Skocz do zawartości

Formalności Po Ślubie Z Obywatelem


KW

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Od dluzszego czasu sledze te forum i bardzo wiele mi Ono pomoglo w rozwianiu wszelkich watpliwosci na temat emigracji. Chciala bym podzielic sie z Wami moja historia i utwierdzeniu sie w przekonaniu, ze to co robimy z narzeczonym ma sens i nie jest nielegalne. Rok temu podczas programu w&t poznalam swojego narzeczonego. Majac przed soba rok studiow wrocilam do Polski by w te wakacje wrocic z powrotem do USA. Zareczylismy sie, lecz postanowilam wrocic do Polski by pozegnac sie z rodzina i spedzic z nimi troche czasu. Moj pracodawca dowiedzial sie o sprawie I zaproponowal mi powrot na kontrakcie camp counselor (Bo nie mam statusu studenta) I zaproponowali nam pomoc w sprowadzeniu mnie do USA. Mianowicie szefowa zgodzila sie byc dodatkowy

Sponsorem i jej maz moze udzielic nam slubu. Wiem takze ze nie jest legalna legalizacja statusu na tej wizie, wobec tego wszelkie dokumenty z polski przeslemy poczta i pobierzemy sie po 2 miesiacach od mojego przyjazdu. I teraz ta ciezsza czesc. Oboje nie jestesmy jakos wielce zamozni. Narzeczony ma dlug alimentacyjny (zabrali mu paszport I prawko), ale splaca go w okresie ktory pracuje (maj-wrzesien). Byl w urzedzie alimentacyjnym i powiedzieli mu ze Jego dlug wyniosl ok 25 tys $ ale moga go umorzyc jesli wplaci polowe na raz (albo zmniejszyc). Ciezko jest nam zebrac taka kase ' na raz '. Czy Jego problemy beda mialy wplyw na moje otrzymanie green card? Nawet jesli mamy drugiego sponsora? Po 2: chcemy sie rozdzielic finansowo, zeby wszystko bylo na mnie. Auto, mieszkanie, Bo Jego credit jest marny. Czy nie bedzie to problemem na interview ? Prosze o pomoc Bo chce zebysmy mogli byc razem gdziekolwiek :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 298
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

To co checie zrobic jest oczywiscie nielegalne bo kazdy wyjazd z uzyciem wizy nieimigracyjnej z zamiarem emigracji jest nielegalny. Jego problemy finansowe problemem byc nie powinny jezeli nie zalega z podatkami - zakladajac ze wspolsponsor ma wystarczajace zarobki.

Na interview calkowita rozdzielnosc moze byc problemem, natomiast na RoC bedzie problemem w zasadzie gwarantowanym (po dwoch latach oczekuja ze troche wspolnych rzeczy bedziecie mieli).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem rozumiem jesli chodzi o wize to jestem swiadoma wszelkich konsekwencji takiego slubu. Kamien z serca z tymi alimentami... A jesli chodzi o te rozdzielnosc... Hmm w takim wypadku mysle ze nieuniknione bedzie wynajac prawnika I poradzic sie czy mozemy w naszej sytuacji zalozyc razem konto w banku czy w inny sposob udowodnic nasza relacje. Dziekuje za odpowiedz.

Edycja: podatki beda na czas uregulowane, z tym nie ma problemu a sponsor ma wystarczajace srodki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jezeli wszystko bedzie na Ciebie, maz nie ma stalej pracy, zalega z alimentami, ma zabrane nawet prawo jazdy to taka sytuacja jest naprawde ciezka z kazdej strony dla Ciebie. Zanim bym sie na cos takiego decydowala, to przemyslalabym to kilka razy, bo wziac slub jest prosto, ale pozniej wybrnac z malzenstwa moze byc o niebo ciezej.

Popatrz logicznie: idziesz przed urzednika i nie masz nic wspolnego. Przyjechalas z innego kraju i zaraz wzielas slub. Twoj maz nie ma stalej pracy - pracuje od maja do wrzesnia. Twoj maz zalega z alimentami. Na interview beda pytania o jego przeszlosc, bo nie czarujmy sie, ze o to nie zapytaja. Ty masz na siebie wszystko czyli zadnych wspolnych rzeczy miec nie bedziecie. Powiedz mi jak Ty, jako laik, widzisz taka sytuacje?

W teorii wszystko jest mozliwe, w praktyce Ty nawet nie znasz tego czlowieka. Ja nie mowie, ze to nie przejdzie, bo cuda sie zdarzaja, ale czy psychicznie i finansowo dasz sobie rade - to juz pytanie do Ciebie. Ja nawet nie wspomne o odnawianu Zielonej Karty - przeczytaj co ludzie wysylaja, co maja wspolnego i jak dalej takie sprawy sie tocza. I zadaj sobie pytanie czy Ty bedziesz w stanie przejsc przez taki caly proces....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko rozumiem i owszem, boje sie ale jestem gotowa sprobowac. Moja sytuacja jest bardzo skomplikowana i prawdopodobnie sama sobie nie poradze, ale bede szukac roznych rozwiazan. Pewnie po slubie bedziemy mogli niektore rzeczy miec wspolne, jesli chodzi o alimenty to sa juz systematycznie placone, dlug nie rosnie a wrecz sie pomniejsza. Narzeczony narozrabial w zyciu ale sie zmienil, uwazam ze nie nalezy go skreslac tylko z tego powodzi ze powinela mu sie noga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wie, wie ;) codziennie daje o tym znac. Jesli ktokolwiek z Was bedzie mial pomysl jak te sytuacje uczynic mniej skomplikowana to prosze o pomoc, co prawda jeszcze troche czasu przed nami I sama nie wiem jak to bedzie z wiza w tym roku, ale powoli mozna zaczac o tym myslec. Przynajmniej dokumenty juz wstepnie powypelnialam zeby sie calkiem zielona nie czuc. Ja tak na prawde to nigdy nie marzylam by mieszkac w Stanach, nawet wolalabym w Polsce ale rok temu nasze starania o paszport dla niego spelzly na niczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Witam,

W październiku tego roku wzięłam ślub z Amerykaninem( na wizie turystcznej), na początku grudnia skończyła mi się wiza. Planujemy przeprowadzić się do Polski w marcu, przynajmniej na rok - chcę dokończyć swoje studia magisterskie. Po studiach planujemy wrócić do USA. Chciałabym się poradzić kiedy powinnam rozpocząć proces ubiegania się o zieloną kartę, ewentulanie CR-1? Czy już teraz kiedy jestem tutaj na miejscu powinnam coś wysłać? i czy mogę mieć problemy z tym, że "przesiedziałam" swoją wizę turystyczną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...