Skocz do zawartości

Wasze Wizyty W Konsulacie W Tym Roku :)


Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Właśnie jestem w trakcie wypełniania wniosku wizowego i potrzebuję waszej pomocy.
Przy pytaniach z kategorii edukacji, było takie czy uczęszczałem do szkoły średniej ub wyższej. Aktualnie jestem w liceum więc tak wypełniłem, a koniec edukacji przypada w tym roku w maju, więc też tak wpisałem, jednak wyskakuje mi ze data ukończenia szkoły nie może być dalsza niż dzień dzisiejszy, co mam wpisać ? Bardzo proszę o szybką odpowiedź ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Witam, tak po krótce opisze moja dzisiejsza wizyte w konsulacie w krakowie. Wizyta była umowiona na 10:30 chwile poczekalem na zewnatrz, przyszedl pan zabral paszport i aplikacje dal numerek. Czekalem okolo 20 minut zostalismy wywolani, procedura generalnie standardowa tak jak to juz bylo opisane. Rozmowa z konsulem trwała ok. 45 sekund. nie zdarzylem go zapamietac. pytania czym sie zajmujesz, dokad sie wybierasz, w jakim celu, czym sie zajmuja twoi rodzice. zabral dokumenty i powiedzial ze wiza zostala przynana.

Napisze tu jeszcze moje pewne spostrzezenia i przemyslenia moze komus sie przydadza. Ja w swoim wniosku wpisalem cala prawde i tylko prawde, nie mam nikogo w usa nie lece z nikim, rodzice mnie dofinansuja. w konsulacie spotkalem kilka osob staralem sie zaobserwowac ich zachowania. mam wrazenie ze im bardziej ktos probowal udowodnic ze nie jest potencjalnym imigrantem tym bardziej sie pogrążał. ludzie przychodzili z ogromnymi teczkami dokumentow, ktore z daleka juz pokazywali konsulowi i 3 osoby przede mna wlasnie w sytuacji nadgorliwosci w przedkladaniu papierow i odrazu wyjasnianiu sprawy zostaly niestety odeslane z paszportem. Moim zdaniem najwazniejsze jest to o czym bylo tu pisane czyli pierwsze wrazenie. ubralem sie schludnie i elegancko ale bez nadmiernej przesady, podszedlem energicznie bez zadnych oznak stresu (mimo iz troche sie stresowalem) i z usmiechem do pana konsula, mowilem glosno bylem pewny siebie i mysle to byl klucz do sukcesu. widac bylo ze te osoby o ktorych wspomnialem podchodzily do okienek z drzacymi rękami i mialy wymalowany strach na twarzy. nie chce absolutnie mowic ze to jest przepis na wize ale moim subiektywnym zdaniem takie zachowanie owocuje. jestem ciekaw co o tym sadzicie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tin zgadzam się. JAk szłam po turystyczna to nie watpie było ten mój strach widać, mimo ze chciałam go kontrolowac z całych sił.. Niestety niektórzy nie potrafia panowac nad emocjami, no a jak idzie sie po wize turystyczną to wiadomo, ze trzeba miec plan podóży i w ogóle człowiek sie do wszystkiego przygotowuje to ostatecznie chciałby dostac ta wizę, dlatego tyle nerwów. No, ale cóż, strach spowodował, że wiza nie została przyznana. W sumie moze nawet dobrze, bo teraz tez jestem w dobrej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam wizytę w ambasadzie w Warszawie w 91 r. było to strasznie nieprzyjemne doświadczenie .Poczułem się jak śmieć ,sztywno i zimno i oczywiście odmowa że niby zła sytuacja w kraju ,sterta dokumentów ,listy od rodziny ,dow.rej.pojazdu ,zaproszenie i brakowało tylko pewnie szczepienia psa .Potem wizyta w 2000 r.już było lepiej ale czekało się 5 -6 godzin a trochę sympatyczniej też sterta dokumentów -udało się dali Trzecie podejście do wizy jak pisałem wyżej ,żadnych dokumentów dodatkowych ,na luzie miło sympatycznie i bez problemowo niema porównania .Podstawa to luz -bo czego tu się bać ,stresować ,nie brać dodatkowych żadnych dokumentów a na pewno nie wciskać ich konsulowi na dzień dobry ,odpowiadać tylko na zadawane pytanie uśmiech i po sprawie .Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Byłem po wizę w Londynie aplikację wypełniłem online i wszystko opłaciłem łacznie z wybraniem punktu kuriera. Po wszystkich skanowaniach w Londyńskiej Ambasadzie na rozmowie z konsulem padły dwa pytania co robią moi rodzicę i gdzie podróżowałem wczesniej. Konsul powiedział otrzumuje pan wizę i zabrał paszport oraz powiedział że wyjścia jest za plecami. Wyszedłem i poszedłem na pociąg do domu. Teraz gdy tak siedzę przypomniało mi się ze nie nikt mnie nie prosił o zdjęcie. Czy jak to wszystko dodałem online zdjęcia i adresy dostawy to to wystarczy czy muszę wrócić i dostarczyć zdjęcie ?

Troszkę się zdenerwowałem....

Przy okazji dziękuję syl6 za wskazówki ponad rok temu i slużę pomocą w sprawie aplikacji w ambasadzie w Londynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...