Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
On 8/22/2025 at 5:01 PM, katlia said:

Zawsze twierdzilam: you live by trump, you die by trump

Ale z humorystycznych wątków to tak samo gdy za pierwszym razem wypadł z łask Trumpa, to także teraz pewnie stanie się znów “ekspertem od spraw bezpieczeństwa” i zrobi rundkę to lub dwie po liberalnych stacjach telewizyjnych.

Gotta love politics :lol:

Napisano (edytowane)
On 8/25/2025 at 6:57 PM, andyopole said:

No  i gdzie tu jechac na emeryture? W Polsce i w USA robi sie syf.

Ze tez Pan Bog nas pokaral takimi prezydentami...

Jeśli chodzi o emeryturę, to zależy czego szukasz/oczekujesz?

W takiej na przykład Azji i krajach rozwijających się jest spoko. Tanio, i zaskakująco nowocześnie.

Globalizacja może się nie opłaciła Rust Belt’owi i tym podobnym regionom krajów Zachodu, ale zdecydowania się opłaciła tym w szerokim świecie którzy jeszcze 30-40 lat temu byli naprawdę, naprawdę biedni.

Może ostatnio już gdzieś pisałem, ale w grudniu byłem pierwszy raz w Bangkoku, i spodziewałem się że to będzie jeden wielki “X” na mojej mapie świata i nigdy tam nie wrócę (planowo mieliśmy tylko tranzyt w drodze powrotnej do Europy (1-2 dni dosłownie) a tu się okazało, że miasto niewiele się różni od Nowego Jorku. A kto wie, może i jest czystsze. I nowocześniejsze.

I na pewno jeszcze kiedyś tam wpadniemy.

Także na przykład taka Tajlandia to może być opcja. Są bardzo welcoming. Tak długo jak nie nakierujesz stopy na pomnik króla, itp, itd,  bo to nie demokracja i trzeba o tym pamiętać bo inaczej lokalne władze mogą ci szybko zrobić kuku :blink:

Dużo Amerykanów osiada w Meksyku, w Kostaryce (chyba dużo bezpieczniej), czy innej Panamie.

W Polsce też nie jest źle. Jak masz kasę. I - jeśli mieszkasz na prowincji - nie robisz dymu. To wtedy też spokojna emerytura.

Zresztą , jak ma się kasę, to wszędzie może być dobrze :lol:

The world is your oyster ;)

Edytowane przez rzecze1
Napisano

https://x.com/camiloreports/status/1960435865177743567

tl;dr USCIS po 35 latach wznawia "neighborhood checks" czyli tzw. wywiady z sasiadami, wspolpracownikami itp. dla kandydatow na USC. Dobrze, ze to juz za mna, bo podejrzewam, ze moj sasiad wyszedlby przed dom, splunal, pokazal palcem na moj trawnik gdzie crabgrass, mlecze i koniczynka ekspanduja na jego wymuskany trawniczek i powiedzial: jezeli to nie jest CIMT to ja nie wiem czym jest taka zbrodnia...

  • Haha 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...