Skocz do zawartości

Polskie Prawo Jazdy W Usa


Rekomendowane odpowiedzi

47 minut temu, cee napisał:

Wierz nie wierz, nie mam. Nigdy mi nie była potrzebna. Teraz wiem że będzie ale to jest całkiem inna historia. Po za tym w Polsce to jest dopiero pierwsze pokolenie kart kredytowych i uwierz mi ze nie wszyscy mają. Nadal mam znajomych 30+ którzy nawet nie mają konta w banku.
Po za tym to że ktoś nie ma karty kredytowej tylko debetowa skutkuje tym że albo musi wybulic więcej hajsu za wypożyczenie, chociażby przez wspomniany spread, albo aplikować przed wyjazdem o kartę kredytowa ze ssojego banku.

No spoko, ale ja kredytowa w PL miałem 18 lat temu, jeszcze na studiach byłem. Więc taką ciemnotę to nie mnie ;)

Generalnie jak podróżujesz to kredytowa to no brainer - szczególnie w US gdzie połowa dystrybutorów na stacjach ma skimnery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 129
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

@agatenka w takim razie mamy różny pogląd na to bo albo muszę, w tym konkretnym przypadku, zapłacić więcej albo załatwić z banku kartę kredytową, która jest mi zbędna defacto. Spoko jesteśmy ludźmi musimy się różnić jak mawia klasyk @kzielu nie każdy jest tak zayebisty jak ty no offense.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, Cee -- ale mowa jest o USA, gdzie wiekszosc spraw zwiazanymi z podroza jest zalatwiany przez Google i siec, i gdzie bez karty kredytowej jest bardzo ciezko.

Po prostu zaakceptuj ze sa pewne realia pordrozowania w USA: angielski niezbedny, samochod niezbedny, karta kredytowa niezbedna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to rozumiem[mention=2848]katlia[/mention]. Problem w tym że oryginalne pytanie od którego zaczęła się rozmowa to takie :

Czy istnieje możliwość wypożyczenia auta przez osobę X dla osoby Y, gdzie X w ogóle nie pojawia się w pkt odbioru?

Na co otrzymałem odpowiedź, a reszta to takie gadanie o tej maryny

 

Byłem w Stanach 2 razy na chwilę i zdążyłem się zorientować że jest ŁATWIEJ i bardziej niezbędna jest kredytowa niż w pl. Co do tego nie ma wątpliwości. Co nie zmienia faktu że gdybym chciał jechać zwiedzać tylko, to wiązało by się to z wyższą kwota albo prośbą do banku o kredytówke tylko na wyjazd.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia 25.07.2017 o 13:10, Robert7 napisał:

To widocznie sie zmienilo bo bylo 3 msc a teraz 10 dni pisza, tak czy siak coby tam sobie nie napisali na stronach dmv to mozesz jezdzic na prawo jezdzie polskim i to dlugo i namietnie, czyli do drugiej kontroli bo na pierwszej odnotuja ze cie wiskali i pokazalas polskie prawko, a wtedy na drugiej (bardzo malo prawdopodobne ze przez pare lat bedziesz zatrzymana dwa razy, no chyba ze jezdzisz jak wariat) beda wiedzieli ile na tym prawku smigasz. Pokazuj tylko te plastikowe z PL jak cie zatrzymaja, tej ksiazeczki co pisza za 35 zl nie pokazuj glinie bo oni (w calych stanach) maja wzory praw jazdy (tych plastikowych) z calego swiata a na taka ksiazeczke to sie popatrzy jak na twoj prywatny notes, nikt tutaj tej ksiazeczki z PL nie bedzie respektowal.

Do dmv mozesz sobie wczesniej zrobic appointment, zaraz po przylocie czy jakos tak, bo poczekasz troche, zalezy jeszcze gdzie, a tak skonczysz zwiedzanie i od razu bedziesz miala wejscie. W calej CA mozesz brac testy na prawo jazdy w jezyku polskim, oprocz prawka CDL (tiry) czyli ciebie nie dotyczy. Jesli zdasz (a napewno zdasz) od razu dostaniesz papier z dmv ze zdalas i mozesz jezdzic, na plastik poczekasz sobie ponad miesiac. 

Takze olej te 10 dni i niech tam ci zaden prawiczek ze zgodnie z prawem itd nie maci w glowie, podrozuj, zwiedzaj nie przekraczajac wiecej niz 5-10 mil dozwolonej predkosci, zatrzymujac sie na stopach itd.

 

Raczej nie zamierzam szaleć, więc nie spodziewam się częstych kontroli na drodze ;) Jednak na miejscu wypożyczam samochód na 3 tygodnie z wypożyczalni, dokupuję pełne ubezpieczenie na wszelki wypadek i o ile zakładam,że nawet jakby mnie zatrzymali za kierownicą po upływie tych 10 dni, to jakoś bym się wytłumaczyła,że czekam dopiero na GC,SSN i że nie mogłam aplikować o kalifornijskie prawo jazdy,  to tak jak napisał mcpean - w przypadku gdyby coś się stało na drodze z udziałem innego kierowcy to moje ubezpieczenie z wypożyczalni nie obowiązuje, ponieważ teoretycznie i praktycznie nie powinnam siadać za kierownicę. Oczywiście takie rzeczy to tylko w Kalifornii, ponieważ w Nevadzie, Utah i Arizonie przez które zamierzam przejechać są już bardziej wyrozumiali dla nowych rezydentów i nie ma takich obostrzeń ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, AleksandraMg said:

Raczej nie zamierzam szaleć, więc nie spodziewam się częstych kontroli na drodze ;) Jednak na miejscu wypożyczam samochód na 3 tygodnie z wypożyczalni, dokupuję pełne ubezpieczenie na wszelki wypadek i o ile zakładam,że nawet jakby mnie zatrzymali za kierownicą po upływie tych 10 dni, to jakoś bym się wytłumaczyła,że czekam dopiero na GC,SSN i że nie mogłam aplikować o kalifornijskie prawo jazdy,  to tak jak napisał mcpean - w przypadku gdyby coś się stało na drodze z udziałem innego kierowcy to moje ubezpieczenie z wypożyczalni nie obowiązuje, ponieważ teoretycznie i praktycznie nie powinnam siadać za kierownicę. Oczywiście takie rzeczy to tylko w Kalifornii, ponieważ w Nevadzie, Utah i Arizonie przez które zamierzam przejechać są już bardziej wyrozumiali dla nowych rezydentów i nie ma takich obostrzeń ;) 

Masz pełną rację. SSN nie wyrobisz przez 10 dni (to znaczy nie doślą ci go do domu raczej w tym czasie), a musisz go pokazać jak wyrabiasz prawo jazdy w CA. Ja po przyjeździe robiłem dokładnie to co ty. Tzn miałem wypożyczone auto na 4 tygodnie na którym jeździłem na polskim prawie jazdy przez początek. Jak mi przysłali SSN (ja tu jestem na wizie L1 - więc nie czekałem na GC) to poszedłem do DMV. Papierek z tymczasowym prawem jazdy dostałem od razu tego samego dnia jak zdałem teoretyczny, a plastik wysłali mi po zdaniu praktycznego (chyba miałem na to 60 dni jak pamiętam ale mogę się mylić - na początku 2015 było niezłe oblężenie w CA bo umożliwili wszystkim nielegalnym imigrantom zdawanie na prawo jazdy bez udawadniania statusu rezydenta - aczkolwiek to dostawało się inny typ DL)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, mcpear napisał:

Masz pełną rację. SSN nie wyrobisz przez 10 dni (to znaczy nie doślą ci go do domu raczej w tym czasie), a musisz go pokazać jak wyrabiasz prawo jazdy w CA. Ja po przyjeździe robiłem dokładnie to co ty. Tzn miałem wypożyczone auto na 4 tygodnie na którym jeździłem na polskim prawie jazdy przez początek. Jak mi przysłali SSN (ja tu jestem na wizie L1 - więc nie czekałem na GC) to poszedłem do DMV. Papierek z tymczasowym prawem jazdy dostałem od razu tego samego dnia jak zdałem teoretyczny, a plastik wysłali mi po zdaniu praktycznego (chyba miałem na to 60 dni jak pamiętam ale mogę się mylić - na początku 2015 było niezłe oblężenie w CA bo umożliwili wszystkim nielegalnym imigrantom zdawanie na prawo jazdy bez udawadniania statusu rezydenta - aczkolwiek to dostawało się inny typ DL)

ups!...mcpear a nie mcpean - przepraszam ;) Na forach zagranicznych czytam różne historie odnośnie mojej sytuacji. Jedni piszą ,że podczas kontroli policjant coś tam sobie tylko odnotował , poinformował,że zgodnie z prawem powinni wyrobić nowe prawo jazdy w ciągu 10 dni i puścił bez mandatu. Inni pisali,że otrzymali mandat i że jazda bez kalifornijskiego prawa jazdy powyżej tych 10 dni jako rezydent to już wykroczenie, które zostaje potem w papierach. Były też przypadki,że ludzie mówili podczas kontroli,że są w CA tylko turystycznie a zamierzają osiedlić się w Arizonie,Nevadzie,Utah gdzie te 10 dni nie obowiązuje i też obywało się bez mandatu. Czyli na dwoje babka wróżyła. A łamać prawa tak na dzień dobry bym raczej nie chciała ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, AleksandraMg napisał:

A tak z ciekawości zapytam - czy w USA też są fotoradary albo policjanci z suszarkami? :)

Oczywiscie. Policjanci z suszarkami czesciej - zwykle state cops na autostradach i lokalni siedzacy po krzakach. Gdzies tu pisalem niedawno ze zatrzymal mnie lokalny mniej niz pol mili od domu, dokladnie na przeciw przedszkola corki...

Co do fotoradarow - moze sie roznic w innych stanach, w OH ich praktycznie nie ma, czasami jakies male miasta postawia jako zrodlo zarobku ale zwykle to sie dla nich zle konczy - dla jednego z polozonych niedaleko mnie skonczylo sie to procesem, uniewaznieniem wszystkich mandatow i wyplaceniem odszkodowac. Powod byl jakis bezsensowny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotoradarów nie widziałem - może mało uważnie patrzę. Ale na prędkość może cię złapać nawet policjant jadący z naprzeciwka. Mojego kolegę złapał tak jadący z naprzeciwka na drodze, gdzie obowiązywało 45 mil - on chyba jechał około 55. Gość go minał, wykonał nawrotkę, włączył koguty i zatrzymał. Podszedł do niego i rozpoczął rozmowę od: "You broke a law of the United States" :) Nie ma to jak ustawić od razu poziom dyskusji na właściwym miejscu :) Na końcu dał mu ostrzeżenie :)  Na autostradach co chwila można w sumie widzieć stojących na pasie rozdzielającym i gotowych do ruszenia. Aczkolwiek w CA chyba wszyscy na freeway'ach przekraczają o 5-7 mil - to chyba standard. Jadących równo 65 (tak jak tu na południu jest wymagane) to nie uświadczysz. Aczkolwiek zacznij używać tempomatu to zobaczysz, że łatwo się jeździ bez przekraczania prędkości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...