Patipitts Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Napisano 24 Marca 2017 Ale to nie jest wina kaer czy andy'ego ze dobrze zarabiają, dobrze im sie wiedzie i sa bogatsi niz Polacy zarabiający najniższa krajowa. W USA tez jest pełno osób zarabiających 6$ na godz ktorych nie stać na własne mieszkanie, którzy ledwo ciągną koniec z końcem itp. W USA jest ten problem ze możesz zarabiać bardzo dobrze a w jeden dzien zbankrutować i wylądować na ulicy bo dostaniesz udaru czy zawału serca i bedziesz hospitalizowany przez miesiąc. Jest ogromny stres z tym związany. Jak pierwszy raz poleciałam do usa to pamietam ze najbardziej zdziwiło mnie ile tam jest bezdomnych, naprawdę o wiele wiele wiecej niz w Polsce, a byłam wtedy na wycieczce autem od wschodu do zachodu stanów wiec zatrzymywaliśmy sie po drodze wiele razy i wszędzie ich widziałam. W kazdym stanie praktycznie. To nie jest tak ze w USA nie ma biedy i jest społeczeństwo bogatsze niz polskie. Jak ktos nie umie sobie poradzić na polskim rynku pracy to w USA nie jest wcale lepiej, zwłaszcza wlasnie jesli mówimy o tej grupie społeczeństwa ktora zarabia ta najniższa krajowa w Polsce.
katlia Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Napisano 24 Marca 2017 "Chodzi mi o kontrast bijący z postów, sugerujący że USA = tragedia, Polska = full wypas. A prawda jak zwykle leży gdzieś pośrodku." SuperTraveler, nikt czegos takiego nie sugeruje. Raczej, polacy w Polsce narzekaja ze trzeba czekac, a polacy w USA narzekaja na horendalne ceny.
cee Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Napisano 24 Marca 2017 Dublin. OC AC na 13to letniego scenic w pl z silnikiem 1.6 to koszt 1200pln więc nie mów że 3letnie auto ubezpieczyć za półtorej kafla.
SuperTraveller Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Napisano 24 Marca 2017 7 minut temu, katlia napisał: Raczej, polacy w Polsce narzekaja ze trzeba czekac, a polacy w USA narzekaja na horendalne ceny. No i to są chyba najbardziej neutralne słowa napisane w tym temacie od dłuższego czasu Swoją drogą w ostatnich miesiącach kilkukrotnie słyszałem w serwisach informacyjnych o rodzicach polskich dzieci zbierających na operację w Stanach bo w Polsce ich pociechy by straciły oko/nogę itp. a w USA możliwe jest ich uratowanie. Po tym jak już rodzice uzbierają z pomocą społeczeństwa ten "skromny" dajmy na to milion złotych, wyjeżdżają, operacja się udaje i wszyscy są szczęśliwi. Więc nawet tu można dopatrzeć się plusów. Droga, pustosząca portfele opieka zdrowotna, ale na wyższym poziomie, huh?
sly6 Napisano 24 Marca 2017 Autor Zgłoś Napisano 24 Marca 2017 no właśnie droga i pełno płatna operacja a teraz ktoś leci i zaraz będzie mieć ubezpieczenie ok?
Dublin Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Napisano 24 Marca 2017 cee ze 60% znizek mozna sie zblizyc do takiej kwoty, nie dopisalem ze w przykladzie uwzgledniamy max znizki, thx za uwage w w/w sprawie.
SuperTraveller Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Napisano 24 Marca 2017 12 minut temu, sly6 napisał: no właśnie droga i pełno płatna operacja a teraz ktoś leci i zaraz będzie mieć ubezpieczenie ok? Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale nikt rozsądny nie leci do US wiedząc, że czeka go operacja bo to by było finansowym samobójstwem.
katlia Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Napisano 24 Marca 2017 9 minut temu, SuperTraveller napisał: Swoją drogą w ostatnich miesiącach kilkukrotnie słyszałem w serwisach informacyjnych o rodzicach polskich dzieci zbierających na operację w Stanach bo w Polsce ich pociechy by straciły oko/nogę itp. a w USA możliwe jest ich uratowanie. Po tym jak już rodzice uzbierają z pomocą społeczeństwa ten "skromny" dajmy na to milion złotych, wyjeżdżają, operacja się udaje i wszyscy są szczęśliwi. Więc nawet tu można dopatrzeć się plusów. Droga, pustosząca portfele opieka zdrowotna, ale na wyższym poziomie, huh? Nikt nie zaprzecza ze w USA medycyna jest na wysokim poziomie. (Chociaz amerykanie tez czasami leca naprzyklad do Niemiec i Szwajcarii na leczenia raka ktorego tu nie ma) Ale wiesz, bankurctwo i bezdomnosc to jest niemala cena za ta medycyne. (I to w ogole zakladajac ze masz dostep do tego leczenia, bo bez upbezpieczenia, sorry, wyladujesz w normalnym publicznym szpitalu ktory juz nie musi bic na jakimkolwiek wysokim poziomie.) Co do tego leczenia polskiego dziecka za "milion zlotych" to moge sie tylko usmiechnac. Zadne specjalistyczne leczenie w USA nie bedzie kosztowalo tylko milion zlotych. Moja siostrzenica wydala milion zlotych za dwa tygodnie w szpitalu kiedy urodzily jej sie chore blizniaki. Te dzieci byly w szpitalu 3 miesiace...
KaeR Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Napisano 24 Marca 2017 24 minuty temu, SuperTraveller napisał: No i to są chyba najbardziej neutralne słowa napisane w tym temacie od dłuższego czasu Swoją drogą w ostatnich miesiącach kilkukrotnie słyszałem w serwisach informacyjnych o rodzicach polskich dzieci zbierających na operację w Stanach bo w Polsce ich pociechy by straciły oko/nogę itp. a w USA możliwe jest ich uratowanie. Po tym jak już rodzice uzbierają z pomocą społeczeństwa ten "skromny" dajmy na to milion złotych, wyjeżdżają, operacja się udaje i wszyscy są szczęśliwi. Więc nawet tu można dopatrzeć się plusów. Droga, pustosząca portfele opieka zdrowotna, ale na wyższym poziomie, huh? Nie tylko. W takich wypadkach nie oznacza to, ze opieka zdrowotna jest taka tragiczna. Wez pod uwage, ze USA to kraj ponad 300 milionowy z wiekszym budzetem na badania. W USA zdarza sie, ze jakims schorzeniem zajmuja sie dwa szpitale na caly kraj i wszyscy do nich sciagaja, wlacznie z ludzmi z zagranicy. Moj temat badan byl zwiazany z procedura medyczna, ktora za wiele szpitali nie wykonywalo. Na jakiejs konferencji, jakis lekarz powiedzial: za duzo p***nia sie. Lepiej pacjenta otworzyc niz sie bawic endoskopowo i jeszcze cos spier***lic. Co z tego, ze pacjent, w wiekszosci to dzieci lub nastolatkowie, mial dluga blizne i w szpitalu spedzal ponad tydzien. Zreszta szpital, z ktorym wspolpracowalem wolal, zeby za wiele tych specjalistycznych klinik nie bylo, zeby zgarniac wiekszosc pacjentow i $$$ z ubezpiecznia. Po co lekarz w Polsce ma sie szkolic z jakiejs rzadkiej procedury, ktora wykona moze z dwa razy w zyciu? Jak zachowa wiedze? Zreszta to jest problem rowniez w USA. Lekarze ucza sie czegos podczas studiow a potam przez 30 lat nie musza tej wiedzy uzywac, bo nie maja pacjenta z tym schorzeniem/urazem, az tu nagle jednego dnia... moi znajomi lekarze mowia: chcesz dobrze wyszkolonego lekarza, to jedz do Chin. Tam widza tyle przpadkow, ze rzadkie procedury w USA robia tam tasmowo.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.