Skocz do zawartości

Szukanie pracy - radźcie


MeganMarkle

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ja obejrzalam wszystkie sezony OC wiec wiem wszystko o tym miejscu! 

Lol, oczywiscie zartuje. Pewnie nawet tego serialu w OC nie krecili.. :D 

  • Odpowiedzi 36
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
Dnia 2/28/2018 o 07:16, MeganMarkle napisał:

6) w jaki sposób można znaleźć headhuntera w swojej dziedzinie/branży który by mi doradził jak najlepiej szukać specjalistycznej pozycji? Tak wiem, jest Google, LinkedIn itp... ale może ktoś z doświadczenia z korpo coś podpowie..

Ja sie tylko odniose do powyzszego ("headhuntera") i opisze z wlasnego doswiadczenia.

W okolicach 2012-2013 zastanawialem sie nad zmiana pracy i dwa-trzy razy dalem sie wciagnac w jakakolwiek wymiane emaili, rozmowe telefoniczna z headhunterem. Byla to kompletna strata czasu. Najwiekszy moje zarzuty to:

- osoba taka raktycznie nie ma wiedzy na odpowiednim poziomie by podjac merytoryczna rozmowe,

- moze mialem pecha, ale wygladalo to jak jakies badania mnie, zamiast postawic konkretny problem i zapytac o rozwiazanie.

- nigdy taka osoba nie jest w stanie podac mi przykladowego projektu nad ktorym pracowali w przeszlosci (by ekstrapolowac co mnie moze czekac w przyszlosci).

Od tego czasu kazda rozmowa telefoniczna, gdy dzwoni ktos taki konczy sie w nastepujacy sposob: "jesli uwaza Pan moja osobe za interesujaca, prosze by potencjalny pracodawca skontaktowal sie bezposrednio ze mna". Zaczepki na LinkedIn odpuszczam kompletnie, lub ewentualnie odpisuje krotko, ze nie bede rozmawial o pracy z posrednikiem. Malo tego, gdzies tam kiedys bylem na rozmowie kwalifikacyjnej w korporacji (nie mala: WSP Cantor Seinuk) i chyba przez pomylke ktos wyslal osobe z HR jako pierwsza. W momencie gdy sie zorientowalem (a bylo to chyba juz na 3 pytaniu) odpowiedzialem, ze nie bede z Pania wiecej rozmawial, poki nie pojawi sie tu jakis inzynier. Wyobrazcie sobie, ze Pani probowala jeszcze przez chwile, po czym jednak wyszla i przyszedl czlowiek zorientowany w temacie. Oferte pracy otrzymalem po 3 dniach.

Stad tez moja dobra i sprawdzona rada: jesli cos potrafisz idz pewna siebie na rozmowe, sama sobie znajdz firme (duze firmy chyba zawsze zatrudniaja, niestety te male rodzinne juz nie), popros nawet o nizsze stanowisko by sie pokazac i daj sobie spokoj z headhunterem. W USA naprawde jest bardzo latwo znalezc prace.

Napisano
13 hours ago, marwin said:

Ja sie tylko odniose do powyzszego ("headhuntera") i opisze z wlasnego doswiadczenia.

W okolicach 2012-2013 zastanawialem sie nad zmiana pracy i dwa-trzy razy dalem sie wciagnac w jakakolwiek wymiane emaili, rozmowe telefoniczna z headhunterem. Byla to kompletna strata czasu. Najwiekszy moje zarzuty to:

- osoba taka raktycznie nie ma wiedzy na odpowiednim poziomie by podjac merytoryczna rozmowe,

- moze mialem pecha, ale wygladalo to jak jakies badania mnie, zamiast postawic konkretny problem i zapytac o rozwiazanie.

- nigdy taka osoba nie jest w stanie podac mi przykladowego projektu nad ktorym pracowali w przeszlosci (by ekstrapolowac co mnie moze czekac w przyszlosci).

Od tego czasu kazda rozmowa telefoniczna, gdy dzwoni ktos taki konczy sie w nastepujacy sposob: "jesli uwaza Pan moja osobe za interesujaca, prosze by potencjalny pracodawca skontaktowal sie bezposrednio ze mna". Zaczepki na LinkedIn odpuszczam kompletnie, lub ewentualnie odpisuje krotko, ze nie bede rozmawial o pracy z posrednikiem. Malo tego, gdzies tam kiedys bylem na rozmowie kwalifikacyjnej w korporacji (nie mala: WSP Cantor Seinuk) i chyba przez pomylke ktos wyslal osobe z HR jako pierwsza. W momencie gdy sie zorientowalem (a bylo to chyba juz na 3 pytaniu) odpowiedzialem, ze nie bede z Pania wiecej rozmawial, poki nie pojawi sie tu jakis inzynier. Wyobrazcie sobie, ze Pani probowala jeszcze przez chwile, po czym jednak wyszla i przyszedl czlowiek zorientowany w temacie. Oferte pracy otrzymalem po 3 dniach.

Stad tez moja dobra i sprawdzona rada: jesli cos potrafisz idz pewna siebie na rozmowe, sama sobie znajdz firme (duze firmy chyba zawsze zatrudniaja, niestety te male rodzinne juz nie), popros nawet o nizsze stanowisko by sie pokazac i daj sobie spokoj z headhunterem. W USA naprawde jest bardzo latwo znalezc prace.

Dobrze wiedziec... Aczkolwiek ja niestety inżynierem nie jestem, ani specjalista z wąskiej dziedziny także headhunterzy sobie ze mną radzili całkiem dobrze tutaj. Nie wiem jednak jak jest w US...

i jak szybko mogę liczyć (szacować) ze znajdę prace po przylocie.

Napisano

Mój mąż ma wszystkie freelancowe prace załatwiane przez headhuntera i bardzo sobie to chwali. Ogromna oszczędność czasu.

  • 2 miesiące później...
Napisano
27 minutes ago, ilon said:

@MeganMarkle jakies newsy? Ciekawa jestem jak wszystko sie uklada, czy juz cos znalazlas/znalezliscie i jakie w ogole plany. Pozdrowki. ;) 

Hej! Miło że ktoś jeszcze o mnie pamięta ;) Ja na razie ciagle w Polsce, za tydzień kończę prace, dziś udało mi sie zdać egzamin i uzyskać zawodowy certyfikat który kosztował mnie sporo czasu, nauki i pieniędzy, ufff... teraz jestem w końcu CSCP (Certified Supply Chain Professional)! Mogę sie wiec brać za szukanie pracy na poważnie... 

wylatujemy 28.05 a po drodze musimy jeszcze pozbyc sie masy gratów (wciąż coś wyrzucam i wywalam albo pakuje a szafy ciagle pełne - skąd to sie bierze??)..

czy kto może wysyłał ostatnio paczkę z PL do US? My wysłaliśmy trochę rzeczy w paczkavh ekonomicznych (morzem) pod koniec marca i nadal nie doszło :/ 

Mam tez pytanie - na ile wg was listy rekomendacyjne od byłego pracodawcy na piśmie mi sie przydadzą? Mój szef powiedział ze podpisze wszystko co chce :) 

 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...