Skocz do zawartości

Rodzina marząca o Florydzie. Prosimy o pomoc. Sponsoring pracowniczy, loteria, coś jeszcze?


kiciamore

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
3 godziny temu, katlia napisał:

Maine jest przeslicznym stanem... wspaniale, dzikie i bezludne wybrzeze, rzeki, gory, male historyczne miasteczka. Mam tam przyjaciol ktorzy mieszkaja jakies 250 metrow od morza...  widoki na ocean i wyspy z kazdego okna ich domu... fantastyczny sea food, homary najlepsze na swiecie. Ostre (nawet brutalne) zimy znacza ze mieszkancy sa tough, wytrwali, nieprzecietni. Chlodniejsze lato znaczy ze uciekaja tam od upalow i wilgoci bogaci mieszkancy z Bostonu, NY i Washingtonu, wiec istnieja tam fantastyczne posiadlosci z 19go i wczesnego 20go roku, posiadlosci Rockofeller'ow, Morgan'ow i oczywiscie Bush'ow. (Kiedy Bush Sr byl przeydentem, widzialam cala rodzine, wlacznie z W, na lotnisku w Kennybunkport gdzie maja posiadlosc. Musze przyznac, ze byli bardzo mili i towarzyscy...) Do pewnego stopnia Maine jest nieodkryta przez przecietnych Amerykanow z poza wschodniego wybrzeza... co mnie raczej cieszy ;) 

Ja to wszytsko wiem :) od 2012 każde wakacje od maja do wrzesnia spędzam w Maine :) i jestem w tym stanie zakochana :) co prawda nie byłam tam zimą, bo zimy nie znosze. Ale pierwszy raz tam spróbowałam i przełamałam sie do owoców morza. 

  • Odpowiedzi 179
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
4 godziny temu, katlia napisał:

Maine jest przeslicznym stanem... wspaniale, dzikie i bezludne wybrzeze, rzeki, gory, male historyczne miasteczka. Mam tam przyjaciol ktorzy mieszkaja jakies 250 metrow od morza...  widoki na ocean i wyspy z kazdego okna ich domu... fantastyczny sea food, homary najlepsze na swiecie. Ostre (nawet brutalne) zimy znacza ze mieszkancy sa tough, wytrwali, nieprzecietni. Chlodniejsze lato znaczy ze uciekaja tam od upalow i wilgoci bogaci mieszkancy z Bostonu, NY i Washingtonu, wiec istnieja tam fantastyczne posiadlosci z 19go i wczesnego 20go roku, posiadlosci Rockofeller'ow, Morgan'ow i oczywiscie Bush'ow. (Kiedy Bush Sr byl przeydentem, widzialam cala rodzine, wlacznie z W, na lotnisku w Kennybunkport gdzie maja posiadlosc. Musze przyznac, ze byli bardzo mili i towarzyscy...) Do pewnego stopnia Maine jest nieodkryta przez przecietnych Amerykanow z poza wschodniego wybrzeza... co mnie raczej cieszy ;) 

To prawda, Maine jest jednym z ciekawszych stanow  a ze nie odkryte przez przecietnych Amerykanow to dobrze, dzieki temu nie jest skomercjalizowane. Late temu wracalismy z Kanady wzdluz wybrzeza Bay of Fundy(gdy do Kanady i spowrotem jezdzilo sie jedynie z prawo jazdy) poradzono nam zeby jednak wziasc z soba amerykanskie paszporty, bo tam na przejsciu granicznym nie musza rozpoznac naszego amerykanskiego prawka. Samo przejscie tez jakoby nie istnialo.  Droga przez las i przy drodze malutki budynek, zadnyh szlabanow, kamer, zadnej kontroli. Ciekawe jak to dzis wyglada.

Napisano
Dnia Fri Dec 29 2017 o 14:04, MeganMarkle napisał:

@kiciamore jeśli mogę zapytać - skoro nigdy tam nie byliście to skąd wiecie, że akurat tam jest wasze "spełnienie"? A może na początek pojedzie kiedyś turystycznie i zobaczcie jak faktycznie jest na tej wymarzonej Florydzie, bo może wam sie nie spodobać ...

Mamy zamiar w listopadzie :)

Napisano

Czy ktoś mi może napisać w jakich granicach jest pensja w remontach i wykańczaniu wnętrz na Florydzie? Oczywiście dla dobrego pracownika :)

Napisano

Kiciamore, jezeli maz chce pracowac w remontach, to musi sie poduczyc mowic po hiszpansku.... wiekszosc jego wspolpracownikow i szefow to beda Latynosi, na Florydzie ludzie z Puerto Rico i Kuby - i oni nie koniecznie beda duzo mowic po angielsku... Tak juz jest tam. 

 

Napisano

Chyba zaczniemy w końcu od Nowego Jorku, jak większość, chyba będą większe perspektywy na sponsoring pracowniczy. Jeszcze mnie trapi temat otworzenia firmy, a wizy turystycznej. I temat ogolnie otworzenia tam firmy i zielonej karty. Ktoś coś wie?

Napisano
6 minut temu, kiciamore napisał:

Chyba zaczniemy w końcu od Nowego Jorku, jak większość, chyba będą większe perspektywy na sponsoring pracowniczy. Jeszcze mnie trapi temat otworzenia firmy, a wizy turystycznej. I temat ogolnie otworzenia tam firmy i zielonej karty. Ktoś coś wie?

Obawiam ze zupelnie nie rozumiesz. Nie mozesz niczego zaczac nie majac do tego odpowiedniej wizy. Jak zamierzasz sie w tym Nowym Jorku znalezc ? Na wizie turystycznej ? Przy nielegalnym pobycie (jak sie skonczy turystyczna) nie mozliwosci zmiany statusu na pracowniczy. Otworzenie firmy nie daje zadnego statusu, chyba ze zainwestujesz $500k /$1MM.

 

Napisano
2 minuty temu, kzielu napisał:

Obawiam ze zupelnie nie rozumiesz. Nie mozesz niczego zaczac nie majac do tego odpowiedniej wizy. Jak zamierzasz sie w tym Nowym Jorku znalezc ? Na wizie turystycznej ? Przy nielegalnym pobycie (jak sie skonczy turystyczna) nie mozliwosci zmiany statusu na pracowniczy. Otworzenie firmy nie daje zadnego statusu, chyba ze zainwestujesz $500k /$1MM.

 

Dlatego zadaje pytania :) kto pyta nie błądzi :) Dla jasności zupełnie nie mam zamiaru nic nielegalnie tam robić. Chcę dawać dobry przykład dziecku.

Napisano
11 minut temu, kiciamore napisał:

Dlatego zadaje pytania :) kto pyta nie błądzi :) Dla jasności zupełnie nie mam zamiaru nic nielegalnie tam robić. Chcę dawać dobry przykład dziecku.

Swietnie, ale "chyba zaczniemy od Nowego Jorku" to nie jest pytanie...

Zasadniczo - firme mozesz sobie otworzyc ale nic Ci to nie daje. Zeby dostac zielona karte musisz zainwestowac sumy ktore wymienilem powyzej.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...