Polskie Prawo Jazdy W Usa

[kzielu]

Godzinę temu, vlade napisał:

Jestem chyba jedynym przypadkiem,  ze w Polsce zdałem za pierwszym razem a w stanach za drugim. Speeding  Mój mózg nie był jeszcze przestawiony na poruszanie sie z prędkością 25 mph. Nastepnego dnia juz uważałem i było ok.

Ja sie przyznam ze przystapilem z nastawieniem absolutnego mistrza swiata a zabraklo mi jednego punktu do oblania. Trzy razy (wg, egzaminujacego) nie zatrzymalem sie na znakach Stop - a ja sie zatrzymalem tyle ze oczywiscie nie tak jak trzeba  

[andyopole]

42 minuty temu, kzielu napisał:

Ja sie przyznam ze przystapilem z nastawieniem absolutnego mistrza swiata a zabraklo mi jednego punktu do oblania. Trzy razy (wg, egzaminujacego) nie zatrzymalem sie na znakach Stop - a ja sie zatrzymalem tyle ze oczywiscie nie tak jak trzeba  

Nie ma to tamto. Koła muszą przestać się kręcić a zatrzymać się trzeba przed linią STOP.

[BBerry]

4 hours ago, vlade said:

Jestem chyba jedynym przypadkiem,  ze w Polsce zdałem za pierwszym razem a w stanach za drugim. Speeding  Mój mózg nie był jeszcze przestawiony na poruszanie sie z prędkością 25 mph. Nastepnego dnia juz uważałem i było ok.

Ja tez. W PL zdalam za pierwszym z nowymi przepisami w 2007 (z kamerami) co bylo ogromna rzadkoscia wtedy zeby zdac za pierwszym. W USA zawalilam luk bo samochod byl nie moj, byl ogromna krowa ledwo mieszczaca sie tam i nie mialam zadnej praktyki tego manewru. Jak juz zdawalam drugi raz to mialam swoj samochod i duzo mniejszy (choc wciaz duzy jak na polskie warunki) i poszlo bez problemu.

[kzielu]

8 godzin temu, andyopole napisał:

Nie ma to tamto. Koła muszą przestać się kręcić a zatrzymać się trzeba przed linią STOP.

Teraz to i ja wiem ;-) A konkretnie musi byc "rollback" - tesciu ktory jak byl dyrem w szkole i prowadzil drivers ed mi wytlumaczyl - po tym jak oczywiscie u mnie na osiedlu zignorowalem wiekszosc znakow Stop a on jechal ze mna ;-) 

[karolamo]

18 godzin temu, vlade napisał:

Jestem chyba jedynym przypadkiem,  ze w Polsce zdałem za pierwszym razem a w stanach za drugim. Speeding  Mój mózg nie był jeszcze przestawiony na poruszanie sie z prędkością 25 mph. Nastepnego dnia juz uważałem i było ok.

Jak widać nie jedynym. U mnie tak samo, w PL za pierwszym, w USA za drugim.

[andyopole]

16 godzin temu, kzielu napisał:

Teraz to i ja wiem ;-) A konkretnie musi byc "rollback" - tesciu ktory jak byl dyrem w szkole i prowadzil drivers ed mi wytlumaczyl - po tym jak oczywiscie u mnie na osiedlu zignorowalem wiekszosc znakow Stop a on jechal ze mna ;-) 

....A na kursie do prawa jazdy to się nie uwazalo.... Ladne dziewczyny były w sąsiedniej lawce?

[pluton158]

Odkopię trochę temat...

Czy jeśli przylecę do Stanów jako stały rezydent (GC) to mogę używać polskiego prawa jazdy przez pierwsze parę dni docelowo stan: CA, OR, WA (mam też wyrobione międzynarodowe prawo jazdy)?

Bo czytałem, że jako turysta to nie ma problemu, ale  już jako stały rezydent, muszę się legitymować amerykańskim prawem jazdy. Czy to prawda?

Z góry dziękuję!

[mcpear]

W CA wg https://www.dmv.org/ca-california/new-to-california.php masz 10 dni na wyrobienie prawa jazdy po przeprowadzce do Kalifornii. W tym czasie powinieneś zgłosić się do DMV i zdać egzamin teoretyczny, dostaniesz tymczasowe prawo jazdy i powinieneś zdać z nim egzamin praktyczny (masz chyba 30, a może nawet i 60 dni na to) - plastik przyjdzie po zdaniu praktycznego.

 

[pluton158]

Dnia 5.09.2017 o 03:43, mcpear napisał:

W CA wg https://www.dmv.org/ca-california/new-to-california.php masz 10 dni na wyrobienie prawa jazdy po przeprowadzce do Kalifornii. W tym czasie powinieneś zgłosić się do DMV i zdać egzamin teoretyczny, dostaniesz tymczasowe prawo jazdy i powinieneś zdać z nim egzamin praktyczny (masz chyba 30, a może nawet i 60 dni na to) - plastik przyjdzie po zdaniu praktycznego.

 

Super, dzięki

A jeśli ten termin 10 dni przekroczę, to znaczy że nie będę mógł prowadzić samochodu na polskim prawie jazdy, tak? Wtedy tylko w grę wchodzi wyrobienie amerykańskiego?

Z góry dziękuję!

[pelasia]

Ja bym sie mniej martwiła prawkiem, a bardziej ubezpieczeniem za samochód....