Skocz do zawartości

Jak zacząć przygodę z USA.


Kamil A

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Chciałbym, aby ktoś pełny wiedzy udzielił mi informacji.

Mianowicie, aktualnie mam 22 lata, wykształcenie zawodowe, tj Czeladnik - Stolarz. 4 lata doświadczenia w zawodzie, lecz ciężko byłoby zebrać pełną 4 letnią historię pracy. 
Dodatkowym atutem jest to, że jestem spawaczem MIG/TIG, z 2-letnim doświadczeniem i pełną dokumentacją. Posiadam też kwalifikację do pracy pod napięciem kat. E, i ochroniarza stopnia 2. Oczywiście od 4 lat posiadam też prawojazdy kat. B.

Na przełomie kilku kolejnych miesięcy, chciałbym dostać się do USA i spróbować tam życia i pracy. Schody zaczynają się w momencie doboru wizy. O jaką wize mogę lub powinienem próbować walczyć ? W USA nie mam bliskich, Jeśłi już kwalifikuję się pod jakąś wize pracowniczą, jakie kroki podjąć pierwsze w celu jej uzyskania. Mógłby wyjaśnić mi ktoś, krok po kroku jak rozpocząć przygodę w kierunku USA ? Aktualnie spędziłem zbyt dużo czasu na przeróżnych forach, i zrobiłem sobie przez to mętlik w głowie nierozumiejąc już kompletnie niczego.

Napisano
19 minut temu, Kamil A napisał:

Chciałbym, aby ktoś pełny wiedzy udzielił mi informacji.

Mianowicie, aktualnie mam 22 lata, wykształcenie zawodowe, tj Czeladnik - Stolarz. 4 lata doświadczenia w zawodzie, lecz ciężko byłoby zebrać pełną 4 letnią historię pracy. 
Dodatkowym atutem jest to, że jestem spawaczem MIG/TIG, z 2-letnim doświadczeniem i pełną dokumentacją. Posiadam też kwalifikację do pracy pod napięciem kat. E, i ochroniarza stopnia 2. Oczywiście od 4 lat posiadam też prawojazdy kat. B.

Na przełomie kilku kolejnych miesięcy, chciałbym dostać się do USA i spróbować tam życia i pracy. Schody zaczynają się w momencie doboru wizy. O jaką wize mogę lub powinienem próbować walczyć ? W USA nie mam bliskich, Jeśłi już kwalifikuję się pod jakąś wize pracowniczą, jakie kroki podjąć pierwsze w celu jej uzyskania. Mógłby wyjaśnić mi ktoś, krok po kroku jak rozpocząć przygodę w kierunku USA ? Aktualnie spędziłem zbyt dużo czasu na przeróżnych forach, i zrobiłem sobie przez to mętlik w głowie nierozumiejąc już kompletnie niczego.

Zastanowiles sie nad tym dlaczego z tych milionow osob ktore chca tu przyjechac jest ich tu bardzo bardzo malo ?

Generalnie na zadna wize sie nie kwalifikujesz, na wizy pracownicze - o ktore musi wystapic wczesniej znaleziony pracodawca - nie masz szans bo nie masz na to zadnych kwalifikacji. Jezeli chcesz zaczac droge, to studia i doswiadczenie w zawodzie poszukiwanym na wizy pracownicze - ktore tak przy okazji sa tymczasowe i po ich ukonczeniu - jezeli nie zrobi sie nic innego - wraca sie spowrotem.

Pozostale opcje to rodzina lub loteria wizowa.

Napisano

Wiza pracownicza? Musisz być naprawdę wybitnym specjalistą, żeby jakakolwiek firma zechciała Cię sponsorować. Są to ogromne koszta i mnóstwo czasu - muszą m.in. wykazać, że na lokalnym rynku nie ma pracowników takich jak ty.

W zasadzie jedyna opcja, jaką tutaj widzę to branie udział w loterii wizowej. Może akurat dopisze Ci szczęście i będziesz mógł wyjechać do USA (oczywiście to też nie takie łatwe, że *pyk* i wyjeżdżasz ;))

Pozwolę sobie wkleić popularny na tym forum obrazek:

07cf533ddb1d06350cf1ddb5942ef5ad.0.jpg

Napisano

Okej, w takim razie trzeba wziąć duży rozbieg na kolejne 3 lata, aby osiągnąć coś więcej niż "zawód", aktulanie jestem w Anglii to mój 5 z rzędu kraj, więc albo zacznę naukę tutaj, albo wrócę do Norwegii, lub zawitam po raz pierwszy w Irlandii. 
Dziękuje za konstruktywne opinie, Pozdrawiam.

Wątek do zamknięcia.

Napisano

Możesz jeszcze zainteresować się Kanadą, Australią i Nową Zelandią. Wszystkie te kraje łączy to, że mają systemy punktowe determinujące kto może starać się tam o pracę. Być może się załapiesz na któryś z tych kierunków. 

Oczywiście bardzo ważną kwestią jest język angielski o którym nic nie wspomniałeś, a "kali jeść kali pić" nie wystarczy.

Napisano
6 godzin temu, Kamil A napisał:

Aktualnie spędziłem zbyt dużo czasu na przeróżnych forach, i zrobiłem sobie przez to mętlik w głowie nierozumiejąc już kompletnie niczego.

A ja zawsze mam beke jak ktos pisze, ze naczytal sie juz tyle rzeczy, ze az prawie glowa pekla z tej wiedzy, a tak naprawde to nie przeczytal nic:D

Napisano
2 godziny temu, ilon napisał:

A ja zawsze mam beke jak ktos pisze, ze naczytal sie juz tyle rzeczy, ze az prawie glowa pekla z tej wiedzy, a tak naprawde to nie przeczytal nic:D

Może tak Ilonko, przeczytał ale ponieważ żadna z odpowiedzi nie jest zgodna z zamiarem "czytaciela" to uznaje że forum jest głupie a forumowicze zarozumiali ponieważ odpowiadają nie po jego mysli.:D

Napisano

fiu fiu, opinie wyzej.

Facet przyszedl, kulturalnie sie zapytal, napisal ze po lekturze innych forow ma metlik w glowie i nie rozumie niczego. Trafil na najlepsze forum jakie mogl i wyjasniono mu procedury. Grzecznie odpisal i podziekowal.

W zamian uraczono go na koncu "beka" bo "nie przeczytal prawie nic". Ludzie, litosci.

Napisano

Nie czytam prawie nigdy postów o imigracyjnych marzeniach bo mi się nie chce, za stary jestem żeby rozkminiac amerykańskie sny gimnazjalistów. Wkurza mnie tylko jesli komuś kto zamarzy o USA tłumaczy się co i jak a delikwent twierdzi że wszyscy się wymadrzaja bo on słyszał że wcale tak źle nie jest. Nie miałem na myśli konkretnego przypadku...:D

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...