
mcpear
Użytkownik-
Liczba zawartości
3 181 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
204
Zawartość dodana przez mcpear
-
Specyfika Amerykańskiego życia/urządzeń-proszę o wytłumaczenie
mcpear odpowiedział ezechiel123456789 na temat - Życie w USA
Jest federalny program do którego aplikujesz. Poularnie zwany FAFSA. Aczkolwiek jak rodzice mają dobre dochody albo majątek to generalnie FAFSA pokrywa mało lub bardzo mało. Cześć kredytów FAFSA jest subsydiowana tzn za czas studiowania nie płacisz odsetek a cześć jest niesubsydiowana czyli przez czas studiów kumulujesz odsetki, które zaczynasz spłacać po skończeniu studiów - oprocentowanie jest raczej niskie (ale nie jakieś super niskie) - szczególnie dla studenta, który nie ma własnego "credit score" Poza tym można brać kredyty komercyjne - tu już pełen kapitalizm. Studenci jako "żyrantów" najcześciej biorą rodziców aby obniżyć odsetki bo rodzice mają lepszy "credit score" i przez co oprocentowanie kredytu jest znacząco niższe - dzisiaj około 5% jak masz dobry credit score lub 13-15% jak go nie masz. Kredyty są najczęściej na 10-15 lat Jak skończysz Stanford lub Hardward (szczególnie postgraduate study) to jesteś gość i masz duże szanse znaleźć dobrą pracę. Undergraduate study nie niesie już dzisiaj takiego prestiżu jak kiedyś i pewnie aż takim "gościem" nie jesteś Jak jesteś sportowcem to generalnie nie płacisz za studia. Ale aby dostać się do drużyny futbolowej to musisz być zajebiście dobry "przed" studiami. Nie ma możliwości dostać się na studia i stwierdzić, a zapiszę się do drużyny futbolowej. Tutaj nacisk na sport jest bardzo duży już praktycznie od elementary school i wiele dzieciaków stwierdza, że odda się sportowi w 100%. Sportowcy są traktowani na uczelniach łagodniej - nie wiem jakie przedmioty wybierają ale nie zdziwiłbym się jak kończą undergraduate studies w oparciu o przedmioty typu: "moda", "projektowanie ubrań" i inne takie. Generalnie skończyć studia (undergraduate) na poziomie "byle skończyć" czyli na samych "C" to nie jest za trudno - sportowcy nie potrzebują dyplomu. Granie w uczelnianych drużynach jest szczeblem ich kariery zawodowej Granie w drużynie futbolowej to przede wszystkim szansa podpisania kontraktu w NFL po skończeniu studiów i zarobienie $$$$$$$$ -
Hej. To jest "szybko i często zmieniająca się rzeczywistość". To co dzisiaj jest wymagane w Holandii czy w Niemczech nie musi być aktualne w dniu podróży. Ja z tego powodu dla swojej rodziny wybrałem opcję "direct" (LOTem). Nie chcę być zależny od przepisów państwa tranzytowego i państwa docelowego (Polska) a jedynie zależny od przepisów obowiązujących danego dnia w Polsce. W Polsce na dzisiaj honorowanie szczepień jest OK - amerykańskie karteczki CDC zwalniają z kwarantanny i nikt nie robi z tego ceregieli że nie masz certyfikatu unijnego.
-
Jak lecisz do Polski to w USA nie przechodzisz immigration Pokazujesz karte szczepienia w Polsce po przylocie gościowi co sprawdza paszporty na granicy - sam zawoła
-
Na appetizer podaj chleb ze smalcem i ogórki kiszone Mogą już nie usiąść z obawy do głównego dania.
-
3.8 - 50 mil away? Takich w SoCal to się nawet nie dyskutuje - takie są praktycznie co tydzień a o tym że są wiesz tylko jak śledzisz jakieś specjalistyczne serwisy (jak np usgs) - Uroki życia na uskoku San Andreas:) Od 3.8 to się nawet woda w basenie nie wzburzy Ale ponoć jak trzęsienia regularnie są 3.8 w jakimś miejscu to ponoć "bezpieczniej" niż jak nagle 3.8 pojawia się gdzieś gdzie nigdy dotąd nie było. Dobrze że nikomu się nic nie stało - to najważniejsze
-
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
mcpear odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
A jak sprawdziłeś że zostałeś wylosowany? Jakie dane wpisałeś do formatki, która umożliwiała sprawdzenie, że zostałeś wylosowany? -
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
mcpear odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Dopiero jak przekroczysz granicę. -
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
mcpear odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
100% to bardzo dużo. Zawsze może wybuchnąć pandemia COVID-21, która zamknie ambasady na 12+ miesięcy i żadna rozmowa się nie odbędzie. Szanse na taki scenariusz są pewnie mikroskopijne ale nie absolutnie zerowe. -
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
mcpear odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Numer ma znaczenie. Z numerem 23xxx istnieje realna szansa na dostanie terminu na rozmowę. (Jak zresztą z każdym innym) -
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
mcpear odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Yes. Explain: Certification by the Secretary of Labor is not needed for that visa -
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
mcpear odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Nazwa pracodawcy. Czyli Jak firma się nazywała XYZ a szef Janek Kowalski - to wpisujesz XYZ -
W sumie podróżowałaś ostatnio więc masz bezpośrednie doświadczenie, ale wg informacji na stronie LOTu także test antygenowy zrobiony po przylocie zwalnia z kwarantanny (https://www.lot.com/pl/pl/informacje-dla-pasazerow-podrozujacych-do-polski)
-
Tak jak powyżej. Testy zrobione w USA nie zwolnią Ciebie z kwarantanny.
-
W Polsce chyba honorują amerykańskie szczepienia - zaszczepieni są zwalniani z kwarantanny
-
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
mcpear odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Nie wiem, czy się zalinkował dobry post. Mi jakoś przeglądarka otwiera chyba nie to co @Xarthisius chyba chciał zalinkować. Jakbyś czasem miał tak samo to chodzi o to, że możesz ze spokojem po przybyciu do USA wyrobić "reentry permit" zwany powszechnie "białym paszportem". On umożliwi Tobie legalnie i bez żadnych pytań wylecieć z USA na 2 lata aby "pozakańczać" życie w Polsce przed finalną emigracją. Jedyne co się w sumie zmieni to tylko to, że jak będziesz w Polsce na "białym paszporcie" to będzie ciążył na Tobie obowiązek podatkowy w USA (w dniu w którym przekroczysz po raz pierwszy granicę USA i zostaniesz jej rezydentem to stajesz się rezydentem podatkowym USA i musisz się w USA spowiadać ze wszystkich dochodów z całego świata - myślę, że jak poszukasz na tym forum było to wiele razy wałkowane. -
Na dzisiaj tak. Na powrót nie wystarczy. Musisz mieć test aby wlecieć do USA. Co więcej jeśli w ostatniej chwili LOT odwoła lot i wyślą was przez Niemcy Lufthansą to karta szczepień znów nie wystarczy. Tam chyba trzeba też PCR (ale mogę się mylić)
-
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
mcpear odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Mała uwaga. Serdecznie radziłbym skonsultować się z prawnikiem imigracyjnym zanim poniesiesz inne koszta związane z ubieganiem się o wizę imigracyjną. Może być tak, że jesteś "inadmissible" ze względu na popełniony "crime involving moral turpitude", który czyni Ciebie "inadmissible". Jeśli zostałeś skazany z artykułu 158 to przestępstwa te zagrożone są w polskim kodeksie karą maksymalną do 3 lat więzienia tak więc nie przysługiwałoby tobie przewidziane w prawie imigracyjnym "exception". Poczytaj https://travel.state.gov/content/travel/en/us-visas/visa-information-resources/waivers.html#visa Szczególnie sekcję 212(a)(2)(A)(i)(I) -
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
mcpear odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
To chyba się nie różni pod względem kolejności procesowania (może się mylę) od poczekania ze złożeniem DS-260 po ślubie (opcja 1). W "normalnych" latach nie byłoby z tym żadnego problemu. Dostrzegam, że w DV-21 ludzie starają się nie odblokowywać i nie uaktualniać DS bo to może ich wypchnąć poza kolejkę - też chyba nie ma 100% pewności, że te strategie są oparte o racjonalne przesłanki - ale chciałbym aby OP była tego świadoma -
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
mcpear odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Ad 1. Nie ma pewności, że w październiku wystartuje to w trybie innym niż to jest obecnie (obecnie idzie baaaardzo powoli). Zgadza się, że wizy MUSZĄ być wydane do 30 września 2022 - inaczej przepadną. Zwykle zwlekanie z DS-260 do września do ślubu byłoby OK. Obecenie wszelkie zbędne zwłoki przy ekstremalnie wolnym przetwarzaniu mogą skończyć się źle -więc nie chcę żadnych obietnic tutaj Tobie składać Ad 2. To jest visa fraud w czystej postaci - może (nie musi) skończyć się karami i dodatkowym wydłużeniem, kosztami i nerwami. Jeśli narzeczony nie uzyska wizy przez DV to musisz przejść sponsorowanie zielonej karty dla małżonka LPR, proces ten to mniej więcej dwa lata "rozłąki" (może Ciebie on turystycznie odwiedzać o ile zostanie wpuszczony). Gorąco odradzam tę opcję. Może 3 opcja? Przyspieszacie ślub z września na za 30 dni aby nie ryzykować zbędnego ryzyka? Składasz DS-260 jako mężatka i on składa DS-260 z Tobą? Gratulacje z okazji wylosowania -
DV 2022 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania
mcpear odpowiedział Xarthisius na temat - Zielona karta (loteria wizowa)
Na dzisiaj wystarczy, że wpiszesz adres tej osoby. GC wg stanu na dzień 22 maja 2021 zostanie wrzucona do skrzynki. Znajomy odbierze i do niego przyjedziesz i odbierzesz. Jest jedno "ale". Jak zostało napisane od kwietnia 2018 dostarczanie GC powinno się odbywać "osobiście" / "do rąk własnych". Na dzień dzisiejszy jest to martwe, ale jakby w jakiś sposób zostało to zaimplementowane zanim się sprowadzisz do USA, a to nastąpi najwcześniej za rok (a trudno nam tutaj wyrokować / przewidywać czy i kiedy tutejsza poczta wprowadzi to w życie) to może się okazać, że będziesz musiał odebrać tę przesyłkę osobiście (w owym innym niż "docelowy" stan) -
Zgadzam się rezerwacja moteli w: Page, Moab i Kayenta to klucz - one mogą być baaardzo drogie (pamiętam płaciłem za Best Western w Page w 2012 roku $305 - na ten rok spodziewam się astronomicznych cen). W Grand Canyon możesz już nie znaleźć miejsca - jakby co próbuj w Williams AZ - super miasteczko - godzina drogi od GC, duch drogi 66 wszechobecny
-
Ja byłem 3 razy - fantastyczne miejsce - wg mnie jedno z najlepszych na całym zachodzie. Tam nie trzeba losowania. Losowanie potrzebne jest w Wave (też w pobliżu). Antelope Canyon jest prowadzone przez Indian i to różne ich agencje, biura organizują wycieczki. Jedne są bardziej "efektywne" - inne mają bałagan o jakim @Malgoo pisze. Zgadzam się, że najpopularniejsza "agencja" - czyli ta co jest na miejscu ma setki ludzi czekających na miejscu w słońcu. Ja znalazłem w Page konkurujące Indiańskie agencje (droższe o 5-10 dolcy) ale meet-up point miałem w Page. Wpakowali mnie w busa i zawieźli prosto do wejścia kanionu (uniknąłem czekania na słońcu). Jedyne co mogę powiedzieć, że inflacja tam jest niebywała. Jeszcze 4 lata temu byłem tam za 25 dolcy od osoby, w 2019 znajomi płacili 40 dolcy od osoby, obecnie z tego co wiem to kosztuje to 65 dolcy. Dla pierwszego razu rekomenduje Upper AC
-
Chyba nawet pojawiło się oficjalne stanowisko na te temat jakiejś komisji. Od razu opatrzono je (jak to w internecie) zabawnymi komentarzami:
-
Też mamy nadzieję że nie umrzesz. Bo niestety zdarzyły się takie przypadki wśród tych co byli niezaszczepieni.
-
U mnie korpo przysłało pierwszego emaila, że rozważa od sieprnia ściągać zaszczepionych pracowników do biur, a jednocześnie przedłużyło do końca roku kalendarzowego możliwość submitowania co miesiąc jako expensy niektórych wydatków związanych z WFH. Nieoficjalnie mówi się że od sierpnia / września zaszczepieni pracownicy będą mieli odblokowaną możliwość "domestic business travel" (obecnie zablokowano to całkowicie) o ile klienci będą się chcieli z nami spotykać. Ja do biura nie wracam. Ja miałem WFH w zasadzie całe swoje dorosłe życie. Praca w biurach mnie wkurza. Co chwila ktoś ci się przysiada, zagaduje i rozprasza Lubie się pojawić w biurze raz na kwartał aby zobaczyć znajomych - to wszystko. Poza tym obecnie w moim biurze nie ma nikogo z mojego teamu. Mój team jest mocno rozproszony. A serio to bardzo tęsknię za jetlagiem (podróżowałem bardzo dużo przed marcem 2020) - moja żona też tęskni za moim jetlagiem Aczkolwiek to co się dzieje w Indiach (gdzie mamy duże centrum deweloperskie) to poraża - nasze biura są zdziesiątkowane, wielu naszych pracowników leży w szpitalach. Tam wirus uderzył obecnie w duże aglomeracje (na prowincjach ponoć na razie względnie OK). Problem tam jest taki, że oni prywatnie nie mają dostatecznie dobrej infrastruktury (w sensie łącze internetowe, albo dostęp do infrasturktury call center) aby pracować z domu w wielu przypadkach. Tam okazuje się że oprócz "krajowego programu szczepień" (gdzie oczekiwanie jest ponoć na około rok) jest możliwość udziału w programie "komercyjnym" gdzie jak zapłacisz to praktycznie zaszczepią Ciebie bez kolejki od razu. Nie mówiąc już, że szpitale w Indiach te publiczne odbiegają standardami nieco od tych co my znamy. Nasze korpo refunduje wszystkim pracownikom i ich rodzinom z którymi mieszkają udział w programie komercyjnym. Ale jak wszędzie osób szczepionkosceptycznych nie brakuje i w Indiach.