Patipitts Napisano 16 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 16 Października 2013 Witam wszystkich. Od dluzszego czasu sledze te forum i bardzo wiele mi Ono pomoglo w rozwianiu wszelkich watpliwosci na temat emigracji. Chciala bym podzielic sie z Wami moja historia i utwierdzeniu sie w przekonaniu, ze to co robimy z narzeczonym ma sens i nie jest nielegalne. Rok temu podczas programu w&t poznalam swojego narzeczonego. Majac przed soba rok studiow wrocilam do Polski by w te wakacje wrocic z powrotem do USA. Zareczylismy sie, lecz postanowilam wrocic do Polski by pozegnac sie z rodzina i spedzic z nimi troche czasu. Moj pracodawca dowiedzial sie o sprawie I zaproponowal mi powrot na kontrakcie camp counselor (Bo nie mam statusu studenta) I zaproponowali nam pomoc w sprowadzeniu mnie do USA. Mianowicie szefowa zgodzila sie byc dodatkowy Sponsorem i jej maz moze udzielic nam slubu. Wiem takze ze nie jest legalna legalizacja statusu na tej wizie, wobec tego wszelkie dokumenty z polski przeslemy poczta i pobierzemy sie po 2 miesiacach od mojego przyjazdu. I teraz ta ciezsza czesc. Oboje nie jestesmy jakos wielce zamozni. Narzeczony ma dlug alimentacyjny (zabrali mu paszport I prawko), ale splaca go w okresie ktory pracuje (maj-wrzesien). Byl w urzedzie alimentacyjnym i powiedzieli mu ze Jego dlug wyniosl ok 25 tys $ ale moga go umorzyc jesli wplaci polowe na raz (albo zmniejszyc). Ciezko jest nam zebrac taka kase ' na raz '. Czy Jego problemy beda mialy wplyw na moje otrzymanie green card? Nawet jesli mamy drugiego sponsora? Po 2: chcemy sie rozdzielic finansowo, zeby wszystko bylo na mnie. Auto, mieszkanie, Bo Jego credit jest marny. Czy nie bedzie to problemem na interview ? Prosze o pomoc Bo chce zebysmy mogli byc razem gdziekolwiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kzielu Napisano 16 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 16 Października 2013 To co checie zrobic jest oczywiscie nielegalne bo kazdy wyjazd z uzyciem wizy nieimigracyjnej z zamiarem emigracji jest nielegalny. Jego problemy finansowe problemem byc nie powinny jezeli nie zalega z podatkami - zakladajac ze wspolsponsor ma wystarczajace zarobki. Na interview calkowita rozdzielnosc moze byc problemem, natomiast na RoC bedzie problemem w zasadzie gwarantowanym (po dwoch latach oczekuja ze troche wspolnych rzeczy bedziecie mieli). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patipitts Napisano 16 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 16 Października 2013 Rozumiem rozumiem jesli chodzi o wize to jestem swiadoma wszelkich konsekwencji takiego slubu. Kamien z serca z tymi alimentami... A jesli chodzi o te rozdzielnosc... Hmm w takim wypadku mysle ze nieuniknione bedzie wynajac prawnika I poradzic sie czy mozemy w naszej sytuacji zalozyc razem konto w banku czy w inny sposob udowodnic nasza relacje. Dziekuje za odpowiedz. Edycja: podatki beda na czas uregulowane, z tym nie ma problemu a sponsor ma wystarczajace srodki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karina Napisano 4 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 4 Listopada 2013 Jezeli wszystko bedzie na Ciebie, maz nie ma stalej pracy, zalega z alimentami, ma zabrane nawet prawo jazdy to taka sytuacja jest naprawde ciezka z kazdej strony dla Ciebie. Zanim bym sie na cos takiego decydowala, to przemyslalabym to kilka razy, bo wziac slub jest prosto, ale pozniej wybrnac z malzenstwa moze byc o niebo ciezej. Popatrz logicznie: idziesz przed urzednika i nie masz nic wspolnego. Przyjechalas z innego kraju i zaraz wzielas slub. Twoj maz nie ma stalej pracy - pracuje od maja do wrzesnia. Twoj maz zalega z alimentami. Na interview beda pytania o jego przeszlosc, bo nie czarujmy sie, ze o to nie zapytaja. Ty masz na siebie wszystko czyli zadnych wspolnych rzeczy miec nie bedziecie. Powiedz mi jak Ty, jako laik, widzisz taka sytuacje? W teorii wszystko jest mozliwe, w praktyce Ty nawet nie znasz tego czlowieka. Ja nie mowie, ze to nie przejdzie, bo cuda sie zdarzaja, ale czy psychicznie i finansowo dasz sobie rade - to juz pytanie do Ciebie. Ja nawet nie wspomne o odnawianu Zielonej Karty - przeczytaj co ludzie wysylaja, co maja wspolnego i jak dalej takie sprawy sie tocza. I zadaj sobie pytanie czy Ty bedziesz w stanie przejsc przez taki caly proces.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patipitts Napisano 5 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Listopada 2013 Wszystko rozumiem i owszem, boje sie ale jestem gotowa sprobowac. Moja sytuacja jest bardzo skomplikowana i prawdopodobnie sama sobie nie poradze, ale bede szukac roznych rozwiazan. Pewnie po slubie bedziemy mogli niektore rzeczy miec wspolne, jesli chodzi o alimenty to sa juz systematycznie placone, dlug nie rosnie a wrecz sie pomniejsza. Narzeczony narozrabial w zyciu ale sie zmienil, uwazam ze nie nalezy go skreslac tylko z tego powodzi ze powinela mu sie noga. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 5 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Listopada 2013 To Twoj narzeczony ma skarb i nawet nie wie jak duzyy a moze wie,zazdroszcze mu spotkac osoby takie ktore tak pisza-mowia,ze nalezy dac szanse,nie skreslac nikogo to jak wygrac w loterie przepraszam za off topic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patipitts Napisano 5 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Listopada 2013 Wie, wie codziennie daje o tym znac. Jesli ktokolwiek z Was bedzie mial pomysl jak te sytuacje uczynic mniej skomplikowana to prosze o pomoc, co prawda jeszcze troche czasu przed nami I sama nie wiem jak to bedzie z wiza w tym roku, ale powoli mozna zaczac o tym myslec. Przynajmniej dokumenty juz wstepnie powypelnialam zeby sie calkiem zielona nie czuc. Ja tak na prawde to nigdy nie marzylam by mieszkac w Stanach, nawet wolalabym w Polsce ale rok temu nasze starania o paszport dla niego spelzly na niczym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paula_Lipek Napisano 19 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2013 Witam, W październiku tego roku wzięłam ślub z Amerykaninem( na wizie turystcznej), na początku grudnia skończyła mi się wiza. Planujemy przeprowadzić się do Polski w marcu, przynajmniej na rok - chcę dokończyć swoje studia magisterskie. Po studiach planujemy wrócić do USA. Chciałabym się poradzić kiedy powinnam rozpocząć proces ubiegania się o zieloną kartę, ewentulanie CR-1? Czy już teraz kiedy jestem tutaj na miejscu powinnam coś wysłać? i czy mogę mieć problemy z tym, że "przesiedziałam" swoją wizę turystyczną? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kzielu Napisano 19 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2013 Oczywiscie. Jezeli będziesz siedzieć odpowiednio długo to dostaniesz bana i odmowia Ci wizy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andyopole Napisano 19 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2013 Gdybys nie wyjezdzala z USA to przesiedzenie wizy a nawet praca na czarno bedzie puszczona w niepamiec. Tak tutejsze prawo laskawe jest dla cudzoziemcow zakochanych I ozenionych z ob. USA. Jesli jednak wyjedziesz to moga chyba byc problemy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.