroczy raczej próg ... Nie stresuj się, wujkowi powiedz tylko co powinien zrobić i po temacie - będzie dobrze - trzymamy kciuki ...
airmouse Napisano 8 Marca 2011 Zgłoś Napisano 8 Marca 2011 Może inaczej zapytam, czy w kwestiach wwozu i wywozu te same prawa obowiązują obywateli polskich i amerykańskich, czy jednak są jakieś różnice? A dlaczego miałyby być inne ? Przepisy celne są takie same A co jeśli wypełni deklarację, że posiada laptopa, ale nie weźmie go z powrotem, bo np. ktoś mu ukradł? Zaświadczenie z policji powinno załatwić sprawę.
analaska Napisano 14 Marca 2011 Zgłoś Napisano 14 Marca 2011 Jak kolega bedzie wiozl laptopy w pudelkach fabrycznie zapakowanych to sam bedzie sie prosil o zaplacenie vat-u ..Jesli chcecie aby to przeszlo bez wiekszej oplaty to pudelka,karty gwarancyjne niech wysle listem,pczka .A i niech bedzie widac po laptopach ze sa uzywane bo chociaz za 1 nie zaplaci vat-u jesli bedzie miec kontrole.co do plytek to niech je ma w bagazu podrecznym . Ludziska, wysylajcie poczta jako prezent . bezpiecznie i bez klopotow. analaska
sly6 Napisano 14 Marca 2011 Zgłoś Napisano 14 Marca 2011 analaska taka jestes pewna ze nic sie nie stanie>komus dasz w 100% pewnosc?jesli tak to potem czekaj na czyjac odpowiedz ze zaplacil za cos takiego clo i podatek.
Wizek Napisano 23 Marca 2011 Zgłoś Napisano 23 Marca 2011 Znalazłem taką stronkę http://www.usaimport.pl/stawki_celne i tam jest napisane, że stawka wynosi 0%. Gdzieś indziej czytałem, ze import spoza UE to koszt 175 euro, ale dotyczy tylko rzeczy nowych. Czyli najlepiej podczas kontroli powiedzieć, ze to nasz osobisty lapek i nie zgłaszać go do oclenia.
sly6 Napisano 23 Marca 2011 Zgłoś Napisano 23 Marca 2011 wizek powiedziec mozesz duzo ale po laptopie musi widac ze to Nasz oraz z jest uzywany-nawet jesli to bedzie pare dni-tygodni
lord_lbn_87 Napisano 21 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 21 Czerwca 2011 To moze i ja opowiem swoja historie jesli chodzi o laptopy z USA. W roku 2010 kupiłem dwa laptopy (jeden dla siebie,drugi dla kolegi). Oba przewozilem jako używane, nie mialem pudełek,rachunków itp. Jednego schowałem do bagażu podręcznego a drugi do głownego. Oczywiście zatrzymali mnie celnicy (juz takie mam szczescie) no i co? Przyczepili sie ze dwa lapy, pogadalem ze jeden moj,drugi firmowy......a oni na to ze w takim razie laptopow sie nie czepia ale widza ze mam sporo ubran:) A sporo nie bylo bo tylko walizka 25 kilo ( jechały ze mna 2 osoby, ktore tez byly kontrolowane ze mna, jedna osoba miala 2 walizki po 26 kilo zas druga osoba 2 walizki po 32 kilo) Ich oczywiście puścili bo nie mieli 2 laptopów a mi powiedzieli ze do krajów Unii można wwiezc rzeczy do 400 euro bodajże. I wycenili mi moje markowe ciuchy, uzywane zreszta bo byly bez metek,paragonow i wyszlo ze musze za nie zapłacić 1100zł+kara ze nie wszedłem w przejście do oclenia 300zł Drugi celnik chciał mi dać 2 razy tyle bo stwierdził ze wracam z USA (program W&T) wiec mam pieniądze. Tacy własnie są niektórzy Polacy-celnicy
elruin Napisano 14 Lipca 2011 Zgłoś Napisano 14 Lipca 2011 Witam, z tego co czytam w większości przypadków przewiezienie pojedynczego laptopa nie stanowi problemu. Czy ktoś wie, jak ma się sprawa z przewożeniem części komputerowych? (Myślałem konkretnie o płycie głównej, procku, karcie graficznej) Rozumiem, że lepiej bez pudełek oryginalnych i dla bezpieczenstwa sprzętu w bagażu podręcznym. Czy musze się liczyć z cłem i/lub podatkiem? Pozdrawiam, Daniel
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.