Skocz do zawartości

Chciałem Powiedzieć Że...


andyopole

Rekomendowane odpowiedzi

1 hour ago, katlia said:

Wyglada na to ze w Japoni potwierdzili
https://www3.nhk.or.jp/nhkworld/en/news/20200316_27/  

Ale wiekszosc artykulow na ten temat jest z 2 tygodni temu wiec nie wiem czy nadal te dane sa aktualne

 

Nie ma w tym artykule opisanej historii: "zarażony -> wyleczony -> zarażony ponownie"

BTW. Jeśli wirus ten będzie mutował podobnie jak wirus grypy to co roku nas czeka kolejna fala nawrotów takiej pandemii. Czyli za rok COVID-20, za dwa COVID-21 itd. Jeśli w każdym roku będzie to oznaczało przetrzebienie populacji ludzkiej o 3-5% to wydaje się, że po paru latach problem ruchów antyszczepionkowych generalnie z przyczyn naturalnych ma szansę wygasnąć

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, MeganMarkle napisał:

Meanwhile in UK:

 

356A1242-9E2B-467F-A0C7-1CD32158CF62.jpeg

To akurat chyba nie z UK, bo ceny w euro.. But I get the point.

W zeszłym tygodniu w innym wątku pisałem o unikalnym podejściu jakie zamierza obrac rząd brytyjski, i ze najpewniej do mediów i powszechnej świadomości przedostaną się tylko nagłówki i uogólnienia... i dokładnie to nastąpiło. Szczególnie wiedza o tym co znaczy "herd immunity" rozprzestrzeniła się błyskawicznie... W rzeczywistości podejście do epidemii w UK nie jest nawet w części tak eugeniczno-nazistowskie jak niektórzy je malują, choc jest na pewno inne niz w większości państw będących na podobnym etapie. Tutaj rzeczywiście myślą o miesiącach, jeśli nie latach, niz najblizszych tygodniach:

- social distancing jest propagowane juz teraz. Zresztą, to jest coś co Brytyjczycy praktykują od setek lat... To jest zupełnie inna kultura niz te południowoeuropejskie - ciepłe, towarzyskie i oparte na bliskości. Zimnym i zdystansowanym Brytyjczykom wszelka izolacja przyjdzie duzo łatwiej.

- wszyscy którzy objawiają symptomy, nawet małe, grypy lub zwykłego przeziębienia, mają się samo-izolowac na okres 7/14 dni

- w najblizszym czasie, gdy liczba infekcji wzrośnie, starszym ludziom zapowiedzieli, ze mają się samoizolowac na okres 4 miesięcy. Rząd rozmawia z supplierami jak UberEats czy Deliveroo, na temat tego jak dostarczac jedzenie

- tak - 4 miesiące. Ostrzejsze ograniczenia gdy juz wejdą, a wejdą, takze będą trwały miesiące. To jest coś co akurat moim zdaniem bez wątpienia robią dobrze - nie biorą z powietrza wyimaginowanych dat faktycznie okłamując ludzi (wszystko zamknięte od razu ale tylko na "10 dni"... :rolleyes:  ), tylko stopniowo przygotowują gospodarkę i społeczeństwo na najgorsze - "because once you're in, there's no out until it's over". W Polsce czy gdzie indziej ludzie są teraz przestraszeni i w miarę zmobilizowani do trzymania się z nagła wprowadzonych zasad. Za dwa miesiące, gdy przyjdzie czas majówki a psychika zacznie powaznie padac, ludzie będą łazic po ścianach i masa powiem - fcuk it...  wolę trochę pozyc i umrzec, niz w nieskończonosc wegetowac. I nikt ich w domu nie utrzyma, chyba, ze rząd jest przygotowany strzelac do ludzi, co trochę mijałoby się z celem...

- lotniska są otwarte, bo wirus jest juz w środku. Na masowe testowanie na lotniskach czy inny "teatr" na granicach nie poświęcamy w tym momencie ani czasu ani środków, ludzkich czy innych. W przypadku gdy wszyscy z jakimikolwiek podobnymi objawami mają się izolowac, nie ma to sensu.

- gospodarka dalej się kręci. I będziemy ją kręcic tak długo jak to mozliwe...

- poza rosnącymi ograniczeniami, szczególnie dla grup ryzyka, i dla tych chorych na wszystko od wirusa do przeziębiania - zycie toczy się normalnie. Jedzenia w sklepach ubyło, co widac gołym okiem, ale poza tym oglądając wiadomości z Europy czy z USA wydaje nam się, ze zyjemy na innej planecie, lub, ze to sceny z jakiegoś katastroficznego filmu.

Załozenia są dwa:

1. Wirus powróci. W Chinach, w Korei, we Włoszech, czy gdzie indziej, w momencie gdy restrykcje zostaną zniesione, a szczepionki jeszcze nie będzie, liczba zakazeń ponownie wzrośnie, i byc moze jak raz na początek jesieni. I tu to samo pytanie wypływa - jak długo ludzie wytrzymają w totalnym zamknięciu? W UK planują przeciągnąc pierwszy szczyt epidemii na lato, aby system nie był przeciązony normalnymi śmierciami, których tez jest przeciez w sezonie grypowym tysiące, i aby mógł wtedy najlepiej pomóc tym którzy będą tego potrzebowali.

2. Zdecydowana większosc przechodzi wirusa bez trwałych powikłań i bezproblemowo. Trzeba izolowac i chronic grupy zagrozone. Owszem, lekarze z Chin, tak jak @Joanna pisała, mówili o zwłóknieniu płuc po niektórych sekcjach zwłok, ale tam i smog, i wszyscy palą, kto wie jak im to na zdrowie wpłynęło. Przypadki opisywane przez @katlia czy @Halyna , ponowne zakazenia czy niepłodnosc nawet jeśli są/zostaną potwierdzone, zadną miarą nie wydają się na tą chwilę normą, raczej wyjątkiem, bo i okolicznosci kazdej jednostki ludzkiej są wyjatkowe. Jezeli jest inaczej... to wtedy tym bardziej mozemy dac sobie spokój z restrykcjami... bo większosc populacji prędzej czy pózniej wymrze...

"Herd immunity" to nie jest cel sam w sobie, to jest coś co moze bycpozytywnym efektem ubocznym takiego podejścia w UK.

Osobiście na tą chwilę wydaje mi się, ze mamy tu całkiem dobry balans. Stopniowo rosnące restrykcje, przygotowanie na najgorsze, ale bez nadmiernej paniki i nagłych nieskoordynowanych ruchów władz. Nawet normalnie zbuntowani Szkoci współpracują tu z brexitowym rządem Johnsona zaskakująco dobrze. Kto miał rację, to tak jak @mcpear napisał - czas juz bardzo niedługo pokaze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jeszcze chciałem powiedziec, ze... to to... ze masowa imigracja nie zniszczyła Unii Europejskiej, nacjonalistyczniczne pachołki Rosji w poszczególnych krajach nie zniszczyły, Brexit nie zniszczylby... ale pandemia moze zniszczyc. Unia Europejska jakby zapadła się pod ziemię. Za co ci ludzie którzy są na szczycie unijnych struktur (ktoś wie kto to jest w ogóle?) dziś biorą pieniądze, to nawet ja nie wiem. Nic ich nie widac, nic od nich nie słychac, koordynacji nie ma zadnej, rownie dobrze mogłoby ich nie byc. Wszystko przejęły instytucje i państwa typowo narodowe.

Jak kurz opadnie, to ta porazka stanie się widoczna i przyjdą konsekwencje polityczne.

  • Like 1
  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, mcpear said:

W przypadku COVID-19 nie słyszałem o przypadkach ponownego zakażenia tej samej osoby po "ozdrowieniu" - nie ma jeszcze udokumentowanych przypadków mutacji tego wirusa. (przynajmniej nie szłyszałem).

Ja słyszałam o ponownych zakażeniach... Wiem tez z własnego doświadczenia ze to mit ze na wirusa się uodpornia zawsze po przechorowanie bo chorowałam już 2 razy w życiu na ospę i raz półpasiec (3 razy wiec ten sam wirus mnie wychłostał)... 

Natomiast co do zmian w płucach to ja np mam zwapnienia na płucach po przebytej gruźlicy - wychwycone przypadkowo na rutynowym RTG. Gruźlicę w przeszłości musiałam przejsc bezobjawowo albo w formie „mild condition” bo nie pamietam żebym była bardzo chora... Tak wiec zwapnienia mam ale żyje i mam się dobrze. Może z tym wirusem jest podobnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, MeganMarkle said:

Shelter in place to jeszcze nie lockdown. Caly czas mozesz isc kupic cos do jedzenia. Wszystko jeszcze przed Toba i Nami ;-)

Ten Twoj link to ma zero informacji btw, wiecej np tu: https://www.sfgate.com/bayarea/article/San-Francisco-Bay-Area-shelter-in-place-COVID-19-15135282.php

Edytowane przez Xarthisius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas dzisiaj zamknieto silownie (gyms - co zawiera wiecej niz same silownie) , kina i (co interesujace :) ) bowling alleys. Po jakiejs poltorej godziny (po zorientowaniu sie ze on line z dostawa sprawa wyglada slabo) uderzylem dokupic ciezarki - troche sprzetu w domu mam (bieznia, eliptical, spinning bike, punching bag, 3 rozne sztangi + ciezarki do niej, klatka do przysiadow / czegokolwiek, lawka) ale z wolnych ciezarkow mialem tylko 5-30lb co 5 lb i 50lb. Okazuje sie ze ciezarki natychmiast staly sie towarem rownie deficytowym co mieso czy chleb.... Juz czwarty okoliczny Dick's probuje zeby kupic 60 lb..... zobaczymy czy i teraz skasuja moje zamowienie mimo ze pokazywali je "in stock"....

Anyway - slabo jest, szczegolnie w przemysle w ktorym pracuje (nie ze w innych jest jakos spektakularnie dobrze...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...