Skocz do zawartości

mola

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 155
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    86

Zawartość dodana przez mola

  1. Ja wiem, że dopiero wtorek, ale na mojej liście WTF tygodnia na pierwszym miejscu na razie to: https://www.congress.gov/bill/119th-congress/house-bill/1161/all-actions Ja nie wiem, co Ci Republikanie biorą, ale czuję, że jakby to opodatkować, to by USA z długów wyszło
  2. Możesz albo powiedzieć prawdę, nie otrzymać ESTY i ubiegać się o wizę, albo nakłamać, zostać przyłapanym na kłamstwie (co raczej jest proste w Twoim przypadku jako że ta odmowa jest w systemie), zostać na zawsze wykluczoną z ubiegania się o ESTĘ, potencjalnie dostać zarzuty kryminalne, zostać nie wypuszczoną do USA i na długo, jeśli nie na zawsze pogrzebać swoje szanse na jakąkolwiek wizę.
  3. Składałam do różnych agencji, CDS, IRS, FAA i może jeszcze coś w transporcie, w sumie gdzie się tylko pojawiła oferta zgodna z moimi umiejętnościami (zawsze to było data scientist). W ofertach było zawsze gdzieś od jakiego GS chcesz pracować i czasem ankieta, która ustalała na co się kwalifikujesz. No ale... teraz nie jest najlepszy czas na aplikowanie do federalnych, zwłaszcza jak odwołali wszystkie oferty pracy. Ale nie powiem, GS-14 przyjęłam jako komplement.
  4. Dzięki! Ta rekomendacja to jeszcze nie oferta pracy, raczej kolejny krok w rekrutacji, więc szampana przez tę minutę nie otwierałam. Dobrze chociaż wiedzieć, w jakie widełki im wpadam - na przyszłość
  5. Ja chcę powiedzieć, że próbuję zmienić profesję na stricte data scientist/data engineer i przez ostatnie pół roku wysyłałam parę zgłoszeń na pozycje federalne. Przedwczoraj dostałam maila, że zostałam rekomendowana do IRS na pozycję data scientist z klasyfikacją GS-14 (więc jeden szczebel od maxa), a minutę potem, że bardzo przykro, ale EO i hiring freeze... Ale chociaż pozostaje mi czuć się docenionym, że GS-14...
  6. To polecam sprawdzić, czy ma jakiś certyfikat dla linii lotniczych. FAA approval albo coś równoważnego w EU.
  7. No ja nie wiem czy jest na to społeczna zgoda.
  8. Wymóg fotelika zależy od linii lotniczych, więc warto sprawdzić na stronach linii jakie mają regulacje. Jeśli kupisz dziecku młodszemu niż 2 lata osobne siedzenie to w LOT fotelik z atestami jest obowiązkowy. Jeśli zabierzesz fotelik na pokład to powodzenia z trzymaniem go gdzie indziej niż na docelowym fotelu. My podróżowaliśmy z prawie dwulatkiem na kolanach - akurat trafiło się że w naszym rzędzie było puste miejsce, więc ekspandowaliśmy trochę na pusty fotel. Mieliśmy też miejsca przy ściance, więc większą ilość miejsca na nogi, więc syn drzemał na podłodze. https://www.lot.com/pl/pl/centrum-pomocy/podroz-z-dziecmi/czy-moje-dziecko-moze-siedziec-w-foteliku-samochodowym
  9. A u nas w spożywczaku jaka nie dość, że drogie, to nie ma! Nie kupisz więcej niż dwa tuziny na jeden paragon. Kury widocznie Executive Order jeszcze nie dostały
  10. Niby tak, ale teściowa zawsze się melduje o czasie
  11. Moja rodzina z Goleniowa od 10+ lat i jeszcze nigdy nie było problemów z opóźnionym lotem z Goleniowa. A Warszawie prawie dwie godziny na przesiadkę W Warszawie w zupełności wystarczy. Jeszcze się ponudzić na Okęciu zdążysz.
  12. W uzasadnieniu tego EO jest wyjaśnienie że chodziło o danie obywatelstwa niewolnikom. Przyjdzie sobie kolejny prezydent i powie, że druga poprawka to była w czasach kiedy broń to były sztucery i rewolwery, więc każdemu przysługuje co najwyżej sztucer i rewolwer. No, może jeszcze jakaś armata. I voila! Interpretujemy sobie jak chcemy! Ogólnie zgadzam się z Tobą - przekraczając granicę każdego człowieka obowiązuje porządek prawny państwa, w którym się znalazł. Często wynikają z tego obowiązki, czasem przywileje. Swoją drogą - wczoraj wypełniliśmy wnioski o paszporty dla dzieci. Dla syna będzie to drugi, dla córki pierwszy. Już abstrahując od executive orders w temacie komu się paszport należy, mam wrażenie, że federalna administracja już obrywa, a jak Elon zacznie ją reformować i redukować, to oczekiwanie na paszport może tylko się wydłużyć.
  13. Osobiście również uważam, że długo to się nie utrzyma, ale potrafię się postawić w sytuacji i wiem, że napsułoby mi to dużo krwi. I jest to niepokojące, że to EO tak naprawdę próbuje nagiąć konstytucję. Jak ktoś chce to zmienić raz i porządnie to amendment i wprowadzenie prawa krwi. Swoją drogą - sytuacja hipotetyczna, ale IMO jak najbardziej możliwa. Jeśli PDT i/lub Elon włączą na swoich social mediach moderację komentarzy, tak by te najbardziej dla administracji krytyczne znikały, to czy to już jest wchodzenie na pierwszą poprawkę (no bo już nie są tylko prywatnymi przedsiębiorcami), czy jest to "tylko" niesmaczne i nieetyczne?
  14. Nie, nie trzeba. W executive order jest napisane, że dzieciakom urodzonym już wkrótce nie będą wydawane dokumenty. Więc możesz twierdzić, że obywatel, ale dokumentu na potwierdzenie (paszportu) nie dostaniesz. Więc jak wyjedziesz z dzieckiem w odwiedziny do ojczyzny, to dziecko wróci tylko z odpowiednią wizą. Dopóki nie cofną zakazu wydawania dokumentów, to prawo do obywatelstwa można będzie sobie tylko rościć.
  15. Całe szczęście syn urodził się parę lat temu. Za chwilę dzieciom m.in. takim jak on (urodzonym gdy oboje rodziców było w USA na wizach J) nie będzie przysługiwało obywatelstwo z racji prawa ziemi. https://www.whitehouse.gov/presidential-actions/2025/01/protecting-the-meaning-and-value-of-american-citizenship/ Jestem ciekawa czy to się obroni.
  16. Zawsze tak bardzo zżymasz się, że wypowiadamy się o sytuacji w PL żyjąc w innym kraju i czerpiąc wiedzę z nie tych mediów, więc weź sobie do serca własną radę o niewypowiadaniu się o życiu w kraju, w którym nawet turystą nie byłeś.
  17. Odezwał się ekspert od życia w USA. Często pracują na czarno? Myślisz że ICE to by robił łapanki na farmach gdyby pracowali na czysto? Oni są tu nielegalnie, więc jak mają pracować nie na czarno? Farmerskie biznesy opierają się na nielegalnej sile roboczej, przeczytaj może najpierw o czym jest dyskusja. Co do rozliczania podatków - nawet jak jesteś nielegalnie możesz się bezpiecznie rozliczać z IRS. Część osób to robi bo ma lewe papiery i nie potrzebuje uwagi jeszcze jednego urzędu, część ma nadzieję że kiedyś znowu będzie amnestia, której przyznanie wymaga od nielegalnych imigrantów rozliczania się z podatków za ostatnie kilka lat nawet nielegalnego pobytu. Poza tym jest też podatek od sprzedaży i podatki od nieruchomości. Także dokładają się do budżetu, nic się nie martw. O kelnerów też się nie martw - ich zarobki są czasem opodatkowane na podstawie ile w systemie "warty" był ich stolik. Także jak ktoś zamówi jedzenie za stówkę, to system przypisuje tip w wysokości np 10%. Jak ten stolik nie zostawił nic, to kelner i tak ma przychód za napiwek do opodatkowania.
  18. Swoją drogą, dobra okazja by przypomnieć jak to w Teksasie był parę dobrych lat temu wielki plan karania pracodawców polegających na taniej i nielegalnej sile roboczej poprzez grzywny i odbieranie licencji. No i jeszcze obowiązkowe e-Verify. https://www.texastribune.org/2016/12/14/lawmakers-go-easy-employers-undocumented-workers/ W dużym skrócie - prawodawcy chcieli pomóc wielkim biznesom twierdząc, że konkurencja to obcina koszty zatrudniając nielegali, w związku z powyższym trzeba karać, ale ci wielcy biznesmeni stwierdzili jednak, że dziękują, ale nie. Konkluzja z wieloletnich prób była taka, że próby regulowania nielegalnej imigracji poprzez uderzanie karami w pracodawców są bad for business, a jak coś jest bad for business to jest bad for Texas. Więc takie rzeczy to sobie mogą robić władze stanowe sobie samym, ale prywatnym biznesom to prosimy w ten sposób nie pomagać. Także myślę, że historia się powtórzy, przynajmniej w jakiejś części.
  19. Przede wszystkim kultura i język polski nie przekładają się jeden do jednego na kulturę amerykańską i język angielski. "Jimmy" nie jest zdrobnieniem jak Oluś w polskim, tylko skróconym imieniem albo przydomkiem i nie ma konotacji z czymś infantylnym. Jimmy Carter startował w wyborach prezydenckich jako Jimmy Carter, takiego imienia używał całe życie, również sprawując prezydenturę. Może też życzył sobie na nagrobku "Jimmiego" Swoją drogą Bill Clinton, Joe Biden, Greg Abbot (gubernator Teksasu), Ron DeSantis (gubernator Florydy) i wielu innych również używają na co dzień skróconych imion, również podpisując się nimi pod oficjalnymi dokumentami i robiąc pod takimi kampanie wyborcze.
  20. Jeszcze w temacie OPT: https://www.business-standard.com/amp/external-affairs-defence-security/news/opt-programme-us-donald-trump-maga-protest-h1b-visas-indian-students-125010200669_1.html
  21. Co ty gadasz @andyopole, lotniskowy pociąg tylko przy przesiadkach na loty krajowe. Jak się do hali odlotów na międzynarodowym terminalu zameldujesz na lot do Wawy to pociągiem nie jedziesz
  22. Ja to myślę że przy powrocie jest tylko jedno kluczowe słowo do zapamiętania: Departures (odloty). @mixa jak już ogarniesz jak się odprawić w Warszawie, to na każdym lotnisku na świecie robi się to dokładnie tak samo. Nie trzeba się nawet to nikogo odzywać.
  23. Skąd się wziął ten magiczny rok: https://www.uscis.gov/working-in-the-united-states/students-and-exchange-visitors/students-and-employment tamże: F-1 students may not work off-campus during the first academic year, but may accept on-campus employment subject to certain conditions and restrictions. After the first academic year, F-1 students may engage in three types of off-campus employment: Curricular Practical Training (CPT) Optional Practical Training (OPT) (pre-completion or post-completion) Science, Technology, Engineering, and Mathematics (STEM) Optional Practical Training Extension (OPT) Czyli (w dużym skrócie) student może zacząć robić płatne praktyki, którą są cześcią planu nauczania (CPT), opcjonalne praktyki, które mogą wykraczać nieco poza okres studiów (OPT). OPT jest oferowany po 2-3 semestrach, albo po uzyskaniu assoccciate degree (2 lata) i jest zatwierdzany i regulowany zarówno przez szkołę, jak i USCIS i musi być ściśle powiązany z kierunkiem studiów. Nie każda szkoła musi oferować, a jak oferuje, to nie musi brać każdego chętnego. Np. student Computer Science może sobie otworzyć firmę, gdzie będzie pisać na zlecenie strony internetowe, a student prawa zaakceptować praktyki w firmie prawniczej, student jakiegoś kierunku technicznego może u kogoś terminować w ramach OPT. Ciągle mogą być aplikowane limity godzin, a wszystko ponad limit jest złamaniam warunków wizy. Praca na budowie, albo fastfoodzie, albo przy sprzątaniu dla studenta angielskiego jest złamaniem warunków wizy. A stawki oferowane, jak pisał @cavscout w odniesieniu do kosztów utrzymania statusu i siebie, to raczej na waciki są. Zupełnie mogę sobie wyobrazić, że ludzie naciągają ten system na 10 różnych sposobów. Ale znowu powtórzę po cavascoucie - należy się zastanowić czy gra jest warta świeczki.
  24. My w piątek pojechaliśmy do lokalnego sklepu ogrodniczego, który zawsze jest cudnie udekorowany na święta. Cel był zrobić dzieciom fotkę na kartki świateczne. I już już prawie przekonałam męża, że może zainwestujmy w sztuczną, kiedy syn stwierdził, że chodź tata, tylko popatrzymy co mają na prawdziwych. I wrócili po 5 minutach z obwieszczeniem - kupiliśmy żywą choinkę. Nie byliśmy przygotowani na transport specjalnie, więc igły i żywicę z samochodu pewnie będziemy wydłubywać do przyszłych świąt. Choinka stoi u nas od soboty, 30 listopada. Na zdjęciu - elfy przy pracy.
  25. Poprosić kogoś dwujęzycznego z samolotu o pomoc w tłumaczeniu. Przy rozmowie, jeśli jest problem językowy, urzędnik sam krzyknie czy ktoś z kolejki może pomóc tłumaczyć. Nie pierwszy przypadek, że ktoś na granicy nie zna angielskiego. Możecie sobie też sobie przygorować kartkę po angielsku z krótką informacją po co, do kogo, na ile jedziecie i jakie są Wasze plany na pobyt i dać ją do ręki urzędnikowi na granicy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...