Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
2 godziny temu, mola napisał:

to wtedy jedna normalna wejściówka i legitymowanie pasażerów? I wtedy każdy nierezydent w aucie dorzuca $100? 

Juz widzę kolejki turystów chcących bulić ciężkie pieniądze. Koło budki z passam jeszcze  posterunek ICE i... witaj demokracjo...

Napisano

Jak praktycznie wszystko co ta administracja oglosila nad szczegolami jak to bedzie dzialac jeszcze nikt nie pomyslal (bo wiekszosc ich ogloszen to czysta propaganda - przyklad to $100k H-1B fee a po paru miesiacach (i paru lapowkach dotacjach od lobbystow) okazuje sie w zasadzie to H-1B jest spoko). 

Natomiast - ja uwazam ze nie jest to najgorszy ruch - kazdy kto w parkach bywa wie ze jezeli chodzi o ilosc ludzi to jest generalnie masakra, jak sie nie zjawisz o 7 rano przy trail head to parkujesz 3 mile od parkingu, czesc parkow ma ograniczona ilosc timed entries (jak np. RMNP) ktore sa sprzedawane z 2 miesiecznym wyprzedzeniem (czesc) i dzien przez (czesc) co praktycznie uniemozliwia dlugoterminowe planowanie. Zaryzykowalbym twierdzenie ze chetnych w parkach nie zabraknie - problem tylko w tym ze dla nas (jako platnikow podatkow) nic z tej kasy absolutnie nie bedzie.

Mimo tych pozornych oszczednosci DOGE ktore wcale oszczednosciami nie byly za to spowodowaly gigantyczne szkody czegokolwiek sie nie dotkneli (i HGW o czym jeszcze nie wiemy i kto ma nasze SSNy) i ludziom poniszczyli kariery oraz cel (aka tarriffs), dlug publiczny urosl w najszybszym tempie od lat. Co z tego maja podatnicy ? Absolutnie nic poza generalnym rozpierdolem w kraju i lajza i wiekszym zerem niz Ziobro w postaci Hegsetha grozacemu sadem combat weteranowi ktory (doslownie) latal STSem (aka promem kosmicznym) w NASA. Ciekawe co na to @cavscout ktory kiedys tam wspominal ze Hegseth bedzie spoko.... Jak ktos chce sie posmiac to niech pogoogluje jak sie gosc probuje na drazku podciagac. 

Anyway, taki rancik.

Napisano
21 minut temu, kzielu napisał:

Natomiast - ja uwazam ze nie jest to najgorszy ruch - kazdy kto w parkach bywa wie ze jezeli chodzi o ilosc ludzi to jest generalnie masakra, jak sie nie zjawisz o 7 rano przy trail head to parkujesz 3 mile od parkingu, czesc parkow ma ograniczona ilosc timed entries (jak np. RMNP) ktore sa sprzedawane z 2 miesiecznym wyprzedzeniem (czesc) i dzien przez (czesc) co praktycznie uniemozliwia dlugoterminowe planowanie. Zaryzykowalbym twierdzenie ze chetnych w parkach nie zabraknie - problem tylko w tym ze dla nas (jako platnikow podatkow) nic z tej kasy absolutnie nie bedzie.

Może i tak, ale ja zaczynam już planować wycieczkę na maj - na razie ogólny kierunek, miejsca do odwiedzenia, i chciałabym wiedzieć, czy jeśli przyjadą 3 osoby z PL to będzie to kosztować ekstra $600, bo w planach było Yosemite i sekwoje. Jeśli tak, to zmienię plany i będzie raczej road trip po Utah. Rezerwacje będę robić gdzieś wczesną wiosną, jak mi się rodzina z datami zdecyduje, więc może do wiosny sytuacja się wyklaruje.

  • Like 1
Napisano

W sieci pojawiła się cała paleta artykułów o tym że ICE aresztuje aplikujących o zieloną kartę małżonków obywateli, którzy przesiedzieli wizę podczas finalnej rozmowy o zieloną kartę.

Przykład takiego artykułu to: https://www.nbcsandiego.com/news/local/ice-arrests-san-diego-green-card-interviews/3935482/

Do tej pory uznawało się, że małżeństwo z obywatelem pozwalało "rozgrzeszyć" przesiedzianą wizę. Okazuje się, że nie jest tak do końca.

We wszystkich artykułach co przeczytałem schemat wygląda następująco:
- przychodzi małżeństwo: Obywatel + aplikujący na finalną rozmowę o zieloną kartę
- rozmowa przebiega normalnie, pytanie o dane osobowe, cała seria tych pytań TAK/NIE, które są w formularzu
- na koniec rozmowy pada pytanie "Czy przesiedziałeś kiedyś status?"
- aplikujący zgodnie z prawdą potwierdza
- wtedy zza drzwi wychodzą zamaskowani agenci ICE, przerywają rozmowę i wręczają nakaz aresztowania.
- aplikujący jest natymiast skuwany i odwożony do aresztu imigracyjnego i wszczyna się wobec niego procedurę deportacyjną
- rozmowa o zieloną kartę zostaje przerwana i nie pozwala się oficerowi imigracyjnemu dokonać pozytywnej decyzji na podstawie przepisów, które mówią, że małżeństwo rozgrzesza przesiedzianą wizę o ile nie ma aktywnego nakazu aresztowania lub wszczętej procedury deportacyjnej.

Media społecznościowe wyśledziły, że zmiana ta nastąpiła w okolicach 12 listopada. NIe ma oczywiście żadnych oficjalnych dokumentów na to.

Wszyscy rodacy, którzy mają mieć interview na dniach i mają przesiedziany status powinni koniecznie dopytać prawnika czy rozsądnie w obecnej chwili jest iść na to interview

Napisano
23 hours ago, mola said:

(...) w planach było Yosemite i sekwoje. (...)

Daleki ten roadtrip z midwestu - nawet bardzo daleki - dopiero dzisiaj zakontaktowałem

Napisano
48 minut temu, mcpear napisał:

Daleki ten roadtrip z midwestu - nawet bardzo daleki - dopiero dzisiaj zakontaktowałem

Dlatego road trip zacznie się w wypożyczalni aut na lotnisku docelowym :) w zależności na co się zdecydujemy, w SF, LA lub LV 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...