katlia Napisano 17 Marca 2020 Zgłoś Napisano 17 Marca 2020 14 minut temu, mcpear napisał: Rozmawiałem z sąsiadem (matematyk) - fajnie to zobrazował. Ja tez dopiero zrozumialam jak to jest powazne kiedy lekarka 2 tygodnie temu przetlumaczyla mi ta matematyke -- i pokazala ile ludzi teoretycznie zachoruje/umrze. No i ile z tych mlodszych ludzi bedzie mialo permanentnie oslabione pluca, i co to bedzie znaczyc dla nich w przyszlosci. Eh... Cytuj
olmeca Napisano 17 Marca 2020 Zgłoś Napisano 17 Marca 2020 Jak na razie pozytywne skutki zarazy w Polsce są taki, że świetnie się jeździ po mieście - praktycznie nie ma korków, a ruch mizerny. To samo w sklepach - spokój i nie ma kilometrowych kolejek. 3 Cytuj
katlia Napisano 17 Marca 2020 Zgłoś Napisano 17 Marca 2020 21 minut temu, andyopole napisał: Pojechal kupic amunicje do Cabellas a tam puste polki. No i mniej jednego uzbrojonego glupka... lepsze niz odwrotnie 1 1 Cytuj
rzecze1 Napisano 17 Marca 2020 Zgłoś Napisano 17 Marca 2020 1 minutę temu, mcpear napisał: Rozmawiałem z sąsiadem (matematyk) - fajnie to zobrazował. Statystyki szacują 70% się zarazi. 10% zarażonych przejdzie to ciężko. 2% zarażonych umrze. Czyli w USA zarazi się 229 milionów ludzi. Przejdzie to ciężko 22.9 miliona a umrze 4.58 miliona Przekładając na Polskę: zarazi się 26.6 milona ludzi 2.6 miliona przejdzie to ciężko,.532 tysiące umrze. - mamy 1000 respiratorów na całą Polskę przewidziane dla obsługi COVID-19 Jest duzo niewiadomych w dzisiejszych równaniach, ale jedną z największych jest procent śmiertelnosc zarazonych. Mortality rate w Polsce, czy tym bardziej w UK - gdzie testów po prostu nie robią (poza krytycznymi przypadkami) - ten procent nigdy nie będzie znany. Ale przychylam się do analiz które sugerują, ze przy zarazeniu na poziomie 70-80 procent społeczeństwa, procent ten będzie duzo, duzo mniejszy niz 1. Po prostu większosc zarazonych, którzy przejdą chorobę bez/nisko-objawowo nigdy nie będzie testowana i siłą rzeczy do statystyk nigdy nie zostanie dopisana... Dokładnie tak jak to się dzieje teraz. Co nie znaczy, ze zniwo śmierci będzie małe. Dziś w UK szacują, ze 20 000 martwych, czyli mniej więcej tyle ile zabiera rocznie grypa, to byłby pełny sukces. To jest jakieś 55 osób dziennie, w sezonie oczywiście relatywnie więcej. Biorąc pod uwagę statystyki we Włoszech czy Hiszpanii, mozna śmiało załozyc, ze jezeli nic się w między czasie nie zmieni, liczba ta będzie wielokrotnie większa. Cytuj
rzecze1 Napisano 17 Marca 2020 Zgłoś Napisano 17 Marca 2020 In the meantime in Zielona Góra : https://tvn24.pl/poznan/koronawirus-w-polsce-66-letni-pacjent-z-zielonej-gory-zdrowy-4359530 2 Cytuj
mcpear Napisano 17 Marca 2020 Zgłoś Napisano 17 Marca 2020 1 hour ago, MeganMarkle said: Nie ma żadnej pewności, że nie można się drugi raz zarazić wiec wg mnie to słaba strategia... Ja już dwa razy na ospę chorowałam i nie polecam :/ a niby można tylko raz.. Teza trąci trochę ruchem antyszczepionkowym. Patrząc przez pryzmat zarażalności Polio po wprowadzeniu szczepionek, które są niczym innym jak nauczeniem układu odpornościowego na wytwarzanie przeciwciał zachorowalność praktycznie spadła do zera. Koronowirusy mutują i odporność jest trwała tylko w stosunku do szczepu na który nabrałaś odporność. Im "dalej zmutują" tym ta odporność jest mniejsza albo maleje do zera. Stąd też masz co roku szansę przejść grypę, ale szanse, że dwa razy zachorujesz na grypę w tym samym miesiącu / sezonie są minimalne. Zdolność (albo "niezdolność" - zależy jak na to patrzeć) do dwukretnego infekowania się tym samym wirusem może świadczyć o źle działającym układzie odpornościowym lub o przyjmowaniu leków imunosupresyjnych (np po przeszczepach musisz dostawać środki, które generalnie blokują wytwarzanie przeciwciał na obce białka) albo o przyjmowaniu leków gdzie osłabienie układu odpornościowego jest skutkiem ubocznym (nie jestem medykiem ale wiem, że niektóre preparaty stosowane przy łuszczycy np mają to jako skutek uboczny, chyba też niektóre środki antyalergiczne). Zdolność organizmu do "uczenia" się co jest obcym białkiem a co jest własnym to podstawa działania układu odpornościowego. Organizm po "zakuciu" co jest obce nie "zapomina i nie zapija" - wiedza jest trwała Dlatego też wynalezienie szczepionki na tego koronowirusa ma sens tylko jako środek tymczasowy co zabezpieczy nie zarażoną jeszcze populację. Ma sens o wiele większy opracowanie metod szybkiego tworzenia kolejnych szczepionek na kolejne mutacje tego wirusa. Czyli inaczej mówiąc nie tyle konkretna szczepionka jest istotna (chociaż doraźnie jest bardzo potrzebna) ale bardziej know-how jak tworzyć kolejne wersje tej szczepionki po kolejnych mutacjach. Równie istotnym (o ile nie ważniejszym) wyścigiem jest wynalezienie leku, który u osoby zakażonej minimalizuje skutki działania wirusa w organiźmie - czyli opracowanie i zbadanie metod jak ten wirus wnika w komórki płucne (albo jąder) i dokonuje tam swego złowrogiego działania - blokowanie tych "receptorów" ma szansę skuteczną walkę u tych co chorzy już są dzisiaj. Czyli o ile ten lek zaistnieje to chorując nie będziesz miała obaw, że w wyniku choroby nastąpią poważne powikłania. Podawanie szczepionki osobom chorym (już zakażonym) lub osobom, które tę chorobę przeszły nie ma z medycznego punktu widzenia sensu - trzeba być tego świadomym. Mamy pewnie na tym forum osoby z wykształceniem medycznym - one mogą zweryfikować moje "na chłopski rozum" tezy i pewnie naprostować moje potencjalne "herezje" 4 Cytuj
mcpear Napisano 17 Marca 2020 Zgłoś Napisano 17 Marca 2020 14 minutes ago, rzecze1 said: Po prostu większosc zarazonych, którzy przejdą chorobę bez/nisko-objawowo nigdy nie będzie testowana i siłą rzeczy do statystyk nigdy nie zostanie dopisana... Dokładnie tak jak to się dzieje teraz. Zgadzam się. Nie wiemy ile osób przechodzi bezobjawowo / niskoobjawowo (możemy jedynie szacować na zasadzie "spod dużego palca") - wszelkie statystyki obejmują jedynie populację przetestowaną testami a ze względu na ich niedostępność powoduje to wystąpienie grubych błedów i zawyżenie stystysyk umieralności (procentowej w sensie) Cytuj
pelasia Napisano 17 Marca 2020 Zgłoś Napisano 17 Marca 2020 1 godzinę temu, MeganMarkle napisał: Meanwhile in Colorado: Dispensaries nadal dobrze funkcjonują Cytuj
kzielu Napisano 17 Marca 2020 Zgłoś Napisano 17 Marca 2020 1 godzinę temu, mcpear napisał: Wczroaj w CBS News podawali, że ludzie wykupują w CA masowo trzy rzeczy: - papier toaletowy - hand sanitizery - guns and ammo Wywiad był z ludźmi w kolejce pod sklepem z bronią (a była taka jak w Lidlu gdy Crocsy przywieźli). Odpowiedź była prosta i rzeczowa: "Spdzewają się wzrostu przestępczości i nie ufają, że policja sobie poradzi" Ale w CA to zdaje sie z tym guns & ammo nie jest tak latwo - jakies ograniczenia maja + czekanie na kupno amunicji . Cos kojarze ze nie mozna wysylkowo kupowac... Cytuj
mcpear Napisano 17 Marca 2020 Zgłoś Napisano 17 Marca 2020 Nie można. Ale chyba są jakieś sklepy. Nie interesowałem się tym (może czas najwyższy się zainteresować) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.