Skocz do zawartości

Polski sklep online


marwin

Rekomendowane odpowiedzi

Podzielcie sie prosze doswiadczeniem i linkami jezeli kupujecie online polskie produkty spozywcze.

Sami przegladnelismy kilka stron i oczywiscie wszystko jest lekko w podwyzszonej cenie. Jak gdzies znajdziesz dzem za $2.99, to delicje szampanskie sa po $3.99. Jak gdzies sa kabanosy sokolowa w normalnej cenie, to kisiel i galaretki sa po ca. $2 za opakowanie i nie maja barszczu. Jezeli macie jakies sprawdzone miejsce, z checia bym zobaczyl i posluchal waszych ocen.

W poprzednich latach zylismy najdalej 3h od polskich sklepow (wioska w Iowa do Minneapolis), ale obecnie uroslo to juz do ponad 7h (wciaz Minneapolis) a plan by jechac tam w Thanksgiving upadl. Po Swietach pojedziemy do Winnipeg (wyglada ze jest kilka polskich sklepow), ale moje biale skarpetki i was domagaja sie pewnej polskosci na wigilie.

Taki sklep w Minneapolis, choc jeden, to moglby spokojnie sie reklamowac slowami z Pana Tadeusza (z glowy) "ilekroc z Prus powracam, by zmyc sie z niemczyzny, do Soplicowa wpadam jak w centrum polszczyzny - tu sie czlowiek napije, nadysze ojczyzny!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Ja mieszkam 2h drogi od polskich sklepow a i tak mi sie nie bardzo chce spedzic 4h w samochodzie, aby do jakiegos wskoczyc. Jesli szukasz jakies tam popularne czekoladki, to mozesz bez problemu znalesc na amazonie. Jesli chodzi o kielbaski, kabanoski czy jakies tam pierogi to gra nie warta swieczki, poniewaz koszty przesylki sa wyzsze niz same produkty.  Zamawialam cos z jednego sklepu, pamietam oferowali darmowa przesylke powyzej $45 ale za nic w swiecie nie moge sobie przypomniec nazwy. To chyba nie byla polana. Polana mi non stop przesyla oferty na maila, ale nie zagladalam tam ostatnio, wiec nie wiem jakie maja ceny. Tez chetne poczytam, czy ktos znalazl jakas internetowa perelke gdzie warto cos od czasu do czasu zamowic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy nasz jedyny polski sklep w Oregon zdecydowal o zamknieciu działalności liczne "ruskie" sklepy zaczely sprowadzac polskie wedliny. Podkreslam "polskie" bo te ruskie, ktore od zawsze maja w ofercie sa dla Polaków niejadalne. Moze w takich sklepach sprawdź jeśli masz w swoich stronach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaje, ze ruskich nie sprawdzalem online. Jest jeden sklep ruski w Sioux Falls, SD - ma mnostwo polskich rzeczy rowniez (zwlaszcza cukierkow:P) i ilekroc mam okazje tam sie zatrzymuje. Oprocz slodyczy czasami sa kabanowy sokolow, czy parowki 'Berlinki' (chyba rowniez sokolow). Prawie zawsze maja 'Zywiecka' i 'Krakowska Sucha'. Rozmawialem z wlascicielem kilka razy (Armeniec) i on to sprowadza wysylkowo z NYC, ale nie z retail, a wholesale.

W naszej okolicy jedyne slowianskie rzeczy znalazlem w chinskim markecie w Bismarck (pasztety z Croatia), zas za to znakomity chleb (jak domowy) robia w Daily Bread Minot. Gdyby kogos gdzies kiedys wywialo na tak dalekie prerie, to polecam szczerze.

Podsune zonie pomysl, by zerknela na ruskie sklepy, ale jesli ktos moze podeslac link - bede ucieszony. Wymagania (nie)wielkie - dzemy, barszcz, kabanosy, cukierki, dobrze by bylo kisiel rowniez.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suche i w miarę lekkie rzeczy dobrze też idą paczką z PL. Jak masz kogoś w PL kto przy okazji zakupów kupi parę ekstra galaretek i puści paczkę, to może się to opłacać, mimo kosztów przesyłki. Tylko dostawa długa... przed świętami może nie zdążyć (no może gdyby listem?)

Miałam tu swoją drogą koleżankę z PL, której mama uparcie słała paczki. Wysyłała dosłownie wszystko - od słodyczy, poprzez kiełbasy, alkohol, aż do rogali Marcińskich z poznańskiej cukierni. Pchała to chyba jakimś kurierem, jak to przez izbę celną amerykańską przechodziło - nie wiem, ale rogale na 11/11 były.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, KasiulkaMisiulka napisał:

W Connecticut jest bardzo dużo polskich sklepów. Jest tam dosłownie wszystko (niektóre nawet lepiej zaopatrzone niż sklepy w Polsce).

Ale OP jest z odleglej nie tylko do Connecticut ale takze od wszelkiej cywilizacji, Polnocnej Dakoty.   ;)

 Malo kto potrafi ten stan wskazac na mapie. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, andyopole napisał:

Ale OP jest z odleglej nie tylko do Connecticut ale takze od wszelkiej cywilizacji, Polnocnej Dakoty.   ;)

 Malo kto potrafi ten stan wskazac na mapie. :(

Bylem raz - w Minot, ND. W maju tam jeszcze snieg lezal.

Btw - ja jakos do polskiego jedzenia nie tesknie. Bylem w PL 4 razy w tym roku, za jednym z nich uderzylem do BK, mial free refills ! :):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...