Chciałem Powiedzieć Że...

[kzielu]

Jak tysiące innych ludzi.... Za niestosowanie się do poleceń jest jasno określona kara i o ile dobrze pamiętam to jest midemeanor.

Jakoś nikt nie odpowiada na pytanie czy to wlasciwa kara...

A co jakbyś ty np. po pijaku nie zastosował ? Albo twoja żona ?

[katlia]

1 godzinę temu, Dejmos napisał:

To od kiedy placz dziecka ma wymazywac przestepstwa rodzicow? Bo nielegalne przekroczenie granicy jest wlasnie przestepstwem.

Twoja opinia. Karanie dzieci za cos co zrobili ich rodzice  -- jak dla mnie to jest myslenie jak z Korei Polnocnej. Nawet dzieci hitlerowcow nie byly tak traktowane. 

Edytowane 3 Października 2017 przez katlia

[Patipitts]

3 godziny temu, kzielu napisał:

Mily ? Bez jaj. Nie masz pojęcia o czym piszesz.

Jeszcze raz - czy za odjechanie powinna być kara śmierci ? Proste pytanie, spytaj męża bo słabo Ci idzie.... OJ też odjechał i właśnie wyszedł na wolnosc... Odjechać nie powinien ale to nie ma najmniejszego znaczenia.

WG mnie był miły, ani raz nie zwrócił sie do niego nieuprzejmie, jedynie upominał i zadawał te same pytania kilka razy. 

To nie była kara śmieci za odjechanie tylko postawienie oficera w sytuacji zagrożenia i (o zgrozo) ma on sie prawo w tej sytuacji bronić i przysługują mu w tym zakresie szczególne prawa, co zreszta potwierdził wyrok sądu. Wlasnie po to, zeby przyszli przestępcy nie mogli tego wykorzystać na swoja korzyść.

postaw sie w sytuacji tego policjanta. Nie raz był pewnie w podobnej sytuacji, nie raz moze słyszał ze jakis policjant zginął z rak kogoś kto odjechał z piskiem opon a potem dał po hamulcach i została krwawa plama. Pomysl p swoich dzieciach, rodzinie ktora zostawiasz, przeprowadź w myślach rozmowę z upalonych gościem który wpaja ci ze ma prawko, potem szuka go bez skutku i na koncu przyznaje ze jednak nie ma go w ogole. Podejmij decyzje w sekundę. Rodzina czy on. Ja go w ogole nie winie, ani troche. Moze on żałuje,moze nie. Ciezko teraz stwierdzić. Al ja mam takie zdanie. Z mężem nie zamierzam sie konsultować bo sama umiem myślec. Zreszta nie raz oglądamy razem "Cops" i wiem jakie jest jego zdanie, a brzmi ono następująco: dziewczyno, ten gość jest jakis powalony. Gdyby mi sie juz zdarzyło miec zioło/dragi/alko cokolwiek w aucie na pewno nie zwalałbym winy na innych ani nie wypierał sie. Od razu bym powiedział im gdzie szukać, co i jak. Ja chce zyc, ja kocham swoje zycie nawet jesli bym miał kilka lat za to przesiedzieć. Pamiętaj. Jak kiedykolwiek cie zatrzymają, rob co każą, współpracuj, to jest ich praca, tak jak ty masz swoja a ja swoja. Nigdy bym nie próbował zgrywać kogoś kim nie jestem, w razie co- miałem jaja zrobic zle- bede miał jaja za to odpowiedzieć zamiast sprawiać bol mojej rodzinie bo chciałem grać cwaniaka i zarobiłem sobie kulkę w łeb. Amen. Słowa mojego męża.

Edytowane 4 Października 2017 przez Patipitts

[Patipitts]

2 godziny temu, katlia napisał:

Twoja opinia. Karanie dzieci za cos co zrobili ich rodzice  -- jak dla mnie to jest myslenie jak z Korei Polnocnej. Nawet dzieci hitlerowcow nie byly tak traktowane. 

W jaki sposób sa karane te dzieci?

[katlia]

No NIE byly karane... o to chodzi. Rzad amerykanski tez uwaza ze to jest nie ludzkie zeby dzieci byly karane (wyrzuceniem z kraju) bo ich rodzice zlamali prawo. Dejmos uwaza ze "To od kiedy placz dziecka ma wymazywac przestepstwa rodzicow" 

[Patipitts]

Nie rozumiem w czym jest problem? I jakie widzisz rozwiązanie?

[katlia]

Jakie widze rozwiazanie? To co juz istnieje. Dream Act i DACA. Co najwyrazniej nie podoba sie Dejmosowi. 

[Patipitts]

7 minut temu, katlia napisał:

Jakie widze rozwiazanie? To co juz istnieje. Dream Act i DACA. Co najwyrazniej nie podoba sie Dejmosowi. 

No dobrze. A jakby szerzej na to spojrzeć. Jak to sie ma do przyszłości? Czy nie spowoduje to fali napływu nielegalnych imigrantów? Nawet jesli miałoby zostać w postaci jakiej wymyślił to Obama czyli dotyczyłoby to tych imigrantów którzy juz tu sa a nie tych którzy napłyną, ze wszystkimi tymi obostrzeniami dotyczącymi podjęcia pracy, rozliczania sie z taxow, posiadania dzieci itp, to w czym oni sa lepsi od tych którzy dopiero maja chęć sobie przyjechać do USA i byc legalnie? Dlaczego Kowalski co zapyta co tydzień na forum "jak znalezc pokój hehe na Jackowie hehe po wujek mu załatwił prace na dwa miesiące" zostaje poroniony na drzewo a biedny Meksykanin z dzieckiem broniony? Dlaczego ktos kto złamał prawo dziesięć lat temu ma dostać prawo pobytu z prawem do pracy a osoba ktora złamała to prawo wczoraj w ten sam sposób nie? Chore rozkminy co? Ale wlasnie według mnie wprowadzanie takich regulacji prowadzi do takich głupich rozkmin. Co dalej? Wypuśćmy złodziei z więzień bo ich dzieci płaczą i nie maja co jeść? 

Sorry, dla mnie na dzis chyba wystarczy, i tak jak na siebie za duzo dzisiaj sie uzewnętrzniam...

[katlia]

Nie bede sie polemizowala na ten ogromny i szalenie skomplikowany temat.

Mam swoje opinie na pewne aspekty problemu nielegalnej imigracji ktore pewno nie podobalaby ci sie; widze tez ogromna hipokrycje jezeli chodzi o role ktora imigranci - legalni i nie legalni - odgrywaja w USA.

Powiem jedno: ten kraj jest nastawiony tylko i wylacznie na jedna rzecz: pieniadz. I to znaczy ze zawsze bedze tu potrzeba na nielegalna imigracje (bo jest potrzebna do wykorzystywania.) To ze Kowalskiemu sie to nie podoba ze jakis Latynos albo Nepalczyk albo Australijczyk dostal sie tu -- a on nie... to jest tylko i wylacznie jego problem. Wszyscy inni maja Kowalskiego gdzies.  Bo czy to Kowalski czy Perez czy Shrestha liczy sie tylko jedno: do jakiego stopnia moze on byc wykorzystany przez jakiegos amerykana -- ktory moze jest patriota, ale wlasciwie ma prawo amerykanskie w tym samym miejscu gdzie Kowalskiego. 

Edytowane 4 Października 2017 przez katlia

[cee]

To rodzice zrobili krzywdę dzieciom za to za przybyli nielegalnie.