Skocz do zawartości

Na ferie do USA.


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 55
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
1 godzinę temu, ilon napisał:

Super, milego pobytu! 

Dzięki! :)

 

Godzinę temu, andyopole napisał:

Wróg kart kredytowych, a dlaczegóż to?

Chyba dlatego, że na każdym kroku je wciskają. Jakiś czas temu niezłą rozmowę telefoniczną odbyłem z Panią z banku w którym skredytowałem na 10 rat część kwoty za laptopa. Oczywiście wcisnęli co? Kartę kredytową za którą po aktywacji pobierają co miesiąc 5 zł. i trzeba ją wymówić w odpowiednim czasie pod koniec spłaty rat. Rat bez karty wziąć nie można było. No to ok, pomyślałem. Grzecznie wziąłem kartę i włożyłem do szuflady nie aktywując. Po kilku m-cach zadzwoniła Pani z banku z pytaniem czemu nie aktywuję karty? A ja na to, że mi nie potrzebna. Pani: To zażądamy spłaty rat w całości zgodnie z regulaminem. Żądajcie - odpowiedziałem, spłacę na raz, nie ma problemu, ale to będzie ostatnia transakcja jaką przeprowadzę z waszym bankiem. Do dziś nie zażądali spłaty na raz, a w sierpniu wpłacam ostatnią ratę. 5 zł. niby nie pieniądz, ale wolę przysłowiowo mówiąc przepić te 50pln. niż wepchać w tyłek bankowi za coś co mi wcisnęli na siłę.

1 godzinę temu, andyopole napisał:

Szatanski żydowski wynalazek czy co?

Chyba bardziej żydowski ;)  ale nie z tej strony na to patrzę.

1 godzinę temu, andyopole napisał:

Weź wytłumacz, może powinienem swoje wsadzić do niszczarki?

Co zrobisz ze swoimi to nie mój biznes, ale jak chcesz mi wysłać wraz z pinem to adres podam na pw ;):) Nie potrzebna niszczarka :)

1 godzinę temu, ilon napisał:

Ja tez bylam wrogiem kart kredytowych, ale od dwoch miesiecy moge sie pochwalic, ze jestem szczesliwa posiadaczka jednej :D 

No ja teraz też :) Mam jedną, wirtualną :) Do zakupu biletów się przydała, ale kiedy skorzystam z niej po raz kolejny??? Nie wiem. Pewnie przy okazji jakichś zakupów internetowych.

1 godzinę temu, Lx13 napisał:

W USA bez karty bedzie cieżko. 

Nie przeeeessssaaaaadzaj. Trzy tygodnie wytrzymam :) W razie co wujek zapłaci, a ja mu zwrócę gotówką.

16 minut temu, RobertNYc napisał:

Radziłym jednak zaprzyjaźnić sie z kartami kredytowymi, gdyż w wielu miejscach w USA nie akceptują kart debetowych z Europy.

A myślałem, że amerykanie wolą cash ;)

Ale co do naszych tradycyjnych kart debetowych to masz rację...najbardziej nadają się do płacenia zbliżeniowo w Biedronce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj że karta kredytowa może okazać się niezbędna przy wynajmie auta chociażby - ponoć istnieją takie wypożyczalnie co można płacić kartą debetową, ale nie wiem jak tam jest w przypadku depozytu. Również jeśli hotele będą robiły blokadę przy check-in'e to na debetowej się bardzo źle wychodzi. Przypuśćmy, że chcą zablokować na wszelki wypadek $200 - to w przypadku debetowej karty śćiągają ci te 200 dolarów od razu z konta, bank ściąga to tobie z konta po kursie kupna waluty, po czym jak przy wyjeździe hotel będzie ci zwracał te 200 papierów to bank ci je zwróci na konto po kursie sprzedaży waluty - możesz być nieźle w plecy jak parę takich transakcji wykonasz. Na kartach debetowych nie ma pojęcia preautoryzacji. Myślę że można w Polsce znaleźć ileś darmowych kart kredytowych - bez opłat za używanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ilon napisał:
3 godziny temu, andyopole napisał:

Weź wytłumacz, może powinienem swoje wsadzić do niszczarki?

Co zrobisz ze swoimi to nie mój biznes, ale jak chcesz mi wysłać wraz z pinem to adres podam na pw ;):) Nie potrzebna niszczarka :)

 

 

No przecież jesteś wrogiem CC!?!?

 

Jeśli chodzi o opłaty roczne czy miesieczne, bierze się taka CC, która nie ma oplat. W Polsce tez takie sa, wiem bo miałem. Może trzeba spelniac jakies warunki, już nie pamiętam.:D

 

 

edit: dodam bo nie doczytałem. W USA wlasciwie nie używa się gotówki, praktycznie nieliczne sa miejsca sprzedaży bez terminala. Podejrzany jest szczególnie ten klient, który placi cashem. A nie daj Boze studolarowka. Potrafi kasjer zawolac superwajzera i menadżera...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak - jezeli ktos umie gospodorowac sensownie pieniedzmi i nie wyda pieniedzy ktorych nie ma - to trzeba byc _kompletnym_ idiota zeby w US nie miec kart kredytowych - z dwoch powodow :

- credit score, credit score, credit score

- daja incentives - po co placic gotowka (czy debetowa) jezeli mozna na placeniu kredytowa zarobic. Przykladowo -  Chase z Amazona ktory daje "Amazon points". Zaoszczedzilem na tym dobre kilkaset $ (to oczywiscie przy zalozeniu ze kupuje sie potrzebne rzeczy na Amazonie na ktore te punkty mozna wydac) <- to jest oczywiscie moj przyklad (kart mam 5 czy 6), pick your poison.

Zawsze splacam caly balance = nie wydaje pieniedzy ktorych nie mam. Jezeli ktos zacznie placic odsetki od salda to oczywiscie caly misterny plan powyzej w p****u.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glupia CC z COSTCO (City Bank). 4% rewards z paliwa. Tankuje miesięcznie za ok %150. 2% z zakupow w COSTCO, 3% z restauracji, hoteli, samolotow. 1% od reszty zakupow. Rocznie ok. $200 do zwrotu. Oczywiście zadnych oplat za obsluge.

Na Amazonie tez sporo kupuje ale jakos wciąż się nie zebrałem się żeby wyslac aplikacje o CC.

Aaaa, mam jeszcze z Home Depot z niewielkim limitem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, andyopole napisał:

Na Amazonie tez sporo kupuje ale jakos wciąż się nie zebrałem się żeby wyslac aplikacje o CC.

 

Ja mam ich store card bo ich CC jest z Chase i juz mam dwie. Store card ma 5% cashback lub special financing od $149. Jako, ze ja wszystko zamawiam w Amazon, nie jest zle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...