Skocz do zawartości

Chęć Wyjazdu Do Usa:)


Adrik66

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
mało jest przyjaciół, którym można się czymś fajnym pochwalić....

No wlasnie chwalenie sie w PL jest chyba grzechem smiertelnym. Wystarczy pochwalic sie na jakims forum, ze np. ladnie udalo mi sie umeblowac pokoj, a jednym z piwerszych postow z odpowiedzia bedzie "zalatuje chwaleniem", "dlaczego chcesz zeby ci wszyscy zazdroscili?!" itp.

Udzielam sie tez na forum dla army wives, a tam "chwalenie sie" jest na tyle normą, ze ludzie nie maja oporow zeby wkleic zdjecie swojego salonu i powiedziec "I redecorated my bedroom!" a kolejne posty z odpowiedziami to zwykle "Oh, it's lovely", "Wonderful canopy and chairs!", "Beautiful!"

A nawet jesli maja inne zdanie to pisza "If I were you, I would have painted the walls red" itp. i nigdy nie spotkalam sie z zawiscia, ze zloscia, nienawiscia, bo ktos urzadzil pokoj w taki sposob w jaki mnie np. nie stac.

Fajnie, gdy się czyta posty (tj. Paulina_89, NIgella), które potrafią pozytywnie nastawić i podbudować. Pozdrawiam

Bardzo mi milo. Nigelli pewnie tez ;) Dziekuje

  • Odpowiedzi 104
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

a ja spotkałam w moim mieście Polaków ( jedyni w ów mieście) to jak mnie zobaczyli to pierwsze co to zabrali mnie do siebie do domu na pyszną domową zupę pomidorową i zapewne, gdybym szukała pracy to by mi ją dali. i jedyne co dali mi odczuć to radość ze spotkania z Polka :P

No wlasnie chwalenie sie w PL jest chyba grzechem smiertelnym. Wystarczy pochwalic sie na jakims forum, ze np. ladnie udalo mi sie umeblowac pokoj, a jednym z piwerszych postow z odpowiedzia bedzie "zalatuje chwaleniem", "dlaczego chcesz zeby ci wszyscy zazdroscili?!" itp.

a co do tego, to mam wrażenie, że ludzie w polskiej sieci póki czują się anonimowi myślą, że mogą wszystko.. i przeważnie wszystko oznacza wyrażanie się negatywnie.. i jeśli nie znają cię osobiście to mają w d*pie łączenie się z toba z okazji twego radosnego wydarzenia (jakby to z przemeblowaniem pokoju ).

Napisano

a co do tego, to mam wrażenie, że ludzie w polskiej sieci póki czują się anonimowi myślą, że mogą wszystko.. i przeważnie wszystko oznacza wyrażanie się negatywnie.. i jeśli nie znają cię osobiście to mają w d*pie łączenie się z toba z okazji twego radosnego wydarzenia (jakby to z przemeblowaniem pokoju ).

wiesz, chyba nie tylko w sieci. Na zywo wsrod znajomych tez tak czasem jest, co gorsza nawet w rodzinie. Siostra mojej babci, na wiesc ze wychodze za amerykanina i wyjezdzam do usa powiedziala "wywiezie ją do ameryki i pewnie bedzie tłukł. zeby czasem nie musiala wracac do PL z podkulonym ogonem" Nie musze chyba dodawac, ze nikt nie lubi tej ciotki, za to moja babcie kochaja wszyscy ;)

btw. to bardzo milo sie czyta, ze trafiles na dobrych ludzi, ktorzy rzeczywiscie ucieszyli sie na widok rodaka :)

Napisano

Fajnie, gdy się czyta posty (tj. Paulina_89, NIgella), które potrafią pozytywnie nastawić i podbudować. Pozdrawiam

Pozytywne nastawienie wynika pewnie z sytuacji osobistej. Nie leciałam do Stanów z powodów finansowych, nie mieszkam w polskiej dzielnicy, nie biorę udziału w konkursie "kto ma więcej". Generalnie mam taki charakter, że jak mnie stać to fajnie, jak mnie nie stać to trudno. Nie ciśnie mnie w dołku, jeśli ktoś ma lepiej. Nie wyjechałam z przymusu, miałam w Polsce całkiem dobrze, w związku z czym nie rozdrapuję żadnych ran - jak niektórzy imigranci, którzy nie mieli wyboru. Ameryka traktuje mnie dobrze, bo jeśli da jej się od siebie odpowiednio dużo tolerancji i pozytywnego nastawienia, to oddaje to z nawiązką :)

Napisano

Ale pozytywne nastawienie takze jest bardzo skuteczne w Polsce. Ja naprzyklad nigdy nie mam nieprzyjemnych momentow w sklepie, w taksowce - no gdziekolwiek w Warszawie (bo tam glownie jezdze.) Usmiecham sie, zachowuje sie raczej przyjaznie - i jestem bardzo przyjemnie i uprzejmie traktowana. Pare lat temu musialam polecic do Polski pomoc ojcowi ktory zachorowal, takze musialam dokupic pralke i lodowke do jego mieszkania - a mialam jakies poltora dnia na zalatwienie tego. I oczywiscie karta kredytowa mi wysiadla bo glupia VISA zdecydowala ze jest skradzona bo nagle uzyta w "Warsaw, Poland". Ale wszystko sie udalo, obsluga w sklepie swietna, lodowka i pralka byly dostarczone doslownie nastepnego dnia po zakupie, panowie nawet zaoferowali to wszystko podlaczyc i sprawdzic. Wszyscy profesjonalnie i mile nastawieni do mnie. No bylam impressed :) Wiem, ze jest nadal sporo zawisci itp - ale takze widze ze to sie ciagle zmienia na lepiej. Zwlaszcza mlodziez polska jest fajna: jednak te polskie szkoly sa nadal dobre, mlodziez z ktora sie spotykam jest dobrze wyksztalcona, duzo podrozuje po Europie, nie maja jakis kompleksow itp. Doluje mnie kiedy czytam ze w Polsce teraz jest nieciekawie... bo uwazam ze to jest kraj gdzie jest duzo talentu i duzo potencjalu.

Napisano

Katlia ale co Ty czytasz ,od kogo ze jest nie ciekawie>?

zalezy kto co widzi i jak widzi,pamietaj o tym :) i jak chce tez widziec...

Tak moze nie jest za dobrze ale....Ja bym pewne sprawy opisal ale kto mi uwierzy ze tak jest w Polsce?jak zaraz sie znajdzie ktos kto napisze cos innego,czyja bedzie prawda?komu uwierzysz ..nawet jesli pare osob napisze to samo..

Sama widzialas,odczulas i tego sie nalezy trzymac :)

Nie tylko w USA mozna takich Polakow spotkac,w Polsce tak samo,ze dadza jesc ,nawet jak sie pracuje u kogos,ugoszcza ;)

I to obce osoby lepiej niz bliscy .

usmiechac sie nalezy ale nalezy tez pamietac ze za usmiechem czasami nic idzie dalej ;)

wiec usmiechamy sie,rozmawiamy normalnie,mile prowadzimy rozmowy ale co dostaniem od 2 osoby to juz inna sprawa

moze dobro a moze zlo ..ale nalezy cos robic ,dawac szanse :)

Napisano

Katlia ale co Ty czytasz ,od kogo ze jest nie ciekawie>?

Chodzilo raczej o stan gospodarki, o biedzie w wielu czesci kraju, o mlodych ludziach ktorzy wyjezdzaja zeby pracowac w zawodzie. To sa opowiadania znajomych z Galicji, ze wschodu Polski itp.Bo oglolnie to mam przewaznie pozytywne wrazenia kiedy jestem w kraju - spoleczenstwo sie zmienia na lepsze, jest bardziej otwarte i bardziej swiatowe. Napisalam o tym usmiechu bo czesto slyszy sie o naburmuszonych ekpedientkach, itp. Z tym ze ja zauwazylam ze nawet naburmuszona biurowa czesto zmieknie i zrobi sie bardziej pomocna jezeli rozmawia sie z nia z szacunkiem i - wlasnie z usmiechem.

Napisano

No ale ja tak samo mam znajomych ale nie ktorzy maja inny poglad co jest w Polsce

ostatnio nawet rozmawialem z pewna znajoma i bylem zaskoczony-oczywiscie powiedziala co jest nie tak ale powiedziala,widziala duzoo plusow ,dlatego tez zadalem Ci pytanie kto i co mowi ,dlaczego..

Fakt jest jak jest ale co jest lepszego,co sie zmienia?moze od tego tez nalezy zaczac rozmowe,powiedziec.

Moze spytaj sie kogos jakie widzi plusy ,co sie zmienia ?bo latwo sie mowi o minusach a jak plusy?

Masz racje ze ja wychodze z usmiechem jesli ktos sie nie usmiecha,ile to spraw tak zalatwilem ,ile osob poznalem ,zapoznalem za ten 1 usmiech..

Nie na wszystkich dziala ale :)

Napisano

Jest duuuuzo plusow. I duzo ogromnych, pozytywnych zmian w Polsce w przeciagu ostanich 15 lat. Powiedzialabym, wrecz w przeciwienstwie do USA, gdzie od 20 lat dzieje sie coraz gorzej dla tych w sredniej klasie - to znaczy wsrod wiekszosci spoleczenstwa.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...