Jackie Napisano 2 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2012 Pewnie wzbudzę przerażenie, ale co tam Na plus: jedzenie. Ja bardzo przepraszam,ale z wyjątkiem kilku potraw, żarcie polskie jest obrzydliwe i mało urozmaicone.
kzielu Napisano 2 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2012 Zadne przerazenie - calkowicie sie zgadzam. Poza tym tutaj jedzenie jest dostepne praktycznie z kazdego miejsca na swiecie.
Caroll&!# Napisano 2 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2012 Co do polskiego jedzenia to zawsze miałam jeden problem - gotowanie jest baaaardzo czasochłonne, taki rosół i bigos na przykład... Siedzisz kilka godzin w kuchni i pichcisz. Tutaj łatwiej jest coś ugotować w miarę szybko i z mniejszą ilością składników i jest to nadal smaczne i zdrowe. Niedawno znajomi poprosili mi o przyrządzenie prawdziwego polskiego posiłku, to sobie pomyślałam że pół dnia, zanim oni przyjdą będę gotować...
Gość Violonczela Napisano 2 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2012 ..przy pierogach owszem jest robota, albo krokietach..ale przy rosole...?
Caroll&!# Napisano 2 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2012 ..przy pierogach owszem jest robota, albo krokietach..ale przy rosole...? Tradycyjny rosół u mnie w domu zawsze gotowało się od soboty rano/wczesnego południa i z takim zwyczajem spotkałam się w wielu innych domach w Polsce. Ja sama wybieram krótszą i mniej wyszukaną wersję, ale ponoć to już zwykłe 'chicken soup' a nie polski rosół (według mojej mamy )
Gość Violonczela Napisano 2 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2012 Tradycyjny rosół u mnie w domu zawsze gotowało się od soboty rano/wczesnego południa i z takim zwyczajem spotkałam się w wielu innych domach w Polsce. Ja sama wybieram krótszą i mniej wyszukaną wersję, ale ponoć to już zwykłe 'chicken soup' a nie polski rosół (według mojej mamy ) Tak, masz rację..Moja Mama też przykładała się do rosołu... Dla mnie z rosołem to trochę tak, jak z praniem wrzucam i samo się gotuje... A swoją drogą, fajnie że nie odebrałaś mojej uwagi jako złośliwości..: bo daleka jestem od tego....Ale domowego krokieta bym zjadła.. pozdrawiam
Gość Violonczela Napisano 2 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2012 Tradycyjny rosół u mnie w domu zawsze gotowało się od soboty rano/wczesnego południa i z takim zwyczajem spotkałam się w wielu innych domach w Polsce. Ja sama wybieram krótszą i mniej wyszukaną wersję, ale ponoć to już zwykłe 'chicken soup' a nie polski rosół (według mojej mamy ) Tak, masz rację..Moja Mama też przykładała się do rosołu... Dla mnie z rosołem to trochę tak, jak z praniem wrzucam i samo się gotuje... A swoją drogą, fajnie że nie odebrałaś mojej uwagi jako złośliwości..: bo daleka jestem od tego....Ale domowego krokieta bym zjadła.. pozdrawiam
tinki Napisano 2 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2012 A i owszem, system STOP na skrzyżowaniach, gdzie się światła psują, jest dobry. Tak samo światła z zieloną strzałką kierunkową, które zmieniają się z czasem na normalne i też można jechać. Proste, a jak usprawnia ruch. Natomiast STOPy na odludziach mnie bardzo drażnią. Tak, wiem Byłem już parę razy w tym sklepie, no i na polskim jedzonku zaraz obok jeżeli oczywiście mówimy o tym na US30, na przeciwko Speedwaya! 2-3 minuty jazdy Pozdrawiam! Tak, to ten sam sklep! Natomiast "jedzonko" niestety zostalo zlikwidowane. A z jakiego powodu? Bo jak sie dowiedzialam, Amerykanie, ktorzy przychodzili, nakladali na talerze duze porcje, probowali, i niestety nie przypadalo im jedzonko do gustu, wiec jedzonko bylo wyrzucane. I wlascicielka powiedziala, ze wiecej wyrzucali jedzenia niz zostalo zjedzone i niestety bufet z polskim jedzeniem nie przetrwal nawet roku......a szkoda! No, ale nie na darmo mowia, ze Amerykanie wyrzucaja mase jedzenia, co dla mnie jest duzym szokiem, bo nie zawsze sie w zyciu powodzilo, i znam tez polska biede z doswiadczenia. Pozdrawiam
Paulina_89 Napisano 3 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 3 Listopada 2012 No to wlasnie przypomnieliscie mi czego w USA nie lubie... Nie lubie tego, ze dział z "pieczywem" w supermarkecie czy to niby swiezym czy paczkowanym... poprostu śmierdzi! Kiedy nie mam akurat czasu piec swojego chleba to czasem kupie najmniej podejrzany krojony czy caly, ale zawsze przed proba zjedzenia musze go albo tostowac, albo podgrzewac, zeby zabilo ten zapach. Nie przepadam też za amerykańską czekoladą - szczeglnie Hershey's - ich czekolada smakuje (jak dla mnie) jak wymiociny. Zawsze ze sklepu zabieram czekolade europejską jesli juz mam na nia ochote Wiem, ze kazdy ma inne kubki smakowe, jeden sie bedzie zachwycal flakami czy golonką, a ja tego nie tknę, no, ale poprostu mowie, co mi sie nie podoba
jkb Napisano 3 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 3 Listopada 2012 Tak, to ten sam sklep! Natomiast "jedzonko" niestety zostalo zlikwidowane. A z jakiego powodu? Bo jak sie dowiedzialam, Amerykanie, ktorzy przychodzili, nakladali na talerze duze porcje, probowali, i niestety nie przypadalo im jedzonko do gustu, wiec jedzonko bylo wyrzucane. I wlascicielka powiedziala, ze wiecej wyrzucali jedzenia niz zostalo zjedzone i niestety bufet z polskim jedzeniem nie przetrwal nawet roku......a szkoda! No, ale nie na darmo mowia, ze Amerykanie wyrzucaja mase jedzenia, co dla mnie jest duzym szokiem, bo nie zawsze sie w zyciu powodzilo, i znam tez polska biede z doswiadczenia. Pozdrawiam To niesamowicie smutna informacja...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.