Jackie Napisano 11 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2016 9 minut temu, Dublin napisał: Jasne bo ameryka to koniec swiata i szoku tego moge nie przezyc... sa uzytkownicy tego forum ktorzy wlasnie w takim modelu funkcjonuja. Nikt nie napisał że szoku nie przeżyjesz, sam sobie to wydumałeś. Szok kulturowy to nic niezwykłego i wiele osób z tego forum go przeżyło. Co mają pierogi do tej dyskusji??? Cytuj
KaeR Napisano 11 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2016 24 minuty temu, Dublin napisał: Jasne bo ameryka to koniec swiata i szoku tego moge nie przezyc... sa uzytkownicy tego forum ktorzy wlasnie w takim modelu funkcjonuja. Kaer nie zapominaj skad pochodzisz bo ci pierogi przez gardlo w swieta nie przejda... i bedziesz musial do walmartu leciec po pierogis... Oj Dublin, Dublin. Bedziesz musial w USA chyba polaczenie Mustanga z Camaro kupic, zeby miec tu jakies szanse... Cytuj
ilon Napisano 11 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2016 1 godzinę temu, KaeR napisał: Auto to narzedzie jak widelec lub papier toaletowy. Jego brak czy posiadanie nie dodaje nic do meskosci. W zyciu nie spotykalam sie z facetem, ktory nie mial samochodu albo nie mial prawa jazdy. Jak dla mnie to jednak ten samochod cos dodaje. Cytuj
KaeR Napisano 11 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2016 Dnia 12/7/2016 o 00:34, jkb napisał: 3 minuty temu, ilon napisał: W zyciu nie spotykalam sie z facetem, ktory nie mial samochodu albo nie mial prawa jazdy. Jak dla mnie to jednak ten samochod cos dodaje. Musisz to rozwinąć. :-P Ja zawsze miałem jakiś, bo nie miałem wyboru, ale jakby to by to było jakieś kryterium dla kobiety to adieu sunshine. :-) u nas w pracy na parkingu im ktoś wyżej w hierarchii to gorszy samochód... Oprócz szefa, ale on sobie kupił lepszy w nagrodę za awans. :-) Cytuj
ilon Napisano 11 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2016 No jak mialabym sie spotykac z kims bez samochodu, przeciez to by bylo strasznie niewygodne. Jak bysmy jechali na randke? Jak by po mnie przyjechal jakbym potrzebowala podwozki? Nawet nie chodzi o model samochodu, tylko sam fakt posiadania go. U mnie w pracy juz pierwszych kilka dni przyczailam kto sie czym wozi. ;P Cytuj
KaeR Napisano 11 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2016 2 minuty temu, ilon napisał: No jak mialabym sie spotykac z kims bez samochodu, przeciez to by bylo strasznie niewygodne. Jak bysmy jechali na randke? Jak by po mnie przyjechal jakbym potrzebowala podwozki? Nawet nie chodzi o model samochodu, tylko sam fakt posiadania go. U mnie w pracy juz pierwszych kilka dni przyczailam kto sie czym wozi. ;P Myślę, że się w dyskusji nie zrozumieliśmy. W Polsce nigdy nie posiadałem samochodu a randki nie były problemem. Są taksówki, komunikacja miejska. Samochody miałem służbowe lub wcale. Przeciez na randce też człowiek chce się napić wina czy piwa... Sa sytuacje, że owszem samochód jest potrzebny, ale kupować samochód, żeby panny na randki wozić? C'mon. Poza tym ja już jestem na etapie, że panie na dorobku nie są w moim kręgu zainteresowań. :-P Cytuj
ilon Napisano 11 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2016 Moze sie nie zrozumielismy. Ja jestem Pani wygodna. Komunikacja miejska na randke to by mi sie fryzurka popsula Cytuj
KaeR Napisano 11 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2016 10 minut temu, ilon napisał: Moze sie nie zrozumielismy. Ja jestem Pani wygodna. Komunikacja miejska na randke to by mi sie fryzurka popsula Domyslam sie, ale dyskusja jest o patriarchalnym modelu. ...ze facet musi nabyc samochod. Nie musi. Poniewaz jestem zaprawiony w bojach randkowych, powiem, ze brak samochodu na randce byl zbawieniem, jak cos poszlo nie tak... raz po rostaniu panna zapakowala mi sie do samochodu, zeby ja do metra podwiezc. W USA to troche inna historia, bo kazdy ma samochod, ale z uwagi na odleglosci podwozenie i odwozenie nie wchodzilo w gre. Cytuj
pelasia Napisano 11 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2016 Mozna i bez samochodu, ale z kobiecego punktu widzenia ( przynajmniej mego), facet z samochodem ( bez różnicy jakim) wydaje sie byc atrakcyjniejszy niz przyjeżdżający na randki tramwajem Cytuj
Gość Napisano 11 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2016 Eh, ja sie obracalam w towarzystwie ludzi, ktorych na samochody nie bylo jeszcze stac... Na spotkania czlowiek pakowal sie do autobusu i wszystko zawsze bylo ok. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.