Skocz do zawartości

Dv-2017 Wygrana,pytania I Odpowiedzi,ds260,badania,rozmowa,pierwsze Dni W Usa :)


Rekomendowane odpowiedzi

Zacznie się sypać wszędzie to sprawa czasu

No ale dziś się nie sypie to można myśleć ze tak będzie zawsze. ;)

A co do ucieczki znam osoby co wybieraly odrazu Stany czy tez Kanadę jak w Europie bylo dobrze :)

Dobra odbiegliśmy od tematu loterii 2017.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,7 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Każdy kraj, gdzie rządzi "demokracja" oraz nadmierny socjalizm i tolerancja + multikulti się sypie. Natomiast jedne wolnie, inne szybiej.

Zaletą U.S. czy Kanady jest to, że jednak są to bardzo duże kraje i w poszczególnych stanach/prowincjach istnieje różny poziom życia więc mimo wszystko ma się jakąs mobilność i jeśli ma się dobry pomysł na życie, to człowiek może żyć spokojnie.

Kiedyś nie miałam takiego parcia na ucieczkę z Europy, myslałam nad emigracją do Angli, Irlandii czy Szkocji ale niestety, są to na tyle małe powierzchniowo kraje, że plaga imigrantów z Afryki oraz bliskiego wschodu zniszczą te kraje szybciej niż się wydaje.

Wiadome jest, że przy wyborze kraju, do którego chcemy emigrować należy spojrzeć na wiele aspektów - ekonomia, bezpieczeństwo, słuzba zdrowia. Ja chciałam początkowo wyemigrować do Kanady ale zraził mnie mocno fakt, że tam słuzba zdrowia jest na bardzo niskim poziomie, ponad to nie istnieje tam takie pojęcie jak "prywatna słuzba zdrowia" - nie ma tak jak np. w Polsce, czy U.S., że płacić i idziesz do specjalisty. W Kanadzie ze wszystkiego leczy lekarz rodzinny (nawet wystawia skierowania na wszczepienie endoprotezy ;)). Dostać skierowanie do specjalisty graniczy z cudem.

Generalnie, myslę, że każdy zgodzi się z faktem, że Polska jest fatalnym krajem do życia a pozostała część Europy (mam na mysli zachód) jest jednak niebezpieczna, i nie chodzi o zamachy.

Miszkanie w U.S. też ma swoje wady - ot, chociażby płacenie haraczu na bezrobotnych. Ale z kolei w U.S. życie jest bardzo tanie do tego podatek od dochodu jest bardzo niski.

Można by tak wymieniać w nieskończoność...;).

Ale fakt, koniec tematu ;).


W takim przypadku życzę powodzenia. Choć uważam, iż posiadasz błędne przekonanie dotyczące E-2. Mogę się mylić :)

A całe podejście do sprawy miałem identyczne - byle poza EU :) akurat padło na USA :)

Takie dostaliśmy informacje od agenta emigracyjnego oraz kilku innych doradców. Zobaczymy, najwyżej stracę $200 ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zła służba zdrowia w Kanadzie za to w USA? Widzę ze myślisz ze będziesz bogata i będziesz zdrowa

Wystarczy ze z tych filarów coś upadnie u odczujesz jakie sa ceny i możliwości w USA

Zapytaj się Amerykanów co myślą i jak żyją ;)

Zobaczysz co będzie po wyborach i jakie będą podatki ;)

Jak kto ktoś napisal to będzie trudny wybór który zaważy na wielu latach.

Masz prawo do takiego postrzegania zycia. Jak je poznasz lepiej wtedy ocenisz gdzie jest prawda :)

Życzę Ci zdrowia i nadal patrzenia przez mile okulary :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o słuzbę zdrowia (mam na mysli wizytę u lekarza, badanie krwi itp.), to w U.S. jest taniej. W Polsce płacę za 15min wizyty u lekarza rodzinnego 150zł, a u specjalisty 150-200zł za 15 min wizytę.

Nie chcę stanów zjednoczonych idealizować natomiast w Polsce obowiązkowo płacę jeszcze każdego miesiąca $400zł haraczu dla ZUS w ramach państwowej opieki zdrowotnej, z której i tak nie mam mozliwości skorzystać bo wiadomo - terminy do specjalistów na minimum rok wprzód trzeba rezerwować. Podobnie z różnego rodzaju badaniami. W U.S. jednak ten system w mojej opini jest bardziej przyjazny.

W Kanadzie z kolei w ogóle nie płąci się dodatkowo żadnych opłat na służbe zdrowia bo jest ona finansowana z podatków, natomiast jest ona na bardzo niskim poziomie. Wielu Kanadyjczyków jeździ do lekarza do U.S. m.in. z tego względu, że lekarze rodzinni blokują dostęp do specjalistów a państwo nie zezwala na wprowadzenie prywatnej opieki zdrowotnej.

Co do systemów podatkowych, to mam świadomośc, że w każdym stanie jest inaczej i w jednym jest ten system bardziej skomplikowany a w innym mniej no ale to już od tego są specjaliści, żeby wypełniać należycie dokumenty ;).

Wiem, że ktoś kto chce wyemigrować do danego kraju zazwyczaj ten kraj idealizuje. Ja nie uważam, że U.S. to kraj mlekiem i miodem płynący natomiast dla mojej osoby jak i mojej działalności daje o wiele większe mozliwości rozwoju aniżeli Polska. A w Europie z pewnością zostać nie chcę przez wzgląd na to, co się generalnie dzieje.

Nic, zobaczymy jak się dalej moje losy potoczą ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o słuzbę zdrowia (mam na mysli wizytę u lekarza, badanie krwi itp.), to w U.S. jest taniej. W Polsce płacę za 15min wizyty u lekarza rodzinnego 150zł, a u specjalisty 150-200zł za 15 min wizytę.

Cos Ci sie strasznie - ale to strasznie - pomylilo. Bylas kiedykolwiek w US u jakiegos lekarza ? Wiesz _cokolwiek_ w kwestii jak to tutaj dziala ? Bo poki co wyglada na to ze nie wiesz absolutnie nic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o słuzbę zdrowia (mam na mysli wizytę u lekarza, badanie krwi itp.), to w U.S. jest taniej. W Polsce płacę za 15min wizyty u lekarza rodzinnego 150zł, a u specjalisty 150-200zł za 15 min wizytę.

Nie chcę stanów zjednoczonych idealizować natomiast w Polsce obowiązkowo płacę jeszcze każdego miesiąca $400zł haraczu dla ZUS w ramach państwowej opieki zdrowotnej, z której i tak nie mam mozliwości skorzystać bo wiadomo - terminy do specjalistów na minimum rok wprzód trzeba rezerwować. Podobnie z różnego rodzaju badaniami. W U.S. jednak ten system w mojej opini jest bardziej przyjazny.

Hoho, poczekaj az zobaczysz ile tutaj kosztuje ubezpieczenie zdrowotne i ile roznych podatkow beda ci zabierac z wyplaty. :P

Idzie to w setkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To - i tez z tego nie korzystasz dopoki nie osiagniesz deductible (zwykle kilka tysiecy $).

Moze Dorota mówiła o preventive care. :-P przy dobrych ubezpieczeniach są w 100% za darmo.

Ja muszę raz na dwa lata muszę się zameldowac u lekarza, żeby dostać zniżkę na ubezpieczenie ok. $100 rocznie. Niby mało, ale przy rocznym "haraczu“ $1300 to już coś. Do Doroty, haraczu w USA się nie ominie. Oprócz różnych opłat do kasy państwowej trzeba dołożyć się pracodawcy do składki. Mój pokrywa około $500 miesięcznie ja resztę. I pomijamy wszystkie copaye. Stąd nie wiem skąd Twoje doświadczenia, że jest tu taniej. O służbie zdrowia w USA można powiedzieć wszystko, ale nie ze jest taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • sly6 odpiął ten temat

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...