Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
On 6/15/2024 at 7:53 PM, ezechiel123456789 said:

żeby kupować auta

Samochody to prosta droga do ubóstwa. Ktoś niedawno wyliczył, że przeciętny Amerykanin w ciągu całego swojego życia wydaje na samochód (skorygowane o inflację) $500,000. Przy polskich cenach można się domyślać ile by wyszło u nas.

Totalnym przekrętem w PL (ktoś powinien sprawdzić kto komu zapłacił pod stołem za to) jest to że obecnie każde nowe mieszkanie musi mieć statystycznie PÓLTORA miejsca parkingowowego. To jest jawne subsydiowanie globalnych koncernów motoryzacyjnych i proliferacja obecności samochodów w miastach.

Liczby dla porównania: przecietnie na statystycznego Polaka przypada więcej samochodów niż na przeciętnego mieszkańca stanu Nowy Jork. Ot, nadwiślański naród dał się znowu zrobić w bambuko i uwierzył że samochód do symbol statusu i droga do dobrobytu. Ręce opadają jak się podliczy ile każdy Polak musi dopłacać do każdego posiadacza samochodu w PL.

Więc jeśli chcemy prowadzić dyskusję wokół tego, że za jakieś 30 lat mamy w EU zredukować liczbę samochodów spalinowych do zera (w tym rakotwórczych diesli), to nie powinniśmy narzekać na opcję zamiany spaliniaka na elektryka (oba tak samo niszczą miejską przestrzeń, zajmują tyle samo miejsca i tworzą te same korki, zanieczyszczają nasze miejsca do życia tym samym rakotwórczym mikroplastikiem ze ścieranych opon i neurotoksycznym pyłem z tarcz hamulcowych), ale dyskusja powinna być wokół pytania jak odpogramować mózgi wyprane przez reklamy motoryzacyjne z tv i przekonać ludzi, którzy naprawdę nie potrzebują samochodów do tego żeby się ich pozbyli w ciągu tych 30 lat.

Edytowane przez Tirowiec1312
  • Haha 1
  • Upvote 1

Napisano
4 hours ago, Tirowiec1312 said:

Więc jeśli chcemy prowadzić dyskusję wokół tego, że za jakieś 30 lat mamy w EU zredukować liczbę samochodów spalinowych do zera (w tym rakotwórczych diesli), to nie powinniśmy narzekać na opcję zamiany spaliniaka na elektryka (oba tak samo niszczą miejską przestrzeń, zajmują tyle samo miejsca i tworzą te same korki, zanieczyszczają nasze miejsca do życia tym samym rakotwórczym mikroplastikiem ze ścieranych opon i neurotoksycznym pyłem z tarcz hamulcowych), ale dyskusja powinna być wokół pytania jak odpogramować mózgi wyprane przez reklamy motoryzacyjne z tv i przekonać ludzi, którzy naprawdę nie potrzebują samochodów do tego żeby się ich pozbyli w ciągu tych 30 lat.

Troche niespojne sa Twoje posty. Promowanie elektrycznych samochodow to wg niektorych zabieranie wolnosci, spisek ekologow i lewactwa i w ogole koniec swiata jaki znamy.

Wolnosc wg - jak ktos wyzej napisal - szurow w tym kraju oznacza tzw deleted diesel czyli taki F350 z 6.7 Powerstroke i usunietym emissions equipment (i koniecznosci dolewania DEF'u). 

Tak Polska czy EU to nic w porownaniu do US gdzie jest kompletna - doslowna - wolna amerykanka.

Napisano
16 godzin temu, Tirowiec1312 napisał:

Samochody to prosta droga do ubóstwa. Ktoś niedawno wyliczył, że przeciętny Amerykanin w ciągu całego swojego życia wydaje na samochód (skorygowane o inflację) $500,000. Przy polskich cenach można się domyślać ile by wyszło u nas.

Totalnym przekrętem w PL (ktoś powinien sprawdzić kto komu zapłacił pod stołem za to) jest to że obecnie każde nowe mieszkanie musi mieć statystycznie PÓLTORA miejsca parkingowowego. To jest jawne subsydiowanie globalnych koncernów motoryzacyjnych i proliferacja obecności samochodów w miastach.

Liczby dla porównania: przecietnie na statystycznego Polaka przypada więcej samochodów niż na przeciętnego mieszkańca stanu Nowy Jork. Ot, nadwiślański naród dał się znowu zrobić w bambuko i uwierzył że samochód do symbol statusu i droga do dobrobytu. Ręce opadają jak się podliczy ile każdy Polak musi dopłacać do każdego posiadacza samochodu w PL.

Więc jeśli chcemy prowadzić dyskusję wokół tego, że za jakieś 30 lat mamy w EU zredukować liczbę samochodów spalinowych do zera (w tym rakotwórczych diesli), to nie powinniśmy narzekać na opcję zamiany spaliniaka na elektryka (oba tak samo niszczą miejską przestrzeń, zajmują tyle samo miejsca i tworzą te same korki, zanieczyszczają nasze miejsca do życia tym samym rakotwórczym mikroplastikiem ze ścieranych opon i neurotoksycznym pyłem z tarcz hamulcowych), ale dyskusja powinna być wokół pytania jak odpogramować mózgi wyprane przez reklamy motoryzacyjne z tv i przekonać ludzi, którzy naprawdę nie potrzebują samochodów do tego żeby się ich pozbyli w ciągu tych 30 lat.

Typowy lewacki bełkot.

Nie mów mi czego ja czy inni ludzie potrzebują i nie wmawiaj mi i innym,że auto to jest jakaś fanaberia czy niesłychany luksus.

Ja Lewactwu nie wmawiam,że palenie trawki nie jest im potrzebne czy jest rakotwórcze.

Ciężko pracuję i jak inni ciężko pracujący ludzie chcę o 23:00 wrócić szybko i wygodnie do domu własnym samochodem a nie tłuc się autobusem godzinę z przesiadką.I żaden koncern i telewizja nie wyprała mi mózgu bo jeżdżę wypierdzianym 9 letnim Suzuki i nie wiem jak w stanach ale ludzie w Polsce praktycznie w ogóle nie kupują nowych samochodów bo to przez lewackie idiotyzmy i troskę o srodowisko(ad-blue,filtry dpf,normy emisji) są one tak drogie,że nikogo na to nie stać(70% sprzedaży nowych aut w Polsce to leasingi i zakupy przez firmy).

Nie wiem skąd dziwna teza,że w Polsce na 1 człowieka przypada więcej samochodów.W Polsce od biedy jakoś bez auta przeżyjesz-mamy jakieś Pks-y jeżdżące między miastami,jakieś rozkłady na przystankach i wszystko jest jakoś tam punktualnie.

W Stanach jak mieszkasz na prowincji to musisz mieć auto bo tam nie ma komunikacji podmiejskiej,nikomu na tym nie zależy i w ogóle nie ma chętnych na jazdę autobusem.Paliwo i koszt zakupu auta w USA jest ŚMIESZNIE TANI w stosunku do zarobków.W Polsce-KOSZMARNIE DROGI.

 

Napisano
On 6/15/2024 at 7:53 PM, ezechiel123456789 said:

Co w tym dziwnego,że w elektoracie konfederacji są kobiety? Nie wszystkie Kobiety sądzą,że ich największym życiowym problemem jest ograniczenie w dostępie do aborcji i nie wszystkie mają na tyle pieniędzy,żeby kupować auta elektryczne czy robić remont mieszkania z kuciem ścian bo unia zamierza zakazać aut spalinowych i kotłów gazowych do ogrzewania domostw.

No i nie wszystkie kobiety chcą,żeby ich podatki szły na utrzymanie sąsiadki,która ma np.trzecie dziecko z czwartym konkubentem i dostaje 2400 zł za nic.

Proszę mi powiedzieć jaka REALNIE powtarzam REALNIE kara grozi Hunterowi za kupienie tej broni,kiedy ćpał.Bo 25 lat na pewno nie dostanie.Wyrok w zawieszeniu i grzywna?

No wiesz, jednak dziwi mnie, jak kobieta może głosować na partię, której przedstawiciele biorą udział w konwencji założycielskiej organizacji która głosi - cytuję " Kobieta jako dobytek, nieco bardziej wartościowy od zwierząt, ale nadal jako własność mężczyzny, w dodatku bez prawa decydowania"? 
 

  • Upvote 1
Napisano
11 hours ago, ezechiel123456789 said:

y dpf,normy emisji) są one tak drogie,że nikogo na to nie stać

To uczciwie płać na leczenie tych wszystkich ludzi których zdrowie i życie kosztuje nieprzestrzeganie norm emisji. Płać uczciwie na straty gospodarki spowodowane chorobowymi i zgonami, które jako jeden z kierowców powodujesz. Płać uczciwie na utrzymanie i remonty dróg, poszerzanie dróg, budowę dróg, miejsca parkingowe, utrzymanie policji drogowej i służb ratunkowych. Jeśli nie, to jesteś odbiorcą lewackich zasiłków i zapomóg dla kierowców (niepłacenie tego co się należy płacić jest równoznaczne z otrzymywaniem wsparcie finansowego), których w przeciwnym wypadku właśnie nie stać na korzystanie z tej fanaberii.

  • Like 1
Napisano (edytowane)
11 hours ago, ezechiel123456789 said:

bo tam nie ma komunikacji podmiejskiej

W całym stanie Connecticut autobusy są za darmo. Niektóre z linii nawet wjeżdżają do stanu Nowy Jork. I to tylko jeden z przykładów.

Co więcej, jestem skłonny zaryzykować stwierdzenie, że w USA jest więcej miejsc gdzie komunikacja publiczna jest darmowa niż w Polsce.

 

Edytowane przez Tirowiec1312
Napisano
11 hours ago, ezechiel123456789 said:

Nie wiem skąd dziwna teza,że w Polsce na 1 człowieka przypada więcej samochodów.

Na 1000 mieszkańców

Polska, wg różnych źródeł:

629 (https://youtu.be/pONN_7Tgg1k?t=229)

687 (https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_and_territories_by_motor_vehicles_per_capita)

761 (https://www.visualcapitalist.com/vehicles-per-capita-by-country/)

Stan Nowy Jork, wg różnych źródeł:

474 (https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_U.S._states_by_vehicles_per_capita)

549 (https://youtu.be/pONN_7Tgg1k?t=229)

Jakby nie kombinować, w PL przypada więcej samochodów na 1000 mieszkańców niż w stanie Nowy Jork. Pewnie kolejny lewacki spiseg.

 

Napisano

Ta wysoka średnia samochodów "na twarz" wynika z tego że w ewidencji samochodów figuruje kilka milionów tzw "martwych dusz" czyli aut od lat bez przeglądów, nieubezpieczonych, niewyrejestrowanych. Z tego co czytałem niedawno, zmieniono prawo i właśnie trwa czyszczenie zbiorów z tych rupieci. Wkrótce okaże się że ta prawdziwa średnia jest zupełnie inna.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...