Skocz do zawartości

mcpear

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 156
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    201

Zawartość dodana przez mcpear

  1. Nawet 3 pytania Można Zapewne dla procesu przyznanania wizy - bez znaczenia Ekstremalnie żadko. Zapewne drogą telefoniczną jak ktoś się pokusi to wykonać Te, które są niezamężne w wieku 14-21 idą na rozmowę. Te młodsze albo starsze nie muszą iść. Jak są zamężne też nie mają po co iść
  2. Czy czytasz trochę to forum? Czy tylko wpadasz zadać pytanie, bo kto by tam czytał te wątki. Brak mi cierpliwości - wiem to wada. Ale w czwartek na forum pojawił się taki wpis:
  3. No tak, ale to też dlatego, że Amerykanie nie mają "ciśnienia" aby spłacać długi. Jak stać Ciebie na ratę to po co wyskakiwać poza szereg i spłacać więcej. Za to "więcej" można np wziąć inny dług i go spłacać albo włożyć w giełdę albo ostatnio w krypto(serio słyszałem takie uzasadnienia) - znam takich co maksują i powiększają linie kredytowe hipoteczne (HELOC) jak tylko im wycena domu podskoczy nieco po to aby tylko włożyć w giełdę - gambling na potęgę - najwyżej zbankrutują . A dług studencki jak każdy inny można "refinansować" - wtedy oryginalny zegar 10-15 letni zostaje "zerowany". Stąd go można spłacać całe życie.
  4. Nie wiem jak jest zwyczajowo Ale wydaje mi się, że wielu rodziców NIE pomaga dzieciom. Czasami jedyna forma pomocy to "co-sign" na kredyt aby obniżyć oprocentowanie, czasami jeszcze dokładają się do "housing" Banki kredytów "Ninja" (nie znam pojęcią) nie dają dzisiaj. Wielu studentów pracuje w wakacje - przez 3-4 miesiące wakacji można zarobić 10-15k co pokrywa częściowo budżet na następny rok - co potrafi obniżyć poziom zadłużenia na koniec studiów znacząco. Wielu pracuje już podczas High Schoola aby "odłożyć" na studia. Rodzice przy urodzeniu czasami tworzą jakieś "college funds" i wpłacają po 100-200 dolcy miesięcznie aby w wieku 18 lat wyjąć jako "dobry początek". Dziadkowie czasami dorzucają się do tych "college funds". też regularnymi wpłatami
  5. Jest federalny program do którego aplikujesz. Poularnie zwany FAFSA. Aczkolwiek jak rodzice mają dobre dochody albo majątek to generalnie FAFSA pokrywa mało lub bardzo mało. Cześć kredytów FAFSA jest subsydiowana tzn za czas studiowania nie płacisz odsetek a cześć jest niesubsydiowana czyli przez czas studiów kumulujesz odsetki, które zaczynasz spłacać po skończeniu studiów - oprocentowanie jest raczej niskie (ale nie jakieś super niskie) - szczególnie dla studenta, który nie ma własnego "credit score" Poza tym można brać kredyty komercyjne - tu już pełen kapitalizm. Studenci jako "żyrantów" najcześciej biorą rodziców aby obniżyć odsetki bo rodzice mają lepszy "credit score" i przez co oprocentowanie kredytu jest znacząco niższe - dzisiaj około 5% jak masz dobry credit score lub 13-15% jak go nie masz. Kredyty są najczęściej na 10-15 lat Jak skończysz Stanford lub Hardward (szczególnie postgraduate study) to jesteś gość i masz duże szanse znaleźć dobrą pracę. Undergraduate study nie niesie już dzisiaj takiego prestiżu jak kiedyś i pewnie aż takim "gościem" nie jesteś Jak jesteś sportowcem to generalnie nie płacisz za studia. Ale aby dostać się do drużyny futbolowej to musisz być zajebiście dobry "przed" studiami. Nie ma możliwości dostać się na studia i stwierdzić, a zapiszę się do drużyny futbolowej. Tutaj nacisk na sport jest bardzo duży już praktycznie od elementary school i wiele dzieciaków stwierdza, że odda się sportowi w 100%. Sportowcy są traktowani na uczelniach łagodniej - nie wiem jakie przedmioty wybierają ale nie zdziwiłbym się jak kończą undergraduate studies w oparciu o przedmioty typu: "moda", "projektowanie ubrań" i inne takie. Generalnie skończyć studia (undergraduate) na poziomie "byle skończyć" czyli na samych "C" to nie jest za trudno - sportowcy nie potrzebują dyplomu. Granie w uczelnianych drużynach jest szczeblem ich kariery zawodowej Granie w drużynie futbolowej to przede wszystkim szansa podpisania kontraktu w NFL po skończeniu studiów i zarobienie $$$$$$$$
  6. Hej. To jest "szybko i często zmieniająca się rzeczywistość". To co dzisiaj jest wymagane w Holandii czy w Niemczech nie musi być aktualne w dniu podróży. Ja z tego powodu dla swojej rodziny wybrałem opcję "direct" (LOTem). Nie chcę być zależny od przepisów państwa tranzytowego i państwa docelowego (Polska) a jedynie zależny od przepisów obowiązujących danego dnia w Polsce. W Polsce na dzisiaj honorowanie szczepień jest OK - amerykańskie karteczki CDC zwalniają z kwarantanny i nikt nie robi z tego ceregieli że nie masz certyfikatu unijnego.
  7. Jak lecisz do Polski to w USA nie przechodzisz immigration Pokazujesz karte szczepienia w Polsce po przylocie gościowi co sprawdza paszporty na granicy - sam zawoła
  8. Na appetizer podaj chleb ze smalcem i ogórki kiszone Mogą już nie usiąść z obawy do głównego dania.
  9. 3.8 - 50 mil away? Takich w SoCal to się nawet nie dyskutuje - takie są praktycznie co tydzień a o tym że są wiesz tylko jak śledzisz jakieś specjalistyczne serwisy (jak np usgs) - Uroki życia na uskoku San Andreas:) Od 3.8 to się nawet woda w basenie nie wzburzy Ale ponoć jak trzęsienia regularnie są 3.8 w jakimś miejscu to ponoć "bezpieczniej" niż jak nagle 3.8 pojawia się gdzieś gdzie nigdy dotąd nie było. Dobrze że nikomu się nic nie stało - to najważniejsze
  10. A jak sprawdziłeś że zostałeś wylosowany? Jakie dane wpisałeś do formatki, która umożliwiała sprawdzenie, że zostałeś wylosowany?
  11. 100% to bardzo dużo. Zawsze może wybuchnąć pandemia COVID-21, która zamknie ambasady na 12+ miesięcy i żadna rozmowa się nie odbędzie. Szanse na taki scenariusz są pewnie mikroskopijne ale nie absolutnie zerowe.
  12. Numer ma znaczenie. Z numerem 23xxx istnieje realna szansa na dostanie terminu na rozmowę. (Jak zresztą z każdym innym)
  13. Yes. Explain: Certification by the Secretary of Labor is not needed for that visa
  14. Nazwa pracodawcy. Czyli Jak firma się nazywała XYZ a szef Janek Kowalski - to wpisujesz XYZ
  15. W sumie podróżowałaś ostatnio więc masz bezpośrednie doświadczenie, ale wg informacji na stronie LOTu także test antygenowy zrobiony po przylocie zwalnia z kwarantanny (https://www.lot.com/pl/pl/informacje-dla-pasazerow-podrozujacych-do-polski)
  16. Tak jak powyżej. Testy zrobione w USA nie zwolnią Ciebie z kwarantanny.
  17. W Polsce chyba honorują amerykańskie szczepienia - zaszczepieni są zwalniani z kwarantanny
  18. Nie wiem, czy się zalinkował dobry post. Mi jakoś przeglądarka otwiera chyba nie to co @Xarthisius chyba chciał zalinkować. Jakbyś czasem miał tak samo to chodzi o to, że możesz ze spokojem po przybyciu do USA wyrobić "reentry permit" zwany powszechnie "białym paszportem". On umożliwi Tobie legalnie i bez żadnych pytań wylecieć z USA na 2 lata aby "pozakańczać" życie w Polsce przed finalną emigracją. Jedyne co się w sumie zmieni to tylko to, że jak będziesz w Polsce na "białym paszporcie" to będzie ciążył na Tobie obowiązek podatkowy w USA (w dniu w którym przekroczysz po raz pierwszy granicę USA i zostaniesz jej rezydentem to stajesz się rezydentem podatkowym USA i musisz się w USA spowiadać ze wszystkich dochodów z całego świata - myślę, że jak poszukasz na tym forum było to wiele razy wałkowane.
  19. Na dzisiaj tak. Na powrót nie wystarczy. Musisz mieć test aby wlecieć do USA. Co więcej jeśli w ostatniej chwili LOT odwoła lot i wyślą was przez Niemcy Lufthansą to karta szczepień znów nie wystarczy. Tam chyba trzeba też PCR (ale mogę się mylić)
  20. Mała uwaga. Serdecznie radziłbym skonsultować się z prawnikiem imigracyjnym zanim poniesiesz inne koszta związane z ubieganiem się o wizę imigracyjną. Może być tak, że jesteś "inadmissible" ze względu na popełniony "crime involving moral turpitude", który czyni Ciebie "inadmissible". Jeśli zostałeś skazany z artykułu 158 to przestępstwa te zagrożone są w polskim kodeksie karą maksymalną do 3 lat więzienia tak więc nie przysługiwałoby tobie przewidziane w prawie imigracyjnym "exception". Poczytaj https://travel.state.gov/content/travel/en/us-visas/visa-information-resources/waivers.html#visa Szczególnie sekcję 212(a)(2)(A)(i)(I)
  21. To chyba się nie różni pod względem kolejności procesowania (może się mylę) od poczekania ze złożeniem DS-260 po ślubie (opcja 1). W "normalnych" latach nie byłoby z tym żadnego problemu. Dostrzegam, że w DV-21 ludzie starają się nie odblokowywać i nie uaktualniać DS bo to może ich wypchnąć poza kolejkę - też chyba nie ma 100% pewności, że te strategie są oparte o racjonalne przesłanki - ale chciałbym aby OP była tego świadoma
  22. Ad 1. Nie ma pewności, że w październiku wystartuje to w trybie innym niż to jest obecnie (obecnie idzie baaaardzo powoli). Zgadza się, że wizy MUSZĄ być wydane do 30 września 2022 - inaczej przepadną. Zwykle zwlekanie z DS-260 do września do ślubu byłoby OK. Obecenie wszelkie zbędne zwłoki przy ekstremalnie wolnym przetwarzaniu mogą skończyć się źle -więc nie chcę żadnych obietnic tutaj Tobie składać Ad 2. To jest visa fraud w czystej postaci - może (nie musi) skończyć się karami i dodatkowym wydłużeniem, kosztami i nerwami. Jeśli narzeczony nie uzyska wizy przez DV to musisz przejść sponsorowanie zielonej karty dla małżonka LPR, proces ten to mniej więcej dwa lata "rozłąki" (może Ciebie on turystycznie odwiedzać o ile zostanie wpuszczony). Gorąco odradzam tę opcję. Może 3 opcja? Przyspieszacie ślub z września na za 30 dni aby nie ryzykować zbędnego ryzyka? Składasz DS-260 jako mężatka i on składa DS-260 z Tobą? Gratulacje z okazji wylosowania
  23. Na dzisiaj wystarczy, że wpiszesz adres tej osoby. GC wg stanu na dzień 22 maja 2021 zostanie wrzucona do skrzynki. Znajomy odbierze i do niego przyjedziesz i odbierzesz. Jest jedno "ale". Jak zostało napisane od kwietnia 2018 dostarczanie GC powinno się odbywać "osobiście" / "do rąk własnych". Na dzień dzisiejszy jest to martwe, ale jakby w jakiś sposób zostało to zaimplementowane zanim się sprowadzisz do USA, a to nastąpi najwcześniej za rok (a trudno nam tutaj wyrokować / przewidywać czy i kiedy tutejsza poczta wprowadzi to w życie) to może się okazać, że będziesz musiał odebrać tę przesyłkę osobiście (w owym innym niż "docelowy" stan)
  24. Zgadzam się rezerwacja moteli w: Page, Moab i Kayenta to klucz - one mogą być baaardzo drogie (pamiętam płaciłem za Best Western w Page w 2012 roku $305 - na ten rok spodziewam się astronomicznych cen). W Grand Canyon możesz już nie znaleźć miejsca - jakby co próbuj w Williams AZ - super miasteczko - godzina drogi od GC, duch drogi 66 wszechobecny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...