Skocz do zawartości

katlia

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    178

Zawartość dodana przez katlia

  1. Przyjezdzajcie do Colorado. Nawet wam sprzet pozycze.
  2. Jest duzo camp grounds gdzie sa prysznice i prawie wsziedzie sa toalety. W Colorado wiekszosc miasteczek w gorach ma rec centers... tam mozna miec i prysznic, i basen, i saune za male pieniadze. Przyjaciele zrobili sobie portable prysznic uzywajac przyklady z Youtube. Ale fakt, ze w RV moze byc latwiej, i wygodniej. Ja nie przepadam za camping, ale uprawialam bardzo duzo backpacking w Eastern Sierras (moje ulubione gory) i w rejonach Yosemite, wiec mamy duzo sprzetu i dobre namionty/spiwory. Co roku dokupimy tez cos: swietna kuchenke, czy super wygodne materace i fotele skladane. Teraz jezdzimy z namiotem tylko raz na rok, z przyjaciolmi na tydzien do Aspen, 5 mil od downtown. To nie jest camping, to jest glamping. Campground jest przy zimnej rzeczce gdzie trzymamy wina i wode. Rano jedziemy do miasteczka po swieze croissants i swietna kawe. Lunch albo sandwicze na hike'u albo w jakiejs dobrej restaurancji w Aspen. Kolacja gourmet, przy ognisku, z szampanem, dobrym winem, wypiekami i posilkami czesciowo zrobionymi w domu. Przyjaciele maja Yeti ktory tak dobrze dziala ze mamy w nim lody domowej roboty ktore sa zamrozone dobre 3-4 dni. Co roku te posilki campingowe zrobily sie bardziej eleganckie. Zaczelo sie od kielbasy i kartofli, potem byly szaszliki, ostatnio tagine z kurczakiem, morelami i migdalami. Kolega tez zrobil rotisserie i grozi ze zabiera w przyszlym roku na glamping. Niedzwiedzie beda zazdrosne.
  3. No fakt. Ale czy z RV jest latwiej? To nie sa te same zasady, ze rezerwujesz miejsce czy na samochod czy na RV?
  4. @mcpearA nie latwiej (i taniej) kupic po prostu 2 namioty, i jakis sprzet kampingowy? Jeden namiot dla rodzicow, drugi dla dzieciakow. Kuchenke kampingowa, Yeti cooler (drogie ale naprawde super) dobre camping chairs, i w droge.
  5. Kolezanka mieszka na Manhattanie i czasami przysyla zdjecia pustych ulic, pozamykanych restauracji... jak z filmu
  6. Gratuluje! To super uczucie. Jak masz moment, to wyslij jakies zdjecia.
  7. Dodaj to tej listy Denver, San Francisco, Philadelphia, Chicago, Los Angeles -- Ameryka sie zmienila. Bezdomni mieszkajacy na ulicach sa we wszystkich miastach.
  8. Moj ma 3 klasy online. Nie jest zachwycony ale tez to nie tragedia. Moze w pizamie sie uczyc.
  9. University of North Carolina nie dotrwal nawet dwoch tygodni, lol. What a joke.
  10. Andy, szerokiej drogi i safe travels!
  11. Oni chca slyszec taka krytyke - zeby podkreslic do jakiego stopnia ona jest law & order. Z drugiej strony, ona byla najbardziej progresywnym prokuratorem w historii Kaliforni - co wiele nie znaczy, ale COS znaczy - na tyle cos ze mozna sie polemizowac do jakiego stopnia ona byla konserwatywna/progresywna.
  12. Teoretycznie nie. Ale prywatnie baaaardzo duzo ludzi uwazalo ze to bedzie pierwszy prezydent "of color." Mowilo sie tak o nim od 2004go po jego slawnej przemowie na DNC Convention. Dyrektor partii demokratycznej w Colorado po tej przemowie przeczytal wspomnienia Obamy, "Dreams of My Father" i byl tak pod wrazeniem, ze wykupil dla wszystkich w biurze. To byla lektura obowiazkowa dla calego kierownictwa partii tu.
  13. Niedawno rozmawialam z Afro Amerykanka na temat Harris. Powiedziala, ze mlodzi AA jej nie lubia (nie ufaja bo byla prokuratorem) ale "that's not a big problem because they don't vote anyway"
  14. W kregach progresywnych w ktorych ja sie obracam Kamala jest lubiana... do takiego stopnia ze ludzie zaluja ze Senat straci efektywnego reprezentanta. Ja po prostu sie obawiam ze ludzie jeszcze raz przestrasza sie mysla ze kobieta - i to nie biala tym razem! - moglaby byc prezydentem. I nie pojda na wybory. I wtedy mamy nastepne 4 lata meczarni z pomaranczowym.
  15. To super. Nie ze moje chorowaly jakos duzo -- ale zawsze byly jakies silne katary, problemy z brzuszkiem, zakazenia od innych dzieci ze czesto musialy sie podleczyc zanim mogly wrocic do zlobka/day care. I jak Jackie pisze, czesto i ja i maz szlismy do pracy troche chorzy bo nie chcielismy wykorzystywac sick days, oszczedzajac je na choroby dzieci.
  16. Niestety, dzieciaki choruja. Tak juz jest.
  17. Zalezy... mozna nie miec urlopu ale miec jakies tam sick days i national holidays, chociaz sa firmy/prace gdzie i tak pracujesz na 4th of July czy w Boze Narodzenie. Bezplatne dni nie byly mile widziane w firmie gdzie ja pracowalam gdzie tez nie bylo urlopu w pierwszym roku. (Natomiast od drugiego bylo sporo urlopu, wiec warto bylo tolerowac ten ciezki pierwszy rok.) Wypytaj sie dokladnie. Ja bym powiedziala ze mam dzieci, bo po co ukrywac. Ale przygotuj sie potem na pytanie czy masz zalatwiona day care, i kto bedzie sie dzieckiem opiekowac kiedy dziecko jest chore i nie moze byc w zlobku. (Kiedys znajoma zapytala sie wlasnie o to. Jej prawie-szefowa mowi, "a czy nie ma kogos poza toba kto mogl by sie zajac chorym dzieckiem?" Chodzilo o ojca i czy opieka dziecka zawsze spadnie na matke.) I tak przewaznie ma sie tak malo chorobowego tu, ze wiekszosc rodzicow przychodzi do pracy chorzy bo chca zaklepac wszystkie swoje dnie na dzieci. Niby pracodawcy tego nie lubia, itp., ale realistycznie nigdy nie bedziesz miala dosyc na siebie i na dzieci.
  18. Popieram wszystko co napisala @MeganMarkle Na 100%.
  19. To super ze sa miejsca w after school i daycare. Carpe diem! Mam nadzieje ze prace dostaniesz, ze bedzie dobra, i ze dzieciaczki szybko sie przyzwyczaja do nowego trybu zycia.
  20. Wiedzialam ze Kushner i Ivanka to skorumpowani oszusci... ale ze Kushner jest tak glupi myslac ze wirus jest OK bo w niebieskich stanach... to juz mnie serio zdziwilo. A myslalam ze juz nic mnie nie zdziwi jezeli chodzi o trump & co...
  21. Tutaj pracodawca przewaznie nie powie ci wprost ze nie dostaniesz pracy "bo masz dziecko." Ale moze sie zapytac, czesto subtelnie, czy sa powody dlaczego nie moglabys regularnie wykonywac wymagania pracy. Covid wszystko zmienil, ale normalnie, pierwszy krok rodzicow to sprawdzenie czy szkola 6-latki ma 'after school care.' Wiele szkol nie ma. Dla malego w normalnych czasach szukalabys zlobka albo nani, trzymajac kciuku ze znajdziesz i ze koszty beda nizsze niz twoje zarobki Za czasow Covida wszystko jest inaczej. W mojej dzielnicy rodzice sami sie troche organizuja, stwarzajac mini-szkolki razem. Moze zapisz sie na next door.com albo poszukaj Facebook page twojego neighborhood i zobacz co tam rodzice planuja. Co do szkoly online, kazdy school district ma inne podejscie. I oczywiscie prawdopodobnie to bedzie bardzo slaba nauka, szkoly maja zero doswiadczenia i prawie zero planow bo nikt nie wyobrazal sobie szkoly dla 6 latkow online
  22. Ja nie sadze ze dojdzie do debat. Bialy Dom nie ma nic do stracenia jezeli ich nie bedzie. A maja duzo do stracenia jezeli trump fatalnie na nich sie pokaze. A powodow na ataki jego administracji Biden ma raczej sporo. Dodaj do tego pare reklam z Lincoln Project i po campanii...
  23. LOL... fakt, siwy jest najbardziej efektywny kiedy nic nie mowi. Bo Joe zawszie mial opinie ze wsadzal sobie stope do ust, jak sie mowi w USA Jak cos palnie, to palnie. Ale nie zgadzam sie ze nie ma za wiele powiedzenia - to jest ktos kto ma bardzo duzo doswiadczenia politycznego, i wierze ze bedzie mogl odbudowac rzad. Co uwazam ze bedzie jedna z najwazniejszych zadan nowego prezydenta - sa cale wydzialy w rzadzie w ktorych istnieja tylko pustki. Efekt widzimy teraz, naprzyklad, dwa lata po zamknieciu przez trumpa wydzial przygotowania sie do pandemii ktory byl zorganizowany przez Obame. Ale to jest jeden wydzial. Jest mnostwo takich. Administracja trumpa nie byla przygotowana na zatrudnianie tysiecy ludzi... nie byli tak daleko przygotowani na wygranie wyborow. Czytalo i slyszalo sie duzo na ten temat zaraz po wyborach. Mam kolege ktory pracuje w firmie architektonicznej. Od 60 lat firma projektuje/przerabia najrozniejsze budynki rzadowe. Po styczniu 2017, wszystkie ich projekty - 7 chyba powiedzial - byly zawieszone. I do dzisiaj sa zawieszone. Bo nikt w administracji sie nimi nie interesuje. Dodam, niektore te projekty byly zaplanowane jeszcze za czasow Busha II. Wiec to nawet nie jest kwestia polityczna - trumpowcy po prostu nie wiedza co zrobic z tymi projektami bo nikt w Bialym Domu im nic nie mowi -- bo nie wiedza. Wiec siedza te niewykonczone biura/budynki tak od 3 lat.
  24. Tell me more!
  25. To dobrze, bo tych nie ma. Ludzie podrozuja. Zatrzymuja sie w hotelach. Laza (przewazie w maskach) po (troche pustych) miastach. Jak chcesz, masz czas (i dobre ubezpieczenie) to prosze. Ja bym tego nie robila akurat w tym momencie, ale jestem starsza od ciebie wiec w innym risk pool. Tylko po podrozy uwazaj, i staraj sie trzymac sie daleko od starszych ludzi, bo zachorowac to jedno. Zarazic kogos kto potem ciezko zachoruje, moze wyladuje w szpitalu - to juz inna bajka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...