ilon Napisano 1 Marca 2018 Zgłoś Napisano 1 Marca 2018 Ja obejrzalam wszystkie sezony OC wiec wiem wszystko o tym miejscu! Lol, oczywiscie zartuje. Pewnie nawet tego serialu w OC nie krecili..
Łukasz90 Napisano 1 Marca 2018 Zgłoś Napisano 1 Marca 2018 OC jest nie wiem czemu moim ulubionym serialem. Wszystkie są pewnie od niego lepsze ale mam do niego sentyment.
MeganMarkle Napisano 1 Marca 2018 Autor Zgłoś Napisano 1 Marca 2018 Tak na moje oko to nadal za blisko LA plus za ciepło :/ ale porozgląda się za robota w tamtym rejonie również...
marwin Napisano 1 Marca 2018 Zgłoś Napisano 1 Marca 2018 Dnia 2/28/2018 o 07:16, MeganMarkle napisał: 6) w jaki sposób można znaleźć headhuntera w swojej dziedzinie/branży który by mi doradził jak najlepiej szukać specjalistycznej pozycji? Tak wiem, jest Google, LinkedIn itp... ale może ktoś z doświadczenia z korpo coś podpowie.. Ja sie tylko odniose do powyzszego ("headhuntera") i opisze z wlasnego doswiadczenia. W okolicach 2012-2013 zastanawialem sie nad zmiana pracy i dwa-trzy razy dalem sie wciagnac w jakakolwiek wymiane emaili, rozmowe telefoniczna z headhunterem. Byla to kompletna strata czasu. Najwiekszy moje zarzuty to: - osoba taka raktycznie nie ma wiedzy na odpowiednim poziomie by podjac merytoryczna rozmowe, - moze mialem pecha, ale wygladalo to jak jakies badania mnie, zamiast postawic konkretny problem i zapytac o rozwiazanie. - nigdy taka osoba nie jest w stanie podac mi przykladowego projektu nad ktorym pracowali w przeszlosci (by ekstrapolowac co mnie moze czekac w przyszlosci). Od tego czasu kazda rozmowa telefoniczna, gdy dzwoni ktos taki konczy sie w nastepujacy sposob: "jesli uwaza Pan moja osobe za interesujaca, prosze by potencjalny pracodawca skontaktowal sie bezposrednio ze mna". Zaczepki na LinkedIn odpuszczam kompletnie, lub ewentualnie odpisuje krotko, ze nie bede rozmawial o pracy z posrednikiem. Malo tego, gdzies tam kiedys bylem na rozmowie kwalifikacyjnej w korporacji (nie mala: WSP Cantor Seinuk) i chyba przez pomylke ktos wyslal osobe z HR jako pierwsza. W momencie gdy sie zorientowalem (a bylo to chyba juz na 3 pytaniu) odpowiedzialem, ze nie bede z Pania wiecej rozmawial, poki nie pojawi sie tu jakis inzynier. Wyobrazcie sobie, ze Pani probowala jeszcze przez chwile, po czym jednak wyszla i przyszedl czlowiek zorientowany w temacie. Oferte pracy otrzymalem po 3 dniach. Stad tez moja dobra i sprawdzona rada: jesli cos potrafisz idz pewna siebie na rozmowe, sama sobie znajdz firme (duze firmy chyba zawsze zatrudniaja, niestety te male rodzinne juz nie), popros nawet o nizsze stanowisko by sie pokazac i daj sobie spokoj z headhunterem. W USA naprawde jest bardzo latwo znalezc prace.
hakunaMATA Napisano 1 Marca 2018 Zgłoś Napisano 1 Marca 2018 2 godziny temu, ilon napisał: Ja obejrzalam wszystkie sezony OC wiec wiem wszystko o tym miejscu! Lol, oczywiscie zartuje. Pewnie nawet tego serialu w OC nie krecili.. Obczaiłem na wikipedii i rzeczywiście, serial kręcili głównie w rejonach LA. https://en.wikipedia.org/wiki/The_O.C.
MeganMarkle Napisano 2 Marca 2018 Autor Zgłoś Napisano 2 Marca 2018 13 hours ago, marwin said: Ja sie tylko odniose do powyzszego ("headhuntera") i opisze z wlasnego doswiadczenia. W okolicach 2012-2013 zastanawialem sie nad zmiana pracy i dwa-trzy razy dalem sie wciagnac w jakakolwiek wymiane emaili, rozmowe telefoniczna z headhunterem. Byla to kompletna strata czasu. Najwiekszy moje zarzuty to: - osoba taka raktycznie nie ma wiedzy na odpowiednim poziomie by podjac merytoryczna rozmowe, - moze mialem pecha, ale wygladalo to jak jakies badania mnie, zamiast postawic konkretny problem i zapytac o rozwiazanie. - nigdy taka osoba nie jest w stanie podac mi przykladowego projektu nad ktorym pracowali w przeszlosci (by ekstrapolowac co mnie moze czekac w przyszlosci). Od tego czasu kazda rozmowa telefoniczna, gdy dzwoni ktos taki konczy sie w nastepujacy sposob: "jesli uwaza Pan moja osobe za interesujaca, prosze by potencjalny pracodawca skontaktowal sie bezposrednio ze mna". Zaczepki na LinkedIn odpuszczam kompletnie, lub ewentualnie odpisuje krotko, ze nie bede rozmawial o pracy z posrednikiem. Malo tego, gdzies tam kiedys bylem na rozmowie kwalifikacyjnej w korporacji (nie mala: WSP Cantor Seinuk) i chyba przez pomylke ktos wyslal osobe z HR jako pierwsza. W momencie gdy sie zorientowalem (a bylo to chyba juz na 3 pytaniu) odpowiedzialem, ze nie bede z Pania wiecej rozmawial, poki nie pojawi sie tu jakis inzynier. Wyobrazcie sobie, ze Pani probowala jeszcze przez chwile, po czym jednak wyszla i przyszedl czlowiek zorientowany w temacie. Oferte pracy otrzymalem po 3 dniach. Stad tez moja dobra i sprawdzona rada: jesli cos potrafisz idz pewna siebie na rozmowe, sama sobie znajdz firme (duze firmy chyba zawsze zatrudniaja, niestety te male rodzinne juz nie), popros nawet o nizsze stanowisko by sie pokazac i daj sobie spokoj z headhunterem. W USA naprawde jest bardzo latwo znalezc prace. Dobrze wiedziec... Aczkolwiek ja niestety inżynierem nie jestem, ani specjalista z wąskiej dziedziny także headhunterzy sobie ze mną radzili całkiem dobrze tutaj. Nie wiem jednak jak jest w US... i jak szybko mogę liczyć (szacować) ze znajdę prace po przylocie.
Jackie Napisano 2 Marca 2018 Zgłoś Napisano 2 Marca 2018 Mój mąż ma wszystkie freelancowe prace załatwiane przez headhuntera i bardzo sobie to chwali. Ogromna oszczędność czasu.
ilon Napisano 8 Maja 2018 Zgłoś Napisano 8 Maja 2018 @MeganMarkle jakies newsy? Ciekawa jestem jak wszystko sie uklada, czy juz cos znalazlas/znalezliscie i jakie w ogole plany. Pozdrowki.
MeganMarkle Napisano 8 Maja 2018 Autor Zgłoś Napisano 8 Maja 2018 27 minutes ago, ilon said: @MeganMarkle jakies newsy? Ciekawa jestem jak wszystko sie uklada, czy juz cos znalazlas/znalezliscie i jakie w ogole plany. Pozdrowki. Hej! Miło że ktoś jeszcze o mnie pamięta Ja na razie ciagle w Polsce, za tydzień kończę prace, dziś udało mi sie zdać egzamin i uzyskać zawodowy certyfikat który kosztował mnie sporo czasu, nauki i pieniędzy, ufff... teraz jestem w końcu CSCP (Certified Supply Chain Professional)! Mogę sie wiec brać za szukanie pracy na poważnie... wylatujemy 28.05 a po drodze musimy jeszcze pozbyc sie masy gratów (wciąż coś wyrzucam i wywalam albo pakuje a szafy ciagle pełne - skąd to sie bierze??).. czy kto może wysyłał ostatnio paczkę z PL do US? My wysłaliśmy trochę rzeczy w paczkavh ekonomicznych (morzem) pod koniec marca i nadal nie doszło :/ Mam tez pytanie - na ile wg was listy rekomendacyjne od byłego pracodawcy na piśmie mi sie przydadzą? Mój szef powiedział ze podpisze wszystko co chce
haneczka019 Napisano 8 Maja 2018 Zgłoś Napisano 8 Maja 2018 Pocztą Polską? Ja wysyłałam. Prawie 8 tygodni to trwało, zanim paczka dotarła na miejsce ;).
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.